Służba apostoła Piotra

Lekcja 5 ------- 30.01.2016 r.


Tekst przewodni: DzAp 4,12

„I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.” (DzAp 4,12 BW). 

1. Co obiecał  Jezus Chrystus swoim uczniom tuż przed swoim wniebowstąpieniem?  Czy i my możemy liczyć na tę pomoc?
    Łk 24,49; Ef 1,13.14; Rz 8,14-17

„Oto Ja zsyłam na was obietnicę mojego Ojca. Pozostańcie w mieście, dopóki nie zostaniecie napełnieni mocą z wysoka.” (Łk 24,49 BW);

„Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie uzbrojeni mocą z wysoka.” (Łk 24,49 BT2);

„Oto zsyłam na was dar obiecany przez Ojca mego. Pozostańcie więc w mieście, dopóki nie będziecie wyposażeni w moc z wysoka.” (Łk 24,49 Kow);

„W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym, który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności Bożej, ku uwielbieniu chwały jego.” (Ef 1,13.14 BW);

„W którym i wy, gdy usłyszeliście Słowo prawdy, ewangelię waszego zbawienia — w którym też uwierzyliście — zostaliście zapieczętowani Świętym Duchem obietnicy, który jest zadatkiem naszego dziedzictwa, dla odkupienia tego, co nabyte, [oraz] dla uwielbienia Jego chwały.” (Ef 1,13.14 BPD);

„Wszyscy bowiem ci, którzy są prowadzeni przez Ducha Bożego, są synami Bożymi. Gdyż nie otrzymaliście ducha niewoli, aby znowu się bać, ale otrzymaliście Ducha usynowienia, przez którego wołamy: Abba, Ojcze! Ten to Duch poświadcza naszemu duchowi, że jesteśmy dziećmi Bożymi. A jeśli dziećmi, [to] i dziedzicami, dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, jeśli tylko z nim cierpimy, abyśmy też z nim byli uwielbieni.” (Rz 8,14-17 BUG);

„Bo wszyscy, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi. Nie wzięliście przecież ducha niewoli, by znowu ulegać strachowi, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze! Ten to Duch świadczy wraz z naszym duchem, że jesteśmy dziećmi Boga. A jeśli dziećmi, to i dziedzicami — z jednej strony dziedzicami Boga, a z drugiej współdziedzicami Chrystusa, jeśli tylko razem (z Nim) cierpimy, abyśmy także razem (z Nim) zostali uwielbieni.” (Rz 8,14-17 BPD).  

2. Jakie  zmiany  w  życiu  uczniów  przyniosło zesłanie  „mocy z wysokości”?  Jakie owoce ich życia i działalności się pojawiły?
    DzAp 2,38-47; 4,8.13.14.18-20.33; por. Mt 26,56; Jan 20,19

„Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr – i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz. W wielu też innych słowach dawał świadectwo i napominał: Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia. Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz. Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia.” (DzAp 2,38-47 BT2);

„A Piotr do nich: Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego. Obietnica ta bowiem odnosi się do was i do dzieci waszych oraz do wszystkich, którzy są z dala, ilu ich Pan, Bóg nasz, powoła. Wielu też innymi słowy składał świadectwo i napominał ich, mówiąc: Ratujcie się spośród tego pokolenia przewrotnego. Ci więc, którzy przyjęli słowo jego, zostali ochrzczeni i pozyskanych zostało owego dnia około trzech tysięcy dusz. I trwali w nauce apostolskiej i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. A dusze wszystkich ogarnięte były bojaźnią, albowiem za sprawą apostołów działo się wiele cudów i znaków. Wszyscy zaś, którzy uwierzyli, byli razem i mieli wszystko wspólne, i sprzedawali posiadłości i mienie, i rozdzielali je wszystkim, jak komu było potrzeba. Codziennie też jednomyślnie uczęszczali do świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali pokarm z weselem i w prostocie serca, chwaląc Boga i ciesząc się przychylnością całego ludu. Pan zaś codziennie pomnażał liczbę tych, którzy mieli być zbawieni.” (DzAp 2,38-47 BW);

„Wtedy Piotr pełen Ducha Świętego powiedział do nich: „Przełożeni ludu i kapłani! (…) Widząc odwagę Piotra i Jana, ludzi prostych i niewykształconych, podziwiali ich i rozpoznali w nich tych, którzy przybywali z Jezusem. A patrząc na uzdrowionego człowieka stojącego z nimi, nie wiedzieli, co odpowiedzieć. (…) Wezwali ich i zakazali w ogóle przemawiać i nauczać w imię Jezusa. Na to Piotr i Jan tak im odpowiedzieli: „Rozsądźcie, co jest słuszniejsze wobec Boga: was słuchać czy Boga? Nie możemy nie mówić tego, cośmy widzieli i słyszeli”. (…) Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, życzliwość zaś ogromna towarzyszyła im wszystkim.” (DzAp 4,8.13.14.18-20.33 BP);

„Wtedy Piotr, napełniony Duchem Świętym, powiedział do nich: Przełożeni i starsi ludu! (…) Odwaga Piotra i Jana zadziwiła pytających tym bardziej, że jak się przekonali, byli to ludzie niewykształceni i prości. Z łatwością rozpoznano w nich również dawnych towarzyszy Jezusa. Lecz widziano także stojącego obok nich człowieka uzdrowionego. Nie wiedzieli więc, co o tym wszystkim sądzić. (…) Wezwano ich przeto i zakazano im przemawiać i nauczać w imię Jezusa. Lecz Jan i Piotr odpowiedzieli na to: Zastanówcie się sami, tak wobec Boga: Czy należy słuchać was, czy raczej Boga? Nie możemy bowiem przemilczeć tego, cośmy widzieli i słyszeli. (…) Apostołowie zaś z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy cieszyli się licznymi łaskami.” (DzAp 4,8.13.14.18-20.33 BR);

„Ale to wszystko się stało, aby się wypełniły Pisma proroków. Wtedy wszyscy uczniowie opuścili go i uciekli.” (Mt 26,56 BUG);

„Lecz to wszystko się stało, aby się wypełniły Pisma proroków. Wtedy uczniowie wszyscy, opuściwszy go, pouciekali.” (Mt 26,56 JW);

„A gdy nastał wieczór owego pierwszego dnia po sabacie i drzwi były zamknięte tam, gdzie uczniowie z bojaźni przed Żydami byli zebrani, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam!” (Jan 20,19 BW);

„Było to późno wieczorem tego samego dnia, pierwszego w tygodniu. Tam, gdzie uczniowie przebywali, drzwi były pozamykane z obawy przed Żydami. Wtedy wszedł Jezus, stanął wśród nich i rzekł do nich: „Pokój wam!” (Jan 20,19 Kow).

3. Jakie, pełne wiary i przekonania kazanie wygłosił Piotr przed Wysoka Radą? W jaki sposób i  my  możemy  świadczyć  o  Bogu  Ojcu  i  Jezusie  Chrystusie?  Czy  inni  widzą  w nas,  że idziemy przez życie z Jezusem?
    DzAp 4,8-13

„Wtedy Piotr, pełen Ducha Świętego, rzekł do nich: Przełożeni ludu i starsi! Jeżeli my dziś jesteśmy przesłuchiwani z powodu dobrodziejstwa wyświadczonego człowiekowi choremu, dzięki czemu został on uzdrowiony, to niech wam wszystkim i całemu ludowi izraelskiemu wiadome będzie, że stało się to w imieniu Jezusa Chrystusa Nazareńskiego, którego wy ukrzyżowaliście, którego Bóg wzbudził z martwych; dzięki niemu ten oto stoi zdrów przed wami. On to jest owym kamieniem odrzuconym przez was, budujących, On stał się kamieniem węgielnym. I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni. A widząc odwagę Piotra i Jana i wiedząc, że to ludzie nieuczeni i prości, dziwili się; poznali ich też, że byli z Jezusem.” (DzAp 4,8-13 BW);

„Wtedy Piotr został napełnionym przez Ducha Świętego oraz do nich powiedział: Przełożeni ludu i starsi Israela! Skoro my, dzisiaj, jesteśmy osądzani dzięki dobremu uczynkowi względem chorego człowieka, przez który został on wyratowany, niech wam wszystkim będzie wiadome oraz całemu ludowi Israela, że został on uleczony w Imieniu Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, którego wy ukrzyżowaliście i którego Bóg wskrzesił z martwych. W tym Imieniu ten człowiek stanął przed wami zdrowy. Ten jest owym kamieniem, co przez was, budujących, został wzięty za nic, a który stał się dla kamienia węgielnego. Nie istnieje też w nikim innym zbawienie; bo nie istnieje inne Imię pod niebem, które zostało wyznaczone wśród ludzi, w którym jest nam konieczne zostać zbawionymi. A widząc szczerość Piotra i Jana, oraz po zrozumieniu, że są nieuczonymi prostakami dziwili się, kiedy ich rozpoznali, że byli razem z Jezusem.” (DzAp 4,8-13 NBG).

4. W jaki sposób Piotr za sprawą mocy Bożej przyczyniał się do rozkwitu pierwszych zborów i rozwoju ewangelii?
    DzAp 5,14.15; 8,14.15.25; 9,32-35.40-42

„Przybywało też coraz więcej wierzących w Pana, mnóstwo mężczyzn i kobiet, tak iż nawet na ulice wynoszono chorych i kładziono na noszach i łożach, aby przynajmniej cień przechodzącego Piotra mógł paść na którego z nich.” (DzAp 5,14.15 BW);

„Coraz większa liczba mężczyzn i kobiet przyłączała się do tych, którzy wierzyli w Pana. Na ulice wynoszono chorych, kładziono na łóżkach i noszach, aby na któregoś z nich padł choć cień przechodzącego Piotra.” (Dzap 5,14.15 Pau);

„Kiedy apostołowie znajdujący się w Jerozolimie dowiedzieli się, że w Samarii przyjęto słowo Boże, wysłali tam Piotra i Jana, którzy modlili się nad nimi, aby otrzymali Ducha Świętego; (…) Kiedy już dali świadectwo słowu Pańskiemu, które głosili, udali się w powrotną drogę do Jerozolimy, w wielu jeszcze wioskach samarytańskich głosząc dobrą nowinę.” (DzAp 8,14.15.25 BP);

„A kiedy przebywający w Jerozolimie apostołowie dowiedzieli się, że Samaria przyjmuje słowo Boże, wysłali do nich Piotra i Jana. Ci zaś przybywszy tam modlili się, by i na nich zechciał zstąpić Duch Święty. (…) Złożywszy w ten sposób [apostolskie] świadectwo i ogłosiwszy słowo Pana, ruszyli w drogę powrotną do Jerozolimy. Po drodze głosili Ewangelię w wielu wioskach Samarii.” (DzAp 8,14.15.25 BR);

„Piotr odwiedzając wszystkich, przyszedł do świętych mieszkających w Lyddzie. Spotkał tam człowieka imieniem Eneasz, który będąc paralitykiem od ośmiu lat leżał w łóżku. I powiedział do niego: „Eneaszu, Jezus Chrystus cię uzdrawia. Wstań i zaściel swoje łóżko”, a on wstał natychmiast. Gdy zobaczyli go wszyscy mieszkańcy Lyddy i Saronu, nawrócili się do Pana. (…) Piotr prosił, by wszyscy wyszli z mieszkania, upadł na kolana i modlił się, a potem zwrócił się do umarłej ze słowami: „Tabito, wstań”. Ona zaś otworzyła oczy, zobaczyła Piotra i usiadła. Podał jej rękę, by mogła wstać, zawołał świętych i wdowy i pokazał, że żyje. Gdy cała Joppa się o tym dowiedziała, wielu uwierzyło w Pana.” (DzAp 9,32-35.40-42 BP);

„Zdarzyło się, że Piotr podczas podróży, jaką odbywał po wszystkich gminach, zawitał także do "świętych" mieszkających w Lyddzie. Tam znalazł pewnego człowieka imieniem Eneasz, który od siedmiu lat leżał w łóżku, bo był sparaliżowany. Piotr rzekł do niego: „Eneaszu, [Pan] Jezus Chrystus uzdrawia cię. Wstań i sam pościel sobie łóżko”. I rzeczywiście powstał natychmiast. Wszyscy mieszkańcy Lyddy i Równiny Sarońskiej widzieli go i nawrócili się do Pana. (…) Piotr kazał wszystkim wyjść z pokoju, ukląkł i modlił się. Potem zwróciwszy się do ciała rzekł: „Tabito, wstań!” A ona otwarła oczy i gdy zobaczyła Piotra, usiadła. Podał jej więc rękę i pomógł wstać. Potem przywołał „świętych” oraz wdowy i pokazał im, że ożyła. Wieść o tym wydarzeniu rozeszła się po całej Joppie i wielu uwierzyło w Pana. Piotr pozostał potem dłuższy czas w Joppie u niejakiego Szymona, garbarza.” (DzAp 9,32-35.40-42 BR).

5. Co  niezwykłego przydarzyło się  Piotrowi  podczas jego odważnej służby?  Czy  Piotr  mógł liczyć tylko na siebie?  Jaka nauka płynie z tej historii dla naszych społeczności,  jeśli któryś z członków przechodzi przez doświadczenia?
    DzAp 12,1-5.11-17

„W tym także czasie Herod zaczął prześladować niektórych członków Kościoła. Ściął mieczem Jakuba, brata Jana, a gdy spostrzegł, że to spodobało się Żydom, uwięził nadto Piotra. A były to dni Przaśników. Kiedy go pojmał, osadził w więzieniu i oddał pod straż czterech oddziałów, po czterech żołnierzy każdy, zamierzając po Święcie Paschy wydać go ludowi. Strzeżono więc Piotra w więzieniu, a Kościół modlił się za niego nieustannie do Boga. (…) Wtedy Piotr przyszedł do siebie i rzekł: Teraz wiem na pewno, że Pan posłał swego anioła i wyrwał mnie z ręki Heroda i z tego wszystkiego, czego oczekiwali Żydzi. Po zastanowieniu się poszedł do domu Marii, matki Jana, zwanego Markiem, gdzie zebrało się wielu na modlitwie. Kiedy zakołatał do drzwi wejściowych, nadbiegła dziewczyna imieniem Rode i nasłuchiwała. Poznała głos Piotra i z radości nie otwarła bramy, lecz pobiegła powiedzieć, że Piotr stoi przed bramą. Bredzisz - powiedzieli jej. Ona jednak upierała się przy swoim. To jest jego anioł - mówili. A Piotr kołatał dalej. Kiedy wreszcie otworzyli, ujrzeli i zdumieli się. On zaś nakazał im ręką milczenie, opowiedział, jak to Pan wyprowadził go z więzienia, i rzekł: Donieście o tym Jakubowi i braciom!. I udał się gdzie indziej.” (DzAp 12,1-5.11-17 BT4).

6. Jak  wielką  prawdę  zrozumiał  Piotr,  kiedy  głosił  ewangelię  o Jezusie  Chrystusie?  Jakie ważne wnioski wynikają z tego dla nas?
    DzAp 10,34-36; por. DzAp 15,7-9

„Piotr zaś otworzył usta i rzekł: Teraz pojmuję naprawdę, że Bóg nie ma względu na osobę, lecz w każdym narodzie miły mu jest ten, kto się go boi i sprawiedliwie postępuje. Posłał On synom izraelskim Słowo, zwiastując dobrą nowinę o pokoju przez Jezusa Chrystusa; On to jest Panem wszystkich.” (DzAp 10,34-36 BW);

„Wtedy Piotr przemówił w dłuższym wywodzie: Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie. Posłał swe słowo synom Izraela, zwiastując im pokój przez Jezusa Chrystusa. On to jest Panem wszystkich.” (DzAp 10,34-36 BT2);

„Kiedy już dość długo nad tym dyskutowano, zabrał głos Piotr: „Bracia, wiecie, że Bóg wybrał mnie od dawna spośród was, aby poganie właśnie z moich ust usłyszeli słowa dobrej nowiny i uwierzyli. A Bóg znający serca świadczył za nimi, udzielając im Ducha Świętego, tak samo jak i nam. Nie wprowadzał też żadnej różnicy między nami a nimi, oczyszczając wiarą ich serca.” (DzAp 15,7-9 BP);

„Po dłuższej dyskusji zabrał wreszcie głos Piotr, mówiąc: Bracia, wiadomo wam przecież, że Bóg już dość dawno wybrał mnie spośród was, aby przez moje usta poganie usłyszeli słowa Ewangelii i uwierzyli jej. Otóż Bóg, który przenika ludzkie serca, opowiedział się po ich stronie, dając im Ducha Świętego podobnie jak nam. Nie uczynił żadnej różnicy między nami a nimi, oczyszczając przez wiarę ich serca.” (DzAp 15,7-9 BR).

7. Jak  wygląda nasza codzienna służba Bogu?  W czym możemy jeszcze ją poprawić?  W  jaki sposób Bóg pomaga nam w tej służbie?