Tekst przewodni: Psalm 126,5.6
„Którzy we łzach sieją, żąć będą w radości. Postępują naprzód wśród płaczu, niosąc ziarno na zasiew; z powrotem przychodzą wśród radości, przynosząc swoje snopy.” (Psalm 126,5.6 BT);
„Ci, co sieją we łzach będą zbierać w radości. Idący idzie płacząc, i niesie garść zasiewu; wracający wraca ze śpiewem, i niesie swoje snopy.” (Psalm 126,5.6 NBG).
1. W jakim podobieństwie Pan Jezus mówił o globalnym dziele zwiastowania Ewangelii?
Mt 13,3.37; Mt 28,19.20; por. Mt 24,14; 1 Kor 3,5-9
„I mówił do nich wiele w podobieństwach. I rzekł: Oto wyszedł siewca, aby siać. (…) A On odpowiadając, rzekł: Ten, który sieje dobre nasienie, to Syn Człowieczy.” (Mt 13,3-37 BW)
„I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami: Oto siewca wyszedł siać. (…) On odpowiedział: Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy.” (Mt 13,3.37 BT);
„Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata.” (Mt 28,19.20 BW);
„Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.” (Mt 28,19.20 BT);
„Ta zaś Dobra Nowina o królestwie będzie głoszona po całym świecie na świadectwo dla wszystkich narodów. I wtedy przyjdzie koniec.” (Mt 24,14);
„A ta Ewangelia o królestwie będzie głoszona po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom. I wtedy nadejdzie koniec.” (Mt 24,14 BR);
„Kim bowiem jest Apollos, kim jest Paweł? Sługami, dzięki którym uwierzyliście, a każdy z nich działał w taki sposób, na jaki pozwolił mu Pan. Ja zasadziłem, Apollos podlewał, lecz Bóg powodował wzrost. Przeto nie liczy się ani ten, który sadzi, ani ten, który podlewa, lecz tylko ten, który daje wzrost, czyli Bóg. I ten, kto sadzi, i ten, kto podlewa, mają jednakową wartość, a każdy z nich otrzyma nagrodę odpowiednią do własnego trudu. Jesteśmy bowiem współpracownikami Boga, a wy jesteście uprawną ziemią Bożą, budowlą Boga.” (1 Kor 3,5-9 BP);
„Kimże jest Apollos? Albo kim jest Paweł? Sługami, przez których uwierzyliście według tego, co każdemu dał Pan. Ja siałem, Apollos podlewał, lecz Bóg dał wzrost. Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost-Bóg. Ten, który sieje, i ten, który podlewa, stanowią jedno; każdy według własnego trudu otrzyma należną mu zapłatę. My bowiem jesteśmy pomocnikami Boga, wy zaś - uprawną rolą Bożą i Bożą budowlą.” (1 Kor 3,5-9 BR).
2. Kto kieruje dziełem Ewangelii i jest „Panem siewu i żniwa”, a jakie zadanie powierzono nam, wiernym?
Jan 15,26.27; Obj 22,17; Kazn.Sal 11,6; por. DzAp 2,47
„Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, posłany przeze Mnie od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On wyda świadectwo o Mnie. Wy też będziecie dawać o Mnie świadectwo, bo jesteście ze Mną od początku.” (Jan 15,26.27 BR);
„Gdy przyjdzie Opiekun, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca wychodzi, ten zaświadczy o Mnie; wy jednak także świadczycie, gdyż jesteście ze Mną od początku.” (Jan 15,26.27 BPD);
Kiedy przyjdzie Obrońca, którego wam poślę od Ojca, Duch prawdy, który pochodzi od Ojca, da o Mnie świadectwo. Wy także będziecie dawać świadectwo, bo jesteście od początku ze Mną.” (Jan 15,26.27 BP);
„A Duch i Oblubienica mówią: "Przyjdź!" A kto słyszy, niech powie: „Przyjdź!” I kto spragniony, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie.” (Obj 23,17 BP);
„A Duch i Panna Młoda mówią: Przyjdź! I kto słyszy, niech powie: Przyjdź! Kto jest spragniony, niech przychodzi, kto chce, niech weźmie wodę życia za darmo.” (Obj 22,17 BPD);
„Rano zasiewaj swe ziarno, a i wieczorem niechaj ręka twoja nie zażywa spoczynku, bo nie wiesz, który [siew] będzie udany - ten czy tamten, czy też oba będą równie dobre.” (Kazn.Sal 11,6 BP);
„Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia.” (DzAp 2,47 BT).
3. Jaki los spotkał pierwsze ziarna i co Pan Jezus powiedział o ludziach, których dotyczy to Podobieństwo?
Mt 13,4.19
„A kiedy siał, niektóre ziarna padły na drogę, a ptaki nadleciawszy wydziobały je. (…) Gdy ktoś słucha nauki o królestwie, ale nie rozumie jej, wtedy przychodzi zły [duch) i zabiera to, co zostało zasiane w sercu tego człowieka. Taki człowiek - to inaczej ziarno, zasiane przy drodze.” (Mt 13,4.19 BR).
4. Gdzie padły następne ziarna?
Mt 13,5.6.20.21
„Inne zaś padły na grunt skalisty, gdzie nie miały wiele ziemi, i szybko powschodziły, gdyż gleba nie była głęboka. A gdy wzeszło słońce, zostały spieczone, a że nie miały korzenia, uschły. (…) A posiany na gruncie skalistym, to ten, kto słucha słowa i zaraz z radością je przyjmuje, ale nie ma w sobie korzenia, nadto jest niestały i gdy przychodzi ucisk lub prześladowanie dla słowa, wnet się gorszy.” (Mt 13,5.6.20.21 BW);
„Inne padły na grunt skalisty, tam, gdzie nie miały wiele ziemi. Niebawem wzeszły, bo nie były na dużej głębokości, ale gdy ukazało się słońce, zostały spalone i uschły - bo nie miały korzenia. (…) A ziarno zasiane na gruncie skalistym - to człowiek, który słucha nauki i przyjmuje ją natychmiast z radością. Nie ma jednak w sobie korzenia, jest człowiekiem chwiejnym. Kiedy przychodzi ucisk albo prześladowanie z powodu owej nauki, natychmiast upada.” (Mt 13,54.6.20.21 BR).
5. Dlaczego kolejne ziarna także nie przyniosły plonu?
Mt 13,7.22
„Jeszcze inne padły między ciernie. A ciernie wybujały i zagłuszyły je. (…) Ziarno zasiane między ciernie - to człowiek, który słucha nauki, ale troski tego świata i zwodnicze bogactwa zdusiły słowo tak, że nie może wydać owocu. ” (Mt 13,7.22 BR);
„A inne padły między ciernie, a ciernie wyrosły i zadusiły je. (…) A posiany między ciernie, to ten, który słucha słowa, ale umiłowanie tego świata i ułuda bogactwa zaduszają słowo i plonu nie wydaje.” (Mt 13,7.22 BW);
„Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. (…) Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne.” (Mt 13,7.22 BT).
6. Dlaczego ostatnie ziarna przyniosły dobry plon?
Mt 13,8.23
„Inne wreszcie padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. (…) Posiane wreszcie na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie [je]. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny.” (Mt 13,8.23 BT);
„Inne wreszcie padły na ziemię urodzajną i przyniosły plon: jedno stukrotny, inne sześćdziesięciokrotny, inne trzydziestokrotny. (…) Ziarno, które padło na urodzajną ziemię, wyobraża tego, kto słuchając nauki rozumie ją i dlatego przynosi plon: stokrotny, sześćdziesięciokrotny i trzydziestokrotny.” (Mt 13,8.23 Kow);
„Jeszcze inne padły na dobrą ziemię i wydały owoc, jedne stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. (…) A posiany na dobrej ziemi, to ten, kto słowa słucha i rozumie; ten wydaje owoc: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, a inny trzydziestokrotny.” (Mt 13,8.23 BW).
7. Dlaczego plon poszczególnych ziaren był różny?
Łk 12,47.48; Mt 25,14.15
„Ten zaś sługa, który znał wolę pana swego, a nic nie przygotował i nie postąpił według jego woli, odbierze wiele razów. Lecz ten, który nie znał, choć popełnił coś karygodnego, odbierze niewiele razów. Komu wiele dano, od tego wiele będzie się żądać, a komu wiele powierzono, od tego więcej będzie się wymagać.” (Łk 12,47.48 BW);
„Ten zaś sługa, który znał wolę swego pana, a nie był gotowy i nie postąpił według jego woli, otrzyma wielką chłostę. Lecz ten, który [jej] nie znał i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele się będzie wymagać, [a] komu wiele powierzono, więcej będzie się od niego żądać.” (Łk 12,47.48 BUG);
„Bo to jest tak, jak z człowiekiem, który udając się w podróż, wezwał sługi i powierzył im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, a trzeciemu jeden, każdemu według zdolności, i wyjechał.” (Mt 25,14.15 BP);
„[Królestwo niebieskie] bowiem podobne [jest] do człowieka, który odjeżdżając, zwołał swoje sługi i powierzył im swoje dobra. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, a trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i zaraz odjechał.” (Mt 25,14.15 BUG).
Podobieństwo o sieci
Tekst przewodni: Mt 4,19
„Powiedział do nich: Chodźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi!” (Mt 4,19 BPD).
1. W jakim kolejnym podobieństwie Jezus Chrystus opisał sytuację Królestwa Niebios?
Mt 13,47; Mt 4,18.19; por. 2 Tym 2,15; 1 Ptr 3,15.16
„Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju.” (Mt 13,47 BT);
„Idąc brzegiem Morza Galilejskiego, zobaczył dwóch braci: Szymona zwanego Piotrem i jego brata Andrzeja, którzy zarzucali sieci w morze; byli bowiem rybakami. I rzekł im: Chodźcie za Mną, a Ja z was uczynię rybaków ludzi.” (Mt 4,18.19 BP);
„Staraj się usilnie o to, abyś mógł stanąć przed Bogiem jako wypróbowany i nienaganny pracownik, który wykłada należycie słowo prawdy.” (2 Tym 2,15 BW);
„Staraj się, byś sam stanął przed Bogiem jako godny uznania pracownik, który nie przynosi wstydu, trzymając się prostej linii prawdy.” (2 Tym 2,15 BT);
„Staraj się o to, byś zawsze mógł znajdować u Boga uznanie jako ten, kto nie musi się wstydzić owoców swojej pracy, ponieważ głosił jak należy słowa prawdy.” (2 Tym 2,15 BR);
„Lecz Pana Boga uświęcajcie w waszych sercach i [bądźcie] zawsze gotowi udzielić odpowiedzi każdemu, kto domaga się od was uzasadnienia waszej nadziei, z łagodnością i bojaźnią. Miejcie czyste sumienie, aby za to, że mówią o was źle, jak o złoczyńcach, zostali zawstydzeni ci, którzy zniesławiają wasze dobre postępowanie w Chrystusie.” (1 Ptr 3,15.16 BUG);
„Nie bójcie się, lecz Chrystusa Pana w sercu swym ze czcią noście. Bądźcie zawsze gotowi dać odpowiedź wszystkim, którzy się domagają od was zdania sprawy z przedmiotu nadziei, jaka was ożywia. Lecz czyńcie to z skromnością i szacunkiem oraz z czystym sumieniem; bo wówczas ci, którzy rzucają obelgi na wasze uczciwe życie chrześcijańskie, zawstydzeni będą z powodu oszczerstw swoich.” (1 Ptr 3,15.16 Kow);
„Pana zaś Chrystusa uznajcie w sercach waszych za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest. A z łagodnością i bojaźnią [Bożą] zachowujcie czyste sumienie, ażeby ci, którzy oczerniają wasze dobre postępowanie w Chrystusie, doznali zawstydzenia właśnie przez to, co wam oszczerczo zarzucają.” (1 Ptr 3,15.16 BT).
2. Co czynią rybacy po wyciągnięciu sieci z połowem?
Mt 13,48
„Kiedy się napełnią, rybacy wyciągają je na brzeg. A potem siadają i wybierają dobre ryby do koszów, a złe wyrzucają.” (Mt 13,48 BR);
„Którą, gdy była pełna, rybacy wyciągnęli na brzeg, i usiedli, i zebrali szlachetne ryby do naczyń, a złe wyrzucili na zewnątrz.” (Mt 13,48 NBG).
3. Jakie inne podobieństwo potwierdza, że „sieć Królestwa” zagarnia różnych ludzi – dobrych i złych?
Mt 22,8-10; por. Mt 5,17-19
„Wtedy rzekł swoim sługom: Uczta weselna wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie. Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala weselna zapełniła się biesiadnikami.” (Mt 22,8-10 BT);
„Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą i dopóki nie wypełni się wszystko, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie. Ktokolwiek więc zniósłby jeden z tych przepisów, choćby najmniejszy, i tak nauczał ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto by ich przestrzegał i nauczał tego, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.” (Mt 5,17-19 BP);
„Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić. Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie. Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios.” (Mt 5,17-19 BW).
4. Co będzie z tymi, którzy zadowolili się połowicznym poznaniem i duchową letnością?
Mt 13,49.50; Obj 3,15-17
„Tak będzie przy końcu wieku; wyjdą aniołowie i oddzielą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą ich do ognistego pieca; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.” (Mt 13,49.50 BPD);
„Tak będzie przy końcu świata. Wyjdą aniołowie i wyłączą złych spośród sprawiedliwych. I wrzucą ich do rozpalonego pieca. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.” (Mt 13,49.50 BP);
„Wiem o twoich czynach, że nie jesteś ani zimny ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! Skoro jednak jesteś letni, nie gorący i nie zimny, wypluję cię z moich ust. Ponieważ mówisz: Jestem bogaty i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, że ty jesteś nędzny i żałosny, i biedny, i ślepy, i goły.” (Obj 3,15-17 BPD);
„Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust. Ty bowiem mówisz: Jestem bogaty i wzbogaciłem się, i niczego mi nie potrzeba, a nie wiesz, że to ty jesteś nieszczęsny i godzien litości, i biedny, i ślepy, i nagi.” (Obj 3,15-17 BT).
5. Jaką ofertę Pan Jezus Chrystus, składa każdemu z nas?
Obj 3,18-22
„Radzę ci kupić u mnie złota w ogniu oczyszczonego, abyś się wzbogacił, i białe szaty, abyś się odział, i aby nie widziano twojej haniebnej nagości, i balsamu do namaszczenia twoich oczu, abyś przejrzał. Ja wszystkich, których kocham, karcę i wychowuję. Bądź więc gorliwy i nawróć się. Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto usłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną. Zwycięzcy dam zasiąść ze sobą na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie. Kto ma uszy, niech usłyszy, co mówi Duch do Kościołów.” (Obj 3,18-22 BP);
„Radziłbym ci kupić sobie u Mnie złota oczyszczonego w ogniu, byś mógł stać się naprawdę bogatym; radzę ci nabyć sobie białe szaty, byś mógł okryć nimi hańbę swojej nagości; kup sobie również balsamu do namaszczenia twoich oczu, abyś mógł widzieć. Upominam i karcę tych wszystkich, których kocham. Bądź tedy gorliwy i opamiętaj się! Oto stoję u drzwi i stukam. Jeżeli kto zechce usłyszeć mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i spożyję wieczerzę, Ja z nim, a on ze Mną. Temu, kto zwycięży wszystko, pozwolę zasiąść na moim tronie, tak jak Ja, odniósłszy zwycięstwo, zasiadłem razem z mym Ojcem na Jego tronie. Kto ma uszy do słuchania, niech słucha, co mówi Duch do Kościołów.” Obj 3,18-22 BR).
6. Przed czym ostrzega nas autor Listu do Hebrajczyków, a do czego nas zachęca?
Hbr 2,1-3; por. Hbr 5,12-14
„Dlatego musimy tym baczniejszą zwracać uwagę na to, co słyszeliśmy, abyśmy czasem nie zboczyli z drogi. Bo jeśli słowo wypowiedziane przez aniołów było nienaruszalne, a wszelkie przestępstwo i nieposłuszeństwo spotkało się ze słuszną odpłatą, to jakże my ujdziemy cało, jeżeli zlekceważymy tak wielkie zbawienie? Najpierw było ono zwiastowane przez Pana, potem potwierdzone nam przez tych, którzy słyszeli.” (Hbr 2,1-3 BW);
„Dlatego winniśmy tym pilniej zachowywać wszystko, co usłyszeliśmy przy nauczaniu, abyśmy, uniesieni prądem, w końcu nie minęli się z celem. Bo jeżeli już słowo przez aniołów ogłoszone posiadało swą wielką wagę, tak że każde przekroczenie i nieposłuszeństwo spotkało się ze słuszną odpłatą, jakże ujdziemy przed karą, jeżeli zlekceważymy sobie tak wspaniałą naukę o zbawieniu? Najpierw głosił ją Pan; potem przekazali ją nam wierni świadkowie, którzy osobiście ją usłyszeli.” (Hbr 2,1-3 Kow);
„Gdy bowiem ze względu na czas powinniście być nauczycielami, sami potrzebujecie kogoś, kto by was pouczył o podstawowych zasadach słów Bożych, i mleka wam potrzeba, a nie stałego pokarmu. Każdy, kto pije [tylko] mleko, nieświadom jest nauki o sprawiedliwości, ponieważ jest niemowlęciem. Przeciwnie, stały pokarm jest właściwy dla dorosłych, którzy przez ćwiczenie mają władze umysłu zaprawione do rozróżniania dobra i zła.” (Hbr 5,12-14 BT).
7. Przed jakim poważnym niebezpieczeństwem ostrzegł nas Pan Jezus?
Mt 7,21-27
„Nie każdy, kto mówi Mi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia? Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości. Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki.” (Mt 7,21-27 BT);
„Nie każdy, kto mówi do Mnie: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz ten, kto pełni wolę mojego Ojca, który jest w niebiosach. W tym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy w Twoim imieniu i w Twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w Twoim imieniu nie dokonaliśmy wielu cudów? Wówczas wyznam im: Nigdy was nie poznałem. Odstąpcie ode Mnie wy, którzy czynicie bezprawie. Każdego więc, ktokolwiek słucha tych moich słów i czyni je, porównają do człowieka mądrego, który swój dom zbudował na skale. I spadł deszcz, przyszły rzeki, dmuchnęły wiatry i wpadły na ten dom, ale on nie runął, gdyż posadowiony został na skale. A każdego, kto słucha tych moich słów, lecz ich nie czyni, porównają do człowieka głupiego, który swój dom zbudował na piasku. I spadł deszcz, przyszły rzeki, dmuchnęły wiatry i uderzyły w ten dom — i runął, a jego upadek był wielki.” (Mt 7,21-27 BPD).
„Powiedział do nich: Chodźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi!” (Mt 4,19 BPD).
1. W jakim kolejnym podobieństwie Jezus Chrystus opisał sytuację Królestwa Niebios?
Mt 13,47; Mt 4,18.19; por. 2 Tym 2,15; 1 Ptr 3,15.16
„Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju.” (Mt 13,47 BT);
„Idąc brzegiem Morza Galilejskiego, zobaczył dwóch braci: Szymona zwanego Piotrem i jego brata Andrzeja, którzy zarzucali sieci w morze; byli bowiem rybakami. I rzekł im: Chodźcie za Mną, a Ja z was uczynię rybaków ludzi.” (Mt 4,18.19 BP);
„Staraj się usilnie o to, abyś mógł stanąć przed Bogiem jako wypróbowany i nienaganny pracownik, który wykłada należycie słowo prawdy.” (2 Tym 2,15 BW);
„Staraj się, byś sam stanął przed Bogiem jako godny uznania pracownik, który nie przynosi wstydu, trzymając się prostej linii prawdy.” (2 Tym 2,15 BT);
„Staraj się o to, byś zawsze mógł znajdować u Boga uznanie jako ten, kto nie musi się wstydzić owoców swojej pracy, ponieważ głosił jak należy słowa prawdy.” (2 Tym 2,15 BR);
„Lecz Pana Boga uświęcajcie w waszych sercach i [bądźcie] zawsze gotowi udzielić odpowiedzi każdemu, kto domaga się od was uzasadnienia waszej nadziei, z łagodnością i bojaźnią. Miejcie czyste sumienie, aby za to, że mówią o was źle, jak o złoczyńcach, zostali zawstydzeni ci, którzy zniesławiają wasze dobre postępowanie w Chrystusie.” (1 Ptr 3,15.16 BUG);
„Nie bójcie się, lecz Chrystusa Pana w sercu swym ze czcią noście. Bądźcie zawsze gotowi dać odpowiedź wszystkim, którzy się domagają od was zdania sprawy z przedmiotu nadziei, jaka was ożywia. Lecz czyńcie to z skromnością i szacunkiem oraz z czystym sumieniem; bo wówczas ci, którzy rzucają obelgi na wasze uczciwe życie chrześcijańskie, zawstydzeni będą z powodu oszczerstw swoich.” (1 Ptr 3,15.16 Kow);
„Pana zaś Chrystusa uznajcie w sercach waszych za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest. A z łagodnością i bojaźnią [Bożą] zachowujcie czyste sumienie, ażeby ci, którzy oczerniają wasze dobre postępowanie w Chrystusie, doznali zawstydzenia właśnie przez to, co wam oszczerczo zarzucają.” (1 Ptr 3,15.16 BT).
2. Co czynią rybacy po wyciągnięciu sieci z połowem?
Mt 13,48
„Kiedy się napełnią, rybacy wyciągają je na brzeg. A potem siadają i wybierają dobre ryby do koszów, a złe wyrzucają.” (Mt 13,48 BR);
„Którą, gdy była pełna, rybacy wyciągnęli na brzeg, i usiedli, i zebrali szlachetne ryby do naczyń, a złe wyrzucili na zewnątrz.” (Mt 13,48 NBG).
3. Jakie inne podobieństwo potwierdza, że „sieć Królestwa” zagarnia różnych ludzi – dobrych i złych?
Mt 22,8-10; por. Mt 5,17-19
„Wtedy rzekł swoim sługom: Uczta weselna wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie. Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala weselna zapełniła się biesiadnikami.” (Mt 22,8-10 BT);
„Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą i dopóki nie wypełni się wszystko, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie. Ktokolwiek więc zniósłby jeden z tych przepisów, choćby najmniejszy, i tak nauczał ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto by ich przestrzegał i nauczał tego, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.” (Mt 5,17-19 BP);
„Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić. Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie. Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios.” (Mt 5,17-19 BW).
4. Co będzie z tymi, którzy zadowolili się połowicznym poznaniem i duchową letnością?
Mt 13,49.50; Obj 3,15-17
„Tak będzie przy końcu wieku; wyjdą aniołowie i oddzielą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą ich do ognistego pieca; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.” (Mt 13,49.50 BPD);
„Tak będzie przy końcu świata. Wyjdą aniołowie i wyłączą złych spośród sprawiedliwych. I wrzucą ich do rozpalonego pieca. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.” (Mt 13,49.50 BP);
„Wiem o twoich czynach, że nie jesteś ani zimny ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! Skoro jednak jesteś letni, nie gorący i nie zimny, wypluję cię z moich ust. Ponieważ mówisz: Jestem bogaty i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, że ty jesteś nędzny i żałosny, i biedny, i ślepy, i goły.” (Obj 3,15-17 BPD);
„Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust. Ty bowiem mówisz: Jestem bogaty i wzbogaciłem się, i niczego mi nie potrzeba, a nie wiesz, że to ty jesteś nieszczęsny i godzien litości, i biedny, i ślepy, i nagi.” (Obj 3,15-17 BT).
5. Jaką ofertę Pan Jezus Chrystus, składa każdemu z nas?
Obj 3,18-22
„Radzę ci kupić u mnie złota w ogniu oczyszczonego, abyś się wzbogacił, i białe szaty, abyś się odział, i aby nie widziano twojej haniebnej nagości, i balsamu do namaszczenia twoich oczu, abyś przejrzał. Ja wszystkich, których kocham, karcę i wychowuję. Bądź więc gorliwy i nawróć się. Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto usłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną. Zwycięzcy dam zasiąść ze sobą na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie. Kto ma uszy, niech usłyszy, co mówi Duch do Kościołów.” (Obj 3,18-22 BP);
„Radziłbym ci kupić sobie u Mnie złota oczyszczonego w ogniu, byś mógł stać się naprawdę bogatym; radzę ci nabyć sobie białe szaty, byś mógł okryć nimi hańbę swojej nagości; kup sobie również balsamu do namaszczenia twoich oczu, abyś mógł widzieć. Upominam i karcę tych wszystkich, których kocham. Bądź tedy gorliwy i opamiętaj się! Oto stoję u drzwi i stukam. Jeżeli kto zechce usłyszeć mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i spożyję wieczerzę, Ja z nim, a on ze Mną. Temu, kto zwycięży wszystko, pozwolę zasiąść na moim tronie, tak jak Ja, odniósłszy zwycięstwo, zasiadłem razem z mym Ojcem na Jego tronie. Kto ma uszy do słuchania, niech słucha, co mówi Duch do Kościołów.” Obj 3,18-22 BR).
6. Przed czym ostrzega nas autor Listu do Hebrajczyków, a do czego nas zachęca?
Hbr 2,1-3; por. Hbr 5,12-14
„Dlatego musimy tym baczniejszą zwracać uwagę na to, co słyszeliśmy, abyśmy czasem nie zboczyli z drogi. Bo jeśli słowo wypowiedziane przez aniołów było nienaruszalne, a wszelkie przestępstwo i nieposłuszeństwo spotkało się ze słuszną odpłatą, to jakże my ujdziemy cało, jeżeli zlekceważymy tak wielkie zbawienie? Najpierw było ono zwiastowane przez Pana, potem potwierdzone nam przez tych, którzy słyszeli.” (Hbr 2,1-3 BW);
„Dlatego winniśmy tym pilniej zachowywać wszystko, co usłyszeliśmy przy nauczaniu, abyśmy, uniesieni prądem, w końcu nie minęli się z celem. Bo jeżeli już słowo przez aniołów ogłoszone posiadało swą wielką wagę, tak że każde przekroczenie i nieposłuszeństwo spotkało się ze słuszną odpłatą, jakże ujdziemy przed karą, jeżeli zlekceważymy sobie tak wspaniałą naukę o zbawieniu? Najpierw głosił ją Pan; potem przekazali ją nam wierni świadkowie, którzy osobiście ją usłyszeli.” (Hbr 2,1-3 Kow);
„Gdy bowiem ze względu na czas powinniście być nauczycielami, sami potrzebujecie kogoś, kto by was pouczył o podstawowych zasadach słów Bożych, i mleka wam potrzeba, a nie stałego pokarmu. Każdy, kto pije [tylko] mleko, nieświadom jest nauki o sprawiedliwości, ponieważ jest niemowlęciem. Przeciwnie, stały pokarm jest właściwy dla dorosłych, którzy przez ćwiczenie mają władze umysłu zaprawione do rozróżniania dobra i zła.” (Hbr 5,12-14 BT).
7. Przed jakim poważnym niebezpieczeństwem ostrzegł nas Pan Jezus?
Mt 7,21-27
„Nie każdy, kto mówi Mi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia? Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości. Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki.” (Mt 7,21-27 BT);
„Nie każdy, kto mówi do Mnie: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz ten, kto pełni wolę mojego Ojca, który jest w niebiosach. W tym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy w Twoim imieniu i w Twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w Twoim imieniu nie dokonaliśmy wielu cudów? Wówczas wyznam im: Nigdy was nie poznałem. Odstąpcie ode Mnie wy, którzy czynicie bezprawie. Każdego więc, ktokolwiek słucha tych moich słów i czyni je, porównają do człowieka mądrego, który swój dom zbudował na skale. I spadł deszcz, przyszły rzeki, dmuchnęły wiatry i wpadły na ten dom, ale on nie runął, gdyż posadowiony został na skale. A każdego, kto słucha tych moich słów, lecz ich nie czyni, porównają do człowieka głupiego, który swój dom zbudował na piasku. I spadł deszcz, przyszły rzeki, dmuchnęły wiatry i uderzyły w ten dom — i runął, a jego upadek był wielki.” (Mt 7,21-27 BPD).
Czy to jest Ten sam Bóg?
Tekst przewodni: Mal 3,6
„Zaiste Ja, Pan, nie zmieniam się, lecz i wy nie przestaliście być synami Jakuba.” (Mal 3,6 BW);
„Ponieważ Ja, Pan, nie zmieniam się, dlatego wy, synowie Jakuba, nie zostaliście wyniszczeni.” (Mal 3,6 BT);
„Bo Ja, Jahwe, nie odmieniam się, wy zaś, synowie Jakuba, [zmieniać się] nie przestajecie.” (Mal 3,6 BP).
1. Jak Pan Bóg potraktował naszych prarodziców, gdy dopuścili się grzechu?
1 Mjż 3,7-19
„Teraz otworzyły się obojgu oczy i poznali, że są nadzy. Zszyli więc liście figowe i zrobili sobie przepaski. Wtem usłyszeli - człowiek i jego żona - odgłos [kroków] Jahwe-Boga przechadzającego się po ogrodzie, gdy wiał codzienny wietrzyk. I skryli się przed Jahwe-Bogiem pośród drzew ogrodu. Ale Jahwe-Bóg zawołał człowieka, pytając: Gdzie jesteś? On zaś odpowiedział: Usłyszałem odgłos Twoich [kroków] w ogrodzie i przestraszyłem się, bo jestem nagi. Dlatego się skryłem. A [Bóg] rzekł: Kto ci powiedział, że jesteś nagi? Czy jadłeś z drzewa, z którego zakazałem ci jeść? A człowiek odpowiedział: Kobieta, którą mi dałeś [za żonę], ona to dała mi owoc z drzewa, a ja go zjadłem. Jahwe-Bóg rzekł do kobiety: Cóżeś uczyniła? A kobieta odpowiedziała: Wąż mnie zwiódł i zjadłam. Wtedy Jahwe-Bóg rzekł do węża: - Ponieważ to uczyniłeś, jesteś przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i dzikich stworzeń. Czołgać się będziesz na brzuchu i prochem karmić po wszystkie dni twego życia. I nieprzyjaźń wprowadzam między ciebie a niewiastę, pomiędzy twoje potomstwo a jej potomstwo. Ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę. A do kobiety [Bóg] rzekł: - Pomnożę po wielokroć cierpienie twych brzemienności. W boleściach będziesz dzieci rodziła, wszakże do męża będziesz lgnęła, a on rządzić będzie tobą. Do mężczyzny zaś rzekł: - Ponieważ usłuchałeś głosu żony i jadłeś z drzewa, z którego jeść ci zakazałem, z twojej winy przeklęta jest ziemia. W znoju będziesz z niej pokarm zdobywał po wszystkie dni twego życia. Ciernie i chwasty będzie ci rodziła, a jednak masz się żywić roślinami polnymi. W pocie czoła będziesz chleb swój spożywał, dopóki nie wrócisz do ziemi, gdyż z niej wzięty zostałeś. Bo prochem jesteś i w proch się obrócisz.” (1 Mjż 3,7-19 BP).
2. Czego pragnął Bóg i do czego wzywał grzeszników?
Ezech 18,23-32; por. 1 Mjż 18,16-33
„Czy rzeczywiście mam upodobanie w śmierci bezbożnego - mówi Wszechmocny Pan - a nie raczej w tym, by się odwrócił od swoich dróg i żył? A gdy sprawiedliwy odwróci się od swojej sprawiedliwości i popełnia bezprawie, i czyni wszystkie te ohydne rzeczy, których dopuszcza się bezbożny, czy ma żyć? Nie będzie mu się przypominało tych wszystkich sprawiedliwych czynów, które spełnił; z powodu niewierności, której się dopuścił, i z powodu swojego grzechu, który popełnił, umrze! A wy mówicie: Nie jest słuszne postępowanie Pana. Słuchajcie więc, domu izraelski! Alboż moje postępowanie nie jest słuszne? Czy nie raczej wasze postępowanie jest niesłuszne? Gdy sprawiedliwy odwraca się od swojej sprawiedliwości i popełnia bezprawie, umrze; z powodu swojego bezprawia, które popełnił, umrze. A gdy bezbożny odwróci się od swojej bezbożności, której się dopuszczał, spełnia prawo i czyni sprawiedliwość, zachowa przy życiu swoją duszę. Spostrzegł się i odwrócił od wszystkich swoich przestępstw, które popełnił; na pewno więc będzie żył, nie umrze. Lecz dom izraelski mówi: Nie jest słuszne postępowanie Pana. Alboż moje postępowanie nie jest słuszne, domu izraelski? Czy nie raczej wasze postępowanie jest niesłuszne? Dlatego każdego według jego postępowania będę sądził, domu izraelski - mówi Wszechmocny Pan. Nawróćcie się i odwróćcie od wszystkich waszych przestępstw, aby się wam nie stały pobudką do grzechu! Odrzućcie od siebie wszystkie swoje przestępstwa, które popełniliście przeciwko mnie, i stwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha! Dlaczego macie umierać, domu izraelski? Gdyż nie mam upodobania w śmierci śmiertelnika, mówi Wszechmocny Pan. Nawróćcie się więc, a żyć będziecie!” (Ezech 18,23-32 BW);
„Czy Ja rzeczywiście pragnę śmierci grzesznika - wyrocznia Pana, Jahwe - czyż nie [tego], aby zawrócił ze swej [złej] drogi i żył? Gdy sprawiedliwy odwróci się od swej sprawiedliwości i będzie czynił nieprawość według wszystkich obrzydliwości, które popełnia grzesznik, czy czyniąc je będzie żył? Wszelka jego sprawiedliwość, którą czynił, nie będzie mu policzona. Przez swoją niewierność, której się dopuścił, przez swój grzech, którym zgrzeszył, przez nie umrze. Mówicie: Postępowanie Pańskie nie jest słuszne. Słuchaj, Domu Izraela: Czy moje postępowanie nie jest słuszne? Czy [raczej] niesłuszne jest wasze postępowanie? Gdy sprawiedliwy odstąpi od swej sprawiedliwości, będzie czynił nieprawość i umrze, umrze z powodu nieprawości, którą popełniał. Gdy grzesznik odwróci się od swej nieprawości, którą popełnił, i będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość, zachowa swe życie. Zobaczył i odwrócił się od wszystkich swoich nieprawości, których się dopuścił, na pewno będzie żył, nie umrze. powiedział Dom Izraela: Postępowanie Pana nie jest słuszne. Czy moje postępowanie nie jest słuszne, Domu Izraela, czy [raczej] niesłuszne jest wasze postępowanie? Dlatego każdego z was, Domu Izraela, osądzę według jego postępowania - wyrocznia Pana, Jahwe. Nawróćcie się i odwróćcie się od wszystkich waszych nieprawości, aby nie były przyczyną waszej winy. Odrzućcie od siebie wszystkie nieprawości wasze, które popełnialiście, i sprawcie sobie nowe serce i nowego ducha. Dlaczego umieracie, Domu Izraela? Przecież nie pragnę śmierci tego, który jest śmiertelny - wyrocznia Pana, Jahwe. Nawróćcie się więc i żyjcie.” (Ezech 18,23-32 BP);
„Potem ludzie ci powstali i skierowali się w stronę Sodomy. Podniósł się z miejsca także Abraham, żeby ich odprowadzić. A Jahwe jakby pytał samego siebie: Czy rzeczywiście powinienem zatajać przed Abrahamem to, co zamierzam uczynić? Przecież ma się on stać ojcem wielkiego, potężnego narodu i poprzez niego błogosławieństwo zstąpi na wszystkie ludy ziemi. Przecież to on właśnie z mojej woli ma pokazywać swoim synom i całemu rodowi, jak należy trzymać się drogi Jahwe i jak czynić to, co dobre i prawe, aby Jahwe mógł wypełnić obietnice dane Abrahamowi. Powiedział zatem Jahwe: Skarga na Sodomę i Gomorę rozbrzmiewa głośno, bo ich występki są bardzo ciężkie. Pójdę i zobaczę, czy rzeczywiście postępują tak, jak się słyszy. Sam zobaczę. Ruszyli tedy owi ludzie z tamtego miejsca i poszli do Sodomy, natomiast Abraham stał nadal przed Jahwe. W końcu przybliżył się jeszcze bardziej [do Jahwe] i zapytał: Czy razem z bezbożnymi zamierzasz wytracić także sprawiedliwych? Może znajdzie się w tym mieście choć pięćdziesięciu sprawiedliwych? Czy postanowiłeś ich także wygubić? Czy nie zechcesz ocalić całego miasta ze względu na owych sprawiedliwych? Chyba nie dopuścisz do tego, żeby sprawiedliwych spotkał taki sam los jak bezbożnych. Nie może się stać przecież to samo sprawiedliwym co i bezbożnym. Nie możesz do tego dopuścić, bo czyż Ten, który jest sędzią całej ziemi, może być niesprawiedliwy? Rzekł wtedy Jahwe: Jeśli znajdzie się w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych, to ze względu na nich oszczędzę całe miasto. Odpowiedział na to Abraham: Niech mi będzie wolno jeszcze raz przemówić do Ciebie, o Panie, choć jestem tylko prochem i pyłem. Być może, iż do pięćdziesięciu sprawiedliwych zabraknie pięciu. Czy z powodu braku tych pięciu zniszczysz całe miasto? Nie - odpowiedział. - Nie zniszczę owego miasta, jeśli znajdzie się w nim przynajmniej czterdziestu pięciu sprawiedliwych. Ale [Abraham] nastawał dalej, mówiąc: Być może, iż znajdzie się tam tylko czterdziestu sprawiedliwych. Odpowiedział Jahwe: Wówczas także, ze względu na tych czterdziestu, nie dokonam zniszczenia. Ale on mówił dalej: Panie, racz nie gniewać się, że jestem tak natrętny: Jeśliby się okazało, że sprawiedliwych jest tylko trzydziestu? Także wtedy - odpowiedział Jahwe - kiedy znajdę przynajmniej trzydziestu, nie unicestwię tego miasta. Wybacz, Panie, że ośmielę się jeszcze zapytać: A jeśli się okaże, że jest tam tylko dwudziestu? To i ze względu na tych dwudziestu nie obrócę go w perzynę - odpowiedział Jahwe. Ale Abraham pytał dalej: O Panie mój, racz się nie gniewać, że jeszcze raz zapytam: A jeśli się okaże, że będzie ich tam tylko dziesięciu? To i ze względu na owych dziesięciu nie dokonam zniszczenia - odpowiedział Jahwe. Skończywszy tę rozmowę z Abrahamem, Jahwe odszedł, a Abraham wrócił do siebie.” (1 Mjż 18,16-33 BR).
3. Jak cierpliwym i miłosiernym był Pan wobec Izraelitów?
2 Mjż 32,7-14; por. 4 Mjż 14,1-20
„Tymczasem Jahwe powiedział do Mojżesza: Zejdź z góry, bo oto lud, który wyprowadziłeś z Egiptu, bardzo źle sobie poczyna. Szybko zeszli z drogi, którą im pokazałem. Ulali sobie z metalu cielca, padają przed nim na twarz, składają mu ofiary i wołają: Izraelu, oto twój Bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej. I dalej mówi Jahwe do Mojżesza: Widzę, że jest to lud twardego karku. Zostaw Mnie więc w spokoju! Niech mój gniew zapłonie przeciw nim i niech ich strawi! Ciebie zaś uczynię ojcem wielkiego narodu. Mojżesz jednak zaczął błagać Jahwe, mówiąc: Dlaczegóż to, Jahwe, masz zapłonąć gniewem przeciwko ludowi, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej swoją mocą wielką i silną prawicą? Dlaczego mają sobie drwić Egipcjanie, mówiąc: To na ich zgubę wyprowadził ich [z Egiptu]; po to, żeby poginęli w górach i zniknęli z powierzchni ziemi. Zechciej więc poskromić swój gniew i nie czyń już zła, jakie postanowiłeś zgotować Twojemu ludowi. Wspomnij na Abrahama, Izaaka i Izraela, to jest na te sługi Twoje, którym przysięgając na samego siebie, dałeś taką obietnicę: Rozmnożę waszych potomków jak gwiazdy na niebie, a kraj, o którym mówiłem, dam potomkom waszym i będą go posiadać na wieki. I poniechał Jahwe zła, jakie zamierzał uczynić swemu ludowi.” (2 Mjż 32,7-14 BR);
„I wszyscy zgromadzeni podnieśli głos, wołając donośnie i lamentując przez całą noc. Wszyscy synowie Izraela szemrali przeciw Mojżeszowi i Aaronowi, a całe zgromadzenie mówiło do nich: Szkoda, że nie pomarliśmy w krainie egipskiej albo nie wyginęliśmy na tej pustyni. Po cóż prowadził nas Jahwe do tego kraju? Żebyśmy tu mieli wszyscy paść od miecza, a nasze dzieci i żony żeby stały się ich łupem. Czy nie byłoby lepiej dla nas wrócić do Egiptu? I mówili jedni do drugich: Wybierzmy sobie wodza i wracajmy do Egiptu! Wtedy Mojżesz i Aaron padli na twarze przed całym zgromadzeniem synów Izraela, a Jozue, syn Nuna, oraz Kaleb, syn Jefunnego, dwaj spośród tych, którzy poszli na zwiad do ziemi kananejskiej, rozdarli swoje szaty i tak zaczęli mówić do całego zgromadzenia synów Izraela: Kraj, któryśmy przemierzyli w czasie naszego zwiadu, jest wspaniały. Jeżeli Jahwe okaże nam swoją łaskawość, to wprowadzi nas do tej krainy i da nam ją na własność. Jest to kraj płynący mlekiem i miodem. Tylko nie buntujcie się przeciw Jahwe i nie bójcie się mieszkańców tego kraju, gdyż staną się naszym łupem. Już zabrakło im tego, co stanowiło ich obronę, natomiast naszą obroną jest Jahwe. Nie lękajcie się ich tedy. Kiedy całe zgromadzenie mówiło o tym, żeby ich ukamienować, chwała Jahwe objawiła się nad Namiotem Spotkania wobec wszystkich synów Izraela. Wtedy powiedział Jahwe do Mojżesza: Jak długo jeszcze ten naród będzie Mnie znieważał? Jak długo jeszcze nie będzie Mi wierzył, mimo tylu cudów, których dokonałem na jego oczach? Ześlę nań zarazę i wyniszczę go. A ty staniesz się ojcem narodu większego i potężniejszego niż oni. Powiedział tedy Mojżesz do Jahwe: Egipcjanie wiedzą już, że to Ty mocą swoją wyprowadziłeś ich z Egiptu. Donieśli o tym już także mieszkańcom tego kraju. Wszyscy teraz wiedzą, że Ty, Jahwe, jesteś w pośrodku tego ludu, że okazujesz mu swoje oblicze, że Twój obłok utrzymuje się nad nimi i że ty idziesz przed nimi za dnia jako słup z obłoku, a nocą - jako słup ognisty. Jeżeli wytracisz ten lud co do jednego, to narody, które o Tobie słyszały, powiedzą: Jahwe nie potrafił wprowadzić tego ludu do ziemi, którą im poprzysiągł, i dlatego wytracił ich na pustyni. Niech więc teraz objawi się wielka moc Pana zgodnie z tym, co powiedziałeś: Jahwe jest nieskory do gniewu, ale bogaty w dobroć, niepomny na niegodziwości i grzechy. Nie traktuje jednak grzesznika jak niewinnego, a dzieci karze za występki ich ojców, aż do trzeciego i czwartego pokolenia. Wybacz temu ludowi jego niegodziwości według wielkiego miłosierdzia Twego, tak jak przebaczałeś mu od wyjścia z Egiptu aż dotąd. Jahwe powiedział: Przebaczam na Twoją prośbę.” (4 Mjż 14,1-20 BR).
4. Jaka lekcję otrzymał Jonasz, który był niezadowolony z łaski, jaką okazano Niniwie?
Jon 3,10; 4,1-11
„A gdy Bóg widział ich postępowanie, że zawrócili ze swojej złej drogi, wtedy użalił się Bóg nieszczęścia, które postanowił zesłać na nich, i nie uczynił tego.” (Jon 3,10 BW);
„Zobaczył Bóg ich czyny, że odwrócili się od złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej.” (Jon 3,10 BT);
„Gdy Bóg widział ich postępki, że odwrócili się od swojej niecnej drogi WIEKUISTY użalił się nad złem, którym zagroził, że je na nich sprowadzi. I tego nie uczynił.” (Jon 3,10 NBG);
„A Jonasz był bardzo niezadowolony i rozgniewał się. I modlił się do Jahwe: Ach, Jahwe! Czy nie mówiłem, że tak się stanie, gdy przebywałem jeszcze w mojej ojczyźnie? Dlatego właśnie chciałem zaraz uciec do Tarszisz. Wiedziałem przecież, że jesteś Bogiem dobrotliwym i miłosiernym, nieskorym do gniewu, wielkiej łaskawości i chętnie odstępującym od zła, [którym grozisz]. Racz więc teraz, o Jahwe, zabrać mi życie, bo lepiej mi umrzeć niż żyć. A Jahwe odpowiedział: Czy słusznie się tak gniewasz? I opuścił Jonasz miasto, i zatrzymał się po wschodniej stronie miasta. Tu zbudował sobie szałas i siedział w nim w cieniu, by patrzeć, co się też będzie działo w mieście. A Jahwe-Bóg sprawił, że nad Jonaszem wyrósł krzew rycynowy, by użyczyć cienia jego głowie i ulżyć mu w jego utrapieniu; Jonasz niezmiernie się ucieszył z tej rośliny. Nazajutrz jednak, gdy jutrzenka wschodziła, kazał Jahwe robakowi podgryźć roślinę rycynową, tak że uschła. Kiedy zaś słońce wzeszło, zesłał Bóg gorący wiatr wschodni, a słońce paliło głowę Jonasza, tak że omdlewał. Wtedy życzył sobie śmierci mówiąc: Lepiej mi umrzeć niż żyć. A Bóg odezwał się do Jonasza: Czy słusznie się gniewasz z powodu krzewu rycynowego? Odpowiedział: Słusznie się gniewam, tak bardzo, że wolałbym umrzeć. Wtedy rzekł Jahwe: Tobie żal rycynusu, którego nie pielęgnowałeś ani nie wyhodowałeś, bo w jedną noc urósł i w jedną noc usechł. A Ja miałbym nie użalić się nad Niniwą, tym wielkim miastem, w którym żyje więcej niż sto dwadzieścia tysięcy istnień ludzkich, nie umiejących odróżnić prawicy od lewicy, i takie mnóstwo bydła?” (Jon 4,1-11 BP);
„Nie podobało się to Jonaszowi i oburzył się. Modlił się więc do Pana i mówił: Proszę, Panie, czy nie to właśnie miałem na myśli, będąc jeszcze w moim kraju? Dlatego postanowiłem uciec do Tarszisz, bo wiem, że Ty jesteś Bogiem łagodnym i miłosiernym, nieskorym do gniewu i bogatym w łaskę, litującym się nad niedolą. Teraz, Panie, zabierz mi, proszę, moje życie, albowiem lepsza dla mnie śmierć niż życie. Pan odrzekł: Czy uważasz, że słusznie jesteś oburzony? Jonasz wyszedł z miasta, zatrzymał się po jego wschodniej stronie, tam zrobił sobie szałas i usiadł w cieniu, aby widzieć, co się będzie działo w mieście. A Pan Bóg sprawił, że krzew rycynusowy wyrósł nad Jonaszem, by cień był nad jego głową i żeby mu ująć jego goryczy. Jonasz bardzo się ucieszył [tym] krzewem. Ale z nastaniem brzasku dnia następnego Bóg zesłał robaczka, aby uszkodził krzew, tak iż usechł. A potem, gdy wzeszło słońce, zesłał Bóg gorący wschodni wiatr. Słońce tak prażyło Jonasza w głowę, że zasłabł. Życzył więc sobie śmierci i mówił: Lepiej dla mnie umrzeć, aniżeli żyć. Na to rzekł Bóg do Jonasza: Czy słusznie się oburzasz z powodu tego krzewu? On odpowiedział: Słusznie jestem śmiertelnie zagniewany. Rzekł Pan: Tobie żal krzewu, którego nie uprawiałeś i nie wyhodowałeś, który w nocy wyrósł i w nocy zginął. A czyż Ja nie powinienem okazać litości Niniwie, wielkiemu miastu, gdzie znajduje się więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie odróżniają swej prawej ręki od lewej, a nadto mnóstwo zwierząt?” (Jon 4,1-11 BT).
5. Jakie słowa wyszły z ust Pana Jezusa, gdy widział obłudę i grzech w środowisku faryzeuszy i uczonych w Piśmie?
Mt 23,23-28; por. Mt 12,38-42
„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz zaniedbaliście to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. To zaś należało czynić, a tamtego nie zaniedbywać. Ślepi przewodnicy, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda! Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są zdzierstwa i niepowściągliwości. Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości.” (Mt 23,23-28 BT);
„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Składajcie dziesięcinę z mięty i z kopru, i z kminku, a zaniedbujecie najważniejsze nakazy Zakonu: sprawiedliwość, miłosierdzie i wierność. Te rzeczy trzeba czynić, a tamtych nie pomijać. O ślepi przewodnicy! Komara usuwacie przecedzając napój przez sito, a wielbłąda połykacie. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Zewnętrzną stronę kielicha i misy utrzymujecie w czystości, podczas gdy wewnątrz pełne są zdzierstwa i żądzy. Ślepy faryzeuszu, oczyść wpierw wnętrze kielicha [i misy], a wtedy i zewnętrzna strona stanie się czysta. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Podobni jesteście do grobów pobielanych, które na zewnątrz pięknie wyglądają, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego brudu. Tak samo i wy na zewnątrz wdajecie się ludziom sprawiedliwi, wewnątrz zaś jesteście pełni obłudy i nieprawości.” (Mt 23,23-28 Kow);
„Na to kilku uczonych w Piśmie i faryzeuszy powiedziało do Niego: Nauczycielu, chcemy, żebyś nam pokazał jakiś znak. A On im odpowiedział: To plemię złe i wiarołomne żąda znaku, lecz nie będzie mu dany inny, jak tylko znak proroka Jonasza. Jak bowiem Jonasz przebywał we wnętrzu wielkiej ryby przez trzy dni i trzy noce, tak też Syn Człowieczy będzie się znajdował w łonie ziemi trzy dni i trzy noce. Mieszkańcy Niniwy powstaną na sąd razem z tym pokoleniem i potępią je, bo oni czynili pokutę na wezwanie Jonasza, a tu jest przecież ktoś o wiele większy niż Jonasz. Królowa z Południa powstanie na sąd z tym pokoleniem i również je potępi. Bo oto ona przyszła z krańców ziemi, ażeby przysłuchiwać się mądrości Salomona, a tu jest przecież ktoś o wiele większy od Salomona!” (Mt 12,38-42 BR);
„Wtedy odpowiedzieli Mu niektórzy ze znawców Prawa i faryzeuszów: Nauczycielu, chcemy zobaczyć jakiś Twój znak. On zaś odezwał się na to: Pokolenie złe i cudzołożne poszukuje znaku i znak nie będzie mu dany poza znakiem proroka Jonasza. Gdyż podobnie jak [Jonasz był w łonie potwora trzy dni i trzy noce], tak i Syn Człowieczy będzie w sercu ziemi trzy dni i trzy noce. Ludzie Niniwy staną na sądzie wraz z tym pokoleniem i osądzą je, gdyż opamiętali się dzięki poselstwu Jonasza, a oto tutaj więcej niż Jonasz. Królowa z Południa zostanie wzbudzona na sądzie wraz z tym pokoleniem i osądzi je; bo przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tutaj więcej niż Salomon.” (Mt 12,38-42 BPD).
6. Co o naszej relacji z Bogiem mówią poszczególni autorzy biblijni, co On mówi o Sobie?
1 Krl 19,8-13; Iz 41,14; 42,13; 45,5-12
„Zatem wstał, jadł i pił, oraz mocą tego posiłku szedł do góry Bożej, do Chorebu, czterdzieści dni i czterdzieści nocy. A tam wszedł do pieczary oraz przenocował. I oto doszło go słowo WIEKUISTEGO, który do niego powiedział: Czego tu chcesz, Eliaszu? Więc odpowiedział: Żarliwie się wstawiałem za WIEKUISTYM, Bogiem Zastępów; bowiem synowie Israela opuścili Twoje przymierze, Twoje ołtarze zburzyli, Twoich proroków pomordowali, i tylko ja jeden zostałem; lecz czyhają i na moje życie, by je odebrać. Zatem Pan powiedział: Wyjdź oraz stań u góry przed obliczem WIEKUISTEGO. A oto WIEKUISTY już przechodził; więc był wielki i silny wicher, który przed WIEKUISTYM porywa góry oraz druzgocze skały; ale w wichrze nie było WIEKUISTEGO. A po wichrze trzęsienie ziemi – lecz w trzęsieniu nie było WIEKUISTEGO. A po trzęsieniu – ogień, ale w ogniu nie było WIEKUISTEGO. A po ogniu szmer łagodnego tchnienia. A gdy Eliasz to usłyszał, stało się, że otulił oblicze swoim płaszczem, wyszedł i stanął u wejścia do pieczary; a oto doszedł go głos, który zapytał: Czego tu chcesz, Eliaszu?” (1 Krl 19,8-13 NBG);
„Wstał więc, jadł i pił, a potem, pokrzepiony w ten sposób, wędrował przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do góry Bożej Horeb. Potem ukrył się w pewnej grocie i tam spędził całą noc. I oto przemówił do niego Jahwe: Co ty tu robisz, Eliaszu? A on odpowiedział: Zapałałem gorliwością o [sprawy] Jahwe, Boga Zastępów, gdyż synowie Izraela odstąpili od Twojego przymierza, powywracali Twoje ołtarze, mieczem wycięli Twoich proroków. Ocalałem ja jeden, ale i moje życie jest bardzo zagrożone. Powiedział na to Jahwe: Wyjdź stąd i wejdź na górę. Zatrzymaj się na górze, bo tamtędy będzie przechodził Jahwe. Nadejście Jahwe poprzedziła wichura tak gwałtowna i silna, że rozdzierała góry i kruszyła skały. Ale Jahwe nie było w owej wichurze. Potem przyszło trzęsienie ziemi. Po trzęsieniu ziemi ukazał się wielki ogień, ale w nim również nie było Jahwe. Dopiero po płomieniach ognia ledwie dał się słyszeć szmer łagodny i lekki. Gdy tylko Eliasz go usłyszał, zasłonił swoją twarz płaszczem i wyszedłszy na zewnątrz, stanął przed grotą. I wtedy usłyszał takie oto skierowane do niego słowa: Eliaszu, co ty tu robisz?” (1 Krl 19,8-13 BR);
„Nie bój się, robaczku Jakubie, ty, garstko Izraela! Ja cię wspomogę - mówi Pan - twoim odkupicielem jest Święty Izraelski.” (Iz 41,14 BW);
„Nie bój się, robaczku Jakubie, ty, garstko Izraela! Ja cię wspomogę - mówi Pan - twoim odkupicielem jest Święty Izraelski.” (Iz 41,14 BR);
„Nie lękaj się, robaczku, Jakubie, biedaczku ty mój, Izraelu! Ja ciebie wspieram!" - mówi Jahwe. Święty Izraela jest twoim Wybawcą!” (Iz 41,14 BP);
„A Pan nadchodzi jak wielki bohater, wzmaga się Jego zapał do walki jak u wojownika. Potem okrzyki wojenne wydaje i woła, i rusza odważnie przeciwko swym wrogom.” (Iz 42,13 BR);
„Pan wynijdzie jako mocarz, jako mąż waleczny wzruszy się gorliwością; trąbić, owszem krzyczeć będzie, a przeciw nieprzyjaciołom swoim mężnie sobie pocznie.” (Iz 42,13 BG);
„Jam jest Jahwe i nie ma innego, poza mną - nie ma boga! Ja cię przepaszę, chociaż mnie nie znałeś, aby poznano od wschodu słońca i od zachodu, że poza mną nie ma nikogo! Jam jest Jahwe - i nie ma innego! Ja stwarzam światłość i tworzę ciemności, szczęściem obdarzam i sprawiam niedolę. Ja, Jahwe, czynię to wszytko! Rosę spuście z góry, niebiosa! Niech z chmur wraz z deszczem spłynie sprawiedliwość! Niech rozewrze się ziemia i niech wzejdzie zbawienie! I niech również prawość zakwitnie! Ja, Jahwe, to tworzę! Biada temu, kto ze swym Stwórcą się spiera, czerepowi wśród czerepów ziemi! Czy glina mówi do garncarza: „Co robisz?” albo: „Praca twa nie jest udana”? Biada mówiącemu do ojca: „Co płodzisz?” i do niewiasty: „Cóż to rodzisz?” Tak mówi Jahwe, Święty Izraela i jego Stwórca: - Mnie pytajcie o przyszłość, mnie pozostawcie troskę o mych synów, o dzieło rąk moich! Jam ziemię uczynił, i Jam stworzył na niej człowieka. Moje to ręce rozpięły niebiosa, a wszystkim ich hufcom wydaję rozkazy!” (Iz 45,5-12 BP).
„Zaiste Ja, Pan, nie zmieniam się, lecz i wy nie przestaliście być synami Jakuba.” (Mal 3,6 BW);
„Ponieważ Ja, Pan, nie zmieniam się, dlatego wy, synowie Jakuba, nie zostaliście wyniszczeni.” (Mal 3,6 BT);
„Bo Ja, Jahwe, nie odmieniam się, wy zaś, synowie Jakuba, [zmieniać się] nie przestajecie.” (Mal 3,6 BP).
Często możemy spotkać się z opinią, że Bóg Starego Testamentu wydaje się być inny od Tego, którego przedstawił nam Jezus. Niektórzy twierdzą, że o ile Bóg Izraela był groźny i bezwzględnie karał i egzekwował posłuszeństwo, to Bóg Nowego Testamentu, którego objawił nam Jezus Chrystus, jest pełen dobroci, miłosierdzia i łaski. Czy Biblia potwierdza taki pogląd?
1. Jak Pan Bóg potraktował naszych prarodziców, gdy dopuścili się grzechu?
1 Mjż 3,7-19
„Teraz otworzyły się obojgu oczy i poznali, że są nadzy. Zszyli więc liście figowe i zrobili sobie przepaski. Wtem usłyszeli - człowiek i jego żona - odgłos [kroków] Jahwe-Boga przechadzającego się po ogrodzie, gdy wiał codzienny wietrzyk. I skryli się przed Jahwe-Bogiem pośród drzew ogrodu. Ale Jahwe-Bóg zawołał człowieka, pytając: Gdzie jesteś? On zaś odpowiedział: Usłyszałem odgłos Twoich [kroków] w ogrodzie i przestraszyłem się, bo jestem nagi. Dlatego się skryłem. A [Bóg] rzekł: Kto ci powiedział, że jesteś nagi? Czy jadłeś z drzewa, z którego zakazałem ci jeść? A człowiek odpowiedział: Kobieta, którą mi dałeś [za żonę], ona to dała mi owoc z drzewa, a ja go zjadłem. Jahwe-Bóg rzekł do kobiety: Cóżeś uczyniła? A kobieta odpowiedziała: Wąż mnie zwiódł i zjadłam. Wtedy Jahwe-Bóg rzekł do węża: - Ponieważ to uczyniłeś, jesteś przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i dzikich stworzeń. Czołgać się będziesz na brzuchu i prochem karmić po wszystkie dni twego życia. I nieprzyjaźń wprowadzam między ciebie a niewiastę, pomiędzy twoje potomstwo a jej potomstwo. Ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę. A do kobiety [Bóg] rzekł: - Pomnożę po wielokroć cierpienie twych brzemienności. W boleściach będziesz dzieci rodziła, wszakże do męża będziesz lgnęła, a on rządzić będzie tobą. Do mężczyzny zaś rzekł: - Ponieważ usłuchałeś głosu żony i jadłeś z drzewa, z którego jeść ci zakazałem, z twojej winy przeklęta jest ziemia. W znoju będziesz z niej pokarm zdobywał po wszystkie dni twego życia. Ciernie i chwasty będzie ci rodziła, a jednak masz się żywić roślinami polnymi. W pocie czoła będziesz chleb swój spożywał, dopóki nie wrócisz do ziemi, gdyż z niej wzięty zostałeś. Bo prochem jesteś i w proch się obrócisz.” (1 Mjż 3,7-19 BP).
2. Czego pragnął Bóg i do czego wzywał grzeszników?
Ezech 18,23-32; por. 1 Mjż 18,16-33
„Czy rzeczywiście mam upodobanie w śmierci bezbożnego - mówi Wszechmocny Pan - a nie raczej w tym, by się odwrócił od swoich dróg i żył? A gdy sprawiedliwy odwróci się od swojej sprawiedliwości i popełnia bezprawie, i czyni wszystkie te ohydne rzeczy, których dopuszcza się bezbożny, czy ma żyć? Nie będzie mu się przypominało tych wszystkich sprawiedliwych czynów, które spełnił; z powodu niewierności, której się dopuścił, i z powodu swojego grzechu, który popełnił, umrze! A wy mówicie: Nie jest słuszne postępowanie Pana. Słuchajcie więc, domu izraelski! Alboż moje postępowanie nie jest słuszne? Czy nie raczej wasze postępowanie jest niesłuszne? Gdy sprawiedliwy odwraca się od swojej sprawiedliwości i popełnia bezprawie, umrze; z powodu swojego bezprawia, które popełnił, umrze. A gdy bezbożny odwróci się od swojej bezbożności, której się dopuszczał, spełnia prawo i czyni sprawiedliwość, zachowa przy życiu swoją duszę. Spostrzegł się i odwrócił od wszystkich swoich przestępstw, które popełnił; na pewno więc będzie żył, nie umrze. Lecz dom izraelski mówi: Nie jest słuszne postępowanie Pana. Alboż moje postępowanie nie jest słuszne, domu izraelski? Czy nie raczej wasze postępowanie jest niesłuszne? Dlatego każdego według jego postępowania będę sądził, domu izraelski - mówi Wszechmocny Pan. Nawróćcie się i odwróćcie od wszystkich waszych przestępstw, aby się wam nie stały pobudką do grzechu! Odrzućcie od siebie wszystkie swoje przestępstwa, które popełniliście przeciwko mnie, i stwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha! Dlaczego macie umierać, domu izraelski? Gdyż nie mam upodobania w śmierci śmiertelnika, mówi Wszechmocny Pan. Nawróćcie się więc, a żyć będziecie!” (Ezech 18,23-32 BW);
„Czy Ja rzeczywiście pragnę śmierci grzesznika - wyrocznia Pana, Jahwe - czyż nie [tego], aby zawrócił ze swej [złej] drogi i żył? Gdy sprawiedliwy odwróci się od swej sprawiedliwości i będzie czynił nieprawość według wszystkich obrzydliwości, które popełnia grzesznik, czy czyniąc je będzie żył? Wszelka jego sprawiedliwość, którą czynił, nie będzie mu policzona. Przez swoją niewierność, której się dopuścił, przez swój grzech, którym zgrzeszył, przez nie umrze. Mówicie: Postępowanie Pańskie nie jest słuszne. Słuchaj, Domu Izraela: Czy moje postępowanie nie jest słuszne? Czy [raczej] niesłuszne jest wasze postępowanie? Gdy sprawiedliwy odstąpi od swej sprawiedliwości, będzie czynił nieprawość i umrze, umrze z powodu nieprawości, którą popełniał. Gdy grzesznik odwróci się od swej nieprawości, którą popełnił, i będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość, zachowa swe życie. Zobaczył i odwrócił się od wszystkich swoich nieprawości, których się dopuścił, na pewno będzie żył, nie umrze. powiedział Dom Izraela: Postępowanie Pana nie jest słuszne. Czy moje postępowanie nie jest słuszne, Domu Izraela, czy [raczej] niesłuszne jest wasze postępowanie? Dlatego każdego z was, Domu Izraela, osądzę według jego postępowania - wyrocznia Pana, Jahwe. Nawróćcie się i odwróćcie się od wszystkich waszych nieprawości, aby nie były przyczyną waszej winy. Odrzućcie od siebie wszystkie nieprawości wasze, które popełnialiście, i sprawcie sobie nowe serce i nowego ducha. Dlaczego umieracie, Domu Izraela? Przecież nie pragnę śmierci tego, który jest śmiertelny - wyrocznia Pana, Jahwe. Nawróćcie się więc i żyjcie.” (Ezech 18,23-32 BP);
„Potem ludzie ci powstali i skierowali się w stronę Sodomy. Podniósł się z miejsca także Abraham, żeby ich odprowadzić. A Jahwe jakby pytał samego siebie: Czy rzeczywiście powinienem zatajać przed Abrahamem to, co zamierzam uczynić? Przecież ma się on stać ojcem wielkiego, potężnego narodu i poprzez niego błogosławieństwo zstąpi na wszystkie ludy ziemi. Przecież to on właśnie z mojej woli ma pokazywać swoim synom i całemu rodowi, jak należy trzymać się drogi Jahwe i jak czynić to, co dobre i prawe, aby Jahwe mógł wypełnić obietnice dane Abrahamowi. Powiedział zatem Jahwe: Skarga na Sodomę i Gomorę rozbrzmiewa głośno, bo ich występki są bardzo ciężkie. Pójdę i zobaczę, czy rzeczywiście postępują tak, jak się słyszy. Sam zobaczę. Ruszyli tedy owi ludzie z tamtego miejsca i poszli do Sodomy, natomiast Abraham stał nadal przed Jahwe. W końcu przybliżył się jeszcze bardziej [do Jahwe] i zapytał: Czy razem z bezbożnymi zamierzasz wytracić także sprawiedliwych? Może znajdzie się w tym mieście choć pięćdziesięciu sprawiedliwych? Czy postanowiłeś ich także wygubić? Czy nie zechcesz ocalić całego miasta ze względu na owych sprawiedliwych? Chyba nie dopuścisz do tego, żeby sprawiedliwych spotkał taki sam los jak bezbożnych. Nie może się stać przecież to samo sprawiedliwym co i bezbożnym. Nie możesz do tego dopuścić, bo czyż Ten, który jest sędzią całej ziemi, może być niesprawiedliwy? Rzekł wtedy Jahwe: Jeśli znajdzie się w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych, to ze względu na nich oszczędzę całe miasto. Odpowiedział na to Abraham: Niech mi będzie wolno jeszcze raz przemówić do Ciebie, o Panie, choć jestem tylko prochem i pyłem. Być może, iż do pięćdziesięciu sprawiedliwych zabraknie pięciu. Czy z powodu braku tych pięciu zniszczysz całe miasto? Nie - odpowiedział. - Nie zniszczę owego miasta, jeśli znajdzie się w nim przynajmniej czterdziestu pięciu sprawiedliwych. Ale [Abraham] nastawał dalej, mówiąc: Być może, iż znajdzie się tam tylko czterdziestu sprawiedliwych. Odpowiedział Jahwe: Wówczas także, ze względu na tych czterdziestu, nie dokonam zniszczenia. Ale on mówił dalej: Panie, racz nie gniewać się, że jestem tak natrętny: Jeśliby się okazało, że sprawiedliwych jest tylko trzydziestu? Także wtedy - odpowiedział Jahwe - kiedy znajdę przynajmniej trzydziestu, nie unicestwię tego miasta. Wybacz, Panie, że ośmielę się jeszcze zapytać: A jeśli się okaże, że jest tam tylko dwudziestu? To i ze względu na tych dwudziestu nie obrócę go w perzynę - odpowiedział Jahwe. Ale Abraham pytał dalej: O Panie mój, racz się nie gniewać, że jeszcze raz zapytam: A jeśli się okaże, że będzie ich tam tylko dziesięciu? To i ze względu na owych dziesięciu nie dokonam zniszczenia - odpowiedział Jahwe. Skończywszy tę rozmowę z Abrahamem, Jahwe odszedł, a Abraham wrócił do siebie.” (1 Mjż 18,16-33 BR).
3. Jak cierpliwym i miłosiernym był Pan wobec Izraelitów?
2 Mjż 32,7-14; por. 4 Mjż 14,1-20
„Tymczasem Jahwe powiedział do Mojżesza: Zejdź z góry, bo oto lud, który wyprowadziłeś z Egiptu, bardzo źle sobie poczyna. Szybko zeszli z drogi, którą im pokazałem. Ulali sobie z metalu cielca, padają przed nim na twarz, składają mu ofiary i wołają: Izraelu, oto twój Bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej. I dalej mówi Jahwe do Mojżesza: Widzę, że jest to lud twardego karku. Zostaw Mnie więc w spokoju! Niech mój gniew zapłonie przeciw nim i niech ich strawi! Ciebie zaś uczynię ojcem wielkiego narodu. Mojżesz jednak zaczął błagać Jahwe, mówiąc: Dlaczegóż to, Jahwe, masz zapłonąć gniewem przeciwko ludowi, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej swoją mocą wielką i silną prawicą? Dlaczego mają sobie drwić Egipcjanie, mówiąc: To na ich zgubę wyprowadził ich [z Egiptu]; po to, żeby poginęli w górach i zniknęli z powierzchni ziemi. Zechciej więc poskromić swój gniew i nie czyń już zła, jakie postanowiłeś zgotować Twojemu ludowi. Wspomnij na Abrahama, Izaaka i Izraela, to jest na te sługi Twoje, którym przysięgając na samego siebie, dałeś taką obietnicę: Rozmnożę waszych potomków jak gwiazdy na niebie, a kraj, o którym mówiłem, dam potomkom waszym i będą go posiadać na wieki. I poniechał Jahwe zła, jakie zamierzał uczynić swemu ludowi.” (2 Mjż 32,7-14 BR);
„I wszyscy zgromadzeni podnieśli głos, wołając donośnie i lamentując przez całą noc. Wszyscy synowie Izraela szemrali przeciw Mojżeszowi i Aaronowi, a całe zgromadzenie mówiło do nich: Szkoda, że nie pomarliśmy w krainie egipskiej albo nie wyginęliśmy na tej pustyni. Po cóż prowadził nas Jahwe do tego kraju? Żebyśmy tu mieli wszyscy paść od miecza, a nasze dzieci i żony żeby stały się ich łupem. Czy nie byłoby lepiej dla nas wrócić do Egiptu? I mówili jedni do drugich: Wybierzmy sobie wodza i wracajmy do Egiptu! Wtedy Mojżesz i Aaron padli na twarze przed całym zgromadzeniem synów Izraela, a Jozue, syn Nuna, oraz Kaleb, syn Jefunnego, dwaj spośród tych, którzy poszli na zwiad do ziemi kananejskiej, rozdarli swoje szaty i tak zaczęli mówić do całego zgromadzenia synów Izraela: Kraj, któryśmy przemierzyli w czasie naszego zwiadu, jest wspaniały. Jeżeli Jahwe okaże nam swoją łaskawość, to wprowadzi nas do tej krainy i da nam ją na własność. Jest to kraj płynący mlekiem i miodem. Tylko nie buntujcie się przeciw Jahwe i nie bójcie się mieszkańców tego kraju, gdyż staną się naszym łupem. Już zabrakło im tego, co stanowiło ich obronę, natomiast naszą obroną jest Jahwe. Nie lękajcie się ich tedy. Kiedy całe zgromadzenie mówiło o tym, żeby ich ukamienować, chwała Jahwe objawiła się nad Namiotem Spotkania wobec wszystkich synów Izraela. Wtedy powiedział Jahwe do Mojżesza: Jak długo jeszcze ten naród będzie Mnie znieważał? Jak długo jeszcze nie będzie Mi wierzył, mimo tylu cudów, których dokonałem na jego oczach? Ześlę nań zarazę i wyniszczę go. A ty staniesz się ojcem narodu większego i potężniejszego niż oni. Powiedział tedy Mojżesz do Jahwe: Egipcjanie wiedzą już, że to Ty mocą swoją wyprowadziłeś ich z Egiptu. Donieśli o tym już także mieszkańcom tego kraju. Wszyscy teraz wiedzą, że Ty, Jahwe, jesteś w pośrodku tego ludu, że okazujesz mu swoje oblicze, że Twój obłok utrzymuje się nad nimi i że ty idziesz przed nimi za dnia jako słup z obłoku, a nocą - jako słup ognisty. Jeżeli wytracisz ten lud co do jednego, to narody, które o Tobie słyszały, powiedzą: Jahwe nie potrafił wprowadzić tego ludu do ziemi, którą im poprzysiągł, i dlatego wytracił ich na pustyni. Niech więc teraz objawi się wielka moc Pana zgodnie z tym, co powiedziałeś: Jahwe jest nieskory do gniewu, ale bogaty w dobroć, niepomny na niegodziwości i grzechy. Nie traktuje jednak grzesznika jak niewinnego, a dzieci karze za występki ich ojców, aż do trzeciego i czwartego pokolenia. Wybacz temu ludowi jego niegodziwości według wielkiego miłosierdzia Twego, tak jak przebaczałeś mu od wyjścia z Egiptu aż dotąd. Jahwe powiedział: Przebaczam na Twoją prośbę.” (4 Mjż 14,1-20 BR).
4. Jaka lekcję otrzymał Jonasz, który był niezadowolony z łaski, jaką okazano Niniwie?
Jon 3,10; 4,1-11
„A gdy Bóg widział ich postępowanie, że zawrócili ze swojej złej drogi, wtedy użalił się Bóg nieszczęścia, które postanowił zesłać na nich, i nie uczynił tego.” (Jon 3,10 BW);
„Zobaczył Bóg ich czyny, że odwrócili się od złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej.” (Jon 3,10 BT);
„Gdy Bóg widział ich postępki, że odwrócili się od swojej niecnej drogi WIEKUISTY użalił się nad złem, którym zagroził, że je na nich sprowadzi. I tego nie uczynił.” (Jon 3,10 NBG);
„A Jonasz był bardzo niezadowolony i rozgniewał się. I modlił się do Jahwe: Ach, Jahwe! Czy nie mówiłem, że tak się stanie, gdy przebywałem jeszcze w mojej ojczyźnie? Dlatego właśnie chciałem zaraz uciec do Tarszisz. Wiedziałem przecież, że jesteś Bogiem dobrotliwym i miłosiernym, nieskorym do gniewu, wielkiej łaskawości i chętnie odstępującym od zła, [którym grozisz]. Racz więc teraz, o Jahwe, zabrać mi życie, bo lepiej mi umrzeć niż żyć. A Jahwe odpowiedział: Czy słusznie się tak gniewasz? I opuścił Jonasz miasto, i zatrzymał się po wschodniej stronie miasta. Tu zbudował sobie szałas i siedział w nim w cieniu, by patrzeć, co się też będzie działo w mieście. A Jahwe-Bóg sprawił, że nad Jonaszem wyrósł krzew rycynowy, by użyczyć cienia jego głowie i ulżyć mu w jego utrapieniu; Jonasz niezmiernie się ucieszył z tej rośliny. Nazajutrz jednak, gdy jutrzenka wschodziła, kazał Jahwe robakowi podgryźć roślinę rycynową, tak że uschła. Kiedy zaś słońce wzeszło, zesłał Bóg gorący wiatr wschodni, a słońce paliło głowę Jonasza, tak że omdlewał. Wtedy życzył sobie śmierci mówiąc: Lepiej mi umrzeć niż żyć. A Bóg odezwał się do Jonasza: Czy słusznie się gniewasz z powodu krzewu rycynowego? Odpowiedział: Słusznie się gniewam, tak bardzo, że wolałbym umrzeć. Wtedy rzekł Jahwe: Tobie żal rycynusu, którego nie pielęgnowałeś ani nie wyhodowałeś, bo w jedną noc urósł i w jedną noc usechł. A Ja miałbym nie użalić się nad Niniwą, tym wielkim miastem, w którym żyje więcej niż sto dwadzieścia tysięcy istnień ludzkich, nie umiejących odróżnić prawicy od lewicy, i takie mnóstwo bydła?” (Jon 4,1-11 BP);
„Nie podobało się to Jonaszowi i oburzył się. Modlił się więc do Pana i mówił: Proszę, Panie, czy nie to właśnie miałem na myśli, będąc jeszcze w moim kraju? Dlatego postanowiłem uciec do Tarszisz, bo wiem, że Ty jesteś Bogiem łagodnym i miłosiernym, nieskorym do gniewu i bogatym w łaskę, litującym się nad niedolą. Teraz, Panie, zabierz mi, proszę, moje życie, albowiem lepsza dla mnie śmierć niż życie. Pan odrzekł: Czy uważasz, że słusznie jesteś oburzony? Jonasz wyszedł z miasta, zatrzymał się po jego wschodniej stronie, tam zrobił sobie szałas i usiadł w cieniu, aby widzieć, co się będzie działo w mieście. A Pan Bóg sprawił, że krzew rycynusowy wyrósł nad Jonaszem, by cień był nad jego głową i żeby mu ująć jego goryczy. Jonasz bardzo się ucieszył [tym] krzewem. Ale z nastaniem brzasku dnia następnego Bóg zesłał robaczka, aby uszkodził krzew, tak iż usechł. A potem, gdy wzeszło słońce, zesłał Bóg gorący wschodni wiatr. Słońce tak prażyło Jonasza w głowę, że zasłabł. Życzył więc sobie śmierci i mówił: Lepiej dla mnie umrzeć, aniżeli żyć. Na to rzekł Bóg do Jonasza: Czy słusznie się oburzasz z powodu tego krzewu? On odpowiedział: Słusznie jestem śmiertelnie zagniewany. Rzekł Pan: Tobie żal krzewu, którego nie uprawiałeś i nie wyhodowałeś, który w nocy wyrósł i w nocy zginął. A czyż Ja nie powinienem okazać litości Niniwie, wielkiemu miastu, gdzie znajduje się więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie odróżniają swej prawej ręki od lewej, a nadto mnóstwo zwierząt?” (Jon 4,1-11 BT).
5. Jakie słowa wyszły z ust Pana Jezusa, gdy widział obłudę i grzech w środowisku faryzeuszy i uczonych w Piśmie?
Mt 23,23-28; por. Mt 12,38-42
„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz zaniedbaliście to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. To zaś należało czynić, a tamtego nie zaniedbywać. Ślepi przewodnicy, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda! Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są zdzierstwa i niepowściągliwości. Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości.” (Mt 23,23-28 BT);
„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Składajcie dziesięcinę z mięty i z kopru, i z kminku, a zaniedbujecie najważniejsze nakazy Zakonu: sprawiedliwość, miłosierdzie i wierność. Te rzeczy trzeba czynić, a tamtych nie pomijać. O ślepi przewodnicy! Komara usuwacie przecedzając napój przez sito, a wielbłąda połykacie. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Zewnętrzną stronę kielicha i misy utrzymujecie w czystości, podczas gdy wewnątrz pełne są zdzierstwa i żądzy. Ślepy faryzeuszu, oczyść wpierw wnętrze kielicha [i misy], a wtedy i zewnętrzna strona stanie się czysta. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Podobni jesteście do grobów pobielanych, które na zewnątrz pięknie wyglądają, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego brudu. Tak samo i wy na zewnątrz wdajecie się ludziom sprawiedliwi, wewnątrz zaś jesteście pełni obłudy i nieprawości.” (Mt 23,23-28 Kow);
„Na to kilku uczonych w Piśmie i faryzeuszy powiedziało do Niego: Nauczycielu, chcemy, żebyś nam pokazał jakiś znak. A On im odpowiedział: To plemię złe i wiarołomne żąda znaku, lecz nie będzie mu dany inny, jak tylko znak proroka Jonasza. Jak bowiem Jonasz przebywał we wnętrzu wielkiej ryby przez trzy dni i trzy noce, tak też Syn Człowieczy będzie się znajdował w łonie ziemi trzy dni i trzy noce. Mieszkańcy Niniwy powstaną na sąd razem z tym pokoleniem i potępią je, bo oni czynili pokutę na wezwanie Jonasza, a tu jest przecież ktoś o wiele większy niż Jonasz. Królowa z Południa powstanie na sąd z tym pokoleniem i również je potępi. Bo oto ona przyszła z krańców ziemi, ażeby przysłuchiwać się mądrości Salomona, a tu jest przecież ktoś o wiele większy od Salomona!” (Mt 12,38-42 BR);
„Wtedy odpowiedzieli Mu niektórzy ze znawców Prawa i faryzeuszów: Nauczycielu, chcemy zobaczyć jakiś Twój znak. On zaś odezwał się na to: Pokolenie złe i cudzołożne poszukuje znaku i znak nie będzie mu dany poza znakiem proroka Jonasza. Gdyż podobnie jak [Jonasz był w łonie potwora trzy dni i trzy noce], tak i Syn Człowieczy będzie w sercu ziemi trzy dni i trzy noce. Ludzie Niniwy staną na sądzie wraz z tym pokoleniem i osądzą je, gdyż opamiętali się dzięki poselstwu Jonasza, a oto tutaj więcej niż Jonasz. Królowa z Południa zostanie wzbudzona na sądzie wraz z tym pokoleniem i osądzi je; bo przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tutaj więcej niż Salomon.” (Mt 12,38-42 BPD).
6. Co o naszej relacji z Bogiem mówią poszczególni autorzy biblijni, co On mówi o Sobie?
1 Krl 19,8-13; Iz 41,14; 42,13; 45,5-12
„Zatem wstał, jadł i pił, oraz mocą tego posiłku szedł do góry Bożej, do Chorebu, czterdzieści dni i czterdzieści nocy. A tam wszedł do pieczary oraz przenocował. I oto doszło go słowo WIEKUISTEGO, który do niego powiedział: Czego tu chcesz, Eliaszu? Więc odpowiedział: Żarliwie się wstawiałem za WIEKUISTYM, Bogiem Zastępów; bowiem synowie Israela opuścili Twoje przymierze, Twoje ołtarze zburzyli, Twoich proroków pomordowali, i tylko ja jeden zostałem; lecz czyhają i na moje życie, by je odebrać. Zatem Pan powiedział: Wyjdź oraz stań u góry przed obliczem WIEKUISTEGO. A oto WIEKUISTY już przechodził; więc był wielki i silny wicher, który przed WIEKUISTYM porywa góry oraz druzgocze skały; ale w wichrze nie było WIEKUISTEGO. A po wichrze trzęsienie ziemi – lecz w trzęsieniu nie było WIEKUISTEGO. A po trzęsieniu – ogień, ale w ogniu nie było WIEKUISTEGO. A po ogniu szmer łagodnego tchnienia. A gdy Eliasz to usłyszał, stało się, że otulił oblicze swoim płaszczem, wyszedł i stanął u wejścia do pieczary; a oto doszedł go głos, który zapytał: Czego tu chcesz, Eliaszu?” (1 Krl 19,8-13 NBG);
„Wstał więc, jadł i pił, a potem, pokrzepiony w ten sposób, wędrował przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do góry Bożej Horeb. Potem ukrył się w pewnej grocie i tam spędził całą noc. I oto przemówił do niego Jahwe: Co ty tu robisz, Eliaszu? A on odpowiedział: Zapałałem gorliwością o [sprawy] Jahwe, Boga Zastępów, gdyż synowie Izraela odstąpili od Twojego przymierza, powywracali Twoje ołtarze, mieczem wycięli Twoich proroków. Ocalałem ja jeden, ale i moje życie jest bardzo zagrożone. Powiedział na to Jahwe: Wyjdź stąd i wejdź na górę. Zatrzymaj się na górze, bo tamtędy będzie przechodził Jahwe. Nadejście Jahwe poprzedziła wichura tak gwałtowna i silna, że rozdzierała góry i kruszyła skały. Ale Jahwe nie było w owej wichurze. Potem przyszło trzęsienie ziemi. Po trzęsieniu ziemi ukazał się wielki ogień, ale w nim również nie było Jahwe. Dopiero po płomieniach ognia ledwie dał się słyszeć szmer łagodny i lekki. Gdy tylko Eliasz go usłyszał, zasłonił swoją twarz płaszczem i wyszedłszy na zewnątrz, stanął przed grotą. I wtedy usłyszał takie oto skierowane do niego słowa: Eliaszu, co ty tu robisz?” (1 Krl 19,8-13 BR);
„Nie bój się, robaczku Jakubie, ty, garstko Izraela! Ja cię wspomogę - mówi Pan - twoim odkupicielem jest Święty Izraelski.” (Iz 41,14 BW);
„Nie bój się, robaczku Jakubie, ty, garstko Izraela! Ja cię wspomogę - mówi Pan - twoim odkupicielem jest Święty Izraelski.” (Iz 41,14 BR);
„Nie lękaj się, robaczku, Jakubie, biedaczku ty mój, Izraelu! Ja ciebie wspieram!" - mówi Jahwe. Święty Izraela jest twoim Wybawcą!” (Iz 41,14 BP);
„A Pan nadchodzi jak wielki bohater, wzmaga się Jego zapał do walki jak u wojownika. Potem okrzyki wojenne wydaje i woła, i rusza odważnie przeciwko swym wrogom.” (Iz 42,13 BR);
„Pan wynijdzie jako mocarz, jako mąż waleczny wzruszy się gorliwością; trąbić, owszem krzyczeć będzie, a przeciw nieprzyjaciołom swoim mężnie sobie pocznie.” (Iz 42,13 BG);
„Jam jest Jahwe i nie ma innego, poza mną - nie ma boga! Ja cię przepaszę, chociaż mnie nie znałeś, aby poznano od wschodu słońca i od zachodu, że poza mną nie ma nikogo! Jam jest Jahwe - i nie ma innego! Ja stwarzam światłość i tworzę ciemności, szczęściem obdarzam i sprawiam niedolę. Ja, Jahwe, czynię to wszytko! Rosę spuście z góry, niebiosa! Niech z chmur wraz z deszczem spłynie sprawiedliwość! Niech rozewrze się ziemia i niech wzejdzie zbawienie! I niech również prawość zakwitnie! Ja, Jahwe, to tworzę! Biada temu, kto ze swym Stwórcą się spiera, czerepowi wśród czerepów ziemi! Czy glina mówi do garncarza: „Co robisz?” albo: „Praca twa nie jest udana”? Biada mówiącemu do ojca: „Co płodzisz?” i do niewiasty: „Cóż to rodzisz?” Tak mówi Jahwe, Święty Izraela i jego Stwórca: - Mnie pytajcie o przyszłość, mnie pozostawcie troskę o mych synów, o dzieło rąk moich! Jam ziemię uczynił, i Jam stworzył na niej człowieka. Moje to ręce rozpięły niebiosa, a wszystkim ich hufcom wydaję rozkazy!” (Iz 45,5-12 BP).
Sabat
Tekst przewodni: Mk 2,28
Tak więc Syn Człowieczy jest Panem również i sabatu.
1. Jakim dniem zamknął Pan Bóg dzieło stworzenia, i po czym poznajemy, że tygodniowy cykl określał życie ludzkie od najdawniejszych czasów?
1 Mjż 2,1-3; 7,4.10; 8,10.12
„Tak zostały ukończone niebo i ziemia oraz cały ich zastęp. I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje, które uczynił, i odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzieła, które uczynił. I pobłogosławił Bóg dzień siódmy, i poświęcił go, bo w nim odpoczął od wszelkiego dzieła swego, którego Bóg dokonał w stworzeniu.” (1 Mjż 2,1-3 BW);
„W ten sposób zostały ukończone niebo i ziemia oraz wszystkie jej zastępy [stworzeń]. A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął. Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym; w tym bowiem dniu odpoczął po całej swej pracy, którą wykonał stwarzając.” (1 Mjż 2,1-3 BT);
„Bo za siedem dni spuszczę na ziemię deszcz, który będzie padał czterdzieści dni i czterdzieści nocy, aby wyniszczyć wszystko, co istnieje na powierzchni ziemi - cokolwiek stworzyłem. (…) A gdy upłynęło siedem dni, wody potopu spadły na ziemię.” (1 Mjż 7,4.10 BT);
„Gdyż po upływie siedmiu dni spuszczę na ziemię deszcz, który będzie padał przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy, i zgładzę z powierzchni ziemi wszelkie istoty, które uczyniłem. (…) Po siedmiu dniach spadły na ziemię wody potopu.” (1 Mjż 7,4.10 BW);
„Poczekawszy jeszcze następne siedem dni, znów wypuścił gołębicę z arki. (…) I poczekał jeszcze następnych siedem dni, i wypuścił gołębicę, ale ona już nie wróciła do niego.” (1 Mjż 8,10.12 BW).
2. Poprzez jakie wydarzenia potwierdzona została świętość Sabatu, zanim na Synaju został ogłoszony Dekalog, i co się stało, gdy niektórzy Izraelici zlekceważyli dzień święty?
2 Mjż 16,14-30
„A gdy warstwa rosy się podniosła, oto na powierzchni pustyni było coś drobnego, ziarnistego, drobnego niby szron na ziemi. Gdy to ujrzeli synowie izraelscy, mówili jeden do drugiego: Co to jest? - bo nie wiedzieli, co to było. A Mojżesz rzekł do nich: To jest chleb, który Pan dał wam do jedzenia. Oto, co rozkazał Pan: Zbierajcie z niego, każdy według tego, ile potrzebuje do jedzenia, omer na głowę. Niechaj każdy zbierze według liczby osób, które należą do jego namiotu. Synowie izraelscy uczynili tak i zbierali, jedni więcej, drudzy mniej. A gdy to odmierzali na omery, ten, co zebrał więcej, nie miał nadmiaru, a ten, co zebrał mniej, nie miał braku. Każdy zebrał tyle, ile mógł zjeść. I rzekł Mojżesz do nich: Niechaj nikt nie pozostawia z tego nic do rana. Ale niektórzy nie usłuchali Mojżesza i pozostawili z tego nieco do rana, lecz to pokryło się robactwem i zacuchnęło. I Mojżesz rozgniewał się na nich. I zbierali to co rano, każdy według swojej potrzeby; a gdy słońce grzało, topniało to. Szóstego dnia zbierali pokarm w dwójnasób, po dwa omery na każdego. Wtedy przyszli wszyscy przełożeni zboru i donieśli o tym Mojżeszowi. A on rzekł do nich: Tak powiedział Pan: Jutro będzie wypoczynek, poświęcony Panu, dzień sabatu. Upieczcie, co macie upiec, ugotujcie, co macie ugotować. Lecz wszystko, co zbędzie, przechowajcie do następnego rana. I przechowali to do następnego rana, jak rozkazał Mojżesz, i nie zacuchnęło to ani też nie było w tym robactwa. I rzekł Mojżesz: Zjedzcie to dzisiaj, gdyż dzisiaj jest sabat Pana; dzisiaj nie znajdziecie tego na polu. Przez sześć dni będziecie to zbierać, ale dnia siódmego jest sabat. W tym dniu tego nie będzie. A dnia siódmego wyszli niektórzy z ludu, aby zbierać, lecz nic nie znaleźli. I rzekł Pan do Mojżesza: Jak długo będziecie się wzbraniali przestrzegać moich przykazań i moich praw? Patrzcie! Pan dał wam sabat. Dlatego daje wam też dnia szóstego chleb na dwa dni. Zostańcie każdy na swoim miejscu, niechaj nikt w siódmy dzień nie opuszcza swego miejsca.
Odpoczywał więc lud dnia siódmego.” (2 Mjż 16,14-30 BW);
„Gdy się warstwa rosy uniosła ku górze, wówczas na pustyni leżało coś drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi. Na widok tego Izraelici pytali się wzajemnie: Co to jest? - gdyż nie wiedzieli, co to było. Wtedy powiedział do nich Mojżesz: To jest chleb, który daje wam Pan na pokarm. To zaś nakazał wam Pan: Każdy z was zbierze dla siebie według swej potrzeby, omer na głowę. Każdy z was przyniesie według liczby osób, które należą do jego namiotu. Izraelici uczynili tak i zebrali jedni dużo, drudzy mało. Gdy mierzyli swój zbiór omerem, to ten, który zebrał wiele, nie miał nic zbywającego, kto zaś za mało zebrał, nie miał żadnego braku - - każdy zebrał według swych potrzeb. Następnie Mojżesz powiedział do nich: Niechaj nikt nie pozostawia nic z tego do następnego rana. Niektórzy nie posłuchali Mojżesza i pozostawili trochę na następne rano. Jednak tworzyły się robaki i nastąpiło gnicie. I rozgniewał się na nich Mojżesz. Zbierali to każdego rana, każdy według swych potrzeb. Lecz gdy słońce goręcej przygrzewało, topniało. W szóstym zaś dniu zbierali podwójną ilość pożywienia, dwa omery na każdego. I przybyli wszyscy przełożeni zgromadzenia, i donieśli to Mojżeszowi. A on rzekł do nich: Oto, co Pan chciał wam powiedzieć: Dniem świętym spoczynku, szabatem poświęconym dla Pana, jest dzień jutrzejszy. Upieczcie, co chcecie upiec, i ugotujcie, co chcecie ugotować. Wszystko zaś, co wam zbywa, odłóżcie na dzień następny. I odłożyli na następny dzień według nakazu Mojżesza. nie nastąpiło gnicie, ani też nie tworzyły się tam robaki. Mojżesz powiedział: Jedzcie to dzisiaj, albowiem dzisiaj jest szabat ku czci Pana! Dzisiaj nie znajdziecie tego na polu. Przez sześć dni możecie zbierać, jednak w dniu siódmym jest szabat i nie będzie nic tego dnia. Niektórzy z ludu wyszli siódmego dnia, aby zbierać, ale nic nie znaleźli. Wówczas Pan powiedział do Mojżesza: Jakże długo jeszcze będziecie się wzbraniali zachowywać moje nakazy i moje prawa? Patrzcie! Pan nakazał wam szabat i dlatego w szóstym dniu dał wam pokarm na dwa dni. Każdy przeto z was pozostanie w domu! W dniu siódmym żaden z was niech nie opuszcza swego miejsca zamieszkania.
I stosownie do tego lud obchodził dnia siódmego szabat.” (2 Mjż 16,14-30 BT).
3. Jak brzmi czwarte przykazanie Dekalogu, i jak Bóg uzasadnił świętość Sabatu?
2 Mjż 20,8-11
„Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić.
Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę, Ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego: Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służebnica, ani twoje bydło, ani obcy przybysz, który mieszka w twoich bramach. Gdyż w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił dzień sabatu i poświęcił go.” (2 Mjż 20,8-11 BW);
„Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić.
Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.” (2 Mjż 20,8-11 BT);
„Pamiętaj abyś święcił dzień szabatu.
(Sześć dni masz pracować i wykonywać wszystkie twoje zajęcia, lecz dzień siódmy jest szabatem na cześć Jahwe, twego Boga. Nie wolno [wtedy] wykonywać żadnego zajęcia ani tobie, ani twemu synowi czy córce, ani słudze czy służebnicy, ani bydlęciu, ani obcemu, który przebywa w obrębie twoich bram. Jahwe bowiem uczynił w sześciu dniach niebo i ziemię, morze i to wszystko, co jest w nich, a odpoczął w siódmym dniu. Dlatego pobłogosławił Jahwe dzień szabatu i uczynił go świętym). (2 Mjż 20,8-11 BP).
4. Jaką szczególną rolę odgrywa Sabat w relacjach między Bogiem a Jego ludem?
Ezech 20,20; por. Iz 56,6.7; 58,13.14
„Święćcie też moje szabaty, które niech będą znakiem między Mną a wami, aby poznano, że Ja jestem Pan, Bóg wasz.” (Ezech 20,20 BT);
„Święćcie moje szabaty, niech będą one znakiem między mną a wami, aby wiedziano, że Ja jestem Jahwe, wasz Bóg.” (Ezech 20,20 BP);
„Cudzoziemców zaś, którzy przystali do Pana, aby mu służyć i aby miłować imię Pana, być jego sługami, wszystkich, którzy przestrzegają sabatu, nie bezczeszcząc go, i trzymają się mojego przymierza, Wprowadzę na moją świętą górę i sprawię im radość w moim domu modlitwy. Ich całopalenia i ich rzeźne ofiary będą mi miłe na moim ołtarzu, gdyż mój dom będzie zwany domem modlitwy dla wszystkich ludów.” (Iz 56,6.7 BW);
„Cudzoziemców zaś, którzy się przyłączyli do Pana, ażeby Mu służyć i ażeby miłować imię Pana i zostać Jego sługami - wszystkich zachowujących szabat bez pogwałcenia go i trzymających się mocno mojego przymierza, przyprowadzę na moją Świętą Górę i rozweselę w moim domu modlitwy. Całopalenia ich oraz ofiary będą przyjęte na moim ołtarzu, bo dom mój będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów.” (Iz 56,6.7 BT);
„Jeśli powściągniesz twe nogi od przekraczania szabatu, żeby w dzień mój święty spraw swych nie załatwiać, jeśli nazwiesz szabat rozkoszą, a święty dzień Pana - czcigodnym, jeśli go uszanujesz przez unikanie podróży, tak by nie przeprowadzać swej woli ani nie omawiać spraw swoich, wtedy znajdziesz twą rozkosz w Panu. Ja cię powiodę w triumfie przez wyżyny kraju, karmić cię będę dziedzictwem Jakuba, twojego ojca. Albowiem usta Pańskie to wyrzekły.” (Iz 58,13.14 BT);
„Jeżeli powstrzymasz swoją nogę od bezczeszczenia sabatu, aby załatwić swoje sprawy w moim świętym dniu, i będziesz nazywał sabat rozkoszą, a dzień poświęcony Panu godnym czci, i uczcisz go nie odbywając w nim podróży, nie załatwiając swoich spraw i nie prowadząc pustej rozmowy, Wtedy będziesz się rozkoszował Panem, a Ja sprawię, że wzniesiesz się ponad wyżyny ziemi, i nakarmię cię dziedzictwem twojego ojca, Jakuba, bo usta Pana to przyrzekły.” (Iz 58,13.14 BW).
5. Jakie ważne oświadczenie złożył przy pewnej okazji Pan Jezus?
Mk 2,23-28; por. Obj 1,10
„I stało się, że Jezus szedł w sabat przez zboża, a uczniowie jego w drodze zaczęli rwać kłosy. Wtedy rzekli do niego faryzeusze: Patrz! Czemu czynią w sabat to, czego czynić nie wolno? A On im rzekł: Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy był w potrzebie i był głodny, on i ci, którzy z nim byli? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, arcykapłana, i jadł chleby pokładne, które wolno spożywać tylko kapłanom, a które dał również tym, którzy z nim byli? Ponadto rzekł im: Sabat jest ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla sabatu.
Tak więc Syn Człowieczy jest Panem również i sabatu.” (Mk 2,23-28 BW);
„W dzień Pański wpadłem w zachwycenie i usłyszałem za sobą głos potężny, jakby trąby, który mówił:” (Obj 1,10 BW).
6. Z jakich słów wynika, że dla ludu Bożego w całej historii, Sabat był dniem świętym?
Mt 24,15-21
„Gdy więc ujrzycie „ohydę spustoszenia”, o której mówi prorok Daniel, zalegającą miejsce święte - kto czyta, niech rozumie - wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry! Kto będzie na dachu, niech nie schodzi, by zabrać rzeczy z domu. A kto będzie na polu, niech nie wraca, żeby wziąć swój płaszcz. Biada zaś brzemiennym i karmiącym w owe dni!
A módlcie się, żeby ucieczka wasza nie wypadła w zimie albo w szabat.” (Mt 24,15-20 BT).
7. Czy wydarzenia, o jakich czytamy w 13. rozdziale Księgi Dziejów, pozwalają stwierdzić, że Kościół apostolski za dzień święty uważał niedzielę?
DzAp 13,14-16.42-46
„A oni z Perge powędrowali dalej i dotarli do Antiochii Pizydyjskiej. A w dzień sabatu weszli do synagogi i usiedli. Po odczytaniu ustępów z zakonu i proroków, zwrócili się do nich przełożeni synagogi, mówiąc: Mężowie bracia, jeżeli macie coś do powiedzenia ku zbudowaniu ludu, mówcie. Powstał więc Paweł, skinął ręką i rzekł: Mężowie izraelscy i wy, którzy się Boga boicie, posłuchajcie!” (DzAp 13,14-16 BW);
„Oni zaś przeszli przez Perge, dotarli do Antiochii Pizydyjskiej, weszli w dzień sobotni do synagogi i usiedli. Po odczytaniu Prawa i Proroków przełożeni synagogi posłali do nich i powiedzieli: Przemówcie, bracia, jeżeli macie jakieś słowo zachęty dla ludu. Wstał więc Paweł i skinąwszy ręką, przemówił: Słuchajcie, Izraelici i wy, którzy boicie się Boga!” (DzAp 13,14-16 BT);
„Kiedy wychodzili, proszono ich, aby w następny szabat mówili do nich o tym samym. A po zakończeniu zebrania, wielu Żydów i pobożnych prozelitów towarzyszyło Pawłowi i Barnabie, którzy w rozmowie starali się zachęcić ich do wytrwania w łasce Boga. W następny szabat zebrało się niemal całe miasto, aby słuchać słowa Bożego. Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość, i bluźniąc sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł. Wtedy Paweł i Barnaba powiedzieli odważnie: Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan.” (DzAp 13,42-46 BT).
Tak więc Syn Człowieczy jest Panem również i sabatu.
1. Jakim dniem zamknął Pan Bóg dzieło stworzenia, i po czym poznajemy, że tygodniowy cykl określał życie ludzkie od najdawniejszych czasów?
1 Mjż 2,1-3; 7,4.10; 8,10.12
„Tak zostały ukończone niebo i ziemia oraz cały ich zastęp. I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje, które uczynił, i odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzieła, które uczynił. I pobłogosławił Bóg dzień siódmy, i poświęcił go, bo w nim odpoczął od wszelkiego dzieła swego, którego Bóg dokonał w stworzeniu.” (1 Mjż 2,1-3 BW);
„W ten sposób zostały ukończone niebo i ziemia oraz wszystkie jej zastępy [stworzeń]. A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął. Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym; w tym bowiem dniu odpoczął po całej swej pracy, którą wykonał stwarzając.” (1 Mjż 2,1-3 BT);
„Bo za siedem dni spuszczę na ziemię deszcz, który będzie padał czterdzieści dni i czterdzieści nocy, aby wyniszczyć wszystko, co istnieje na powierzchni ziemi - cokolwiek stworzyłem. (…) A gdy upłynęło siedem dni, wody potopu spadły na ziemię.” (1 Mjż 7,4.10 BT);
„Gdyż po upływie siedmiu dni spuszczę na ziemię deszcz, który będzie padał przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy, i zgładzę z powierzchni ziemi wszelkie istoty, które uczyniłem. (…) Po siedmiu dniach spadły na ziemię wody potopu.” (1 Mjż 7,4.10 BW);
„Poczekawszy jeszcze następne siedem dni, znów wypuścił gołębicę z arki. (…) I poczekał jeszcze następnych siedem dni, i wypuścił gołębicę, ale ona już nie wróciła do niego.” (1 Mjż 8,10.12 BW).
2. Poprzez jakie wydarzenia potwierdzona została świętość Sabatu, zanim na Synaju został ogłoszony Dekalog, i co się stało, gdy niektórzy Izraelici zlekceważyli dzień święty?
2 Mjż 16,14-30
„A gdy warstwa rosy się podniosła, oto na powierzchni pustyni było coś drobnego, ziarnistego, drobnego niby szron na ziemi. Gdy to ujrzeli synowie izraelscy, mówili jeden do drugiego: Co to jest? - bo nie wiedzieli, co to było. A Mojżesz rzekł do nich: To jest chleb, który Pan dał wam do jedzenia. Oto, co rozkazał Pan: Zbierajcie z niego, każdy według tego, ile potrzebuje do jedzenia, omer na głowę. Niechaj każdy zbierze według liczby osób, które należą do jego namiotu. Synowie izraelscy uczynili tak i zbierali, jedni więcej, drudzy mniej. A gdy to odmierzali na omery, ten, co zebrał więcej, nie miał nadmiaru, a ten, co zebrał mniej, nie miał braku. Każdy zebrał tyle, ile mógł zjeść. I rzekł Mojżesz do nich: Niechaj nikt nie pozostawia z tego nic do rana. Ale niektórzy nie usłuchali Mojżesza i pozostawili z tego nieco do rana, lecz to pokryło się robactwem i zacuchnęło. I Mojżesz rozgniewał się na nich. I zbierali to co rano, każdy według swojej potrzeby; a gdy słońce grzało, topniało to. Szóstego dnia zbierali pokarm w dwójnasób, po dwa omery na każdego. Wtedy przyszli wszyscy przełożeni zboru i donieśli o tym Mojżeszowi. A on rzekł do nich: Tak powiedział Pan: Jutro będzie wypoczynek, poświęcony Panu, dzień sabatu. Upieczcie, co macie upiec, ugotujcie, co macie ugotować. Lecz wszystko, co zbędzie, przechowajcie do następnego rana. I przechowali to do następnego rana, jak rozkazał Mojżesz, i nie zacuchnęło to ani też nie było w tym robactwa. I rzekł Mojżesz: Zjedzcie to dzisiaj, gdyż dzisiaj jest sabat Pana; dzisiaj nie znajdziecie tego na polu. Przez sześć dni będziecie to zbierać, ale dnia siódmego jest sabat. W tym dniu tego nie będzie. A dnia siódmego wyszli niektórzy z ludu, aby zbierać, lecz nic nie znaleźli. I rzekł Pan do Mojżesza: Jak długo będziecie się wzbraniali przestrzegać moich przykazań i moich praw? Patrzcie! Pan dał wam sabat. Dlatego daje wam też dnia szóstego chleb na dwa dni. Zostańcie każdy na swoim miejscu, niechaj nikt w siódmy dzień nie opuszcza swego miejsca.
Odpoczywał więc lud dnia siódmego.” (2 Mjż 16,14-30 BW);
„Gdy się warstwa rosy uniosła ku górze, wówczas na pustyni leżało coś drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi. Na widok tego Izraelici pytali się wzajemnie: Co to jest? - gdyż nie wiedzieli, co to było. Wtedy powiedział do nich Mojżesz: To jest chleb, który daje wam Pan na pokarm. To zaś nakazał wam Pan: Każdy z was zbierze dla siebie według swej potrzeby, omer na głowę. Każdy z was przyniesie według liczby osób, które należą do jego namiotu. Izraelici uczynili tak i zebrali jedni dużo, drudzy mało. Gdy mierzyli swój zbiór omerem, to ten, który zebrał wiele, nie miał nic zbywającego, kto zaś za mało zebrał, nie miał żadnego braku - - każdy zebrał według swych potrzeb. Następnie Mojżesz powiedział do nich: Niechaj nikt nie pozostawia nic z tego do następnego rana. Niektórzy nie posłuchali Mojżesza i pozostawili trochę na następne rano. Jednak tworzyły się robaki i nastąpiło gnicie. I rozgniewał się na nich Mojżesz. Zbierali to każdego rana, każdy według swych potrzeb. Lecz gdy słońce goręcej przygrzewało, topniało. W szóstym zaś dniu zbierali podwójną ilość pożywienia, dwa omery na każdego. I przybyli wszyscy przełożeni zgromadzenia, i donieśli to Mojżeszowi. A on rzekł do nich: Oto, co Pan chciał wam powiedzieć: Dniem świętym spoczynku, szabatem poświęconym dla Pana, jest dzień jutrzejszy. Upieczcie, co chcecie upiec, i ugotujcie, co chcecie ugotować. Wszystko zaś, co wam zbywa, odłóżcie na dzień następny. I odłożyli na następny dzień według nakazu Mojżesza. nie nastąpiło gnicie, ani też nie tworzyły się tam robaki. Mojżesz powiedział: Jedzcie to dzisiaj, albowiem dzisiaj jest szabat ku czci Pana! Dzisiaj nie znajdziecie tego na polu. Przez sześć dni możecie zbierać, jednak w dniu siódmym jest szabat i nie będzie nic tego dnia. Niektórzy z ludu wyszli siódmego dnia, aby zbierać, ale nic nie znaleźli. Wówczas Pan powiedział do Mojżesza: Jakże długo jeszcze będziecie się wzbraniali zachowywać moje nakazy i moje prawa? Patrzcie! Pan nakazał wam szabat i dlatego w szóstym dniu dał wam pokarm na dwa dni. Każdy przeto z was pozostanie w domu! W dniu siódmym żaden z was niech nie opuszcza swego miejsca zamieszkania.
I stosownie do tego lud obchodził dnia siódmego szabat.” (2 Mjż 16,14-30 BT).
3. Jak brzmi czwarte przykazanie Dekalogu, i jak Bóg uzasadnił świętość Sabatu?
2 Mjż 20,8-11
„Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić.
Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę, Ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego: Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służebnica, ani twoje bydło, ani obcy przybysz, który mieszka w twoich bramach. Gdyż w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił dzień sabatu i poświęcił go.” (2 Mjż 20,8-11 BW);
„Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić.
Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.” (2 Mjż 20,8-11 BT);
„Pamiętaj abyś święcił dzień szabatu.
(Sześć dni masz pracować i wykonywać wszystkie twoje zajęcia, lecz dzień siódmy jest szabatem na cześć Jahwe, twego Boga. Nie wolno [wtedy] wykonywać żadnego zajęcia ani tobie, ani twemu synowi czy córce, ani słudze czy służebnicy, ani bydlęciu, ani obcemu, który przebywa w obrębie twoich bram. Jahwe bowiem uczynił w sześciu dniach niebo i ziemię, morze i to wszystko, co jest w nich, a odpoczął w siódmym dniu. Dlatego pobłogosławił Jahwe dzień szabatu i uczynił go świętym). (2 Mjż 20,8-11 BP).
4. Jaką szczególną rolę odgrywa Sabat w relacjach między Bogiem a Jego ludem?
Ezech 20,20; por. Iz 56,6.7; 58,13.14
„Święćcie też moje szabaty, które niech będą znakiem między Mną a wami, aby poznano, że Ja jestem Pan, Bóg wasz.” (Ezech 20,20 BT);
„Święćcie moje szabaty, niech będą one znakiem między mną a wami, aby wiedziano, że Ja jestem Jahwe, wasz Bóg.” (Ezech 20,20 BP);
„Cudzoziemców zaś, którzy przystali do Pana, aby mu służyć i aby miłować imię Pana, być jego sługami, wszystkich, którzy przestrzegają sabatu, nie bezczeszcząc go, i trzymają się mojego przymierza, Wprowadzę na moją świętą górę i sprawię im radość w moim domu modlitwy. Ich całopalenia i ich rzeźne ofiary będą mi miłe na moim ołtarzu, gdyż mój dom będzie zwany domem modlitwy dla wszystkich ludów.” (Iz 56,6.7 BW);
„Cudzoziemców zaś, którzy się przyłączyli do Pana, ażeby Mu służyć i ażeby miłować imię Pana i zostać Jego sługami - wszystkich zachowujących szabat bez pogwałcenia go i trzymających się mocno mojego przymierza, przyprowadzę na moją Świętą Górę i rozweselę w moim domu modlitwy. Całopalenia ich oraz ofiary będą przyjęte na moim ołtarzu, bo dom mój będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów.” (Iz 56,6.7 BT);
„Jeśli powściągniesz twe nogi od przekraczania szabatu, żeby w dzień mój święty spraw swych nie załatwiać, jeśli nazwiesz szabat rozkoszą, a święty dzień Pana - czcigodnym, jeśli go uszanujesz przez unikanie podróży, tak by nie przeprowadzać swej woli ani nie omawiać spraw swoich, wtedy znajdziesz twą rozkosz w Panu. Ja cię powiodę w triumfie przez wyżyny kraju, karmić cię będę dziedzictwem Jakuba, twojego ojca. Albowiem usta Pańskie to wyrzekły.” (Iz 58,13.14 BT);
„Jeżeli powstrzymasz swoją nogę od bezczeszczenia sabatu, aby załatwić swoje sprawy w moim świętym dniu, i będziesz nazywał sabat rozkoszą, a dzień poświęcony Panu godnym czci, i uczcisz go nie odbywając w nim podróży, nie załatwiając swoich spraw i nie prowadząc pustej rozmowy, Wtedy będziesz się rozkoszował Panem, a Ja sprawię, że wzniesiesz się ponad wyżyny ziemi, i nakarmię cię dziedzictwem twojego ojca, Jakuba, bo usta Pana to przyrzekły.” (Iz 58,13.14 BW).
5. Jakie ważne oświadczenie złożył przy pewnej okazji Pan Jezus?
Mk 2,23-28; por. Obj 1,10
„I stało się, że Jezus szedł w sabat przez zboża, a uczniowie jego w drodze zaczęli rwać kłosy. Wtedy rzekli do niego faryzeusze: Patrz! Czemu czynią w sabat to, czego czynić nie wolno? A On im rzekł: Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy był w potrzebie i był głodny, on i ci, którzy z nim byli? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, arcykapłana, i jadł chleby pokładne, które wolno spożywać tylko kapłanom, a które dał również tym, którzy z nim byli? Ponadto rzekł im: Sabat jest ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla sabatu.
Tak więc Syn Człowieczy jest Panem również i sabatu.” (Mk 2,23-28 BW);
„W dzień Pański wpadłem w zachwycenie i usłyszałem za sobą głos potężny, jakby trąby, który mówił:” (Obj 1,10 BW).
6. Z jakich słów wynika, że dla ludu Bożego w całej historii, Sabat był dniem świętym?
Mt 24,15-21
„Gdy więc ujrzycie „ohydę spustoszenia”, o której mówi prorok Daniel, zalegającą miejsce święte - kto czyta, niech rozumie - wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry! Kto będzie na dachu, niech nie schodzi, by zabrać rzeczy z domu. A kto będzie na polu, niech nie wraca, żeby wziąć swój płaszcz. Biada zaś brzemiennym i karmiącym w owe dni!
A módlcie się, żeby ucieczka wasza nie wypadła w zimie albo w szabat.” (Mt 24,15-20 BT).
7. Czy wydarzenia, o jakich czytamy w 13. rozdziale Księgi Dziejów, pozwalają stwierdzić, że Kościół apostolski za dzień święty uważał niedzielę?
DzAp 13,14-16.42-46
„A oni z Perge powędrowali dalej i dotarli do Antiochii Pizydyjskiej. A w dzień sabatu weszli do synagogi i usiedli. Po odczytaniu ustępów z zakonu i proroków, zwrócili się do nich przełożeni synagogi, mówiąc: Mężowie bracia, jeżeli macie coś do powiedzenia ku zbudowaniu ludu, mówcie. Powstał więc Paweł, skinął ręką i rzekł: Mężowie izraelscy i wy, którzy się Boga boicie, posłuchajcie!” (DzAp 13,14-16 BW);
„Oni zaś przeszli przez Perge, dotarli do Antiochii Pizydyjskiej, weszli w dzień sobotni do synagogi i usiedli. Po odczytaniu Prawa i Proroków przełożeni synagogi posłali do nich i powiedzieli: Przemówcie, bracia, jeżeli macie jakieś słowo zachęty dla ludu. Wstał więc Paweł i skinąwszy ręką, przemówił: Słuchajcie, Izraelici i wy, którzy boicie się Boga!” (DzAp 13,14-16 BT);
„Kiedy wychodzili, proszono ich, aby w następny szabat mówili do nich o tym samym. A po zakończeniu zebrania, wielu Żydów i pobożnych prozelitów towarzyszyło Pawłowi i Barnabie, którzy w rozmowie starali się zachęcić ich do wytrwania w łasce Boga. W następny szabat zebrało się niemal całe miasto, aby słuchać słowa Bożego. Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość, i bluźniąc sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł. Wtedy Paweł i Barnaba powiedzieli odważnie: Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan.” (DzAp 13,42-46 BT).
Spotkanie człowieka z uschłą ręką z Jezusem
Tekst przewodni: Iz 58,13-14
„Jeżeli powstrzymasz swoją nogę od bezczeszczenia sabatu, aby załatwić swoje sprawy w moim świętym dniu, i będziesz nazywał sabat rozkoszą, a dzień poświęcony Panu godnym czci, i uczcisz go nie odbywając w nim podróży, nie załatwiając swoich spraw i nie prowadząc pustej rozmowy, wtedy będziesz się rozkoszował Panem, a Ja sprawię, że wzniesiesz się ponad wyżyny ziemi, i nakarmię cię dziedzictwem twojego ojca, Jakuba, bo usta Pana to przyrzekły.” (Iz 58,13-14 BW);
„Jeśli powstrzymasz w szabat swoje nogi, by w moim dniu świętym swych spraw nie załatwiać, i jeśli będziesz szabat nazywał rozkoszą, a święty [dzień] Jahwe - czcigodnym, jeśli go uczcisz, stroniąc od podróży, załatwiania sprawunków i od gadulstwa, wówczas znajdziesz rozkosz swą w Jahwe! Pozwolę ci kroczyć po wyżynach kraju, sycić się dziedzictwem praojca Jakuba! - Tak usta Jahwe orzekły.” (Iz 58,13-14 BP);
„Jeśli się powstrzymasz od deptania szabatu i oddawania się w dni święte swoim zwykłym sprawom; jeśli znów szabat nazywać będziesz Rozkoszą, a dniem czcigodnym święto na cześć Pana; jeśli je uszanujesz nie udając się w podróż i nie załatwiając spraw zwykłych, i rozmów nie prowadząc żadnych, to znajdziesz samą słodycz w Panu, a Ja cię poprowadzę zwycięsko po wyżynach kraju i karmił cię będę dziedzictwem twego ojca, Jakuba, bo tak zawyrokował Pan własnymi ustami.” (Iz 58,13-14 BR).
1. Dlaczego zgromadzeni w synagodze zapytali Jezusa czy można uzdrawiać w sabat?
Mt 12,10; Mk 3,1-2
„A był tam człowiek, który miał uschłą rękę. I zapytali go, mówiąc: Czy wolno w sabat uzdrawiać? Chcieli go bowiem oskarżyć.” (Mt 12,10 BW);
„I oto był tam człowiek, który miał uschłą rękę. I, aby moc Go potępić, zadali Mu pytanie: Czy wolno w szabat uzdrawiać?” (Mt 12,10 BPD);
„I znów wszedł kiedyś do synagogi, i zastał tam człowieka, który miał uschłą rękę. A oni podpatrywali Go, czy dokona uzdrowienia w szabat, żeby móc Go potem oskarżyć.” (Mk 3,1-2 BR);
„Jezus wstąpił znów do synagogi; a był tam człowiek z uschłą ręką. Faryzeusze śledzili go, czy dokona uzdrowienia w dzień szabatu, aby móc go potem oskarżyć.” (Mk 3,1-2 Kow).
2. Jakiej odpowiedzi udzielił im Jezus, znając myśli faryzeuszy?
Mt 12,11-12; Mk 3,4; Łk 6,8-9
„A On im rzekł: Któż z was, mając jedną owcę, gdyby mu ta w sabat do dołu wpadła, to czy jej nie pochwyci i nie wyciągnie? O ileż więcej wart jest człowiek, niż owca! A zatem wolno w sabat dobrze czynić.” (Mt 12,11-12 BW);
„On zaś odrzekł im: "Jeżeli komu z was w szabat wpadnie do dołu jego jedyna owca, czyż nie sięgnie po nią i nie wyciągnie jej? A ileż więcej jest wart człowiek niż owca! Wolno zatem dobrze czynić także w szabat.” (Mt 12,11-12 Kow);
„A do nich mówi: Czy w szabat należy czynić dobrze, czy źle? Ratować życie czy zabijać? Lecz oni milczeli.” (Mk 3,4 BP);
„Potem zapytał ich: „Czy wolno w szabat raczej czynić dobrze niż źle czynić, ocalić raczej życie ludzkie niż pozwolić mu zginąć?” Lecz oni milczeli.” (Mk 3,4 Kow);
„Mówi też im: Wolno w sabat szlachetnie czynić, czy źle czynić; uratować duszę, czy zabić? Ale oni milczeli.” (Mk 3,4 BGN);
„Tymczasem On, rozpoznawszy ich myśli, powiedział do człowieka z uschłą ręką: Wstań i przyjdź tu na środek. Podniósł się tedy i stanął [pośrodku]. A Jezus powiedział do nich: Pytam was, co godzi się czynić w szabat: dobro czy zło? Ocalić życie czy zgubić je?” (Łk 6,8-9 BR);
„A on znał ich myśli, zatem powiedział człowiekowi, który miał uschniętą rękę: Podnieś się oraz stań na środku. Więc on się podniósł i stanął. Następnie Jezus do nich powiedział: Pytam was: Wolno w sabaty słusznie czynić, czy źle uczynić? Uratować życie, czy zniszczyć?” (Łk 6,8-9 BGN).
3. W jakiej innej historii Jezus zaskoczył swoich przeciwników dobrym czynem?
Łk 14,1-6
„Zdarzyło się, gdy w szabat wszedł do domu jednego z przywódców faryzeuszów, aby spożyć posiłek, że Go oni uważnie śledzili. I oto zjawił się przed Nim pewien człowiek z puchliną wodną. Wtedy Jezus odpowiedział znawcom Prawa i faryzeuszom: Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie? Oni jednak milczeli. On natomiast ujął go, wyleczył i odesłał. A do nich powiedział: Kto z was, jeśli mu syn lub wół wpadnie do studni, natychmiast go nie wyciąga, nawet w dzień szabatu? I nie byli w stanie temu zaprzeczyć.” (Łk 14,1-6 BPD);
„Pewnego szabatu poszedł do domu jednego ze znakomitych faryzeuszów na ucztę; a oni śledzili go bacznie. I oto stanął przed nim jakiś człowiek chory na wodną puchlinę. Wtedy Jezus zapytał uczonych w Prawie i faryzeuszów: „Wolno w szabat uzdrawiać czy nie?” A oni milczeli. Wówczas wziął go za rękę i uzdrowił go, a potem kazał mu odejść. Do nich zaś powiedział: „Jeśli komuś z was wpadnie do cysterny syn albo też wół, czy nie wyciągnie go natychmiast, nawet w szabat?” Nie potrafili mu na to odpowiedzieć.” (Łk 14,1-6 Kow).
4. Co najważniejszego uczynił w tym dniu Jezus?
Mt 12,13; Mk 3,5; Łk 6,10
„Wtedy rzekł do owego człowieka: Wyciągnij rękę! Wyciągnął, i stała się znów tak zdrowa jak druga.” (Mt 12,13 BT);
„I mówi temu człowiekowi: Wyciągnij twoją rękę. Więc on wyciągnął, i została przywrócona do zdrowia jak druga.” (Mt 12,13 NBG);
„Wtedy spojrzawszy na nich dokoła z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serc, rzekł do człowieka: Wyciągnij rękę! Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa.” (Mk 3,5 BT);
„Wtedy, zasmucony z powodu ich kamiennych serc, powiódł po nich gniewnym spojrzeniem, a następnie zwrócił się do człowieka: Wyciągnij rękę! I wyciągnął, a jego ręka stała się znów zdrowa.” (Mk 3,5 BPD);
„A spojrzawszy w koło po wszystkich, rzekł onemu człowiekowi: Wyciągnij rękę twoję! a on tak uczynił i przywrócona jest do zdrowia ręka jego, jako i druga.” (Łk 6,10 BG);
„I powiódłszy wzrokiem po nich wszystkich rzekł do człowieka: „Wyciągnij swoją rękę!” A on tak uczynił, bo ręka jego stała się znów zdrowa.” (Łk 6,10 Kow).
5. Jak zareagowali faryzeusze na widok uzdrowionego człowieka?
Mt 12,14; Mk 3,6; Łk 6,11
„Faryzeusze zaś wyszli i odbyli naradę przeciw Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.” (Mt 12,14 BT);
„A faryzeusze wyszli i zawiązali przeciwko niemu spisek, jakby go zgładzić.” (Mt 12,14 BGN);
„Faryzeusze natomiast, gdy tylko wyszli, rozpoczęli z Herodianami naradę w Jego sprawie, jak by Go tu zgładzić.” (Mk 3,6 BPD);
„A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz się naradzali przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.” (Mk 3,6 BT);
„Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, jak mają postąpić wobec Jezusa.” (Łk 6,11 BT);
„Ale oni zostali napełnieni szaleństwem. Rozmawiali też jedni z drugimi co by uczynić Jezusowi.” (Łk 6,11 NBG);
„Oni zaś tracili wprost rozum ze złości i zaczęli się między sobą naradzać, co by mogli uczynić Jezusowi.” (Łk 6,11 Kow).
6. W jaki sposób wypełniło się słowo Jezusa, gdy rzekł, że jest On „Panem sabatu”?
Mk 2,27-28
„I dodał: To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest Panem także szabatu.” (Mk 2,27-28 BT);
„Powiedział im też: Szabat został pomyślany dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Tak więc Syn Człowieczy jest Panem także i szabatu.” (Mk 2,27-28 BPD).
7. Jak dziś w praktyce stosujemy naukę Pana Jezusa o sabacie?
„Jeżeli powstrzymasz swoją nogę od bezczeszczenia sabatu, aby załatwić swoje sprawy w moim świętym dniu, i będziesz nazywał sabat rozkoszą, a dzień poświęcony Panu godnym czci, i uczcisz go nie odbywając w nim podróży, nie załatwiając swoich spraw i nie prowadząc pustej rozmowy, wtedy będziesz się rozkoszował Panem, a Ja sprawię, że wzniesiesz się ponad wyżyny ziemi, i nakarmię cię dziedzictwem twojego ojca, Jakuba, bo usta Pana to przyrzekły.” (Iz 58,13-14 BW);
„Jeśli powstrzymasz w szabat swoje nogi, by w moim dniu świętym swych spraw nie załatwiać, i jeśli będziesz szabat nazywał rozkoszą, a święty [dzień] Jahwe - czcigodnym, jeśli go uczcisz, stroniąc od podróży, załatwiania sprawunków i od gadulstwa, wówczas znajdziesz rozkosz swą w Jahwe! Pozwolę ci kroczyć po wyżynach kraju, sycić się dziedzictwem praojca Jakuba! - Tak usta Jahwe orzekły.” (Iz 58,13-14 BP);
„Jeśli się powstrzymasz od deptania szabatu i oddawania się w dni święte swoim zwykłym sprawom; jeśli znów szabat nazywać będziesz Rozkoszą, a dniem czcigodnym święto na cześć Pana; jeśli je uszanujesz nie udając się w podróż i nie załatwiając spraw zwykłych, i rozmów nie prowadząc żadnych, to znajdziesz samą słodycz w Panu, a Ja cię poprowadzę zwycięsko po wyżynach kraju i karmił cię będę dziedzictwem twego ojca, Jakuba, bo tak zawyrokował Pan własnymi ustami.” (Iz 58,13-14 BR).
1. Dlaczego zgromadzeni w synagodze zapytali Jezusa czy można uzdrawiać w sabat?
Mt 12,10; Mk 3,1-2
„A był tam człowiek, który miał uschłą rękę. I zapytali go, mówiąc: Czy wolno w sabat uzdrawiać? Chcieli go bowiem oskarżyć.” (Mt 12,10 BW);
„I oto był tam człowiek, który miał uschłą rękę. I, aby moc Go potępić, zadali Mu pytanie: Czy wolno w szabat uzdrawiać?” (Mt 12,10 BPD);
„I znów wszedł kiedyś do synagogi, i zastał tam człowieka, który miał uschłą rękę. A oni podpatrywali Go, czy dokona uzdrowienia w szabat, żeby móc Go potem oskarżyć.” (Mk 3,1-2 BR);
„Jezus wstąpił znów do synagogi; a był tam człowiek z uschłą ręką. Faryzeusze śledzili go, czy dokona uzdrowienia w dzień szabatu, aby móc go potem oskarżyć.” (Mk 3,1-2 Kow).
2. Jakiej odpowiedzi udzielił im Jezus, znając myśli faryzeuszy?
Mt 12,11-12; Mk 3,4; Łk 6,8-9
„A On im rzekł: Któż z was, mając jedną owcę, gdyby mu ta w sabat do dołu wpadła, to czy jej nie pochwyci i nie wyciągnie? O ileż więcej wart jest człowiek, niż owca! A zatem wolno w sabat dobrze czynić.” (Mt 12,11-12 BW);
„On zaś odrzekł im: "Jeżeli komu z was w szabat wpadnie do dołu jego jedyna owca, czyż nie sięgnie po nią i nie wyciągnie jej? A ileż więcej jest wart człowiek niż owca! Wolno zatem dobrze czynić także w szabat.” (Mt 12,11-12 Kow);
„A do nich mówi: Czy w szabat należy czynić dobrze, czy źle? Ratować życie czy zabijać? Lecz oni milczeli.” (Mk 3,4 BP);
„Potem zapytał ich: „Czy wolno w szabat raczej czynić dobrze niż źle czynić, ocalić raczej życie ludzkie niż pozwolić mu zginąć?” Lecz oni milczeli.” (Mk 3,4 Kow);
„Mówi też im: Wolno w sabat szlachetnie czynić, czy źle czynić; uratować duszę, czy zabić? Ale oni milczeli.” (Mk 3,4 BGN);
„Tymczasem On, rozpoznawszy ich myśli, powiedział do człowieka z uschłą ręką: Wstań i przyjdź tu na środek. Podniósł się tedy i stanął [pośrodku]. A Jezus powiedział do nich: Pytam was, co godzi się czynić w szabat: dobro czy zło? Ocalić życie czy zgubić je?” (Łk 6,8-9 BR);
„A on znał ich myśli, zatem powiedział człowiekowi, który miał uschniętą rękę: Podnieś się oraz stań na środku. Więc on się podniósł i stanął. Następnie Jezus do nich powiedział: Pytam was: Wolno w sabaty słusznie czynić, czy źle uczynić? Uratować życie, czy zniszczyć?” (Łk 6,8-9 BGN).
3. W jakiej innej historii Jezus zaskoczył swoich przeciwników dobrym czynem?
Łk 14,1-6
„Zdarzyło się, gdy w szabat wszedł do domu jednego z przywódców faryzeuszów, aby spożyć posiłek, że Go oni uważnie śledzili. I oto zjawił się przed Nim pewien człowiek z puchliną wodną. Wtedy Jezus odpowiedział znawcom Prawa i faryzeuszom: Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie? Oni jednak milczeli. On natomiast ujął go, wyleczył i odesłał. A do nich powiedział: Kto z was, jeśli mu syn lub wół wpadnie do studni, natychmiast go nie wyciąga, nawet w dzień szabatu? I nie byli w stanie temu zaprzeczyć.” (Łk 14,1-6 BPD);
„Pewnego szabatu poszedł do domu jednego ze znakomitych faryzeuszów na ucztę; a oni śledzili go bacznie. I oto stanął przed nim jakiś człowiek chory na wodną puchlinę. Wtedy Jezus zapytał uczonych w Prawie i faryzeuszów: „Wolno w szabat uzdrawiać czy nie?” A oni milczeli. Wówczas wziął go za rękę i uzdrowił go, a potem kazał mu odejść. Do nich zaś powiedział: „Jeśli komuś z was wpadnie do cysterny syn albo też wół, czy nie wyciągnie go natychmiast, nawet w szabat?” Nie potrafili mu na to odpowiedzieć.” (Łk 14,1-6 Kow).
4. Co najważniejszego uczynił w tym dniu Jezus?
Mt 12,13; Mk 3,5; Łk 6,10
„Wtedy rzekł do owego człowieka: Wyciągnij rękę! Wyciągnął, i stała się znów tak zdrowa jak druga.” (Mt 12,13 BT);
„I mówi temu człowiekowi: Wyciągnij twoją rękę. Więc on wyciągnął, i została przywrócona do zdrowia jak druga.” (Mt 12,13 NBG);
„Wtedy spojrzawszy na nich dokoła z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serc, rzekł do człowieka: Wyciągnij rękę! Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa.” (Mk 3,5 BT);
„Wtedy, zasmucony z powodu ich kamiennych serc, powiódł po nich gniewnym spojrzeniem, a następnie zwrócił się do człowieka: Wyciągnij rękę! I wyciągnął, a jego ręka stała się znów zdrowa.” (Mk 3,5 BPD);
„A spojrzawszy w koło po wszystkich, rzekł onemu człowiekowi: Wyciągnij rękę twoję! a on tak uczynił i przywrócona jest do zdrowia ręka jego, jako i druga.” (Łk 6,10 BG);
„I powiódłszy wzrokiem po nich wszystkich rzekł do człowieka: „Wyciągnij swoją rękę!” A on tak uczynił, bo ręka jego stała się znów zdrowa.” (Łk 6,10 Kow).
5. Jak zareagowali faryzeusze na widok uzdrowionego człowieka?
Mt 12,14; Mk 3,6; Łk 6,11
„Faryzeusze zaś wyszli i odbyli naradę przeciw Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.” (Mt 12,14 BT);
„A faryzeusze wyszli i zawiązali przeciwko niemu spisek, jakby go zgładzić.” (Mt 12,14 BGN);
„Faryzeusze natomiast, gdy tylko wyszli, rozpoczęli z Herodianami naradę w Jego sprawie, jak by Go tu zgładzić.” (Mk 3,6 BPD);
„A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz się naradzali przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.” (Mk 3,6 BT);
„Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, jak mają postąpić wobec Jezusa.” (Łk 6,11 BT);
„Ale oni zostali napełnieni szaleństwem. Rozmawiali też jedni z drugimi co by uczynić Jezusowi.” (Łk 6,11 NBG);
„Oni zaś tracili wprost rozum ze złości i zaczęli się między sobą naradzać, co by mogli uczynić Jezusowi.” (Łk 6,11 Kow).
6. W jaki sposób wypełniło się słowo Jezusa, gdy rzekł, że jest On „Panem sabatu”?
Mk 2,27-28
„I dodał: To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest Panem także szabatu.” (Mk 2,27-28 BT);
„Powiedział im też: Szabat został pomyślany dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Tak więc Syn Człowieczy jest Panem także i szabatu.” (Mk 2,27-28 BPD).
7. Jak dziś w praktyce stosujemy naukę Pana Jezusa o sabacie?
Subskrybuj:
Posty (Atom)