Gdy doświadczasz niesprawiedliwości

Lekcja 37 ------- 14.09.2019 r.




1. TEKSTY: Iz 48,9-11; Job 1,7-22; Rz 8,28

Przez wzgląd na moje imię powstrzymywałem swój gniew i przez wzgląd na moją cześć oszczędzałem cię, aby cię nie zniszczyć. Oto wytapiałem cię sobie jak srebro, próbowałem cię w piecu cierpienia. Przez wzgląd na siebie, przez wzgląd na siebie czynię to, bo jakże zbezczeszczone było moje imię; a przecież mojej chwały nie oddam innemu.” (Iz 48,9-11 BW);

Dla mego Imienia gniew swój zawieszę i dla mej chwały powstrzymam się, by cię nie wytępić. Oto przetapiałem cię dla siebie jak srebro, próbowałem cię w tyglu niedoli. Dla mnie, przez wzgląd na mnie, to czynię, gdyż inaczej Imię moje byłoby zbezczeszczone. Nie odstąpię innemu mej chwały!” (Iz 48,9-11 BP);

I rzekł Bóg do szatana: Skąd przychodzisz? Szatan odrzekł Jahwe: Przemierzałem ziemię i wędrowałem po niej. Mówi Jahwe do szatana: A zwróciłeś uwagę na sługę mego, Joba? Bo nie ma na całej ziemi drugiego, kto by tak był prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający grzechu jak on. Szatan na to do Jahwe: Więc czy za nic Job czci Boga? Czyż Ty nie okoliłeś zewsząd jego samego, jego domu i całej majętności? Pracy jego rąk błogosławiłeś, jego dobytek na ziemi się mnoży. Wyciągnij, proszę, rękę i dotknij jego majątku. Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył! Rzekł Jahwe do szatana: Oto cały majątek jego w twej mocy. Tylko na niego samego nie wyciągaj ręki. I odszedł szatan sprzed oblicza Jahwe. Pewnego dnia, gdy synowie i córki jedli i pili w domu najstarszego brata, przyszedł posłaniec do Joba i rzekł: Woły orały, a oślice pasły się tuż obok. Wtem napadli Sabejczycy, porwali je, a sługi mieczem pozabijali, ja sam uszedłem, by ci o tym donieść. Gdy ten jeszcze mówił, przyszedł inny i rzekł: Ogień Boży spadł z nieba, zapłonął wśród owiec oraz sług i pochłonął ich. Ja sam uszedłem, by ci o tym donieść. Gdy ten jeszcze mówił, przyszedł inny i rzekł: Chaldejczycy zstąpili z trzema oddziałami, napadli na wielbłądy, a sługi ostrzem miecza zabili. Ja sam uszedłem, by ci o tym donieść. Gdy ten jeszcze mówił, przyszedł inny i rzekł: Twoi synowie i córki jedli i pili wino w domu najstarszego brata. Wtem powiał szalony wicher z pustyni, poruszył czterema węgłami domu, zawalił go na dzieci, tak iż poumierały. Ja sam uszedłem, by ci o tym donieść. Job wstał, rozdarł swe szaty, ogolił głowę, upadł na ziemię, oddał pokłon i rzekł: Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Jahwe i zabrał Jahwe. Niech będzie imię Jahwe błogosławione. W tym wszystkim Job nie zgrzeszył i nie przypisał Bogu nieprawości.” (Job 1,7-22 BT2);

Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru.” (Rz 8,28 BT4);

A wiemy że tym, którzy miłują Boga, wszystko dopomaga ku dobremu, tym, którzy są wezwani podług postanowienia święci.” (Rz 8,28 JW).

1) Jak reagujesz, gdy spotyka cię krzywdzący osąd innych?

2) Czy umiesz cierpieć niezasłużenie?

3) Jak rozumiesz tekst Listu do Rzymian w odniesieniu do niesprawiedliwego osądu?

4) Co rodzi się w twoim umyśle, gdy niesłusznie cierpisz?

2. TEKSTY: 1 Mjż r. 37-50 (Józef); Hbr 12,1-4; 1 Ptr 2,19-24; 3,13-18

Dlatego też i my, otoczeni tak wielkim zastępem świadków, zrzuciwszy z siebie wszystko, co krępuje swobodę ruchów, a zwłaszcza obciążający nas grzech, biegnijmy wytrwale do czekającej nas walki. Spoglądajmy na Jezusa, który wprowadził nas na drogę wiary i przewodzi na niej aż do końca, który wolał raczej przyjąć krzyż aniżeli ofiarowaną Mu radość, nie lękał się niesławy i zasiadł na tronie po prawicy Boga. Rozważcie, że On tak wiele wycierpiał od zbuntowanych przeciwko Niemu grzeszników, abyście nie osłabli i nie upadli na duchu. Jeszcze bowiem nie opieraliście się aż do krwi, gdybyście przeciwstawiali się grzechowi.” (Hbr 12,1-4 BP);

I my zatem mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, odłożywszy wszelki ciężar, [a przede wszystkim] grzech, który nas łatwo zwodzi, winniśmy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach. Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga. Zastanawiajcie się więc nad Tym, który ze strony grzeszników taką wielką wycierpiał wrogość przeciw sobie, abyście nie ustawali, złamani na duchu. Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi, walcząc przeciw grzechowi.” (Hbr 12,1-4 BT4);

Ten bowiem ma łaskę u Boga, kto ze względu na Niego znosi przykrości, niesprawiedliwie cierpiąc. Cóż to za zaszczyt znosić karę za popełnione wykroczenia? Ale gdy postępujecie dobrze i wytrwale znosicie niezasłużone cierpienia, wtedy macie łaskę u Boga! Do tego bowiem zostaliście powołani! Chrystus również za was cierpiał i zostawił wam przykład, abyście szli Jego śladami. On nie popełnił grzechu ani na Jego ustach nie było fałszu. Gdy Go znieważano, nie odpłacał zniewagami. Gdy cierpiał, nie odgrażał się, ale oddał sprawę w ręce sprawiedliwego Sędziego. W swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo krzyża, abyśmy zerwali z grzechem i żyli sprawiedliwie. Zostaliście bowiem uzdrowieni przez Jego rany!” (1 Ptr 2,19-24);

Albowiem to jest łaska, jeśli ktoś związany w sumieniu przed Bogiem znosi utrapienie i cierpi niewinnie. Bo jakaż to chluba, jeżeli okazujecie cierpliwość, policzkowani za grzechy? Ale, jeżeli okazujecie cierpliwość, gdy za dobre uczynki cierpicie, to jest łaska u Boga. Na to bowiem powołani jesteście, gdyż i Chrystus cierpiał za was, zostawiając wam przykład, abyście wstępowali w jego ślady; On grzechu nie popełnił ani nie znaleziono zdrady w ustach jego; On, gdy mu złorzeczono, nie odpowiadał złorzeczeniem, gdy cierpiał, nie groził, lecz poruczał sprawę temu, który sprawiedliwie sądzi; On grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł na drzewo, abyśmy, obumarłszy grzechom, dla sprawiedliwości żyli; jego sińce uleczyły was.” (1 Ptr 2,19-24 BW);

Któż was skrzywdzi, jeśli będziecie się starać o dobro? Nawet jeśli cierpicie za sprawiedliwość, jesteście szczęśliwi! Nie bójcie się tego, czego oni się boją, ani nie dajcie się zastraszyć! hrystusa Pana czcijcie w waszych sercach jako świętego i bądźcie zawsze gotowi odpowiedzieć każdemu, kto zażąda uzasadnienia waszej nadziei. Bądźcie jednak delikatni i pełni respektu. Zachowujcie czyste sumienie, aby zawstydzić tych, którzy was oczerniają i urągają waszemu chrześcijańskiemu postępowaniu. Lepiej bowiem cierpieć niewinnie - jeśli Bóg tak chce - niż za złe czyny. Bo i Chrystus raz za grzechy cierpiał - sprawiedliwy za niesprawiedliwych - aby was przyprowadzić do Boga. Jego ciało wprawdzie zabito, ale mocą Ducha został przywrócony do życia.” (1 Ptr 3,13-18 Pau);

Kto zaś będzie wam szkodził, jeżeli gorliwi będziecie w czynieniu dobra? Ale jeżelibyście nawet coś wycierpieli dla sprawiedliwości, błogosławieni jesteście. Nie obawiajcie się zaś ich gróźb i nie dajcie się zaniepokoić! Pana zaś Chrystusa miejcie w sercach za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest. A z łagodnością i bojaźnią [Bożą] zachowujcie czyste sumienie, ażeby ci, którzy oczerniają wasze dobre postępowanie w Chrystusie, doznali zawstydzenia właśnie przez to, co wam oszczerczo zarzucają. Lepiej bowiem - jeżeli taka wola Boża - cierpieć dobrze czyniąc, aniżeli czyniąc źle. Chrystus bowiem również raz umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia Duchem” (1 ptr 1,3,13-18 BT4).

1) W jakich sytuacjach Józefa spotkała niesprawiedliwość?

2) W czym Józef może być dla nas przykładem?

3) Dlaczego Jezus jest najlepszym przykładem do naśladowania w doświadczeniach?

4) Jaką postawę chrześcijanina Bóg nie tylko akceptuje ale i nagradza?