Tekst
przewodni: Ezech 36,26
„I dam wam serce nowe,
i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała
serce kamienne, a dam wam serce mięsiste.” (Ezech 36,26 BW);
„Dam wam nowe serce i
nowego ducha złożę w wasze wnętrze. Wyjmę serce kamienne z
waszego ciała, a dam wam serce cielesne.” (Ezech 36,26 BP).
1. Co, zgodnie ze
słowami Jezusa Chrystusa, jest podstawowym warunkiem wejścia
do Królestwa
Bożego?
Jan 3,3-8
„A Jezus mu
odpowiedział: - Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Kto nie narodzi
się na nowo, nie może ujrzeć królestwa Bożego. Mówi do Niego
Nikodem: - Jak może narodzić się człowiek będąc starcem? Czy
może wejść po raz drugi do łona matki i narodzić się? Jezus
odrzekł: - Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Kto nie narodzi się z
wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. Co rodzi się
z ciała, jest ciałem, a co z Ducha, jest Duchem. Nie dziw się, że
powiedziałem tobie: musicie narodzić się na nowo. Wiatr wieje
gdzie chce. Szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i
dokąd zmierza. Tak samo bywa z każdym, kto się z Ducha narodził.”
(Jan 3,3-8 BP).
Uwaga: „Co
się
narodziło
z
ciała
-
jest
ciałem”.
Człowiek
jest
istotą
cielesną
i
to
zdecydowanie
ogranicza
jego
możliwości.
Kiedy
liczy
na
siebie,
zostaje
zawiedziony,
pokonany
i
zniechęcony.
Znajomość
zasad
chrześcijańskiego
życia
nie
jest,
niestety,
równoznaczna
z
ich
wiernym
praktykowaniem.
Dlatego
świadomość
woli
Bożej
z
równoczesną
niemocą
dla
jej
wypełniania,
prowadzi
do
głębokiego
wewnętrznego
rozdarcia.
List
do
Rzymian
7,14-24
jest
obrazem
rozdartego
w
taki
sposób
i
głęboko
nieszczęśliwego
człowieka.
Nikt
z ludzi nie jest w stanie zaradzić temu niedostatkowi. Jedyne co
możemy i musimy uczynić, to zaufać bezgranicznie Bogu i oczekiwać
na Jego działanie poprzez Ducha Świętego. Tylko On może dokonać
przemiany naszych serc, wlać w nie moc potrzebną do pokonania
grzechu i wszelkich trudności, i ukierunkować odpowiednio całe
nasze życie.
Do uwagi:
„Wiemy przecież, że
Prawo jest duchowe. A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę
grzechu. Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego,
co chcę, ale to, czego nienawidzę - to właśnie czynię. Jeżeli
zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że
jest dobre. A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie
grzech. Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele,
nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre,
ale wykonać - nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale
czynię to zło, którego nie chcę. Jeżeli zaś czynię to, czego
nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie
mieszka. A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić
dobro, narzuca mi się zło. Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie]
ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. W członkach zaś moich
spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i
podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich
członkach. Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała,
[co wiedzie ku] tej śmierci? Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa
Chrystusa, Pana naszego!” (Rz 7,14-24 BT);
„Wiemy bowiem, że
zakon jest duchowy, ja zaś jestem cielesny, zaprzedany grzechowi.
Albowiem nie rozeznaję się w tym, co czynię; gdyż nie to czynię,
co chcę, ale czego nienawidzę, to czynię. A jeśli to czynię,
czego nie chcę, zgadzam się z tym, że zakon jest dobry. Ale wtedy
czynię to już nie ja, lecz grzech, który mieszka we mnie. Wiem
tedy, że nie mieszka we mnie, to jest w ciele moim, dobro; mam
bowiem zawsze dobrą wolę, ale wykonania tego, co dobre, brak;
albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko złe, którego nie
chcę, to czynię. A jeśli czynię to, czego nie chcę, już nie ja
to czynię, ale grzech, który mieszka we mnie. Znajduję tedy w
sobie zakon, że gdy chcę czynić dobrze, trzyma się mnie złe; bo
według człowieka wewnętrznego mam upodobanie w zakonie Bożym. A w
członkach swoich dostrzegam inny zakon, który walczy przeciwko
zakonowi, uznanemu przez mój rozum i bierze mnie w niewolę zakonu
grzechu, który jest w członkach moich. Nędzny ja człowiek! Któż
mnie wybawi z tego ciała śmierci?” (Rz 7,14-24 BW).
2. Co wierzący
otrzymuje w chwili nowonarodzenia?
2 Ptr
1,4; por. 1 Jana
3,1
„To właśnie przez
Niego zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice.
Dzięki nim macie się stać uczestnikami natury samego Boga po
wydostaniu się z zepsucia, które panuje w świecie na skutek
ulegania pożądliwości.” (2 Ptr 1,4 BR);
„Przez nie zostały nam
udzielone drogocenne i największe obietnice, abyście się przez nie
stali uczestnikami Boskiej natury, gdy już wyrwaliście się z
zepsucia [wywołanego] żądzą na świecie.” (2 Ptr 1,4 BT);
„Popatrzcie, jaką
miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi
Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie
zna, że nie poznał Jego.” (1 Jana 3,1 BT).
3. Które z proroctw
mówiło o przemianie ludzkich serc, jakiego dokona Bóg?
Jer
31,31-34
„Oto nadejdą dni -
głosi Jahwe - a z Domem Izraela i z Domem Judy zawrę Nowe
Przymierze! Nie jak Przymierze, które zawarłem z ich praojcami,
gdym ich ujął za rękę, by wyprowadzić ich z ziemi egipskiej,
które to Przymierze moje oni zerwali, chociaż byłem ich Panem -
głosi Jahwe. Natomiast to będzie Przymierze, jakie zawrę z Domem
Izraela po dniach owych - głosi Jahwe: Złożę Prawo moje w ich
wnętrzu i wypiszę je w ich sercu! I będę im Bogiem, a oni będą
mi ludem! Nie będą się już pouczać wzajemnie (jeden drugiego)
mówiąc: „Poznawajcie Jahwe!”, lecz wszyscy znać mnie będą od
najmniejszego (z nich) do największego - głosi Jahwe. Przebaczę
bowiem ich winę i grzechów ich już pamiętać nie będę.” (Jer
31,31-34 BP);
„Oto
idą
dni
-
mówi
Pan
-
że
zawrę
z
domem
izraelskim
i
z
domem
judzkim
nowe
przymierze.
Nie
takie
przymierze,
jakie
zawarłem
z
ich
ojcami
w
dniu,
gdy
ich
ująłem
za
rękę,
aby
ich
wyprowadzić
z
ziemi
egipskiej,
które
to
przymierze
oni
zerwali,
chociaż
Ja
byłem
ich
Panem
-
mówi
Pan
-
lecz
takie
przymierze
zawrę
z
domem
izraelskim
po
tych
dniach,
mówi
Pan:
Złożę
mój
zakon
w
ich
wnętrzu
i
wypiszę
go
na
ich
sercu.
Ja
będę
ich
Bogiem,
a
oni
będą
moim
ludem.
I
już
nie
będą
siebie
nawzajem
pouczać,
mówiąc:
Poznajcie
Pana!
Gdyż
wszyscy
oni
znać
mnie
będą,
od
najmłodszego
do
najstarszego
z
nich
-
mówi
Pan
-
odpuszczę
bowiem
ich
winę,
a
ich
grzechu
nigdy
nie
wspomnę.”
(Jer
31,31-34
BW).
4.
Jakie i czyje serca Bóg jest gotów odmienić?
Ps
51,12.18.19;
Ezech
36,26
„Stwórz mi, o Boże,
czyste serce i ożyw mnie nowym i nieugiętym duchem! (...) Nie
znajdujesz bowiem upodobania w ofiarach, a jeślibym złożył
całopalenie, nie przyjąłbyś go. Moją ofiarą, o Boże, duch
skruszony; sercem skruszonym i złamanym, Boże, nie wzgardzisz.”
(Ps 51,12.18.19 BP);
„Serce czyste stwórz
we mnie, o Boże, A ducha prawego odnów we mnie! (...) Albowiem
ofiar nie żądasz, A całopalenia, choćbym ci je dał, nie zechcesz
przyjąć. Ofiarą Bogu miłą jest duch skruszony, Sercem skruszonym
i zgnębionym nie wzgardzisz, Boże.” (Ps 51,12.18.19 BW);
„I dam wam serce nowe,
i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała
serce kamienne, a dam wam serce mięsiste.” (Ezech 36,26 BW);
„Dam wam nowe serce i
nowego ducha złożę w wasze wnętrze. Wyjmę serce kamienne z
waszego ciała, a dam wam serce cielesne.” (Ezech 36,26 BP).
5. Jak zmiana serca
wpływa na codzienne życie wierzącego?
Ef 4,20-32
„Ale wy nie tak
nauczyliście się Chrystusa, jeśliście tylko słyszeli o nim i w
nim pouczeni zostali, gdyż prawda jest w Jezusie. Zewleczcie z
siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem,
którego gubią zwodnicze żądze, i odnówcie się w duchu umysłu
waszego, a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony
według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy. Przeto,
odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim, bo
jesteśmy członkami jedni drugich. Gniewajcie się, lecz nie
grzeszcie; niech słońce nie zachodzi nad gniewem waszym, nie
dawajcie diabłu przystępu. Kto kradnie, niech kraść przestanie, a
niech raczej żmudną pracą własnych rąk zdobywa dobra, aby miał
z czego udzielać potrzebującemu. Niech żadne nieprzyzwoite słowo
nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować,
gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy
go słuchają. A nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym
jesteście zapieczętowani na dzień odkupienia. Wszelka gorycz i
zapalczywość, i gniew, i krzyk, i złorzeczenie niech będą
usunięte spośród was wraz z wszelką złością. Bądźcie jedni
dla drugich uprzejmi, serdeczni, odpuszczając sobie wzajemnie, jak i
wam Bóg odpuścił w Chrystusie.” (Ef 4,20-32 BW);
„Ale wy nie tak
poznawaliście Chrystusa. Słyszeliście o Nim i zostaliście
pouczeni zgodnie z prawdą, która jest w Nim, w Jezusie: (że
trzeba) zrzucić z siebie starego człowieka z jego dawnym sposobem
życia, którego zwodnicze żądze doprowadzają do upadku, odnowić
ducha i myśli, przyoblec się w nowego człowieka, stworzonego na
obraz Boga w sprawiedliwości i prawdziwej świętości. Dlatego
odrzuciwszy kłamstwo, niech każdy mówi prawdę bliźniemu swemu,
bo jesteście członkami jednego Ciała. Możecie się gniewać, ale
nie grzeszcie. Słońce niech nie zachodzi nad waszym gniewem, nie
dawajcie przystępu diabłu. Kto kradł, niech zaprzestanie kradzieży
i zabierze się do pracy, zdobywa własnym trudem pieniądze, aby
mógł udzielać potrzebującemu. Niech z ust waszych nie wychodzi
żadne brzydkie słowo, lecz tylko dobre, potrzebne ku zbudowaniu, by
przyniosło łaskę tym, którzy go słuchają. Nie zasmucajcie Ducha
Świętego Boga, który was opatrzył (swoją) pieczęcią na dzień
odkupienia. Wszelka gorycz, wybuchowość, gniew, krzyki i
przekleństwa, i jakiekolwiek zło niech u was zniknie. Bądźcie dla
drugich dobrzy i miłosierni. Wybaczajcie sobie nawzajem, jak i wam
przebaczył Bóg w Chrystusie.” (Ef 4,20-32 BP).
6. Jaki wkład w życie
Zboru wnosi ten, kto prawdziwie jest zrodzony z wody i Ducha?
Rz 12,9-13
„Miłość powinna być
szczera. Wystrzegajcie się zła, zabiegajcie o dobro. Miłujcie
jedni drugich, bądźcie sobie życzliwi i jeden przed drugim
okazujcie sobie nawzajem szacunek. Niech wasza gorliwość nigdy nie
słabnie, bądźcie pełni zapału ducha, poddani Panu. Ożywieni
radosną nadzieją, cierpliwie znoście uciski, módlcie się z
wytrwałością. Pomagajcie waszym braciom, gdy znajdą się w
potrzebie, bądźcie gościnni dla tych, którzy do was przyjdą.”
(Rz 12,9-13 BR);
„Miłość niech będzie
nieobłudna. Brzydźcie się złem, trzymajcie się dobrego. Miłością
braterską jedni drugich miłujcie, wyprzedzajcie się wzajemnie w
okazywaniu szacunku, w gorliwości nie ustawając, płomienni duchem,
Panu służcie, w nadziei radośni, w ucisku cierpliwi, w modlitwie
wytrwali; wspierajcie świętych w potrzebach, okazujcie gościnność.”
(Rz 12,9-13 BW).
7. Gdzie jest wówczas
miejsce dla grzechu?
1 Jan
3,9; 5,18; por. 1
Jana 2,1.2
„Każdy, kto narodził
się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie
może grzeszyć, bo się narodził z Boga.” (1 Jan 3,9 BT);
„Każdy, kto został
zrodzony przez Boga, nie czyni grzechu, gdyż trwa w nim nasienie
Boże, i nie jest w stanie grzeszyć, gdyż został zrodzony przez
Boga.” (1 Jan 3,9 BPD);
„Wiemy, że żaden z
tych, którzy się z Boga narodzili, nie grzeszy, ale że Ten, który
z Boga został zrodzony, strzeże go i zły nie może go tknąć.”
(1 Jan 5,18 BW);
„Otóż wiemy już, że
nikt, kto narodził się z Boga, nie grzeszy. Syn Boży strzeże go
od grzechu. Zły nie ma doń dostępu.” (1 Jan 5,18 BR);
„Wiemy, że nikt, kto
został zrodzony z Boga, nie grzeszy, lecz (Bóg) strzeże zrodzonego
z Boga i zły go nie dotyka.” (1 Jan 5,18 BPD);
„Wiemy, iż wszelki,
który się z Boga narodził, nie grzeszy; ale który się narodził
z Boga, zachowuje samego siebie, a on złośnik nie dotyka się.”
(1 Jan 5,18 BG);
„Dzieci moje, piszę
wam, abyście nie grzeszyli. Gdyby jednak ktoś zgrzeszył, to
obrońcę mamy u Ojca, Jezusa Chrystusa, Sprawiedliwego. On właśnie
jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, nie tylko zresztą za
nasze, lecz również za grzechy całego świata.” (1 Jana 2,1.2
BP);
„Dzieci moje, to wam
piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy
orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy. On ci
jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za
grzechy całego świata.” (1 Jana 2,1.2 BW).
Uwaga: Istnieje
zasadnicza
różnica
pomiędzy
upadkiem,
który
może
się
zdarzyć
w
życiu
najbardziej
nawet
oddanego
Bogu
człowieka,
a
drogą
grzechu,
po
której
idą
uparcie
bezbożni.
„Bo
choć
sprawiedliwy
siedem
razy
upadnie,
jednak
znowu
się
podniesie.”
(Przyp.
Sal.
24,16),
ponieważ
w
jego
sercu
mieszka
Bóg,
Jego
Prawo
i
umiłowanie
czystości.
Natomiast
bezbożni
idą
inną
drogą,
„lżąc
imię
Boże,
miłując
próżność
i
szukając
kłamstwa.”
(Ps
4,3).