Paweł w Filippi

Tekst przewodni: Mt 13,52

„A On rzekł do nich: Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem Królestwa Niebios, podobny jest do gospodarza, który dobywa ze swego skarbca nowe i stare rzeczy.” (Mt 13,52 BW);

„A On rzekł do nich: Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare.” (Mt 13,52 BT);

„Rzekł im: Dlatego każdy uczony nauczyciel w królestwie niebieskim, podobny jest człowiekowi gospodarzowi, który wyjmuje ze skarbu swego nowe i stare rzeczy.” (Mt 13,52 JW).

1. Co było zwyczajem wierzących w Filippi?
    DzAp 16,13

„W dzień szabatu wyszliśmy za miasto nad rzekę, gdzie, jak sądziliśmy, odbywały się modlitwy. Usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać z kobietami, które się tam zeszły.” (DzAp 16,13 BP);

„A w dzień sabatu wyszliśmy przed miasto nad rzekę, gdzie zwykły bywać modlitwy, a usiadłszy mówiliśmy do niewiast, które się tam były zeszły.” (DzAp 16,13 BG);

„Lecz w okresie szabatów wychodziliśmy na zewnątrz miasta od strony rzeki, gdzie mieliśmy w zwyczaju być na modlitwie, i siedząc, mówiliśmy zgromadzonym kobietom.” (DzAp 16,13 NBG).

2. Jakie wydarzenie miało miejsce w tym czasie?
    DzAp 16,14-18

„Przysłuchiwała się też pewna bogobojna niewiasta, imieniem Lidia, z miasta Tiatyry, sprzedawczyni purpury, której Pan otworzył serce, tak iż się skłaniała do tego, co Paweł mówił. A gdy została ochrzczona, także i dom jej, prosiła, mówiąc: Skoroście mnie uznali za wierną Panu, wstąpcie do domu mego i zamieszkajcie. I wymogła to na nas. A gdyśmy szli na modlitwę, zdarzyło się, że spotkała nas pewna dziewczyna, która miała ducha wieszczego, a która przez swoje wróżby przynosiła wielki zysk panom swoim. Ta, idąc za Pawłem i za nami, wołała mówiąc: Ci ludzie są sługami Boga Najwyższego i zwiastują wam drogę zbawienia. A to czyniła przez wiele dni. Wreszcie Paweł znękany, zwrócił się do ducha i rzekł: Rozkazuję ci w imieniu Jezusa Chrystusa, żebyś z niej wyszedł. I w tej chwili wyszedł.” (Dzap 16,14-18 BW);

„Przysłuchiwała się nam też pewna bojąca się Boga kobieta z miasta Tiatyry, imieniem Lidia, która sprzedawała purpurę. Pan otworzył jej serce, tak że uważnie słuchała słów Pawła. Kiedy została ochrzczona razem ze swym domem, zwróciła się z prośbą: Jeżeli uważacie mnie za wierną Panu, przyjdźcie do mego domu i zamieszkajcie w nim. I wymogła to na nas. Kiedy szliśmy na miejsce modlitwy, zabiegła nam drogę jakaś niewolnica, opętana przez ducha wieszczego. Przynosiła ona duży dochód swym panom. Ona to, biegnąc za Pawłem i za nami, wołała: Ci ludzie są sługami Boga Najwyższego, oni wam głoszą drogę zbawienia. Czyniła to przez wiele dni, aż Paweł, mając dość tego, odwrócił się i powiedział do ducha: Rozkazuję ci w imię Jezusa Chrystusa, abyś z niej wyszedł. I w tejże chwili wyszedł.” (DzAp 16,14-18 BT).

3. Jakie konsekwencje spotkały Pawła i Sylasa z powodu wypędzenia ducha?
    DzAp 16,19-24

„A gdy jej panowie ujrzeli, że przepadła nadzieja na ich zysk, pochwycili Pawła i Sylasa, zawlekli ich na rynek przed urzędników. I stawiwszy ich przed pretorów, rzekli: Ci oto ludzie, którzy są Żydami, zakłócają spokój w naszym mieście i głoszą obyczaje, których nie wolno nam, jako Rzymianom, przyjmować ani zachowywać. Wraz z nimi wystąpił też przeciwko nim tłum, a pretorzy, zdarłszy z nich szaty, kazali ich siec rózgami; a gdy im wiele razów zadali, wrzucili ich do więzienia i nakazali stróżowi więziennemu, aby ich bacznie strzegł. Ten, otrzymawszy taki rozkaz, wtrącił ich do wewnętrznego lochu, a nogi ich zakuł w dyby.” (DzAp 16,19-24 BW);

„Lecz ci, do których należała niewolnica, spostrzegłszy, że oto utracili źródło dochodów, pochwycili Pawła i Sylasa, zawlekli ich na rynek przed władzę i stawiwszy przed pretorami, powiedzieli: Ludzie ci sieją niepokój w naszym mieście. Są Żydami i głoszą obyczaje, których my, Rzymianie, ani sami nie możemy przyjąć, ani tolerować wśród nas. Zaraz też zbiegł się tłum wyraźnie im nieżyczliwy, a pretorzy kazali zedrzeć z nich szaty i wychłostać ich rózgami. Po wielu uderzeniach wtrącono ich do więzienia, nakazując strażnikowi, żeby ich dobrze pilnował. Otrzymawszy taki rozkaz [strażnik] wtrącił ich do lochu w samym środku więzienia, a nadto, dla większego bezpieczeństwa, zakuł ich w dyby.” (DzAp 16,19-24 BR).    

4. Jak zachowali się Paweł i Sylas i co wydarzyło się w nocy?
    DzAp 16,25.26

„A około północy Paweł i Sylas modląc się śpiewali hymny Bogu, więźniowie zaś przysłuchiwali się im. Nagle powstało wielkie trzęsienie ziemi, tak że zachwiały się fundamenty więzienia; natychmiast też otworzyły się wszystkie drzwi i rozwiązały się więzy wszystkich.” (DzAp 16,25.26 BPD);

„Około północy Paweł i Sylas modlili się śpiewając hymny Bogu na chwałę; inni więźniowie zaś przysłuchiwali się im. Nagle nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi, tak że fundamenty więzienia się zachwiały. Zaraz też pootwierały się wszystkie drzwi i wszystkim opadły kajdany.” (DzAp 16,25.26 Kow).

5. Jaka  była  reakcja  strażnika  więziennego  na  widok  otwartych  drzwi,   a  jak zareagował Paweł?
    DzAp 16,27-29

„Strażnik przebudziwszy się zobaczył, że otwarte są bramy więzienia. Wyciągnął miecz i chciał sobie odebrać życie, sądził bowiem, że więźniowie pouciekali. Wtedy Paweł krzyknął na cały głos: „Nie czyń sobie nic złego, przecież wszyscy tu jesteśmy”. Zażądał więc światła, wbiegł do lochu i drżący przypadł do nóg Pawła i Sylasa.” (DzAp 16,27-29 BP);

„A gdy stróż więzienny został zbudzony i zobaczył otwarte drzwi więzienia, dobył miecza i chciał się zabić, sądząc, że więźniowie uciekli. Lecz Paweł głośno zawołał: Nie czyń sobie nic złego, bo wszyscy tu jesteśmy. Wtedy poprosił o światło, wskoczył do środka i zdjęty przerażeniem, przypadł do Pawła i Sylasa.” (Dzap 16,27-29 BPD).

6. W jaki sposób Bóg użył Pawła do zwiastowania Ewangelii?
    DzAp 16,30-34

„I wyprowadziwszy ich na zewnątrz, rzekł: Panowie, co mam czynić, abym był zbawiony? A oni rzekli: Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony, ty i twój dom. I głosili Słowo Pańskie jemu i wszystkim, którzy byli w jego domu. Tejże godziny w nocy zabrał ich ze sobą, obmył ich rany, i zaraz został ochrzczony on i wszyscy jego domownicy. I wprowadził ich do swego domu, zastawił stół i weselił się wraz z całym swoim domem, że uwierzył w Boga.” (DzAp 16,30-34 BW);

„Po czym ich wyprowadził na zewnątrz i powiedział: Panowie, co ja mam czynić, abym został zbawiony? Zatem mu powiedzieli: Uwierz względem Pana Jezusa Chrystusa, a zostaniesz zbawiony ty i twój dom. Powiedzieli mu także słowo Pana, jak również wszystkim w jego domu. Więc wziął ich do siebie owej godziny nocy, obmył z powodu ran i zaraz dał się ochrzcić; on i wszyscy jego domownicy. Lecz także zaprowadził ich do siedziby, podał im jedzenie i uwierzywszy Bogu, rozweselił się z całym domem.” (DzAp 16,30-34 NBG).

7. Co wydarzyło się nazajutrz?
    DzAp 16,35-40

„A gdy nastał dzień, posłali pretorzy siepaczy z poleceniem: Zwolnij tych ludzi. Stróż więzienny z kolei oznajmił te słowa Pawłowi: Pretorzy przysłali polecenie, że macie być zwolnieni; teraz zatem wyjdźcie i idźcie w pokoju. Paweł jednak powiedział do nich: Wychłostali nas, ludzi będących Rzymianami, publicznie bez sądu, wrzucili nas do więzienia; a teraz potajemnie nas wypędzają? O, nie! Niech tu sami przyjdą i nas wyprowadzą. Siepacze donieśli pretorom te słowa. A ci gdy usłyszeli, że są Rzymianami, przestraszyli się. Przybyli więc, przeprosili ich, wyprowadzili i prosili, aby odeszli z miasta. Po wyjściu więc z więzienia, wstąpili do Lidii, a gdy zobaczyli braci, dodali im zachęty i odeszli.” (DzAp 16,35-40 BP);

„Nazajutrz strategowie posłali liktorów z rozkazem: „Zwolnij tych ludzi!” Wiadomość tę przekazał strażnik Pawłowi:  „Strategowie nakazali was uwolnić, wyjdźcie więc teraz i idźcie w pokoju”. A na to Paweł: „Jak to, bez sądu nas, obywateli rzymskich, publicznie wychłostali i wtrącili do więzienia, a teraz potajemnie nas wyrzucają? O, nie! Niech przyjdą i sami nas wyprowadzą!” Liktorzy donieśli o tym strategom. Gdy ci się dowiedzieli, że to są obywatele rzymscy, wystraszyli się. Przyszli więc zaraz, przeprosili ich i wyprowadzając błagali o opuszczenie miasta. Opuściwszy więzienie wstąpili do Lidii, zobaczyli się z braćmi, pocieszyli ich i odeszli.” (DzAp 16,35-40 BP).