Oddana służba Jana Chrzciciela

Lekcja 8 ------- 24.02.2018 r.




Tekst przewodni: Jan 1,23

„Rzekł: Ja jestem głosem wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pana, jak powiedział Izajasz prorok.” (Jan 1,23 BW). 

1. Jakie wydarzenia poprzedziły narodzenie Jana Chrzciciela, i do czego został on powołany?
    Łk 1,5-7; 11-14; 66

„Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, ze zmiany Abiasza, a jego żona z rodu Aarona miała na imię Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi przed Bogiem, zachowując wiernie wszystkie przykazania i przepisy Pańskie. Nie mieli jednak dziecka, bo Elżbieta była niepłodna. Oboje zaś byli już w podeszłym wieku. (…) Jemu zaś ukazał się anioł Pański po prawej stronie kadzielnego ołtarza. Kiedy Zachariasz go ujrzał, przestraszył się i lęk go ogarnął. Ale anioł Pański powiedział do niego: Nie bój się, Zachariaszu, bo twoja modlitwa została wysłuchana; twoja żona Elżbieta urodzi ci syna i nadasz mu imię Jan. Będziesz się cieszył i radował i wielu będzie się cieszyło z jego narodzin. (…) I wszyscy, którzy o tym usłyszeli, zastanawiali się, czymże też będzie to dziecko, albowiem ręka Pańska była z nim.”  (Łk 1,5-7; 11-14; 66 BP);

„Za dni Heroda, króla judzkiego, żył pewien kapłan imieniem Zachariasz, ze zmiany kapłańskiej Abiasza. Miał on za żonę jedną z córek Aarona, a na imię jej było Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga, postępując nienagannie według wszystkich przykazań i ustaw Pańskich. Lecz nie mieli potomstwa, ponieważ Elżbieta była niepłodna, a oboje byli już w podeszłym wieku.  (…) Wtem ukazał się mu anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzidlanego. I zatrwożył się Zachariasz na jego widok, i lęk go ogarnął. Anioł zaś rzekł do niego: Nie bój się, Zachariaszu, bo wysłuchana została modlitwa twoja, i żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna i nadasz mu imię Jan. I będziesz miał radość i wesele, i wielu z jego narodzenia radować się będzie.  (…) Wszyscy zaś, którzy o tym słyszeli, wzięli to do serca swego i mówili: Kimże będzie to dziecię? Ręka Pańska bowiem była z nim.” (Łk 1,5-7; 11-14; 66 BW).

2. Czym charakteryzowało się życie Jana?
    Łk 1,80; Mt 3,4

„A dziecię rosło i umacniało się na duchu, i pozostawało na pustkowiu aż do czasu ukazania się Izraelowi.” (Łk 1,80 BR);

„Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem była szarańcza i miód leśny. Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem była szarańcza i miód leśny.” (Mt 3,4 BT4).

3. Co było tematem jego wystąpień, i jakie były owoce tej pracy?
    Łk 3,3-14

„Przeszedł on wszystkie krainy nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Tak bowiem jest napisane w księdze mów proroka Izajasza: Głos, który woła na pustyni: Przygotujcie drogę PANA! Wyprostujcie Jego ścieżki! Każda dolina niech będzie wypełniona, a wszystkie góry i pagórki niech zostaną zrównane! Drogi kręte niech będą wyprostowane, a wyboiste niech staną się gładkimi! Wtedy każde stworzenie ujrzy zbawienie Boga. Mówił więc do tłumów, które przychodziły, by przyjąć od niego chrzest: „Potomstwo żmijowe! Kto wam pokazał, jak uniknąć nadchodzącego gniewu? Wydajcie więc owoce godne nawrócenia, a nie zaczynajcie się tłumaczyć: «Abraham jest naszym ojcem». Wiedzcie, że nawet z tych kamieni Bóg może wzbudzić dzieci Abrahamowi. Już przyłożono siekierę do korzenia drzew. Tak więc każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostanie wycięte i wrzucone do ognia”. Pytały go tłumy: „Co więc mamy robić?”. A On im mówił: „Kto ma dwa ubrania, niech podzieli się z tym, który nie ma. Kto ma żywność, niech czyni podobnie”. Przyszli też celnicy, aby przyjąć chrzest, i pytali go: „Nauczycielu, co mamy robić?”. A On im odpowiedział: „Nie pobierajcie więcej niż to, co wam wyznaczono”. Pytali go również żołnierze: „A my, co mamy robić?”. Powiedział do nich: „Na nikim nic nie wymuszajcie, nikomu też nic siłą nie zabierajcie, ale poprzestawajcie na swoim żołdzie”.” (Łk 3,3-14 Pau).

4. Kto i co było najważniejszym celem w pracy Jana?
    Mt 3,5-6; Jan 1,26-30

„Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem. Przyjmowano od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając przy tym swe grzechy.” (Mt 3,5-6 BT4);

„Odpowiedział im Jan, mówiąc: Ja chrzczę wodą, ale pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie; to Ten, który przyjdzie po mnie i któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka sandałów jego. To się działo w Betabarze za Jordanem, gdzie Jan chrzcił. Nazajutrz ujrzał Jezusa, idącego do niego, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: Za mną idzie mąż, który był przede mną, bo pierwej był niż ja.” (Jan 1,26-30 BW);

„Jan im tak odpowiedział: Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała. Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu. Nazajutrz zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie.” (Jan 1,26-30 BT2);

„Zaś Jan odpowiedział im, mówiąc: Ja chrzczę w wodzie, a pośród was stanął ten, którego wy nie dostrzegacie. On jest tym, co przychodzi za mną, a który był przede mną; ja mu nie jestem godny rozwiązać rzemień jego sandała. To się stało w Betabarze, za Jordanem, gdzie był Jan i chrzcił. Zaś nazajutrz, Jan widzi przychodzącego do niego Jezusa i mówi: Oto baranek Boga, który usuwa grzech świata. Ten jest tym, o którym ja powiedziałem: Za mną przychodzi mąż, który się stał przede mną, gdyż był pierwszy ode mnie.” (Jan 1,26-30 NBG);

„Jan odpowiedział im: - Ja chrzczę wodą, ale jest wśród was ten, którego nie znacie. On idzie za mną, a ja nie jestem godny rozwiązać mu rzemyka u sandałów. Działo się to w Betanii nad Jordanem, gdzie Jan chrzcił. Na drugi dzień Jan zobaczył zbliżającego się Jezusa i powiedział: - Patrzcie, to jest Baranek Boży, który bierze na siebie winę świata. To o nim mówiłem, że nadchodzi za mną ten, który jest większy ode mnie, bo istniał wcześniej niż ja.” (Jan 1,26-30 WSP).

5. Czego był świadomy Jan? Czy wzrastająca popularność wpłynęła na jego samoocenę?
    Jan 1,19-20; 3,25-30

„A oto jakie było świadectwo Jana: Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: Kim ty jesteś? Wówczas on nie odmówił odpowiedzi, ale oświadczył wyraźnie: Ja nie jestem Mesjaszem.” (Jan 1,19-20 BR);

„Wtedy doszło do sporu między uczniami Jana i Żydami o oczyszczenie. Przyszli więc do Jana i rzekli mu: Mistrzu! Ten, który był z tobą za Jordanem, o którym ty wydałeś świadectwo, oto On chrzci i wszyscy idą do niego. Jan, odpowiadając, rzekł: Nie może człowiek niczego wziąć, jeśli mu nie jest dane z nieba. Wy sami możecie mi zaświadczyć, że powiedziałem: Ja nie jestem Chrystusem, lecz zostałem posłany przed nim. Kto ma oblubienicę, ten jest oblubieńcem; a przyjaciel oblubieńca, który stoi i słucha go, raduje się niezmiernie, słysząc głos oblubieńca. Tej właśnie radości doznaję w całej pełni. On musi wzrastać, ja zaś stawać się mniejszym.” (Jan 3,25-30 BW);

„Wtedy też doszło do sporu pomiędzy uczniami Jana a pewnym Żydem. Chodziło o oczyszczenie. Zwrócono się mianowicie do Jana z doniesieniem: Nauczycielu, oto człowiek, który był z tobą po drugiej stronie Jordanu, Ten, o którym ty wydawałeś świadectwo, udziela teraz chrztu i wszyscy idą do Niego. Na to odrzekł Jan: Wszystko, cokolwiek człowiek może otrzymać, pochodzi z nieba. Wy sami możecie zaświadczyć o tym, że powiedziałem: Ja nie jestem Mesjaszem, lecz zostałem posłany przed Mesjaszem. Każdy, kto ma oblubienicę, sam też jest oblubieńcem, a jego przyjaciel, znajdując się w pobliżu i wsłuchując się w jego słowa, doznaje szczerej radości na głos oblubieńca. Otóż tego rodzaju radości, i to w najwyższym stopniu, właśnie ja doznaję. On ma wzrastać - mnie zaś trzeba się umniejszać.” (Jan 3,25-30 BR). 

6. Jaką cenę zapłacił Jan za głoszenie Bożej Prawdy?
    Mt 14,3-12

„Herod bowiem kazał pochwycić Jana i związanego wrzucić do więzienia. Powodem była Herodiada, żona brata jego, Filipa. Jan bowiem upomniał go: Nie wolno ci jej trzymać. Chętnie też byłby go zgładził, bał się jednak ludu, ponieważ miano go za proroka. Otóż, kiedy obchodzono urodziny Heroda, tańczyła córka Herodiady wobec gości i spodobała się Herodowi. Zatem pod przysięgą obiecał jej dać wszystko, o cokolwiek poprosi. A ona przedtem już podmówiona przez swą matkę: Daj mi - rzekła - tu na misie głowę Jana Chrzciciela! Zasmucił się król. Lecz przez wzgląd na przysięgę i na współbiesiadników kazał jej dać. Posłał więc [kata] i kazał ściąć Jana w więzieniu. Przyniesiono głowę jego na misie i dano dziewczęciu, a ono zaniosło ją swojej matce. Uczniowie zaś Jana przyszli, zabrali jego ciało i pogrzebali je; potem poszli i donieśli o tym Jezusowi.” (Mt 14,3-12 BT4).

7. Czy  Jan  Chrzciciel  jest  postacią  godną  naśladowania?    Jakie  posiadał  cechy,   które  w obecnym czasie są trudne do zaakceptowania?


Trudna praca Nehemiasza

Lekcja 7 ------- 17.02.2018 r. 




Tekst przewodni: Ef.6,10

W końcu, bracia moi, umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy jego. 

1. W jakim położeniu znajdował się naród izraelski ? Neh 1,1-3

Słowa Nehemiasza, syna Chakaliasza: Gdy w miesiącu Kislew roku dwudziestego przebywałem w twierdzy Susa, przyszedł jeden z moich braci, Chanani, a z nim niektórzy mężowie z Judy.
Zapytałem ich wtedy o ocalałych Żydów, którzy przeżyli niewolę, i o Jeruzalem.
A oni rzekli do mnie: Ci pozostali, którzy przeżyli niewolę, znajdują się w tamtejszym okręgu w wielkiej biedzie i pohańbieniu; wszak mur Jeruzalemu jest zwalony, a jego bramy spalone ogniem.

2. Jak zachował się w obliczu tej złożonej sytuacji ? Neh 1,4-11

A gdy usłyszałem te słowa, usiadłem i zacząłem płakać, i smuciłem się przez szereg dni, poszcząc i modląc się przed Bogiem niebios tymi słowy: Ach, Panie, Boże niebios! Jesteś Bogiem wielkim i strasznym, który dotrzymuje przymierza i okazuje łaskę tym, co go miłują i przestrzegają jego przykazań.
Niechaj twoje ucho będzie uważne, a twoje oczy otworzą się, aby wysłuchać modlitwy twego sługi, którą ja zanoszę teraz do ciebie dniem i nocą za synów Izraela, sługi twoje, oraz wyznania grzechów synów izraelskich, którymi zgrzeszyliśmy wobec ciebie; także ja i dom mojego ojca zgrzeszyliśmy.
Niecnie postąpiliśmy wobec ciebie: nie przestrzegaliśmy przykazań i ustaw, i praw, jakie nadałeś Mojżeszowi, swemu słudze.
Wspomnij na słowo, jakie zaleciłeś Mojżeszowi, swemu słudze, powiadając: Jeżeli wy popełnicie wiarołomstwo, Ja rozproszę was pomiędzy ludami.
Lecz jeżeli nawrócicie się do mnie i będziecie przestrzegać moich przykazań i spełniać je, to choćby wasi rozproszeni byli na krańcu niebios, i stamtąd ich zbiorę, i sprowadzę na miejsce, które obrałem na mieszkanie dla mego imienia.
Boć oni są twoimi sługami i twoim ludem, który odkupiłeś swą wielką mocą i potężną swoją ręką, ach, Panie! Niechaj twoje ucho będzie uważne na modlitwę twego sługi i modlitwę twoich sług, pragnących uczcić twoje imię.
Spraw, proszę, aby poszczęściło się dziś twemu słudze i okaż mu zmiłowanie wobec tego męża.
Byłem bowiem podczaszym królewskim.

3. Co było kolejnym etapem działań Nehemiasza ? Neh 2,5.11; 15-18

rzekłem do króla: Jeżeli odpowiada to królowi i jeżeli twój sługa znalazł łaskę w twoich oczach, to proszę, abyś mnie wysłał do Judei, do miasta, gdzie są groby moich ojców, abym je mógł odbudować.

Przybywszy do Jeruzalemu, spędziłem tam trzy dni,

poszedłem piechotą pod osłoną nocy korytem potoku, obejrzałem dokładnie mur.
Potem zawróciłem, wszedłem przez Bramę nad Doliną i tak powróciłem.
Lecz przełożeni nie wiedzieli, dokąd się udałem i co chcę uczynić.
Dotychczas bowiem nie powiedziałem o tym Żydom: ani kapłanom, ani przedniejszym, ani przełożonym, ani reszcie, która miała wykonywać pracę.
Natomiast obecnie rzekłem do nich: Wy oglądacie niedolę, w jakiej się znajdujemy, że oto Jeruzalem jest spustoszone a jego bramy spalone ogniem.
Nuże! Odbudujmy mur Jeruzalemu, abyśmy już nie byli pohańbieni.
I opowiedziałem im o dobrotliwej ręce mojego Boga, która była nade mną, oraz o słowach, jakie wypowiedział do mnie król.
A wtedy oni rzekli: Zabierzmy się do budowy! I przyłożyli ręce do dobrego dzieła.

4. Czy słowa i deklaracje zostały zamienione w czyn ? Neh 3 rozdział



5. Z jaką reakcją ze strony pogańskich plemion spotkała się pełna mobilizacja Żydów ? Neh 2,19; 4,1-3; 7.8

A gdy Sanballat Choronita i Tobiasz, sługa ammonicki, oraz Arab Geszem dowiedzieli się o tym, drwili z nas i lżyli nas, mówiąc: Cóż wy to tu wyczyniacie? Czy buntujecie się przeciwko królowi?

Gdy zaś Sanballat usłyszał, że my odbudowujemy mur, zapłonął gniewem i bardzo się oburzył, i zaczął drwić z Żydów, mówiąc w obecności swoich braci i wojska samarytańskiego tak: Co ci nędzni Żydzi wyczyniają? Czy można im na to pozwolić? Czy zaczną składać ofiary? Czy chcą to dokończyć w jednym dniu? Czy z kupy gruzu na nowo ożywią te kamienie, które są przecież spalone? A Tobiasz Ammonita, który stał obok niego, powiedział: Choćby i zbudowali, to i tak, gdy lis skoczy na ich mur kamienny, zawali go.

A gdy Sanballat, Tobiasz, Arabowie, Ammonici i mieszkańcy Aszdodu usłyszeli, że naprawa murów Jeruzalemu postąpiła naprzód, gdyż wyłomy zaczęły się wypełniać, zapłonęli wielkim gniewem.
I wszyscy oni społem się sprzysięgli, aby ruszyć do walki z Jeruzalemem i spowodować w nim zamęt.

6. Jaką decyzję podjął Nehemiasz celem dokonania prac ? Neh 4,6; 16-21

My zaś odbudowywaliśmy mur dalej i wkrótce cały mur był powiązany do połowy jego wysokości, lud zaś ochoczo pracował.

Lecz od tego dnia tylko połowa moich ludzi wykonywała pracę, druga ich połowa trzymała włócznie, tarcze, łuki i pancerze, naczelnicy zaś stali za całym domem judzkim odbudowującym mur.
Tragarze ciężarów zajęci byli w ten sposób: jedną ręką wykonywali pracę, a w drugiej trzymali broń.
Z tych, którzy budowali, każdy miał miecz przypasany do boku i tak budował.
Trębacz zaś stał obok mnie.
Wtedy rzekłem do przedniejszych i do naczelników, i do pozostałego ludu: Pracy jest dużo i na różnych miejscach, my zaś jesteśmy rozproszeni po murze, z dala jeden od drugiego.
Toteż w miejscu, skąd usłyszycie głos trąby, tam się przy nas zbierzcie; Bóg nasz będzie walczył za nas.
Tak to wykonywaliśmy pracę, podczas gdy druga ich połowa trzymała włócznie, od pojawienia się zorzy porannej aż do wzejścia gwiazd.

7. Co twoim zdaniem sprawiło, że Żydzi z głębokiej zapaści odnieśli tak wielki sukces ?
Jakie kroki powinniśmy podjąć, kiedy nękani jesteśmy problemami w domu, Zborze czy Kościele ?

Praca pod przymusem – Izrael w Egipcie



Lekcja 6 ------- 10.02.2018 r.



Tekst przewodni: Ps 70,2

„Racz mnie wyzwolić, Boże, Panie, pośpiesz mi z pomocą!” (Ps 70,2 BW);

„Racz mnie wybawić, o Boże; Panie, pospiesz mi na pomoc!” (Ps 70,2 BT4);

„Boże, spiesz mi na pomoc, by mnie ocalić, WIEKUISTY.” (Ps 70,2 NBG). 

1. Jaki był początek pobytu Izraelitów w Egipcie?
    1 Mjż 47,5-6; 2 Mjż 1,5

„Wtedy odezwał się faraon do Józefa, mówiąc: Ojciec twój i bracia twoi przybyli do ciebie; ziemia egipska stoi dla ciebie otworem. W najlepszej części kraju daj mieszkanie ojcu swemu i braciom swoim, niech mieszkają w krainie Goszen. Jeśli zaś wiesz, że są między nimi ludzie dzielni, uczyń ich nadzorcami trzód, które do mnie należą.” (1 Mjż 47,5-6 BW);

„Wszystkich potomków Jakuba było siedemdziesięciu. Józef zaś już wcześniej znalazł się w Egipcie.” (2 Mjż 1,5 BR).

2. Jak potoczyły się dalsze losy tego narodu?
    2 Mjż 1,6-8

„Umarł potem Józef, wszyscy jego bracia i całe to pokolenie. Izraelici byli płodni i znacznie się rozmnożyli; niezwykle wzrosła ich liczba, tak że ów kraj był ich pełen. Wówczas nastał w Egipcie nowy król, który już nie znał Józefa.” (2 Mjż 1,6-8 BP).

3. Co stało się zmartwieniem faraona?
    2 Mjż 1,9-10

„I rzekł do swego ludu: Oto lud synów Izraela jest liczniejszy i potężniejszy od nas. Roztropnie przeciw niemu wystąpmy, ażeby się przestał rozmnażać. W wypadku bowiem wojny mógłby się połączyć z naszymi wrogami w walce przeciw nam, aby wyjść z tego kraju.” (2 Mjż 1,9-10 BT4).

4. Jakie, brzemienne w skutkach decyzje, wpłynęły na życie Izraela?
    2 Mjż 1,11-22

„Ustanowiono nad nim przełożonych robót publicznych, aby go uciskali ciężkimi pracami. Budowano wówczas dla faraona miasta na składy: Pitom i Ramses. Ale im bardziej go uciskano, tym bardziej się rozmnażał i rozrastał, co jeszcze potęgowało wstręt do Izraelitów. Egipcjanie bezwzględnie zmuszali synów Izraela do ciężkich prac i uprzykrzali im życie uciążliwą pracą przy glinie i cegle oraz różnymi pracami na polu. Do tych wszystkich prac przymuszano ich bezwzględnie. Potem do położnych u kobiet hebrajskich, z których jedna nazywała się Szifra, a druga Pua, powiedział król egipski te słowa: Jeśli będziecie przy porodach kobiet hebrajskich, to patrzcie na płeć noworodka. Jeśli będzie chłopiec, to winnyście go zabić, a jeśli dziewczynka, to zostawcie ją przy życiu. Lecz położne bały się Boga i nie wykonały rozkazu króla egipskiego, pozostawiając przy życiu [nowo narodzonych] chłopców. I wezwał król egipski położne, mówiąc do nich: Czemu tak czynicie i czemu pozostawiacie chłopców przy życiu? One odpowiedziały faraonowi: Kobiety hebrajskie nie są podobne do Egipcjanek, one są zdrowe, toteż rodzą wcześniej, zanim zdoła do nich przybyć położna. Bóg dobrze czynił położnym, a lud [izraelski] stawał się coraz liczniejszy i potężniejszy. Ponieważ położne bały się Boga, również i im zapewnił On potomstwo. Faraon wydał wtedy całemu narodowi rozkaz: Wszystkich nowo narodzonych chłopców Hebrajczyków należy wyrzucić do rzeki, a dziewczynki pozostawić przy życiu.” (2 Mjż 1,11-22 BT4).

5. Czy wstawiennictwo Mojżesza i Aarona zmieniło położenie narodu?
    2 Mjż 5,1; 4-19

„Potem Mojżesz i Aaron przyszli do faraona i rzekli: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Wypuść mój lud, aby obchodzili święto ku mojej czci na pustyni.” (2 Mjż 5,1 BW);

„A król egipski rzekł do nich: Dlaczego to, Mojżeszu i Aaronie, chcecie oderwać lud od jego pracy? Idźcie do waszych robót pańszczyźnianych! I rzekł jeszcze faraon: Oto teraz, gdy są liczniejsi niż ludność kraju, wy chcecie, żeby świętowali zamiast pracować? Tego samego dnia faraon rozkazał naganiaczom i nadzorcom, mówiąc: Nie dawajcie odtąd ludowi słomy do wyrabiania cegieł tak jak poprzednio. Niech sami idą i zbierają sobie słomę. Wyznaczcie im też tę samą ilość cegieł, jaką dotychczas wyrabiali, nic z niej nie ujmując; bo są opieszali i dlatego wołają: Chodźmy i złóżmy ofiarę Bogu naszemu! Niech praca tych ludzi będzie cięższa i niech nią będą zajęci, a nie będą się zajmowali bredniami. Naganiacze ludu i jego nadzorcy wyszli więc i rzekli do ludu, mówiąc: Tak mówi faraon: Nie dam wam słomy. Sami idźcie, zbierajcie sobie słomę, gdzie znajdziecie, bo z pracy waszej niczego się nie ujmie. I rozszedł się lud po całej ziemi egipskiej, aby zbierać ścierń zamiast słomy. Naganiacze zaś przynaglali, mówiąc: Musicie wykonać codzienną waszą pracę jak wtedy, gdy jeszcze była słoma. I bito nadzorców izraelskich, których ustanowili nad nimi nadzorcy faraona, mówiąc: Dlaczego nie wykonaliście ani wczoraj, ani dzisiaj cegieł w pełnej ustalonej jak poprzednio ilości? I przyszli nadzorcy izraelscy do faraona, i biadali, mówiąc: Dlaczego tak postępujesz ze sługami swoimi? Nie daje się już słomy sługom twoim, a mówi się nam: Róbcie cegły! Ponadto słudzy twoi są bici. Wina to ludu twojego. A on odpowiedział: Leniwi jesteście, leniwi i dlatego mówicie: Pójdziemy i złożymy ofiarę Panu! Teraz więc idźcie, ale do pracy! Słomy wam nie dadzą, a jednak musicie oddać wyznaczoną ilość cegieł. I widzieli nadzorcy izraelscy, że jest z nimi źle, ponieważ im powiedziano: Nie ujmie się nic z codziennej ilości cegieł.” (2 Mjż 5,4-19 BW).

6. Kto i z jakim skutkiem odmienił położenie Izraela?
    2 Mjż 6,6-8; 12,40-41

„Przeto powiedz synom izraelskim: „Ja jestem Jahwe! Uwolnię was od jarzma egipskiego i wybawię was z niewoli, i wyswobodzę was wyciągniętym ramieniem i surowymi karami. I wezmę sobie was za mój lud, i będę wam Bogiem, i przekonacie się, że Ja Jahwe, Bóg wasz, uwolniłem was spod jarzma egipskiego. Potem Ja was wyprowadzę do ziemi, którą obiecałem pod przysięgą Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. Zaiste, Ja Jahwe, dam ją wam na własność”. (2 Mjż 6,6-8 Lub);

„Czas pobytu Izraelitów w Egipcie wynosił czterysta trzydzieści lat. Dokładnie w tym dniu, gdy upłynęło czterysta trzydzieści lat, wyszły wszystkie zastępy Jahwe z ziemi egipskiej.” (2 Mjż 12,40-41 BP).

7. Co wiesz o przypadkach wykorzystywania w pracy?
    Czy współcześnie ten problem również istnieje?
    Co możemy zrobić w takich przypadkach?


Znaki Przyjścia Pana

Lekcja 5 ------- 03.02.2018 r.




Tekst przewodni: Mt 24,32.33

„A od figowego drzewa uczcie się podobieństwa: Gdy gałąź jego już mięknie i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, że blisko jest, tuż u drzwi.” (Mt 24,32.33 BW). 

1. Jakie pytanie postawili uczniowie Pana Jezusa, gdy mówił o zburzeniu Jerozolimy?
    Mt 24,1-3

„Gdy Jezus szedł po wyjściu ze świątyni, podeszli do Niego uczniowie, aby Mu pokazać budowle świątyni. Lecz On rzekł do nich: Widzicie to wszystko? Zaprawdę, powiadam wam, nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony. A gdy siedział na Górze Oliwnej, podeszli do Niego uczniowie i pytali na osobności: Powiedz nam, kiedy to nastąpi i jaki będzie znak Twego przyjścia i końca świata?” (Mt 24,1-3 BT4);

„Jezus wyszedł ze świątyni. Dołączyli do Niego uczniowie i zwrócili Jego uwagę na zabudowania świątyni. A On powiedział: „Widzicie to wszystko? Zapewniam was: Nie pozostanie tu kamień na kamieniu. Wszystko legnie w gruzach!”. A gdy siedział na Górze Oliwnej, podeszli do Niego uczniowie i pytali na osobności: „Powiedz nam, kiedy to nastąpi i jaki będzie znak Twojego przybycia i końca świata?” (Mt 24,1-3 Pau).

2. Jakiej przestrogi udzielił im odnośnie mających nadejść zwiedzeń?
    Mt 24,4.5.23-25

„Jezus im odpowiedział: Uważajcie, aby was kto nie zwiódł. Bo wielu przyjdzie w moim imieniu mówiąc: Ja jestem Mesjaszem. - I wielu zwiodą. (…) Wtedy jeśli ktoś wam powie: Mesjasz jest tu albo tam - nie wierzcie! Pojawią się bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy, i będą czynić znaki tak wielkie, że zwiedliby, gdyby to było możliwe, i wybranych. To wam przepowiedziałem.” (Mt 24,4.5.23-25 BP);

„A Jezus im odpowiedział: - Nie dajcie się nikomu oszukać. Przyjdzie wielu takich, którzy będą się podszywać pode mnie; będą mówić o sobie „Jestem Mesjaszem!” i niejeden da się oszukać. (…) Jeśli ktoś wam wtedy powie - „Mesjasz jest tu! Mesjasz jest tam!” - nie wierzcie, bo pojawią się różni fałszywi mesjasze i prorocy, którzy będą robić wielkie cuda i dziwy, aby – o ile się da - wprowadzić w błąd nawet wybranych. O tym właśnie was uprzedzam.” (Mt 24,4.5.23-25 WSP).

3. Czy obecnie występują znaki zapowiadane przez Pana Jezusa? Jakie są to znaki?
    Mt 24,6-8

„Potem usłyszycie o wojnach i wieści wojenne. Baczcie, abyście się nie trwożyli, bo musi się to stać, ale to jeszcze nie koniec. Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu, i będzie głód, i mór, a miejscami trzęsienia ziemi. Ale to wszystko dopiero początek boleści.” (Mt 24,6-8 BW);

„Usłyszycie też o wojnach i pogłoski o wojnach. Uważajcie, abyście się nie trwożyli. Wszystko to bowiem musi się stać, ale to jeszcze nie koniec. Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu i będzie głód, zaraza i trzęsienia ziemi miejscami. Lecz to wszystko jest początkiem boleści.” (Mt 24,6-8 UBG).

4. Jaki fakt miał dowodzić, że dla Jerozolimy nadeszła godzina sądu?
    Mt 24,15-22; Łk 21,20-24

„Gdy więc ujrzycie ohydę spustoszenia, o której mówi prorok Daniel, zalegającą miejsce święte - kto czyta, niech rozumie - wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry. Kto będzie na dachu, niech nie schodzi, by zabrać rzeczy z domu. A kto będzie na polu, niech nie wraca, żeby wziąć swój płaszcz. Biada zaś brzemiennym i karmiącym w owe dni. A módlcie się, żeby ucieczka wasza nie wypadła w zimie albo w szabat. Będzie bowiem wówczas wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd i nigdy nie będzie. Gdyby ów czas nie został skrócony, nikt by nie ocalał. Lecz z powodu wybranych ów czas zostanie skrócony.” (Mt 24,15-22 BT2);

„Przetoż gdy ujrzycie obrzydliwość spustoszenia, opowiedzianą przez Danijela proroka, stojącą na miejscu świętem, (kto czyta, niechaj uważa), Tedy ci, co będą w ziemi Judzkiej, niech uciekają na góry; A kto na dachu, niechaj nie zstępuje, aby co wziął z domu swego; A kto na roli, niech się nazad nie wraca, aby wziął szaty swe. A biada brzemiennym i piersiami karmiącym w one dni! Przetoż módlcie się, aby nie było uciekanie wasze w zimie, albo w sabat. Albowiem naonczas będzie wielki ucisk, jaki nie był od początku świata aż dotąd, ani potem będzie. A gdyby nie były skrócone one dni, nie byłoby zbawione żadne ciało: ale dla wybranych będą skrócone one dni.” (Mt 24,15-22 BG);

„Kiedy ujrzycie Jeruzalem otoczone przez wojska, wtedy wiedzcie, że nadchodzi już jego spustoszenie. Wtedy mieszkańcy Judei niech uciekają w góry, przebywający w mieście niech z niego wyjdą, ci zaś, którzy będą w okolicy, niech do niego nie wchodzą. Będą to bowiem dni odpłaty, aby się wypełniło wszystko, co zostało napisane. Biada w te dni kobietom w ciąży i karmiącym. Nastanie bowiem wielka udręka na ziemi i gniew na ten lud. Jedni zginą od miecza, a inni zostaną uprowadzeni do niewoli do wszystkich narodów. A Jeruzalem będzie deptane przez pogan, aż czasy pogan przeminą.” (Łk 21,20-24 Pau);

„A gdy będziecie widzieli, jak Jerozolima jest otaczana przez wojsko, to wiedzcie, że bliskie jest już jej zniszczenie. Wówczas ci, co są w Judei, niech uciekają w góry; ci, co są wewnątrz [miasta], niech wyjdą na wieś, ci zaś, co są na wsi, niech nie idą do wewnątrz [miasta]. Będą to bowiem dni pomsty, aby się wypełniło wszystko, co jest napisane. Biada zaś brzemiennym i karmiącym w dni owe. Nastanie bowiem wielki ucisk na ziemi i gniew straszny [objawi się] przeciwko temu ludowi. I tak będą padać od miecza i uprowadzą ich w niewolę po wszystkich narodach. Jerozolimę zaś będą deptać poganie, dopóki nie przeminą czasy pogańskie.”  (Łk 21,20-24 BR).

5. Co miało się wydarzyć po okresie wielkiego ucisku?
    Mt 24,29; Łk 21,25-26

„A zaraz po udręce owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie zajaśnieje swoim blaskiem, i gwiazdy spadać będą z nieba, i moce niebieskie będą poruszone.” (Mt 24,29 BW);

„Ale zaraz po ucisku tych czasów słońce pociemnieje, księżyc przestanie świecić, gwiazdy będą spadać z nieba, a moce w niebiosach będą wstrząśnięte.” (Mt 24,29 Stern);

„Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte.” (Łk 21,25-26 BT4);

„Będą także znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach; a na ziemi ucisk narodów w bezradności szumu morza i toczeniu się morskich bałwanów; kiedy ludzie omdlewają ze strachu oraz oczekiwania na te rzeczy, co przychodzą na zamieszkały świat. Gdyż zostanie zachwiana potęga niebios.” (Łk 21,25-26 NBG).     

6. Jaki szczególny znak zapowiedział również Pan Jezus?
    1 Tes 5,1-3

„Nie trzeba też, bracia, żebym wam podał dokładnie dzień i godzinę. Sami nazbyt dobrze wiecie o tym, że dzień Pański nadejdzie tak jak złodziej w nocy. Kiedy więc mówić będą: "Pokój i bezpieczeństwo", nagle spadnie na nich zagłada, jak bóle na rodzącą, i nie ujdą.” (1 Tes 5,1-3 BP);

„Bracia, nie muszę wam podawać dokładnego czasu, bo sami dobrze wiecie, że dzień powrotu Pana przyjdzie jak złodziej w nocy. Ludzie będą mówić o pokoju i bezpieczeństwie, a tu, nagle jak bóle porodowe, spadnie na nich zagłada i nie będzie przed tym ucieczki.” (1 Tes 5,1-3 WSP).

7. O czym zapewnił uczniów Pan Jezus?
    Mt 24,33.34; por. 2 Ptr 3,9.10

„Tak i wy, kiedy zobaczycie to wszystko, wiedzcie, że jest blisko już w drzwiach. Zaprawdę mówię wam: Jeszcze nie przeminie to pokolenie, a to wszystko się stanie.” (Mt 24,33.34 BP);

„Także i wy, gdy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, iż blizko jest, we drzwiach. Zaprawdę powiadam wam, iż nie przeminie ten naród, ażby się stało to wszystko.” (Mt 24,33.34 JW);

„Pan wcale nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, jak niektórzy sądzą. Jest tylko wobec was cierpliwy i nie chce, aby ktokolwiek zginął. Pragnie, by wszyscy się nawrócili. Dzień Pana przyjdzie nagle jak złodziej. Niebo z hukiem przeminie, ciała niebieskie spalą się doszczętnie, a także ziemia i wszystko, co jest na niej zostanie spalone.” (2 Ptr 3,9.10 Pau);

„Pan nie zwleka z wypełnieniem tego, co przyobiecał, mimo iż niektórzy myślą inaczej. On tylko jest cierpliwy względem was. Nie chce bowiem niczyjej zagłady, lecz pragnie, żeby się wszyscy nawrócili. Dzień Pański zaś przyjdzie jak złodziej. Niebo i ziemia znikną wtedy w okamgnieniu, gwiazdy rozsypią się pod działaniem ognia, a po ziemi i tym, co ją wypełnia, nie pozostanie nawet ślad najmniejszy.” (2 Ptr 3,9.10 BR).