Spotkanie Saula z Tarsu z Jezusem


Tekst pamięciowy: Dz.Ap. 22,16

Dlaczego teraz zwlekasz? Wstań, przyjmij chrzest i obmyj się z twoich grzechów, wzywając Jego imienia!” (Dz.Ap. 22,16 BT).

1. Kim był Saul?
Dz.Ap. 22,3.25-28; 23,6; 26,5

Jestem Żydem, urodzonym w Tarsie w Cylicji, lecz wychowywałem się tutaj, w tym mieście, u stóp Gamaliela. Otrzymałem staranne wykształcenie w ojczystym Prawie. Byłem tak gorliwy w służbie Bożej, jak wy dziś jesteście.” (Dz.Ap. 22,3 BP);

„A gdy go skrępowano rzemieniami, rzekł Paweł do setnika stojącego obok: Czy wolno wam biczować obywatela rzymskiego i to bez wyroku sądowego? A gdy to setnik usłyszał, przystąpił do dowódcy, aby mu o tym donieść i rzekł: Co ty chcesz zrobić? Człowiek ten jest przecież obywatelem rzymskim. Dowódca zaś podszedł i rzekł do niego: Powiedz mi, czy ty jesteś obywatelem rzymskim? A on odrzekł: Tak jest. A dowódca opowiedział: Ja za dużą sumę obywatelstwo to nabyłem. Paweł zaś rzekł: A ja posiadam je od urodzenia.” (Dz.Ap 22,25-28 BW);

„A gdy rozciągnięto mu ręce i skrępowano je rzemieniami, Paweł zapytał stojącego obok setnika: Czy wolno wam chłostać człowieka, który jest Rzymianinem i to bez wyroku sądowego? Po tych słowach setnik podszedł do dowódcy i doniósł: Co zamierzasz robić? Bo ten człowiek jest Rzymianinem. Dowódca zbliżył się zatem i zapytał: Powiedz mi, czy ty jesteś Rzymianinem? A on na to: Tak. Wtedy dowódca wyznał: Ja za dużą sumę obywatelstwo to nabyłem. Paweł zaś powiedział: A ja je mam od urodzenia.” (Dz.Ap. 22,25-28 BPD);

„Wiedząc zaś, że jedna część składa się z saduceuszów, a druga z faryzeuszów, wołał Paweł przed Sanhedrynem: Jestem faryzeuszem, bracia, i synem faryzeuszów, a stoję przed sądem za to, że spodziewam się zmartwychwstania umarłych.” (Dz.Ap. 23,6 BT);

„Znają mnie oni od dawna i mogliby zaświadczyć, gdyby chcieli, że żyłem według naszego najsurowszego stronnictwa religijnego, jako faryzeusz.” (Dz.Ap. 26,5 BW);

„O tym wiedzą wszyscy Żydzi, którzy od dawna mnie znają. Gdyby zechcieli, mogliby poświadczyć, że żyłem według zasad najsurowszego stronnictwa naszej religii, jako faryzeusz.” (Dz.Ap. 26,5 Kow).

2. Dlaczego Saul tak bardzo zwalczał Żydów wierzących w zmartwychwstanie Jezusa?
Mt 28,11-15; por. Mt 27,62-66

„Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu. Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami, i trwa aż do dnia dzisiejszego.” (Mt 28,11-15 BT);

„Gdy one odeszły, niektórzy spośród strażników przyszli do miasta i opowiedzieli najwyższym kapłanom o wszystkim, co się zdarzyło. Ci zebrali się więc ze starszymi i po naradzie dali żołnierzom dużo pieniędzy, nakazując przy tym: Będziecie mówić tak: Uczniowie Jego przyszli nocą, gdy myśmy spali, i wykradli Go. Gdyby się to doniosło do namiestnika, to my postaramy się go uspokoić tak, żebyście byli bezpieczni. Wziąwszy pieniądze zrobili [żołnierze] tak, jak im kazano. I tak powtarza się tę bajkę między Żydami aż po dzień dzisiejszy.” (Mt 28,11-15 BR);

„Nazajutrz, to znaczy po dniu Przygotowania, zebrali się arcykapłani i faryzeusze u Piłata i oznajmili: Panie, przypomnieliśmy sobie, że ów oszust powiedział jeszcze za życia: Po trzech dniach powstanę. Każ więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby przypadkiem nie przyszli jego uczniowie, nie wykradli go i nie powiedzieli ludowi: Powstał z martwych. I będzie ostatnie oszustwo gorsze od pierwszego. Rzekł im Piłat: Macie straż: idźcie, zabezpieczcie grób, jak umiecie. Oni poszli i zabezpieczyli grób, opieczętowując kamień i stawiając straż.” (Mt 27,62-66 BT);

„Nazajutrz, w dzień po święcie Przygotowania, zebrali się u Piłata przedniejsi kapłani i faryzeusze i oświadczyli mu: „Panie, przypomnieliśmy sobie, że ten zwodziciel zapowiedział jeszcze za życia: Po trzech dniach zmartwychwstanę. Wydaj więc rozporządzenie, żeby zabezpieczono grobowiec aż do trzeciego dnia; wówczas uczniowie jego nie będą mogli przyjść, skraść go i potem rozgłosić między ludem: Powstał z martwych. Bo wtedy to ostatnie oszustwo byłoby gorsze od pierwszego”. Piłat odrzekł im: „Straż otrzymacie. Idźcie i zabezpieczcie grób, jak potraficie”. Poszli więc i zabezpieczyli grób pieczętując kamień i ustawiając straż.” (Mt 27,62-66 Kow).

3. Jak krytyczny był dla siebie Paweł po nawróceniu i jak oceniał siebie, gdy wspominał to co robił wcześniej?
Dz.Ap. 22,4-5; 19-20; 26,8-11; 1 Kor 15,8-9

„Prześladowałem wyznawców tej nauki, głosując za karą śmierci, zakuwałem w kajdany i wtrącałem do więzienia mężczyzn i kobiety. Świadkiem jest mi arcykapłan i cała najwyższa rada. Od nich też wziąłem listy do braci w Damaszku, gdzie się udałem, aby i tamtych zakuć w kajdany, przyprowadzić do Jerozolimy i wymierzyć karę.” (DzAp. 22,4-5 BP);

„Zwolenników nowej drogi życia prześladowałem, domagając się dla nich nawet kary śmierci. Mężczyzn i kobiety zakuwałem w kajdany i wtrącałem do więzienia, co może potwierdzić zarówno arcykapłan, jak i cała starszyzna, gdyż to od nich właśnie otrzymałem listy upoważniające mnie do udania się do waszych braci w Damaszku, gdzie miałem uwięzić tych, co tam byli, i przyprowadzić ich, w celu wymierzenia im kary, do Jerozolimy.” (Dz.Ap. 22,4-5 BR);

„Drogę Pańską prześladowałem aż na śmierć, wiążąc i przekazując do więzień zarówno mężów, jak i kobiety, jak mi tego i arcykapłan jest świadkiem, i cała rada starszych; od nich też otrzymałem listy do braci i udałem się do Damaszku, aby również tych, którzy tam byli, uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy w celu wymierzenia im kary.” (Dz.Ap. 22,4-5 BW);

„A ja odpowiedziałem: Panie, oni wiedzą, że zamykałem w więzieniach tych, którzy wierzą w Ciebie, i biczowałem w synagogach, a kiedy przelewano krew Szczepana, Twego świadka, byłem przy tym i zgadzałem się, i pilnowałem szat jego zabójców.” (Dz.Ap. 22,19-20 BT);

„A ja odpowiedziałem na to: Panie, oni wszyscy wiedzą o tym, że to ja właśnie zamykałem w więzieniach wyznawców Twoich i biczowałem ich w synagogach. A gdy lała się krew Szczepana, Twojego świadka, byłem przy tym, zgadzałem się na wszystko i pilnowałem szat tych, którzy dokonywali morderstwa.” (Dz.Ap. 22,19-20 BR);

„Dlaczego uważacie za rzecz nie do wiary, że Bóg wskrzesza zmarłych? Ja sam kiedyś uważałem, że trzeba wszelkimi sposobami występować przeciwko Jezusowi z Nazaretu. Tak postępowałem w Jerozolimie, gdzie wielu świętych wtrąciłem do więzienia, mając pełnomocnictwa arcykapłanów. Kiedy zaś ich skazywano na śmierć, głosowałem za tym wyrokiem. Wymierzając kary zmuszałem ich często do bluźnierstwa po wszystkich synagogach. Bez opamiętania i umiaru prześladowałem ich w okolicznych miastach.” (Dz.Ap. 26,8-11 BP);

„W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi. Jestem bowiem najmniejszy ze wszystkich apostołów i niegodzien zwać się apostołem, bo prześladowałem Kościół Boży.” (1 Kor 15,8-9 BR).

4. W którym momencie Bóg odpuścił grzechy Pawła, również te popełnione z nienawiści do chrześcijan?
DzAp. 22,12-16

„Niejaki Ananiasz, człowiek pobożny, przestrzegający Prawa i cieszący się bardzo dobrą opinią u tamtejszych Żydów, odnalazł mnie, przyszedł do mnie i powiedział: Szawle, bracie, przejrzyj! I w tej chwili spojrzałem na niego. A on powiedział: Bóg ojców naszych wybrał cię, abyś mógł poznać Jego wolę, ujrzeć Sprawiedliwego i usłyszeć Jego własny głos. Będziesz wobec wszystkich ludzi świadczył o tym, co zobaczysz i usłyszysz. Dlaczego więc jeszcze się ociągasz? Wstań zaraz, przyjmij chrzest, by uwolnić się z twoich grzechów wzywając Jego imienia!” (Dz.Ap. 22,12-16 BR).

5. Jak później Paweł traktował swoje życie i zbliżającą się śmierć?
Flp 1,21-26; 2 Kor 11,23-28

„Dla mnie bowiem życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem. Jeśli jednak życie umożliwiłoby mi owocną pracę, nie wiedziałbym, co wybrać. Nęci mnie jedno i drugie. Pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, co byłoby lepsze, chociaż pozostanie przy życiu byłoby ze względu na was bardziej pożyteczne. Stąd jestem przekonany, że będę żył nadal i pozostanę wśród wszystkich dla waszego dalszego rozwoju i radości z wiary. Tak, kiedy znów do was przybędę, będziecie we mnie mieli powód do chluby w Chrystusie Jezusie.” (Flp 1,21-26 BP);

„Są sługami Chrystusa? Zdobędę się na szaleństwo: ja jeszcze bardziej! Bardziej przez trudy, bardziej przez więzienia; daleko bardziej przez chłosty, przez częste niebezpieczeństwa śmierci. Od Żydów pięciokroć byłem bity po czterdzieści razów bez jednego. Trzy razy byłem sieczony rózgami, raz kamienowany, trzykroć byłem rozbitkiem na morzu, przez dzień i noc przebywałem na głębinie morskiej. Często w podróżach, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w niebezpieczeństwach od własnego narodu, w niebezpieczeństwach od pogan, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustkowiu, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach od fałszywych braci; w pracy i umęczeniu, często na czuwaniu, w głodzie i pragnieniu, w licznych postach, w zimnie i nagości, nie mówiąc już o mojej codziennej udręce płynącej z zatroskania o wszystkie Kościoły.” (2 Kor 11,23-28 BR);

„Sługami Chrystusa są? Jako niespełna rozumu to mówię; daleko więcej ja, więcej pracowałem, częściej byłem w więzieniach, nad miarę byłem chłostany, często znajdowałem się w niebezpieczeństwie śmierci. Od Żydów otrzymałem pięć razy po czterdzieści uderzeń bez jednego, trzy razy byłem chłostany, raz ukamienowany, trzy razy rozbił się ze mną okręt, dzień i noc spędziłem w głębinie morskiej. Byłem często w podróżach, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w niebezpieczeństwach od rodaków, w niebezpieczeństwach od pogan, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustyni, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach między fałszywymi braćmi. W trudzie i znoju, często w niedosypianiu, w głodzie i pragnieniu, często w postach, w zimie i nagości. Pomijając te sprawy zewnętrzne, pozostaje codzienne nachodzenie mnie, troska o wszystkie zbory.” (2 Kor 11,23-28 BW).

6. Jak bardzo do Pawła odnoszą się słowa Jezusa „komu więcej odpuszczono, ten więcej umiłował”? Czego dowodzą te fragmenty Słowa Bożego?
Rz 8,38-39

„Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.” (Rz 8,38-39 BW).

7. W jaki sposób Paweł uporał się z grzeszną przeszłością w swoim sumieniu?
Flp 3,12-14 por. teksty pkt. 3

„Bracia, ja nie myślę, że już to osiągnąłem. Ale jedno czynię: zapominając o tym, co poza mną, usilnie podążam ku temu, co przede mną, biegnę naprzód po nagrodę w niebie, dokąd wzywa Bóg w Chrystusie Jezusie.” (Flp 3,12-14 BP);

„Bracia, ja o sobie samym nie myślę, że pochwyciłem, ale jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, i zdążając do tego, co przede mną, zmierzam do celu, do nagrody w górze, do której zostałem powołany przez Boga w Chrystusie Jezusie.” (Flp 3,12-14 BW).

8. Jaki piękny przykład zostawił Paweł wszystkim wiernym wyznawcom Boga?
2 Tym 4,6-8

„Albowiem już niebawem będę złożony w ofierze, a czas rozstania mego z życiem nadszedł. Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem; a teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i wszystkim, którzy umiłowali przyjście Jego.” (2 Tym 4,6-8 BW);

„Albowiem krew moja już ma być wylana na ofiarę, a chwila mojej rozłąki nadeszła. W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego.” (2 Tym 4,6-8 BT);

„Moja krew ma być już wkrótce wylana na ofiarę; zbliża się chwila mojego odejścia. Stoczyłem piękną walkę, bieg ukończyłem, wiary nie straciłem. Teraz czeka mnie już tylko sprawiedliwie zasłużony wieniec zwycięstwa. Przekaże mi go w owym dniu Pan, Sędzia sprawiedliwy. Zresztą nagrodzi On nie tylko mnie, lecz także wszystkich, którzy z miłością oczekują na Jego przyjście.” (2 Tym 4,6-8 BR).