Autorytet Apostołów

Tekst przewodni: DzAp 5,29

Piotr zaś i apostołowie odpowiadając, rzekli: Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi.” (DzAp 5,29 BW);

Wtedy odparł Piotr oraz inni apostołowie: "Trzeba być posłusznym raczej Bogu niż ludziom.” (DzAp 5,29 Kow);

Zaś zaczynając odpowiadać, Piotr i apostołowie powiedzieli: Trzeba być więcej posłusznym Bogu niż ludziom.” (DzAp 5,29 BGN).

1. Jakie dowody Mocy Bożej występowały w zborze Jerozolimskim i jakie reakcje to wywoływało wśród ludzi?
DzAp 5,12-13

A przez ręce apostołów działo się wśród ludu wiele znaków i cudów. I wszyscy jednomyślnie zgromadzali się w krużganku Salomona, z postronnych natomiast nikt nie ośmielał się do nich dołączać, ale lud miał ich w wielkim poważaniu.” (DzAp 5,12-13 BPD);

A przez ręce apostołów działo się wśród ludu wiele znaków i cudów. I wszyscy jednomyślnie zgromadzali się w krużganku Salomona, z postronnych natomiast nikt nie ośmielał się do nich dołączać, ale lud miał ich w wielkim poważaniu.” (DzAp 5,12-13 BT).

2. Jakie poruszenie wywoływała działalność Apostołów?
DzAp 5,14-18

Liczba wierzących w Pana, mężczyzn i kobiet, coraz bardziej wzrastała. Wynoszono nawet na ulice chorych i kładziono na łożach i lektykach, aby choć cień przechodzącego Piotra padł na którego z nich. Przychodziło też wielu ludzi z miast położonych wokół Jerozolimy, przynosząc chorych i dręczonych przez duchy nieczyste, a wszyscy zostali uzdrowieni. Arcykapłan, a razem z nim wszyscy należący do stronnictwa saduceuszów zapałali gniewem, zatrzymali apostołów i wtrącili ich do więzienia.” (DzAp 5,14-18 BP);

Z dniem każdym powiększała się liczba mężczyzn i kobiet przyjmujących wiarę w Pana. Na ulice wynoszono chorych i kładziono ich na łożach i noszach, licząc na to, że może choć cień przechodzącego Piotra padnie na któregoś z nich. Wiele ludzi przychodziło również z miast sąsiednich do Jerozolimy, sprowadzając ze sobą chorych i dręczonych przez duchy nieczyste. I wszyscy odzyskiwali zdrowie. Patrząc na to arcykapłan i jego zwolennicy spośród saduceuszów zapłonęli zazdrością. Pojmali też wkrótce apostołów i wtrącili ich do publicznego więzienia.” (DzAp 5,14-18 BR).

3. Jak skończyła się próba uwięzienia apostołów?
DzAp 5,19-25

Jednak anioł Pański otworzył w nocy drzwi więzienia, wyprowadził ich i powiedział: Idźcie, stańcie i ogłaszajcie ludowi w świątyni wszystkie słowa tego życia. Posłuchali więc tego i z nastaniem poranka weszli do świątyni, gdzie zaczęli nauczać. A gdy przybył arcykapłan i ci, którzy z nim byli, zwołali sanhedryn i całą radę starszyznę synów Izraela, i posłali do więzienia, żeby ich sprowadzono. Podwładni jednak, gdy tam przybyli, nie znaleźli ich w więzieniu; zawrócili więc i oznajmili: Więzienie znaleźliśmy zamknięte z całą starannością, również strażników stojących przy bramach, lecz po otwarciu nikogo wewnątrz nie znaleźliśmy. A gdy dowódca straży świątynnej oraz arcykapłani usłyszeli te słowa, byli zakłopotani co do nich, co to się stało. Wtem przybył ktoś i doniósł im: Oto ludzie, których osadziliście w więzieniu, są w świątyni; stanęli tam i nauczają lud.” (DzAp 5,19-25 BPD);

Ale anioł Pański otworzył w nocy drzwi więzienia i wyprowadziwszy ich, rzekł: Idźcie, a wystąpiwszy, głoście ludowi w świątyni wszystkie te słowa, które darzą życiem. Usłyszawszy to, weszli z brzaskiem dnia do świątyni i nauczali. A gdy nadszedł arcykapłan i jego otoczenie, zwołali Radę Najwyższą, to jest całą starszyznę synów Izraela, i posłali do więzienia, żeby ich przyprowadzono. Lecz gdy słudzy poszli, nie znaleźli ich w więzieniu; zawrócili więc i oznajmili to, mówiąc: Więzienie znaleźliśmy zamknięte z całą starannością, a również strażników stojących przed drzwiami, lecz gdy otworzyliśmy, nie znaleźliśmy wewnątrz nikogo. A gdy dowódca straży świątynnej i arcykapłani usłyszeli te słowa, zachodzili w głowę, co się z nimi stać mogło. Wtem nadszedł ktoś i doniósł im: Mężowie, których wtrąciliście do więzienia, znajdują się w świątyni i nauczają lud.” (DzAp 5,19-25 BW).

4. Dlaczego przedstawiciele władzy oraz saduceusze nie odważyli się targnąć na życie apostołów?
DzAp 5,26-28

Wówczas dowódca straży poszedł ze sługami i przyprowadził ich bez użycia siły; obawiali się bowiem ludu, aby ich nie ukamienowano. A gdy ich przywiedli, stawili ich przed Radą Najwyższą. I zapytał ich arcykapłan, mówiąc: Nakazaliśmy wam surowo, abyście w tym imieniu nie uczyli, a oto napełniliście nauką waszą Jerozolimę i chcecie ściągnąć na nas krew tego człowieka.” (DzAp 5,26-28 BW);

Wtedy poszedł zarządca ze sługami, i przyprowadził ich bez gwałtu; bo się bali ludu, żeby ich nie ukamienował. A gdy ich przyprowadzili, postawili przed Radą. I spytał ich najwyższy kapłan, mówiąc: Surowo zakazaliśmy wam, abyście w to imię nie nauczali; a oto napełniliście Jeruzalem nauką waszą, i chcecie na nas ściągnąć krew człowieka tego.” (DzAp 5,26-28 JW);

Wtedy dowódca straży poszedł ze sługami i przyprowadził ich, ale bez użycia siły, bo obawiali się ludu, by ich samych nie ukamienował. Przyprowadziwszy ich, stawili przed Sanhedrynem, a arcykapłan zapytał: Surowo wam zakazaliśmy nauczać w to imię, a oto napełniliście Jeruzalem waszą nauką i chcecie ściągnąć na nas [odpowiedzialność za] krew tego człowieka.” (DzAp 5,26-28 BT).

5. O czym Piotr przypomniał radzie Najwyższej?
DzAp 5,29-32

Piotr zaś i apostołowie odpowiadając, rzekli: Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi. Bóg ojców naszych wzbudził Jezusa, którego wy zgładziliście, zawiesiwszy na drzewie, Tego wywyższył Bóg prawicą swoją jako Wodza i Zbawiciela, aby dać Izraelowi możność upamiętania się i odpuszczenia grzechów. A my jesteśmy świadkami tych rzeczy, a także Duch Święty, którego Bóg dał tym, którzy mu są posłuszni.” (DzAp 5,29-32 BW);

Piotr zaś z apostołami odpowiedział: Trzeba być posłusznym Bogu bardziej niż ludziom. Bóg naszych ojców wzbudził Jezusa, którego wy zgładziliście, wieszając na drzewie, Tego Bóg wywyższył swoją prawicą jako Założyciela i Zbawcę, aby dać Izraelowi opamiętanie i odpuszczenie grzechów. A my jesteśmy świadkami tych spraw, a także Duch Święty, którego Bóg dał tym, którzy są Mu posłuszni.” (DzAp 5,29-32 BPD);

Zaś zaczynając odpowiadać, Piotr i apostołowie powiedzieli: Trzeba być więcej posłusznym Bogu niż ludziom. Bóg naszych przodków wskrzesił Jezusa, którego wy wzięliście w swoje ręce, zawieszając na drewnie. Tego, Sprawcę i Zbawiciela, Bóg wywyższył swoją prawicą, aby dać skruchę Izraelowi i darowanie grzechów. A świadkami tych spraw my jesteśmy oraz Duch Święty, którego Bóg dał tym, którzy Mu są posłuszni.” (DzAp 5,29-32 BGN).

6. W jaki sposób uczeni w Piśmie postanowili „rozwiązać problem” z uczniami Pana Jezusa?
DzAp 5,33-40

A gdy to usłyszeli, wpadli we wściekłość i chcieli ich zabić. W Radzie Najwyższej powstał jednak pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel, nauczyciel zakonu, którego cały lud poważał, polecił usunąć na chwilę apostołów i rzekł: Mężowie izraelscy, rozważcie dobrze, co z tymi ludźmi chcecie uczynić. Albowiem nie tak dawno wystąpił Teudas, podając siebie za nie byle kogo, do którego przyłączyło się około czterystu mężów; gdy on został zabity, wszyscy, którzy do niego przystali, rozproszyli się i zniknęli. Po nim wystąpił w czasie spisu Juda Galilejczyk i pociągnął lud za sobą; ale i on zginął, a wszyscy, którzy do niego przystali, poszli w rozsypkę. Toteż teraz, co się tyczy tej sprawy, powiadam wam: Odstąpcie od tych ludzi i zaniechajcie ich; jeśli bowiem to postanowienie albo ta sprawa jest z ludzi, wniwecz się obróci; jeśli jednak jest z Boga, nie zdołacie ich zniszczyć, a przy tym mogłoby się okazać, że walczycie z Bogiem. I usłuchali go, i przywoławszy apostołów, kazali ich wychłostać, zabronili im mówić w imieniu Jezusa i zwolnili ich.” (DzAp 5,33-40 BW);

Gdy to usłyszeli, unieśli się wielkim gniewem i chcieli ich pozabijać. Lecz wtedy pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel, uczony w Prawie, człowiek cieszący się wielkim poważaniem u ludu, kazał wyprowadzić na chwilę apostołów i zwrócił się w ten sposób do całej Rady: Izraelici - powiedział - zastanówcie się dobrze, co zamierzacie zrobić z tymi ludźmi. Pojawił się niedawno pewien Teodas, twierdząc, że jest kimś niezwykłym. Zdołał sobie zwerbować około czterystu ludzi, lecz został zabity, a wszyscy jego zwolennicy rozpierzchli się i tak wszelki ślad po nim zaginął. Potem, podczas spisu ludności, pojawił się niejaki Judasz Galilejczyk. Pociągnął on również za sobą wielu, ale w końcu zginął sam, a wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni. Radziłbym wam więc i w tym przypadku odstąpić od tych ludzi i wypuścić ich na wolność. Jeżeli się okaże, że mamy tu do czynienia z zamysłem i sprawą czysto ludzką, to wszystko samo się rozpadnie. A jeżeli rzeczywiście Boża to sprawa, to nie zdołacie usunąć tych ludzi, przeciwnie, okaże się nawet po pewnym czasie, że walczycie z samym Bogiem. I usłuchano go. Przyprowadzili tedy apostołów i kazali ich ubiczować, a potem, zabroniwszy im przemawiać w imię Jezusa, wypuścili ich na wolność.” (DzAp 5,33-40 BR).

7. Jaka była reakcja apostołów na groźby i chłostę?
DzAp 5,41.42

A oni odchodzili sprzed oblicza Rady Najwyższej, radując się, że zostali uznani za godnych znosić zniewagę dla imienia jego. Nie przestawali też codziennie w świątyni i po domach nauczać i zwiastować dobrą nowinę o Chrystusie Jezusie.” (DzAp 5,41.42 BW);

A oni właśnie wracali sprzed Rady, ciesząc się, że stali się godnymi dla imienia Jezusowego zelżywość cierpieć. Lecz nie przestawali codziennie w świątyni i po domach nauczać i opowiadać Jezusa Chrystusa.” (DzAp 5,41.42 JW);

Oni natomiast odchodzili sprzed oblicza sanhedrynu, ciesząc się, że zostali uznani za godnych niegodnego potraktowania — dla (Jego) imienia. Każdego też dnia w świątyni i po domach nie przestawali nauczać i głosić dobrą nowinę o Chrystusie Jezusie.” (DzAp 5,41.42 BPD).

8. Czego uczy postawa apostołów?