Jezus jest zawsze z nami


Tekst przewodni: Mt 18,20

„Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich.” (Mt 18,20 BW).

1. Jak bardzo Pan Jezus troszczył się o Swoich uczniów, gdy był z nimi na ziemi.
Jan 17,6-19

„Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje. Teraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie. Słowa bowiem, które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał. Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje, i w nich zostałem otoczony chwałą. Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie. Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło Pismo. Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie.” (Jan 17,6-19 BT).

2. Przy jakiej okazji uczniowie przekonali się, jaką moc posiadał Jezus?
Mr 4,35-41

„I powiedział im tego dnia, gdy nastał wieczór: Przeprawmy się na drugą stronę. Pozostawili więc tłum i wzięli Go z sobą tak jak był, w łodzi, a towarzyszyły Mu inne łodzie. I zerwała się wielka burza z wiatrem, fale biły w łódź, tak że łódź już się wypełniała. A On był na rufie i spał na podgłówku. Budzą Go więc i mówią Mu: Nauczycielu, nie martwi Cię to, że giniemy? Obudził się więc, skarcił wiatr i powiedział do morza: Zamilcz! Uspokój się! I ustał wiatr i nastała wielka cisza. Wówczas powiedział do nich: Dlaczego jesteście bojaźliwi? Wciąż jeszcze nie macie wiary? I ogarnął ich wielki strach i zaczęli mówić jeden do drugiego: Kim więc jest Ten, że i wiatr i morze są Mu posłuszne?” (Mr 4,35-41 BPD).

3. Jakimi słowami pocieszał ich, gdy mówił o wydarzeniach ostatecznych?
Jan 14,1-3.23.27

„Niech serce wasze się nie trwoży. Wierzcie w Boga - i we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było powiedziałbym wam o tym, bo idę przygotować wam miejsce. A kiedy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i zabiorę was do siebie, abyście i wy tam byli, gdzie Ja jestem.” (Jan 14,1-3 BP);

„A Jezus mu odpowiedział: - Jeśli kto Mnie miłuje, będzie przestrzegał mojej nauki. A Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego i będziemy mieszkać u niego.” (Jan 14,23 BP);

„Jezus odpowiedział: Jeśli ktoś Mnie miłuje, będzie przestrzegał mojego Słowa, i mój Ojciec będzie go miłował — i do niego przyjdziemy, i u niego urządzimy mieszkanie.” (Jan 14,23 BPD);


„Odpowiedział mu Jezus: Jeśli ktoś Mnie miłuje, zachowuje moją naukę. Dlatego Ojciec mój również go umiłuje; przyjdziemy do niego i będziemy w nim przebywać.” (Jan 14,23 BR);

„Pokój wam zostawiam, pokój mój wam daję. Ja daję go wam nie jak świat daje. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka.” (Jan 14,27 BP).

4. Od kogo Jezus Chrystus oczekiwał wsparcia, gdy przygotowywał się na cierpienie i śmierć?
Mt 26,36-46

„Jezus przyszedł z nimi do posiadłości zwanej Gethsemani. I mówi uczniom: - Zostańcie tutaj, aż Ja tam się pomodlę. I wziął ze sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza. Wtedy zaczął się smucić i niepokoić. I mówi do nich: - Wielki smutek ogarnął moją duszę. Zostańcie tutaj i czuwajcie ze Mną. I odszedłszy nieco dalej upadł na twarz i tak się modlił: - Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech ominie Mnie ten kielich. Lecz niech się stanie nie to, co Ja chcę, ale co Ty chcesz. Przychodzi do uczniów, zastaje ich śpiących i mówi Piotrowi: - Jak to? Jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie. Duch wprawdzie jest ochoczy, ale ciało słabe. I po raz drugi odszedł i tak się modlił: - Ojcze mój, jeśli muszę go wypić, niech spełnia się Twoja wola. I przyszedłszy znowu zastał ich śpiących, bo oczy im się kleiły do snu. Zostawił ich i znowu modlił się po raz trzeci, powtarzając te same słowa. A potem przychodzi do uczniów i mówi im: - Wy nadal śpicie i odpoczywacie? Oto nadeszła godzina - Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników. Wstańcie, chodźmy, zbliża się ten, który mnie wyda.” (Mt 26,36-46 BP).

5. Czy uczniowie trwali przy Nim wiernie do końca?
Mt 26,31.56; Mr 14,50

„Wtedy mówi do nich Jezus: Wy wszyscy zgorszycie się ze mnie tej nocy; napisano bowiem: Uderzę pasterza i będą rozproszone owce trzody.” (Mt 26,31 BW);

„Wówczas Jezus rzekł do nich: „Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada.” (Mt 26,31 BT);

„Wtedy mówi im Jezus: - Wy wszyscy opuścicie Mnie tej nocy. Napisano bowiem: „Uderzę Pasterza i stado owiec się rozproszy.” (Mt 26,31 BP);

„Ale to wszystko stało się, aby spełniły się Pisma proroków. Wtedy wszyscy uczniowie opuścili Go i uciekli.” (Mt 26,56 BPD);

„Wtedy opuścili Go wszyscy i uciekli.” (Mr 14,50 BT).

6. W jaki sposób Pan Jezus opiekował się wierzącymi po Swoim zmartwychwstaniu?
Łuk 24,30-36; Jan 20,19-22; DzAp 1,1-9

„Kiedy znalazł się z nimi przy stole i wziął chleb, odmówił modlitwę uwielbienia i połamawszy chleb, podawał im. Wtedy otworzyły się ich oczy i poznali Go. Ale On im zniknął. I mówili jeden do drugiego: - Czyż nie płonęło nam serce, kiedy mówił do nas w drodze i wyjaśniał nam Pisma? I w tej samej chwili powrócili do Jeruzalem. Tam znaleźli Jedenastu zebranych razem oraz ich towarzyszy, którzy mówili: - Pan naprawdę zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi. Oni także opowiadali o tym co zaszło w drodze i jak Go poznali po łamaniu chleba. Kiedy o tym rozmawiali, On sam stanął wśród nich. I mówi im: - Pokój wam!” (Łuk 24,30-36 BP);

„A gdy nastał wieczór owego pierwszego dnia po sabacie i drzwi były zamknięte tam, gdzie uczniowie z bojaźni przed Żydami byli zebrani, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, ukazał im ręce i bok. Uradowali się tedy uczniowie, ujrzawszy Pana. I znowu rzekł do nich Jezus: Pokój wam! Jak Ojciec mnie posłał, tak i Ja was posyłam. A to rzekłszy, tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego.” (Jan 20,19-22 BW);

„Pierwszy traktat, Teofilu, napisałem w rzeczy samej o wszystkim, co Jezus zaczął czynić i (czego rozpoczął) uczyć aż do dnia, gdy po wydaniu — przez Ducha Świętego — poleceń apostołom, których sobie wybrał, został wzięty w górę; im także po swojej męce, w wielu przekonywających dowodach przedstawił się jako żyjący: ukazywał im się przez czterdzieści dni i mówił o Królestwie Bożym. A w czasie wspólnego spotkania, przykazał im: Nie oddalajcie się od Jerozolimy, ale oczekujcie obietnicy Ojca, o której słyszeliście ode Mnie, że Jan wprawdzie chrzcił w wodzie, wy jednak po niewielu tych dniach będziecie ochrzczeni w Duchu Świętym. Gdy więc byli zgromadzeni, dopytywali Go: Panie, czy w tym okresie przywrócisz Izraelowi królestwo do dawnej (świetności)? On im natomiast odpowiedział: Nie wasza to rzecz poznać okresy i daty, które (sam) Ojciec ustalił z racji swojej władzy, lecz otrzymacie moc Ducha Świętego, kiedy na was zstąpi, i będziecie Mi świadkami tak w Jerozolimie, jak i w całej Judei, w Samarii — i aż po najdalsze krańce ziemi. I gdy to powiedział, a oni patrzyli, został uniesiony w górę i obłok zabrał Go sprzed ich oczu.” (DzAp 1,1-9 BPD);

„W mojej pierwszej księdze opisałem, Teofilu, to wszystko, co Jezus czynił i czego nauczał od samego początku aż do dnia, w którym został wzięty do nieba, udzieliwszy przedtem przez Ducha Świętego różnych pouczeń ludziom wybranym przez siebie na apostołów. To im właśnie po swojej męce zostawił wiele dowodów, że nadal żyje; ukazywał się im bowiem przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. Pewnego zaś dnia, kiedy był razem z nimi, wydał im takie oto polecenie: Nie opuszczajcie Jerozolimy, lecz oczekujcie tu na spełnienie się tego, co wam przyobiecał Ojciec i o czym ja również wam mówiłem. Jan chrzcił wodą, a wy zostaniecie wkrótce ochrzczeni Duchem Świętym. Zapytali Go zebrani: Panie, czy to właśnie w tym czasie przywrócisz na nowo wielkość królestwa izraelskiego? Lecz Jezus odpowiedział im: Nie do was należy znać dzień i godzinę, którą Ojciec ustanowił całą powagą swojej władzy. Gdy jednak zstąpi na was Duch Świętego otrzymacie Jego moc i będziecie świadczyć o Mnie w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, aż po krańce ziemi. Powiedziawszy to uniósł się na ich oczach w górę i zniknął w obłoku.” (DzAp 1,1-9 BR).

7. Co im powiedział przed Swoim wniebowstąpieniem?
Mt 28,20; Mt 18,20

„Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.” (Mt 28,20 BT);

„Ucząc je przestrzegać wszystkiego, com wam przykazał. A oto Jam jest z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata. Amen.” (Mt 28,20 BG);

„A gdzie dwóch albo trzech zbierze się w imię moje, tam Ja jestem pośród nich.” (Mt 18,20 BP);

„Albowiem gdzie są dwaj albo trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem w pośrodku ich.” (Mt 18,20 BG).

Pytanie Nikodema


Tekst przewodni: Ezech 36,26

„I dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste.” (Ezech 36,26 BW);

„Dam wam nowe serce i nowego ducha złożę w wasze wnętrze. Wyjmę serce kamienne z waszego ciała, a dam wam serce cielesne.” (Ezech 36,26 BP).

1. Co, zgodnie ze słowami Jezusa Chrystusa, jest podstawowym warunkiem wejścia do Królestwa Bożego?
Jan 3,3-8

„A Jezus mu odpowiedział: - Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Kto nie narodzi się na nowo, nie może ujrzeć królestwa Bożego. Mówi do Niego Nikodem: - Jak może narodzić się człowiek będąc starcem? Czy może wejść po raz drugi do łona matki i narodzić się? Jezus odrzekł: - Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Kto nie narodzi się z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. Co rodzi się z ciała, jest ciałem, a co z Ducha, jest Duchem. Nie dziw się, że powiedziałem tobie: musicie narodzić się na nowo. Wiatr wieje gdzie chce. Szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd zmierza. Tak samo bywa z każdym, kto się z Ducha narodził.” (Jan 3,3-8 BP).

Uwaga: „Co się narodziło z ciała - jest ciałem”. Człowiek jest istotą cielesną i to zdecydowanie ogranicza jego możliwości. Kiedy liczy na siebie, zostaje zawiedziony, pokonany i zniechęcony. Znajomość zasad chrześcijańskiego życia nie jest, niestety, równoznaczna z ich wiernym praktykowaniem. Dlatego świadomość woli Bożej z równoczesną niemocą dla jej wypełniania, prowadzi do głębokiego wewnętrznego rozdarcia. List do Rzymian 7,14-24 jest obrazem rozdartego w taki sposób i głęboko nieszczęśliwego człowieka.
Nikt z ludzi nie jest w stanie zaradzić temu niedostatkowi. Jedyne co możemy i musimy uczynić, to zaufać bezgranicznie Bogu i oczekiwać na Jego działanie poprzez Ducha Świętego. Tylko On może dokonać przemiany naszych serc, wlać w nie moc potrzebną do pokonania grzechu i wszelkich trudności, i ukierunkować odpowiednio całe nasze życie.

Do uwagi:

„Wiemy przecież, że Prawo jest duchowe. A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu. Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę - to właśnie czynię. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre. A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech. Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach. Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci? Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego!” (Rz 7,14-24 BT);

„Wiemy bowiem, że zakon jest duchowy, ja zaś jestem cielesny, zaprzedany grzechowi. Albowiem nie rozeznaję się w tym, co czynię; gdyż nie to czynię, co chcę, ale czego nienawidzę, to czynię. A jeśli to czynię, czego nie chcę, zgadzam się z tym, że zakon jest dobry. Ale wtedy czynię to już nie ja, lecz grzech, który mieszka we mnie. Wiem tedy, że nie mieszka we mnie, to jest w ciele moim, dobro; mam bowiem zawsze dobrą wolę, ale wykonania tego, co dobre, brak; albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko złe, którego nie chcę, to czynię. A jeśli czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który mieszka we mnie. Znajduję tedy w sobie zakon, że gdy chcę czynić dobrze, trzyma się mnie złe; bo według człowieka wewnętrznego mam upodobanie w zakonie Bożym. A w członkach swoich dostrzegam inny zakon, który walczy przeciwko zakonowi, uznanemu przez mój rozum i bierze mnie w niewolę zakonu grzechu, który jest w członkach moich. Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci?” (Rz 7,14-24 BW).

2. Co wierzący otrzymuje w chwili nowonarodzenia?
2 Ptr 1,4; por. 1 Jana 3,1

„To właśnie przez Niego zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice. Dzięki nim macie się stać uczestnikami natury samego Boga po wydostaniu się z zepsucia, które panuje w świecie na skutek ulegania pożądliwości.” (2 Ptr 1,4 BR);

„Przez nie zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice, abyście się przez nie stali uczestnikami Boskiej natury, gdy już wyrwaliście się z zepsucia [wywołanego] żądzą na świecie.” (2 Ptr 1,4 BT);

„Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego.” (1 Jana 3,1 BT).

3. Które z proroctw mówiło o przemianie ludzkich serc, jakiego dokona Bóg?
Jer 31,31-34

„Oto nadejdą dni - głosi Jahwe - a z Domem Izraela i z Domem Judy zawrę Nowe Przymierze! Nie jak Przymierze, które zawarłem z ich praojcami, gdym ich ujął za rękę, by wyprowadzić ich z ziemi egipskiej, które to Przymierze moje oni zerwali, chociaż byłem ich Panem - głosi Jahwe. Natomiast to będzie Przymierze, jakie zawrę z Domem Izraela po dniach owych - głosi Jahwe: Złożę Prawo moje w ich wnętrzu i wypiszę je w ich sercu! I będę im Bogiem, a oni będą mi ludem! Nie będą się już pouczać wzajemnie (jeden drugiego) mówiąc: „Poznawajcie Jahwe!”, lecz wszyscy znać mnie będą od najmniejszego (z nich) do największego - głosi Jahwe. Przebaczę bowiem ich winę i grzechów ich już pamiętać nie będę.” (Jer 31,31-34 BP);

„Oto idą dni - mówi Pan - że zawrę z domem izraelskim i z domem judzkim nowe przymierze. Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami w dniu, gdy ich ująłem za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej, które to przymierze oni zerwali, chociaż Ja byłem ich Panem - mówi Pan - lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. I już nie będą siebie nawzajem pouczać, mówiąc: Poznajcie Pana! Gdyż wszyscy oni znać mnie będą, od najmłodszego do najstarszego z nich - mówi Pan - odpuszczę bowiem ich winę, a ich grzechu nigdy nie wspomnę.” (Jer 31,31-34 BW).

4. Jakie i czyje serca Bóg jest gotów odmienić?
Ps 51,12.18.19; Ezech 36,26

„Stwórz mi, o Boże, czyste serce i ożyw mnie nowym i nieugiętym duchem! (...) Nie znajdujesz bowiem upodobania w ofiarach, a jeślibym złożył całopalenie, nie przyjąłbyś go. Moją ofiarą, o Boże, duch skruszony; sercem skruszonym i złamanym, Boże, nie wzgardzisz.” (Ps 51,12.18.19 BP);

„Serce czyste stwórz we mnie, o Boże, A ducha prawego odnów we mnie! (...) Albowiem ofiar nie żądasz, A całopalenia, choćbym ci je dał, nie zechcesz przyjąć. Ofiarą Bogu miłą jest duch skruszony, Sercem skruszonym i zgnębionym nie wzgardzisz, Boże.” (Ps 51,12.18.19 BW);

„I dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste.” (Ezech 36,26 BW);

„Dam wam nowe serce i nowego ducha złożę w wasze wnętrze. Wyjmę serce kamienne z waszego ciała, a dam wam serce cielesne.” (Ezech 36,26 BP).

5. Jak zmiana serca wpływa na codzienne życie wierzącego?
Ef 4,20-32

„Ale wy nie tak nauczyliście się Chrystusa, jeśliście tylko słyszeli o nim i w nim pouczeni zostali, gdyż prawda jest w Jezusie. Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze, i odnówcie się w duchu umysłu waszego, a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy. Przeto, odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich. Gniewajcie się, lecz nie grzeszcie; niech słońce nie zachodzi nad gniewem waszym, nie dawajcie diabłu przystępu. Kto kradnie, niech kraść przestanie, a niech raczej żmudną pracą własnych rąk zdobywa dobra, aby miał z czego udzielać potrzebującemu. Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. A nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym jesteście zapieczętowani na dzień odkupienia. Wszelka gorycz i zapalczywość, i gniew, i krzyk, i złorzeczenie niech będą usunięte spośród was wraz z wszelką złością. Bądźcie jedni dla drugich uprzejmi, serdeczni, odpuszczając sobie wzajemnie, jak i wam Bóg odpuścił w Chrystusie.” (Ef 4,20-32 BW);

„Ale wy nie tak poznawaliście Chrystusa. Słyszeliście o Nim i zostaliście pouczeni zgodnie z prawdą, która jest w Nim, w Jezusie: (że trzeba) zrzucić z siebie starego człowieka z jego dawnym sposobem życia, którego zwodnicze żądze doprowadzają do upadku, odnowić ducha i myśli, przyoblec się w nowego człowieka, stworzonego na obraz Boga w sprawiedliwości i prawdziwej świętości. Dlatego odrzuciwszy kłamstwo, niech każdy mówi prawdę bliźniemu swemu, bo jesteście członkami jednego Ciała. Możecie się gniewać, ale nie grzeszcie. Słońce niech nie zachodzi nad waszym gniewem, nie dawajcie przystępu diabłu. Kto kradł, niech zaprzestanie kradzieży i zabierze się do pracy, zdobywa własnym trudem pieniądze, aby mógł udzielać potrzebującemu. Niech z ust waszych nie wychodzi żadne brzydkie słowo, lecz tylko dobre, potrzebne ku zbudowaniu, by przyniosło łaskę tym, którzy go słuchają. Nie zasmucajcie Ducha Świętego Boga, który was opatrzył (swoją) pieczęcią na dzień odkupienia. Wszelka gorycz, wybuchowość, gniew, krzyki i przekleństwa, i jakiekolwiek zło niech u was zniknie. Bądźcie dla drugich dobrzy i miłosierni. Wybaczajcie sobie nawzajem, jak i wam przebaczył Bóg w Chrystusie.” (Ef 4,20-32 BP).

6. Jaki wkład w życie Zboru wnosi ten, kto prawdziwie jest zrodzony z wody i Ducha?
Rz 12,9-13

„Miłość powinna być szczera. Wystrzegajcie się zła, zabiegajcie o dobro. Miłujcie jedni drugich, bądźcie sobie życzliwi i jeden przed drugim okazujcie sobie nawzajem szacunek. Niech wasza gorliwość nigdy nie słabnie, bądźcie pełni zapału ducha, poddani Panu. Ożywieni radosną nadzieją, cierpliwie znoście uciski, módlcie się z wytrwałością. Pomagajcie waszym braciom, gdy znajdą się w potrzebie, bądźcie gościnni dla tych, którzy do was przyjdą.” (Rz 12,9-13 BR);

„Miłość niech będzie nieobłudna. Brzydźcie się złem, trzymajcie się dobrego. Miłością braterską jedni drugich miłujcie, wyprzedzajcie się wzajemnie w okazywaniu szacunku, w gorliwości nie ustawając, płomienni duchem, Panu służcie, w nadziei radośni, w ucisku cierpliwi, w modlitwie wytrwali; wspierajcie świętych w potrzebach, okazujcie gościnność.” (Rz 12,9-13 BW).

7. Gdzie jest wówczas miejsce dla grzechu?
1 Jan 3,9; 5,18; por. 1 Jana 2,1.2

„Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga.” (1 Jan 3,9 BT);

„Każdy, kto został zrodzony przez Boga, nie czyni grzechu, gdyż trwa w nim nasienie Boże, i nie jest w stanie grzeszyć, gdyż został zrodzony przez Boga.” (1 Jan 3,9 BPD);

„Wiemy, że żaden z tych, którzy się z Boga narodzili, nie grzeszy, ale że Ten, który z Boga został zrodzony, strzeże go i zły nie może go tknąć.” (1 Jan 5,18 BW);

„Otóż wiemy już, że nikt, kto narodził się z Boga, nie grzeszy. Syn Boży strzeże go od grzechu. Zły nie ma doń dostępu.” (1 Jan 5,18 BR);

„Wiemy, że nikt, kto został zrodzony z Boga, nie grzeszy, lecz (Bóg) strzeże zrodzonego z Boga i zły go nie dotyka.” (1 Jan 5,18 BPD);

„Wiemy, iż wszelki, który się z Boga narodził, nie grzeszy; ale który się narodził z Boga, zachowuje samego siebie, a on złośnik nie dotyka się.” (1 Jan 5,18 BG);

„Dzieci moje, piszę wam, abyście nie grzeszyli. Gdyby jednak ktoś zgrzeszył, to obrońcę mamy u Ojca, Jezusa Chrystusa, Sprawiedliwego. On właśnie jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, nie tylko zresztą za nasze, lecz również za grzechy całego świata.” (1 Jana 2,1.2 BP);

„Dzieci moje, to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy. On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata.” (1 Jana 2,1.2 BW).

Uwaga: Istnieje zasadnicza różnica pomiędzy upadkiem, który może się zdarzyć w życiu najbardziej nawet oddanego Bogu człowieka, a drogą grzechu, po której idą uparcie bezbożni. „Bo choć sprawiedliwy siedem razy upadnie, jednak znowu się podniesie. (Przyp. Sal. 24,16), ponieważ w jego sercu mieszka Bóg, Jego Prawo i umiłowanie czystości. Natomiast bezbożni idą inną drogą, „lżąc imię Boże, miłując próżność i szukając kłamstwa.(Ps 4,3).

Jezus daje szansę


Tekst przewodni: Ps 32,1.2

„Dawidowy. Pieśń pouczająca. Błogosławiony ten, któremu odpuszczono występek, Którego grzech został zakryty! Błogosławiony człowiek, któremu Pan nie poczytuje winy, A w duchu jego nie ma obłudy!” (Ps 32,1.2 BW);

„Dawidowy. Pieśń pouczająca. Szczęśliwy ten, komu została odpuszczona nieprawość, którego grzech został puszczony w niepamięć. Szczęśliwy człowiek, któremu Pan nie poczytuje winy, w którego duszy nie kryje się podstęp.” (Ps 32,1.2 BT);

„[Psalm] Dawida; pieśń pouczająca. Szczęśliwy, kto dostąpił odpuszczenia nieprawości i przebaczenia grzechu. Szczęśliwy człowiek, któremu Jahwe nie przypisuje winy, (którego dusza wolna jest od fałszu).” (Ps 32,1.2 BP);

„Pieśń Dawidowa nauczająca. Błogosławiony człowiek, któremu odpuszczono nieprawość, a którego zakryty jest grzech. Błogosławiony człowiek, któremu nie poczyta Pan nieprawości, a w którego duchu nie masz zdrady.” (Ps 32,1.2 BG).

1. Jakie wydarzenie miało miejsce pewnego dnia na dziedzińcu świątyni?
Jan 8,2-5

Lecz wczesnym rankiem znów zjawił się w świątyni. Cały lud zaczął schodzić się do Niego, a (On) usiadł i zaczął ich nauczać. Wtedy znawcy Prawa i faryzeusze przyprowadzili kobietę schwytaną na cudzołóstwie, postawili ją pośrodku i powiedzieli do Niego: Nauczycielu, tę kobietę schwytano w chwili, gdy cudzołożyła. Mojżesz w Prawie nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz?” (Jan 8,25 BPD).

2. Jak w pierwszej chwili zachował się Pan, a co powiedział nieco później?
Jan 8,6-8; por. Rz 3,9.10

„To mówili, by Go wystawić na próbę i by mieć powód do oskarżenia Go. Jezus zaś pochylił się i zaczął pisać palcem po ziemi. A gdy tak nalegali z pytaniem Go, wyprostował się i powiedział do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem. (Po czym) znów się pochylił i pisał po ziemi.” (Jan 8,6-8 BPD);

„Cóż więc? Przewyższamy ich? Wcale nie! Albowiem już przedtem obwiniliśmy Żydów i Greków o to, że wszyscy są pod wpływem grzechu, jak napisano: Nie ma ani jednego sprawiedliwego.” (Rz 3,9.10 BW);

„Cóż więc? Czy odnosimy triumf? W żaden sposób. Przecież oskarżyliśmy już wszystkich Żydów i Greków o to, że tkwią w grzechu. Tak też napisano: 'Nie ma sprawiedliwego, nie ma ani jednego.” (Rz 3,9.10 BP).

4. Jak zachowali się oskarżyciele i o czym to świadczy?
Jan 8,9.10

„A gdy oni to usłyszeli i sumienie ich ruszyło, wychodzili jeden za drugim, poczynając od najstarszych, i pozostał Jezus sam i owa kobieta pośrodku. A Jezus podniósłszy się i nie widząc nikogo, tylko kobietę, rzekł jej: Kobieto! Gdzież są ci, co cię oskarżali? Nikt cię nie potępił?” (Jan 8,9.10 BW).

5. W jakich słowach Zbawiciel okazał tej kobiecie łaskę, a jakie stanowcze życzenie wyraził wobec niej?
Jan 8,11

„A ona odrzekła: Nikt, Panie! Tedy rzekł do niej Jezus: I Ja również nie potępiam cię. Idź i od tej chwili już nie grzesz!” (Jan 8,11 BR).

6. W jakich słowach ap. Jan podkreśla potrzebę prowadzenia czystego życia i na jaki ratunek wskazuje tym, którzy potknęli się na swej drodze?
1 Jan 2,1.2; 1 Jan 4,10

„Dzieci moje, piszę wam, abyście nie grzeszyli. Gdyby jednak ktoś zgrzeszył, to obrońcę mamy u Ojca, Jezusa Chrystusa, Sprawiedliwego. On właśnie jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, nie tylko zresztą za nasze, lecz również za grzechy całego świata.” (1 Jan 2,1.2 BP);

„Dzieci moje, to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy. On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata.” (1 Jan 2,1.2 BW);

„Na tym zaś polega miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, lecz że On nas umiłował i posłał swego Syna jako przebłagalną ofiarę za grzechy nasze.” (1 Jan 4,10 BP).

7. Jakie niebezpieczeństwo zagraża tym wszystkim, którzy żyją lekkomyślnie i beztrosko bawią się grzechem?
Mt 12,31.32; Hbr 10,26-31; por. 1 Jan 5,16

„Dlatego wam powiadam: Każdy grzech i bluźnierstwo będzie ludziom odpuszczone, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym.” (Mt 12,31.32 BP);

„Jeśli bowiem grzeszylibyśmy dobrowolnie, kiedy już otrzymaliśmy jasne poznanie prawdy, to nie ma dla nas nawet ofiary za grzechy, lecz jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma pożreć przeciwników. Jeśli ktoś przekroczył Prawo Mojżeszowe „w oparciu o zeznanie dwóch lub trzech świadków, ponosi śmierć” bez miłosierdzia. Jak myślicie? O ileż większej kary wart jest ten, kto zdeptał Syna Bożego i poczytał za rzecz bezwartościową krew Przymierza, przez którą został uświęcony, i odniósł się ze wzgardą do Ducha miłości? Znamy przecież Tego, który mówi: „Do mnie należy pomsta, ja odpłacę!” I znowu: „Pan będzie sądził swój lud”. Straszną jest rzeczą wpaść w ręce Boga żyjącego!” (Hbr 10,26-31 BP);

„Jeżeli bowiem, doszedłszy już do pełnego poznania prawdy, znów z całą świadomością dopuszczamy się nowych występków, to nie ma już ofiary, która mogłaby zmazać nasze grzechy. Nie pozostaje nam już wtedy nic innego, jak oczekiwać z przerażeniem na dzień sądu i na żar ognia, który strawi buntowników. Kto przekracza Prawo Mojżeszowe, ten - na podstawie [zeznania] dwóch albo trzech świadków zasługuje bez żadnego miłosierdzia na karę śmierci. Zastanówcie się zatem, jak surowa kara spotka tego, kto znieważa Syna Bożego, bezcześci uświęcającą nas Krew Przymierza i zachowuje się w sposób karygodny wobec Ducha, który jest dawcą łaski. Wiemy przecież, kim jest Ten, który powiedział: Do Mnie należy pomsta, i Ja [za wszystko] odpłacę. Lub gdzie indziej: Sam Pan będzie sądził swój lud. Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga Żywego.” (Hbr 10,26-31 BR);

„Jeśli ktoś spostrzeże, że brat popełnia grzech, który nie sprowadza śmierci, niech się modli, a przywróci mu życie; mam na myśli tych, których grzech nie sprowadza śmierci. Istnieje taki grzech, który sprowadza śmierć. W takim wypadku nie polecam, aby się modlono.” (1 Jan 5,16 BT);

„Jeżeli ktoś spostrzeże, że brat jego dopuszcza się grzechu, który nie powoduje śmierci, będzie się modlił i w ten sposób przywróci mu życie. To odnosi się do tych, którzy nie popełniają grzechu powodującego śmierć. Istnieje jednak grzech, który powoduje śmierć. O tym nie mówię ani nie żądam, aby się w takim wypadku modlono.” (1 Jan 5,16 Kow).  

Istota prawdziwego szczęścia


Tekst przewodni: DzAp 20,35

„W tym wszystkim pokazałem wam, że tak pracując, należy wspierać słabych i pamiętać na słowo Pana Jezusa, który sam powiedział: Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać.” (DzAp 20,35 BW);

„Ciągle dawałem wam przykład, jak trzeba postępować, by móc wspierać słabszych, pamiętając o słowach Pana Jezusa, który powiedział: [Człowiek] jest szczęśliwszy, gdy daje, niż gdy bierze.” (DzAp 20,35 BR).

1. Jaką rozmowę prowadził pewnego razu Pan Jezus?
Mt 19,16-19

„I oto podszedł do Niego jeden i zapytał: Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby posiąść życie wieczne? A On mu odpowiedział: Dlaczego Mnie pytasz o to, co dobre? Jeden jest dobry. Jeśli zaś chcesz wejść w życie, zachowuj przykazania. Zapytał: Które? Jezus na to: Te: Nie będziesz zabijał, nie będziesz cudzołożył, nie będziesz kradł, nie będziesz składał fałszywego świadectwa, czcij ojca i matkę, oraz: kochaj swojego bliźniego, jak samego siebie.” (Mt 19,16-19 BPD).

2. Czy odpowiedź, jaką otrzymał, zadowoliła młodzieńca?
Mt 19,20

„Mówi Mu młodzieniec: - Przestrzegałem tego wszystkiego, czegoż mi jeszcze brakuje?” (Mt 19,20 BP).

3. Jakiej rady udzielił mu wtedy Zbawiciel?
Mt 19,21

„Jezus mu odpowiedział: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!”. (Mt 19,21 BT);

„Rzekł mu Jezus: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, potem przyjdź i naśladuj mnie.” (Mt 19,21 BW).

Uwaga: Przestrzeganie Bożych Przykazań jest naszym obowiązkiem. To jednak jeszcze nie wszystko, to raczej dopiero początek; za spełnienie obowiązku nikt nie jest specjalnie wyróżniany. Zbawienie zostało nam przez Boga ofiarowane z łaski, którą Syn Boży z miłości do ludzi okupił Swoją śmiercią. To coś więcej niż zasada sprawiedliwości. I właśnie tego Jezus chciał nauczyć młodego i ambitnego człowieka: „Idź, sprzedaj co posiadasz i ofiaruj to innym – wtedy, naśladując mój przykład, poznasz czym jest dobro, radość i zbawienie...”

4. Jaka była reakcja tego człowieka?
Mt 19,22; por. Mt 6,21

„Usłyszawszy te słowa, młodzieniec odszedł zasmucony, jako że posiadał wielkie dobra.” (Mt 19,22 BR);

„Albowiem gdzie jest skarb twój - tam będzie i serce twoje.” (Mt 6,21 BW).

5. O co modlił się kiedyś Mędrzec Pański?
Przyp.Sal. 30,7-9

„O dwie rzeczy Cię błagam, nie odmawiaj mi tego, zanim umrę: Oddal ode mnie fałsz i słowo kłamliwe, ubóstwa i bogactwa nie dawaj mi w dziedzictwie. Pozwól mi spożywać chleba według mojej potrzeby, abym, będąc nasycony, nie zaparł się [Ciebie] i nie mówił: „Kimże jest Jahwe?” Albo będąc ubóstwem przyciśnięty nie kradł i nie znieważał Imienia mego Boga.” (Przyp.Sal. 30,7-9 BP).

6. Co jest podstawą dobrego samopoczucia i szczęścia człowieka Bożego?
DzAp 20,35; por. 2 Kor 1,3-5; 3 Jan 4-5

„Wszystko pokazałem wam, że w ten sposób się trudząc, trzeba wspierać słabych i pamiętać o Słowach Pana Jezusa, że sam powiedział: Więcej szczęścia jest w dawaniu niż w braniu.” (DzAp 20,35 BPD);

„Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy. Ten, który nas pociesza w każdym utrapieniu naszym, abyśmy wzmocnieni pociechą doznaną od Boga, mogli pocieszać tych, którzy znaleźli się w jakimkolwiek utrapieniu. Podobnie jak przeogromny jest nasz udział w męce Chrystusa, tak samo przeogromna jest nasza pociecha dzięki Chrystusowi.” (2 Kor 1,3-5 BP);

„Ja zaś największej radości doznaję właśnie wtedy, kiedy słyszę, że dzieci moje postępują zgodnie z prawdą. A ty, najmilszy, okazujesz się szczególnie pełnym wiary w twojej postawie wobec braci potrzebujących, a zwłaszcza wobec przybyszów.” (3 Jan 4-5 BR);

„Nie ma zaś dla mnie większej radości, jak słyszeć, że dzieci moje żyją w prawdzie. Umiłowany! Wiernie postępujesz, gdy wyświadczasz usługi braciom, zwłaszcza przychodniom.” (3 Jan 4-5 BW).

7. Jaki dzień będzie najszczęśliwszym dla wszystkich dzieci Bożych?
Jan 14,1-3; por. Jan 16,21.22

„Niech serce wasze się nie trwoży. Wierzcie w Boga - i we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było powiedziałbym wam o tym, bo idę przygotować wam miejsce. A kiedy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i zabiorę was do siebie, abyście i wy tam byli, gdzie Ja jestem.” (Jan 14,1-3 BP);

„Kobieta, gdy rodzi, przeżywa smutek, gdyż nadeszła jej godzina; gdy jednak urodzi dziecko, już nie pamięta o cierpieniu, z powodu radości, że człowiek został zrodzony na świat. Zatem i wy teraz przeżywacie smutek, znów jednak was zobaczę i wasze serce będzie się cieszyć, a waszej radości nikt wam (już) nie odbierze.” (Jan 16,21.22 BPD);

„Kobieta, gdy ma rodzić, również jest pełna niepokoju, bo nadchodzi jej godzina. Kiedy już jednak urodzi dziecię, zapomina o bólu i jest przepełniona radością, że oto przyszedł na świat człowiek. Wy również teraz smucicie się co prawda, lecz Ja znów was zobaczę, a wtedy rozraduje się wasze serce i nikt już was tej radości nie pozbawi.” (Jan 16,21.22 BR).