Listy do zboru w Efezie (2)
Tekst pamięciowy: Ef 2,10
„Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.” (Ef 2,10 BW);
„Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.” (Ef 2,10 BT);
„Dziełem Jego jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg od dawna określił, abyśmy je spełniali.” (Ef 2,10 BP).
1. W jaki sposób Paweł podkreśla wyjątkowość ludu Bożego?
Ef 1,3-6
„Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa; On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich w – Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów poprzez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym.” (Ef 1,3-6 BT);
„Niech będzie błogosławiony Bóg, Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który z wysokości niebios obsypał nas wszelkim błogosławieństwem duchowym w Chrystusie. W nim wybrał nas już przed stworzeniem świata, aby miłość uczyniła nas w oczach jego świętymi i nieskazitelnymi. Wedle upodobania i uznania swej wolnej woli przeznaczył nas na synów przybranych przez Jezusa Chrystusa, ażeby zajaśniała w chwale wspaniałość łaski jego, którą obdarzył nas przez Syna swego umiłowanego.” (Ef 1,3-6 Kow).
2. Jakie świadectwo o Efezjanach wydaje Paweł?
Ef 1,15
„Dlatego i ja, odkąd usłyszałem o waszej wierze w Pana Jezusa i o miłości do wszystkich świętych.” (Ef 1,15 BPD);
„Dlatego też i ja, słysząc o waszej wierze w Pana Jezusa i o miłości ku wszystkim, którzy należą do Boga.” (Ef 1,15 BR).
3. Jaką ważną prawdę Paweł przypomniał Efezjanom?
Ef 2,11-13; 19-21
„Pamiętajcie zatem, że ci, którzy uważają się za obrzezanych na skutek znaku wykonywanego ręką na ciele, nazywali niegdyś nie obrzezanymi was, którzy z urodzenia byliście poganami. W tym czasie bowiem żyliście bez Chrystusa, wykluczeni ze społeczności Izraela, bez udziału w przymierzach obietnicy, bez nadziei i bez Boga w świecie. Ale wy (chociaż) kiedyś byliście daleko, teraz jesteście blisko przez łączność z Chrystusem Jezusem i dzięki Jego Krwi.” (Ef 2,11-13 BP);
„Tak więc wy, poganie z urodzenia, zwani nie obrzezanymi przez tych, którzy - ze względu na znak uczyniony ludzką ręką na ich ciele - zowią się obrzezanymi, pamiętajcie, że kiedyś byliście poza Chrystusem; uchodziliście za obcych względem społeczności izraelskiej; nie mieliście też udziału w obietnicach przymierzy; byliście pozbawieni i nadziei, i Boga na tym świecie. Lecz teraz, zjednoczeni z Chrystusem Jezusem, wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew Chrystusa.” (Ef 2,11-13 BR);
„Wspomnijcie na to: ongiś ci, którzy mienią się obrzezanymi, a których obrzezanie dokonane jest ręką na ciele, nazywają nieobrzezanymi was, którzy istotnie byliście z urodzenia poganami. Wówczas żyliście bez Chrystusa, wyłączeni ze społeczności izraelskiej i bez udziału w przymierzu, dającym obietnicę; bez nadziei i bez Boga w świecie. A teraz, złączeni z Chrystusem, staliście się bliskimi przez krew Chrystusową - wy, którzy dawniej byliście obcymi.” (Ef 2,11-13 Kow);
„Tak więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga, zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, podczas gdy jego kamieniem węgielnym jest Chrystus Jezus, w którym cała budowa razem spojona wyrasta na święty przybytek w Panu.” (Ef 2,19-21 BPD);
„Zatem wy również [ongiś poganie] nie jesteście już cudzoziemcami i przychodniami z daleka lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga. [Wy również] jesteście budowlą wzniesioną na fundamencie, który tworzą apostołowie i prorocy, wsparci o ten kamień węgielny, którym jest sam Jezus Chrystus. To dzięki Niemu cała budowla zespolona wznosi się coraz bardziej ku górze jako wspaniała świątynia w Panu.” (Ef 2,19-21 BR).
4. Na jakie niebezpieczne zjawiska występujące w zborze efeskim, zwrócił uwagę?
Ef 4,17-19; 4,25-29; 31; 5,3-5
To więc mówię i zaklinam na Pana, abyście już więcej nie postępowali, jak poganie postępują w próżności umysłu swego, Mający przyćmiony umysł i dalecy od życia Bożego przez nieświadomość, która jest w nich, przez zatwardziałość serca ich, Mając umysł przytępiony, oddali się rozpuście dopuszczając się wszelkiej nieczystości z chciwością. (Ef. 4:17-19)
„Dlatego, odrzuciwszy kłamstwo, niech każdy z was mówi prawdę swemu bliźniemu, bo jesteście nawzajem dla siebie członkami. Gniewajcie się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce. Ani nie dawajcie miejsca diabłu! Kto dotąd kradł, niech już przestanie kraść, lecz raczej niech pracuje uczciwie własnymi rękami, by miał z czego użyczać potrzebującemu. Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym.” (Ef 4,25-29 BT);
„Dlatego też brzydźcie się wszelkim kłamstwem. Niech każdy z was mówi prawdę swemu bliźniemu, bo przecież wszyscy razem jesteśmy członkami tego samego Ciała. [Gdybyście zaś popadli w gniew, to nawet] gniewając się, nie grzeszcie i nie trwajcie w owym gniewie przez dzień cały. Nie dopuśćcie do tego, by diabeł wziął nad wami górę. Jeżeli ktoś kradł, niech już przestanie kraść i niech się zabierze do uczciwej pracy, aby miał z czego udzielać wsparcia potrzebującym. Niech z ust waszych nie wychodzi żadne złe słowo; mówcie tylko to, co pożyteczne, co służy zbudowaniu innych według potrzeby i czyni zadość pragnieniom tych, którzy słuchają waszego słowa.” (Ef 4,25-29 BR);
„Wszelka gorycz, wybuchowość, gniew, krzyki i przekleństwa, i jakiekolwiek zło niech u was zniknie.” (Ef 4,31 BP);
„Wszelka gorycz i gwałt, i gniew, i krzyk, i oszczerstwo niech będą usunięte spośród was wraz z wszelką złośliwością.” (Ef 4,31 BPD);
„Niech zniknie spośród was duch wszelkiego zgorzknienia, irytacji, gniewu, zgiełku, zniewag wzajemnych i wszelkiej złości.” (Ef 4,31 BR);
„A rozpusta i wszelka nieczystość lub chciwość niech nawet nie będą wymieniane wśród was, jak przystoi świętym, także bezwstyd i błazeńska mowa lub nieprzyzwoite żarty, które nie przystoją, lecz raczej dziękczynienie. Gdyż to wiedzcie na pewno, iż żaden rozpustnik albo nieczysty, lub chciwiec, to znaczy bałwochwalca, nie ma udziału w Królestwie Chrystusowym i Bożym.” (Ef 5,3-5 BW);
„O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości lub chciwości nie może być nawet mowy wśród was, którzy stanowicie lud święty. Nie wypada też, byście się posługiwali jakimiś grubiaństwami, by miała miejsce wśród was bezsensowna gadanina lub nieprzyzwoite żarty. Powinniście być raczej pełni wdzięczności jedni względem drugich. Musicie bowiem pamiętać, że ci, którzy się oddają rozpuście, nieczystości lub grzeszą chciwością - być chciwym to znaczy służyć idolom - nigdy nie będą mieli udziału w królestwie Chrystusa i Boga.” (Ef 5,3-5 BR);
„Zaś cudzołóstwo oraz wszelka nieczystość, czy zachłanność, niech ani nie będzie wśród was wymieniana, tak jak przystoi świętym. Także bezwstyd, niedorzeczna gadanina, lub dowcip, które nie są stosowne - lecz raczej dziękczynienie. Tym żyjcie, wiedząc, że każdy nierządnik, albo nie oczyszczony ze zmazy, albo chciwiec, który jest bałwochwalcą, nie ma dziedzictwa w Królestwie Chrystusa i Boga.” (Ef 5,3-5 BGN);
„A wszeteczeństwo i wszelka nieczystość albo łakomstwo niechaj nie będzie ani mianowane między wami, jako przystoi na świętych. Także sprośność i błazeńskie mowy, i żarty, które nie przystoją, ale raczej dziękowanie. Bo to wiecie, iż żaden wszetecznik, albo nieczysty, albo łakomca, (który jest bałwochwalcą), nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusowem i Bożem.” (Ef 5,3-5 BG).
5. Dlaczego Paweł przypomina o Bożych zasadach budowania małżeństwa i rodziny Efezjanom? Dlaczego współcześnie powinniśmy również mówić o tych zasadach?
Ef 5,22-28; 6,1-4
„Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus – Głową Kościoła: On – Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom we wszystkim. Mężowie, miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby samemu sobie przedstawić Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany. Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje.” (Ef 5,22-28 BT);
„Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak Chrystus Głową Kościoła, ciała, którego jest Zbawicielem. Ale jak Kościół podlega Chrystusowi, tak i żony mężom swoim we wszystkim. Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo, aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany. Tak też mężowie powinni miłować żony swoje, jak własne ciała. Kto miłuje żonę swoją, samego siebie miłuje.” (Ef 5,22-28 BW);
„Dzieci, bądźcie posłuszne swoim rodzicom ze względu na Pana, gdyż tego wymaga sprawiedliwość. „Czcij swojego ojca i swoją matkę” - to pierwsze przykazanie, które łączy się z obietnicą: „abyś długo żył na świecie i aby ci dobrze się powodziło”. Wy zaś, ojcowie, nie stwarzajcie okazji do złego u swoich dzieci, lecz wychowujcie je w duchu karności i posłuszeństwa wobec Pana.” (Ef 6,1-4 BP);
„Dzieci, waszym obowiązkiem wobec Boga jest słuchać rodziców. Domaga się tego [zwykła] sprawiedliwość. Czcij ojca twego i matkę - to pierwsze przykazanie, a z nim wiąże się taka oto obietnica: aby ci było dobrze i abyś długo żył na tej ziemi. Wy zaś, ojcowie, ze swej strony nie traktujcie swych dzieci tak, by musiały się gniewać. Wychowujcie je pouczając i karcąc w duchu Pańskim.” (Ef 6,1-4 BR).
6. Do czego Paweł przyrównuje życie chrześcijanina i do czego wzywa?
Ef 6,10-13
„W końcu, bracia moi, umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy jego. Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich. Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się.” (Ef 6,10-13 BW);
„W końcu, umacniajcie się w Panu i w potędze Jego siły. Przywdziejcie pełną zbroję Bożą, po to byście mogli się ostać wobec zakusów diabła; gdyż nasza walka nie toczy się z krwią i ciałem, lecz ze zwierzchnościami, z władzami, z rządcami tej ciemności, z duchowymi sprawami niegodziwości w okręgach niebieskich. Dlatego weźcie na (siebie) pełną zbroję Boga, abyście byli w stanie przeciwstawić się w dniu złym i po przezwyciężeniu wszystkiego ostać się.” (Ef 6,1-13 BPD).
7. Jakie ważne słowa (por. Obj 2,4) zawarte są w końcowych wersetach Listu do Efezjan?
Ef 6,23.24
„Pokój niech będzie braciom i miłość wraz z wiarą od Boga Ojca i Pana Jezusa Chrystusa. Łaska niechaj będzie ze wszystkimi, którzy miłują Pana naszego, Jezusa Chrystusa, miłością niezniszczalną. Amen.” (Ef 6,23.24 BW);
„Bóg Ojciec i Pan nasz Jezus Chrystus niech was obdarzą, bracia, pokojem, miłością i wiarą. Łaska niech będzie ze wszystkimi, którzy miłują miłością nieskazitelną Pana naszego Jezusa Chrystusa.” (Ef 6,23.24 BR);
„Braciom pokój i miłość z wiarą od Boga Ojca i naszego Pana Jezusa Chrystusa. Łaska z wszystkimi, którzy wiernie miłują naszego Pana Jezusa Chrystusa.” (Ef 6,23.24 BP);
„Lecz mam ci za złe, że porzuciłeś pierwszą twoją miłość.” (Obj 2,4 BW);
„Mam ci jednak do zarzucenia to, że nie miłujesz Mnie już tak jak dawniej.” (Obj 2,4 BR).
8. W jaki sposób możemy sprawdzić swoją miłość do Boga? Co może ją osłabić?
Łk 10,27; Jan 14,21
„On rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego.” (Łk 10,27 BT);
„Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie.” (Jan 14,21 BT);
„Kto przyjmuje moje przykazania i jest im posłuszny, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, tego miłuje Ojciec mój. Ja również będę go miłował i objawię mu siebie.” (Jan 14,21 BR);
„Ten, kto zna moje przykazania i ich przestrzega, jest tym, który Mnie miłuje; tego z kolei, kto Mnie miłuje, będzie miłował mój Ojciec i Ja będę go miłował, i objawię mu samego siebie.” (Jan 14,21 BPD).
Listy do zboru w Efezie (1)
Tekst
pamięciowy: Ef 1,17-18
Wstęp:
Efez był w
starożytności jednym z 12 miast jońskich w Azji Mniejszej. Miasto
zostało założone najprawdopodobniej w IX w. p.n.e. Chociaż można
spotkać się także z innym datowaniem, sięgającym do XI i XIV
wieku p.n.e. i opiniami historyków łączących początki Efezu ze
stolicą hetyckiego królestwa Arzawa, Apasas. Nazwa ta jest
tłumaczona jako Miasto Królowej Matki. Dzięki korzystnemu
położeniu geograficznemu (u ujścia rzeki), Efez rozwinął się
jako miasto portowe i ośrodek handlowy. W VII w. p.n.e. miasto
zostało zniszczone podczas najazdu Kimmerów. Około 560 p.n.e. Efez
został zdobyty przez króla Lidii Krezusa, który je odbudował. W
546 p.n.e., po zwycięstwie Cyrusa Wielkiego przeszedł pod panowanie
perskie. Podczas powstania jońskiego Efez nie przyłączył się do
zbuntowanych miast, dzięki temu nie został zniszczony. W 334 p.n.e.
został zdobyty przez Macedończyków. Po śmierci Aleksandra
Wielkiego odziedziczył je Lizymach, który przeniósł je (ok. 2,5
km w kierunku południowo-zachodnim) do doliny pomiędzy wzgórzami
Coressus (Bülbür
Da?) a Pion, budując nowy port i mury obronne. Lizymach zmienił tez
nazwę miasta na Arsineia (nowa nazwa przetrwała do 281 p.n.e.). W
133 p.n.e. po śmierci króla Pergamonu Attalosa III, na mocy
pozostawionego testamentu, Efez wraz z całym królestwem
pergamońskim, przeszedł pod panowanie imperium rzymskiego. W
czasach rzymskich był stolicą prokonsularnej Azji (zachodniej
części Azji Mniejszej). Był to kolejny okres rozwoju miasta.
Jednak rosnące podatki doprowadziły do powstania przeciwko
Rzymianom („nieszpory efeskie” w 88 p.n.e.) podczas wojny
Mitrydatesa VI Eupatora z Rzymem.
Efez znany był w
starożytności jako jeden z najstarszych i największych ośrodków
kultu bogini Matki. W VI wieku p.n.e. król Krezus zbudował tu
świątynię Artemidy. Artemida była czczona zarówno jako
Bogini-Matka jak i Wieczna Dziewica. O sile tego kultu przekonali się
w I wieku n.e. pierwsi chrześcijanie, kiedy to o mały włos nie
doszło do zlinczowania apostoła Pawła (Dzieje 19,30-31). Efez
słynął także z kultu Kybele, Wielkiej Matki, na której cześć
obchodzono tam specjalne święta.
Wykopaliska w
Efezie potwierdziły także istnienie w Efezie świątyni Isis –
egipskiej Bogini -Matki. Isis była także czczona pod postacią
Bogini Matki z Dzieciątkiem – do naszych czasów zachowały się
liczne posągi przedstawiające Isis, która karmi piersią małego
Horusa.
Kult
Królowej Niebios znany w Efezie istniał także na całym Bliskim
Wschodzie (np. bogini Isztar czy Asztarte), o czym wspomina także
Stary Testament (Jer 7,16-20). Również w rozdziale 44. swojej
księgi prorok Jeremiasz wspomina o kulcie Królowej Niebios, któremu
oddawały się głównie kobiety hebrajskie. Można doszukać się tu
związków z boginią efeską: Inanna, sumeryjska Królowa Nieba i
Ziemi czczona była także przez Hetytów jako Hannahanna, skąd jej
kult mógł przedostawać się do Frygii.
W I wieku do Efezu
dotarło chrześcijaństwo. Apostoł Paweł, podczas swoich podróży
misyjnych, najprawdopodobniej trzykrotnie gościł i nauczał w
Efezie. Rosnąca liczba osób przyjmujących nową wiarę spowodowała
zmniejszenie zamówień związanych z kwitnącym na tym terenie
kultem Artemidy. Nie spodobało się to rzemieślnikom, którzy
podburzeni przez Demetriusza urządzili manifestację w teatrze
podczas głoszenia nauk przez św. Pawła. Tłum wykrzykujący hasło
Artemida z Efezu jest wielka!, wzbudził zamęt w teatrze i porwał
tam kilku towarzyszy św. Pawła. Po tych wydarzeniach Paweł opuścił
Efez (Dzieje Apostolskie 19,8-20,1). Chrześcijaństwo w Efezie
jednak przetrwało. Do gminy chrześcijańskiej św. Paweł skierował
jeden swój list do Efezjan. Drugi list do Efezjan znajdujemy w
Apokalipsie św. Jana (Ap 2,1-7). Po edykcie cesarza Teodozjusza z
381 r. zamknięto świątynię Artemidy a chrześcijaństwo stało
się religią dominującą.
W II wieku Efez
padł ofiarą najazdu Gotów, którzy złupili je w 263 r. Efez już
nie odzyskał swojej świetności.
Zniszczenia
spowodowane najazdem Gotów oraz coraz silniejsze zamulanie się
ujścia rzeki zapoczątkowały stopniowy upadek miasta. Morze
odsuwało się coraz dalej a wąski kanał, który łączył je z
portem w czasach bizantyjskich już nie nadawał się do użytku. Bez
dostępu do morza miasto straciło swoje znaczenie jako ośrodek
handlowy a na skutek zabagnienia portu miasto stało się miejscem
niezdrowym (malaria). W VI wieku mieszkańcy przenieśli się na
pobliskie wzgórze Ayasuluk. Dzisiaj w tym miejscu znajduje się
miasto Selçuk. Materiał naniesiony przez rzekę Kaystros powiększył
dolinę o około 5,0 km w stosunku do położenia linii brzegowej w
czasach rozkwitu starożytnego miasta.
Pomimo odgrywania
coraz mniejszej roli przez Efez, w 431 r. był on miejscem trzeciego
Soboru powszechnego w sprawie nestorianizmu – doktryny
chrześcijańskiej głoszącej, że Jezus Chrystus składa się z
dwóch odrębnych bytów: ludzkiego i boskiego. Nazwa pochodzi od
Nestoriusza, patriarchy Konstantynopola w latach 428-431.
Nestorianizm został uznany za herezję i potępiony na soborze
efeskim w 431. Na Soborze tym potwierdzono również dogmatyczny
tytuł Marii jako Bagarodzicy (Theotokos) W 449 r. odbył się w
Efezie synod lub sobór zbójecki, zwany tak ze względu na przebieg.
1.
W jaki sposób Pan Jezus zwraca się z poselstwem do zboru w Efezie i
do kogo je adresuje?
Obj
2,1
„Do
anioła zboru w Efezie napisz: To mówi Ten, który trzyma siedem
gwiazd w prawicy swojej, który się przechadza pośród siedmiu
złotych świeczników.” (Obj 2,1 BW);
„Aniołowi
gminy efeskiej napisz: Tak mówi ten, który trzyma siedem gwiazd w
swej prawicy, który przechadza się pośród siedmiu złotych
świeczników.” (Obj 2,1 Kow).
2.
Jakie cechy zboru efeskiego wyróżnił Pan Jezus?
Obj
2,2.3.6
„Znam
uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, i wiem, że nie możesz
ścierpieć złych, i że doświadczyłeś tych, którzy podają się
za apostołów, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami.
Masz też wytrwałość i cierpiałeś dla imienia mego, a nie
ustałeś. (…) Na swoją obronę masz to, że nienawidzisz uczynków
nikolaitów, których i ja nienawidzę.” (Obj 2,2.3.6 BW);
„Znam
wszystkie twoje uczynki, wszystkie twoje udręki i twoją wytrwałość.
Wiem, że nie tolerujesz bezbożnych, że poddałeś szczególnej
próbie tych, którzy podawali się za apostołów, i stwierdziłeś,
że nie są apostołami, lecz zwykłymi kłamcami. Znana mi jest
twoja wytrwałość i wiem, że niezmordowanie znosiłeś wiele dla
mojego imienia. (…) Pochwalam cię jednak za to, że potępiasz
uczynki nikolaitów, których i Ja nienawidzę.” (Obj 2,2.3.6 BR);
„Wiem o
twoich czynach, o trudzie i o twojej wytrwałości, i o tym, że nie
możesz znieść złych, i że poddałeś próbie tych, którzy się
podają za apostołów, a nimi nie są, i odkryłeś, że są
kłamcami. Masz też wytrwałość i zniosłeś (przeciwności) dla
mojego imienia — i nie uległeś zmęczeniu. (...) (Na swoją
obronę) masz jednak to, że czujesz wstręt do postępków
nikolaitów, do których i Ja czuję wstręt.” (Obj 2,2.3.6 BPD).
3. W
jaki sposób współczesny Kościół może naśladować i rozwijać
dobre cechy Efezjan?
4. Jak
należy rozumieć porzucenie „pierwszej miłości”
przez Efezjan i jakie ostrzeżenie zawarte jest w tym fragmencie?
Obj
2,4.5
„Lecz
mam ci za złe, że porzuciłeś pierwszą twoją miłość. Wspomnij
więc, z jakiej wyżyny spadłeś i upamiętaj się, i spełniaj
uczynki takie, jak pierwej; a jeżeli nie, to przyjdę do ciebie i
ruszę świecznik twój z jego miejsca, jeśli się nie upamiętasz.”
(Obj 2,4.5 BW);
„Ale
mam tobie za złe, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości.
Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny
podejmij! A jeśli nie, jeśli się nie nawrócisz, przyjdę do
ciebie i ruszę twój świecznik z jego miejsca.” (Obj 2,4.5 BP);
„Mam ci
jednak do zarzucenia to, że nie miłujesz Mnie już tak jak dawniej.
Pamiętając więc o tym, skąd spadłeś, odwróć się od twoich
grzechów i postępuj tak jak ongiś. Jeśli zaś się nie nawrócisz,
zjawię się u ciebie i usunę twój świecznik z miejsca, na którym
się znajduje.” (Obj 2,4.5 BR).
5. Co
należy czynić, aby nie powtarzać błędów Efezjan?
2
Ptr 1,3-7
„Boska
jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i
pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał przez własną
chwałę i cnotę, przez które darowane nam zostały drogie i
największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami
boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga
za sobą pożądliwość. I właśnie dlatego dołóżcie wszelkich
starań i uzupełniajcie waszą wiarę cnotą, cnotę poznaniem,
poznanie powściągliwością, powściągliwość wytrwaniem,
wytrwanie pobożnością, pobożność braterstwem, braterstwo
miłością.” (2 Ptr 1,3-7 BW);
„Tak
samo Boska Jego moc udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi
do życia i pobożności, przez poznanie Tego, który powołał nas
swoją chwałą i doskonałością. Przez nie zostały nam udzielone
drogocenne i największe obietnice, abyście się dzięki nim stali
uczestnikami Boskiej natury, skoro wyrwaliście się z zepsucia
[wywołanego] na świecie żądzą. Dlatego też właśnie,
dołożywszy całej pilności, dodajcie do wiary waszej cnotę, do
cnoty poznanie, do poznania powściągliwość, do powściągliwości
cierpliwość, do cierpliwości pobożność, do pobożności
przyjaźń braterską, do przyjaźni braterskiej zaś miłość.”
(2 Ptr 1,3-7 BT);
„Boska
wszechmoc sprawiła, że posiadamy wszystko, co niezbędne do
[prawdziwego] życia i pobożności, i że mogliśmy poznać Tego,
który nas powołał do uczestnictwa w swojej chwale i mocy. To
właśnie przez Niego zostały nam udzielone drogocenne i największe
obietnice. Dzięki nim macie się stać uczestnikami natury samego
Boga po wydostaniu się z zepsucia, które panuje w świecie na
skutek ulegania pożądliwości. Dlatego też dokładajcie wszelkich
starań, aby waszej wierze towarzyszyły dobre uczynki, a dobrym
uczynkom pełne rozeznanie; z tym zaś niech idzie w parze całkowite
panowanie nad sobą, połączone z najwyższą cierpliwością i z
pobożnością. Wreszcie pobożności niech towarzyszy braterska
przyjaźń, a przyjaźni prawdziwa miłość.” (2 Ptr 1,3-7 BR).
(wersety biblijne we wstępie):
„Gdy
zaś Paweł chciał wmieszać się w tłum, uczniowie mu nie
pozwolili. Również niektórzy z azjarchów, którzy mu byli
życzliwi, posłali do niego z prośbą, by nie udawał się do
teatru.” (Dzieje 19,30-31 BT);
„Gdy
zaś Paweł chciał wyjść do ludu, uczniowie nie pozwolili mu;
również niektórzy z azjarchów, będący mu przyjaciółmi,
posłali do niego i prosili, żeby nie ryzykował pójściem do
teatru.” (Dzieje 19,30-31 BPD);
„Lecz
ty nie wstawiaj się za tym ludem i nie zanoś za nim błagania ani
modlitwy, i nie nalegaj na mnie, gdyż cię nie wysłucham! Czy sam
nie widzisz, co oni robią w miastach judzkich i na ulicach
Jeruzalemu? Dzieci zbierają drwa, a ojcowie rozniecają ogień;
kobiety ugniatają ciasto, aby wypiekać placki dla królowej
niebios, cudzym bogom wylewa się ofiary z płynów, aby mnie
obrażać. Czy mnie tym obrażają - mówi Pan - czy nie raczej
samych siebie ku zawstydzeniu własnemu? Dlatego tak mówi
Wszechmocny Pan: Oto mój gniew zawzięty wyleje się na to miejsce,
na ludzi i na bydło, na drzewa polne i na płody rolne - płonąć
będzie i nie zgaśnie.” (Jer 7,16-20 BW);
„Ty zaś
nie wstawiaj się za tym ludem, nie zanoś błagania ani modłów za
nim i nie nalegaj na mnie, bo cię nie wysłucham. Czyż sam nie
widzisz, czego się dopuszczają w miastach judzkich i na ulicach
Jeruzalem? Synowie zbierają drwa, ojcowie rozpalają ogień, a
niewiasty rozczyniają ciasto, by przyrządzić pieczywo [ku czci]
„królowej niebios” [Isztar] i wylewać [ku czci] innych bożków
ofiary z napojów, aby mnie przywieść do gniewu. Lecz czy to mnie
oni ranią - orzeka Jahwe - a nie samych siebie, ku pohańbieniu ich
własnego oblicza? Dlatego tak mówi Pan, Jahwe: - Oto gniew mój i
żar wyleje się na to miejsce, na ludzi i na zwierzęta, na drzewa i
na pola oraz na płody ziemi. I płonąć będzie, a nie zagaśnie!”
(Jer 7,16-20 BP);
„Odtąd
przez okres trzech miesięcy chodził do synagogi, prowadząc śmiałe
rozmowy i przekonując o Królestwie Bożym. A gdy niektórzy nie
dali się przekonać i trwali w uporze, mówiąc źle wobec ludu o
drodze Pańskiej, zerwał z nimi, odłączył uczniów i począł
codziennie nauczać w szkole Tyranosa. I działo się to przez dwa
lata, tak że wszyscy mieszkańcy Azji, Żydzi i Grecy, mogli
usłyszeć Słowo Pańskie. Niezwykłe też cuda czynił Bóg przez
ręce Pawła, tak iż nawet chustki lub przepaski, które dotknęły
skóry jego, zanoszono do chorych i ustępowały od nich choroby, a
złe duchy wychodziły. A niektórzy z wędrownych zaklinaczy
żydowskich próbowali wzywać imienia Pana Jezusa nad tymi, którzy
mieli złe duchy, mówiąc: Zaklinam was przez Jezusa, którego głosi
Paweł. A było siedmiu synów niejakiego Scewy, arcykapłana
żydowskiego, którzy to czynili. A odpowiadając zły duch, rzekł
im: Jezusa znam i wiem, kim jest Paweł, lecz wy coście za jedni? I
rzucił się na nich ów człowiek, w którym był zły duch,
przemógł ich i pognębił, tak iż nadzy i poranieni uciekli z
owego domu. I stało się to wiadome wszystkim Żydom jak i Grekom,
którzy mieszkali w Efezie, i padł strach na nich wszystkich, a imię
Pana Jezusa było wielbione. Wielu też z tych, którzy uwierzyli,
przychodziło, wyznawało i ujawniało uczynki swoje. A niemało z
tych, którzy się oddawali czarnoksięstwu, znosiło księgi i
paliło je wobec wszystkich; i zliczyli ich wartość i ustalili, że
wynosiła pięćdziesiąt tysięcy srebrnych drachm. Tak to potężnie
rosło, umacniało się i rozpowszechniało Słowo Pańskie. Po tych
wydarzeniach postanowił Paweł za sprawą Ducha udać się poprzez
Macedonię i Achaję do Jerozolimy, mówiąc: Potem, gdy tam będę,
muszę i Rzym zobaczyć. Wysłał więc do Macedonii dwóch
pomocników swoich, Tymoteusza i Erasta, a sam pozostał przez czas
jakiś w Azji. W owym czasie powstała niemała wrzawa z powodu drogi
Pańskiej. Albowiem pewien złotnik, imieniem Demetriusz, który
wyrabiał srebrne świątynki Artemidy i zapewniał rzemieślnikom
niemały zarobek, zebrał ich oraz robotników podobnego rzemiosła i
rzekł: Mężowie, wiecie, że z tego rzemiosła mamy nasz dobrobyt;
widzicie też i słyszycie, że ten Paweł nie tylko w Efezie, lecz
nieomal w całej Azji namówił i zjednał sobie wiele ludzi, mówiąc,
że nie są bogami ci, którzy są rękami zrobieni. Zagraża nam
tedy niebezpieczeństwo, że nie tylko nasz zawód pójdzie w
poniewierkę, lecz również świątynia wielkiej bogini Artemidy
będzie poczytana za nic, i że ta, którą czci cała Azja i świat
cały, może być odarta z majestatu. A gdy to usłyszeli, unieśli
się gniewem i krzyczeli, mówiąc: Wielka jest Artemida Efeska. I
napełniło się miasto wrzawą, i ruszyli gromadnie do teatru,
porwawszy z sobą Gajusa i Arystarcha, Macedończyków, towarzyszów
Pawła. Gdy zaś Paweł chciał wyjść do ludu, nie pozwolili mu
uczniowie; nawet niektórzy życzliwi mu przedstawiciele władzy
posłali do niego i prosili, żeby się nie udawał do teatru.
Tymczasem jedni to, drudzy owo wykrzykiwali, bo zebranie odbywało
się w nieładzie, a większa część nawet nie wiedziała, z
jakiego powodu się zebrali. I wypchnięto z tłumu Aleksandra,
którego Żydzi wysunęli do przodu, Aleksander zaś, skinąwszy
ręką, chciał się bronić przed ludem. Lecz gdy poznali, że jest
Żydem, rozległ się z ust wszystkich jeden krzyk, który trwał
około dwóch godzin: Wielka jest Artemida Efeska! Gdy zaś pisarz
miejski uspokoił tłum, rzekł: Mężowie efescy, któż z ludzi nie
wie, że miasto Efez jest stróżem świątyni wielkiej Artemidy i
posągu, który spadł z nieba? Skoro więc temu zaprzeczyć nie
można, powinniście się uspokoić i niczego pochopnie nie czynić.
Przywiedliście tu bowiem tych mężów, którzy nie są ani
świętokradcami, ani bluźniercami naszej bogini. Jeśli więc
Demetriusz i członkowie jego cechu mają skargę przeciwko komu, to
odbywają się sądy, są też prokonsulowie, niechże jedni drugich
oskarżają. Jeżeli zaś chodzi o coś więcej, zostanie to
załatwione na prawomocnym zgromadzeniu. Narażamy się bowiem na
niebezpieczeństwo oskarżenia nas o dzisiejsze rozruchy, gdyż nie
ma żadnej przyczyny, którą moglibyśmy usprawiedliwić to
zbiegowisko. To powiedziawszy, rozwiązał zgromadzenie. A gdy
rozruchy ustały, przywołał Paweł uczniów i napomniawszy ich,
pożegnał się z nimi i ruszył w drogę do Macedonii.” (Dzieje
Apostolskie 19,8-20,1).
Spotkanie Saula z Tarsu z Jezusem
Tekst
pamięciowy: Dz.Ap. 22,16
„Dlaczego
teraz zwlekasz? Wstań, przyjmij chrzest i obmyj się z twoich
grzechów, wzywając Jego imienia!” (Dz.Ap. 22,16 BT).
1.
Kim był Saul?
Dz.Ap.
22,3.25-28; 23,6; 26,5
„Jestem
Żydem, urodzonym w Tarsie w Cylicji, lecz wychowywałem się tutaj,
w tym mieście, u stóp Gamaliela. Otrzymałem staranne wykształcenie
w ojczystym Prawie. Byłem tak gorliwy w służbie Bożej, jak wy
dziś jesteście.” (Dz.Ap. 22,3 BP);
„A gdy
go skrępowano rzemieniami, rzekł Paweł do setnika stojącego obok:
Czy wolno wam biczować obywatela rzymskiego i to bez wyroku
sądowego? A gdy to setnik usłyszał, przystąpił do dowódcy, aby
mu o tym donieść i rzekł: Co ty chcesz zrobić? Człowiek ten jest
przecież obywatelem rzymskim. Dowódca zaś podszedł i rzekł do
niego: Powiedz mi, czy ty jesteś obywatelem rzymskim? A on odrzekł:
Tak jest. A dowódca opowiedział: Ja za dużą sumę obywatelstwo to
nabyłem. Paweł zaś rzekł: A ja posiadam je od urodzenia.”
(Dz.Ap 22,25-28 BW);
„A gdy
rozciągnięto mu ręce i skrępowano je rzemieniami, Paweł zapytał
stojącego obok setnika: Czy wolno wam chłostać człowieka, który
jest Rzymianinem i to bez wyroku sądowego? Po tych słowach setnik
podszedł do dowódcy i doniósł: Co zamierzasz robić? Bo ten
człowiek jest Rzymianinem. Dowódca zbliżył się zatem i zapytał:
Powiedz mi, czy ty jesteś Rzymianinem? A on na to: Tak. Wtedy
dowódca wyznał: Ja za dużą sumę obywatelstwo to nabyłem. Paweł
zaś powiedział: A ja je mam od urodzenia.” (Dz.Ap. 22,25-28 BPD);
„Wiedząc
zaś, że jedna część składa się z saduceuszów, a druga z
faryzeuszów, wołał Paweł przed Sanhedrynem: Jestem faryzeuszem,
bracia, i synem faryzeuszów, a stoję przed sądem za to, że
spodziewam się zmartwychwstania umarłych.” (Dz.Ap. 23,6 BT);
„Znają
mnie oni od dawna i mogliby zaświadczyć, gdyby chcieli, że żyłem
według naszego najsurowszego stronnictwa religijnego, jako
faryzeusz.” (Dz.Ap. 26,5 BW);
„O tym
wiedzą wszyscy Żydzi, którzy od dawna mnie znają. Gdyby
zechcieli, mogliby poświadczyć, że żyłem według zasad
najsurowszego stronnictwa naszej religii, jako faryzeusz.” (Dz.Ap.
26,5 Kow).
2.
Dlaczego Saul tak bardzo zwalczał Żydów wierzących w
zmartwychwstanie Jezusa?
Mt
28,11-15; por. Mt 27,62-66
„Gdy
one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i
powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. Ci zebrali się
ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i
rzekli: Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli
go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim
pomówimy i wybawimy was z kłopotu. Ci więc wzięli pieniądze i
uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między
Żydami, i trwa aż do dnia dzisiejszego.” (Mt 28,11-15 BT);
„Gdy
one odeszły, niektórzy spośród strażników przyszli do miasta i
opowiedzieli najwyższym kapłanom o wszystkim, co się zdarzyło. Ci
zebrali się więc ze starszymi i po naradzie dali żołnierzom dużo
pieniędzy, nakazując przy tym: Będziecie mówić tak: Uczniowie
Jego przyszli nocą, gdy myśmy spali, i wykradli Go. Gdyby się to
doniosło do namiestnika, to my postaramy się go uspokoić tak,
żebyście byli bezpieczni. Wziąwszy pieniądze zrobili [żołnierze]
tak, jak im kazano. I tak powtarza się tę bajkę między Żydami aż
po dzień dzisiejszy.” (Mt 28,11-15 BR);
„Nazajutrz,
to znaczy po dniu Przygotowania, zebrali się arcykapłani i
faryzeusze u Piłata i oznajmili: Panie, przypomnieliśmy sobie, że
ów oszust powiedział jeszcze za życia: Po trzech dniach powstanę.
Każ więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby
przypadkiem nie przyszli jego uczniowie, nie wykradli go i nie
powiedzieli ludowi: Powstał z martwych. I będzie ostatnie oszustwo
gorsze od pierwszego. Rzekł im Piłat: Macie straż: idźcie,
zabezpieczcie grób, jak umiecie. Oni poszli i zabezpieczyli grób,
opieczętowując kamień i stawiając straż.” (Mt 27,62-66 BT);
„Nazajutrz,
w dzień po święcie Przygotowania, zebrali się u Piłata
przedniejsi kapłani i faryzeusze i oświadczyli mu: „Panie,
przypomnieliśmy sobie, że ten zwodziciel zapowiedział jeszcze za
życia: Po trzech dniach zmartwychwstanę. Wydaj więc
rozporządzenie, żeby zabezpieczono grobowiec aż do trzeciego dnia;
wówczas uczniowie jego nie będą mogli przyjść, skraść go i
potem rozgłosić między ludem: Powstał z martwych. Bo wtedy to
ostatnie oszustwo byłoby gorsze od pierwszego”. Piłat odrzekł
im: „Straż otrzymacie. Idźcie i zabezpieczcie grób, jak
potraficie”. Poszli więc i zabezpieczyli grób pieczętując
kamień i ustawiając straż.” (Mt 27,62-66 Kow).
3. Jak
krytyczny był dla siebie Paweł po nawróceniu i jak oceniał
siebie, gdy wspominał to co robił
wcześniej?
Dz.Ap. 22,4-5; 19-20; 26,8-11; 1 Kor 15,8-9
„Prześladowałem
wyznawców tej nauki, głosując za karą śmierci, zakuwałem w
kajdany i wtrącałem do więzienia mężczyzn i kobiety. Świadkiem
jest mi arcykapłan i cała najwyższa rada. Od nich też wziąłem
listy do braci w Damaszku, gdzie się udałem, aby i tamtych zakuć w
kajdany, przyprowadzić do Jerozolimy i wymierzyć karę.” (DzAp.
22,4-5 BP);
„Zwolenników
nowej drogi życia prześladowałem, domagając się dla nich nawet
kary śmierci. Mężczyzn i kobiety zakuwałem w kajdany i wtrącałem
do więzienia, co może potwierdzić zarówno arcykapłan, jak i cała
starszyzna, gdyż to od nich właśnie otrzymałem listy
upoważniające mnie do udania się do waszych braci w Damaszku,
gdzie miałem uwięzić tych, co tam byli, i przyprowadzić ich, w
celu wymierzenia im kary, do Jerozolimy.” (Dz.Ap. 22,4-5 BR);
„Drogę
Pańską prześladowałem aż na śmierć, wiążąc i przekazując
do więzień zarówno mężów, jak i kobiety, jak mi tego i
arcykapłan jest świadkiem, i cała rada starszych; od nich też
otrzymałem listy do braci i udałem się do Damaszku, aby również
tych, którzy tam byli, uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy w
celu wymierzenia im kary.” (Dz.Ap. 22,4-5 BW);
„A ja
odpowiedziałem: Panie, oni wiedzą, że zamykałem w więzieniach
tych, którzy wierzą w Ciebie, i biczowałem w synagogach, a kiedy
przelewano krew Szczepana, Twego świadka, byłem przy tym i
zgadzałem się, i pilnowałem szat jego zabójców.” (Dz.Ap.
22,19-20 BT);
„A ja
odpowiedziałem na to: Panie, oni wszyscy wiedzą o tym, że to ja
właśnie zamykałem w więzieniach wyznawców Twoich i biczowałem
ich w synagogach. A gdy lała się krew Szczepana, Twojego świadka,
byłem przy tym, zgadzałem się na wszystko i pilnowałem szat tych,
którzy dokonywali morderstwa.” (Dz.Ap. 22,19-20 BR);
„Dlaczego
uważacie za rzecz nie do wiary, że Bóg wskrzesza zmarłych? Ja sam
kiedyś uważałem, że trzeba wszelkimi sposobami występować
przeciwko Jezusowi z Nazaretu. Tak postępowałem w Jerozolimie,
gdzie wielu świętych wtrąciłem do więzienia, mając
pełnomocnictwa arcykapłanów. Kiedy zaś ich skazywano na śmierć,
głosowałem za tym wyrokiem. Wymierzając kary zmuszałem ich często
do bluźnierstwa po wszystkich synagogach. Bez opamiętania i umiaru
prześladowałem ich w okolicznych miastach.” (Dz.Ap. 26,8-11 BP);
„W
końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako
poronionemu płodowi. Jestem bowiem najmniejszy ze wszystkich
apostołów i niegodzien zwać się apostołem, bo prześladowałem
Kościół Boży.” (1 Kor 15,8-9 BR).
4. W
którym momencie Bóg odpuścił grzechy Pawła, również te
popełnione z nienawiści do chrześcijan?
DzAp.
22,12-16
„Niejaki
Ananiasz, człowiek pobożny, przestrzegający Prawa i cieszący się
bardzo dobrą opinią u tamtejszych Żydów, odnalazł mnie,
przyszedł do mnie i powiedział: Szawle, bracie, przejrzyj! I w tej
chwili spojrzałem na niego. A on powiedział: Bóg ojców naszych
wybrał cię, abyś mógł poznać Jego wolę, ujrzeć Sprawiedliwego
i usłyszeć Jego własny głos. Będziesz wobec wszystkich ludzi
świadczył o tym, co zobaczysz i usłyszysz. Dlaczego więc jeszcze
się ociągasz? Wstań zaraz, przyjmij chrzest, by uwolnić się z
twoich grzechów wzywając Jego imienia!” (Dz.Ap. 22,12-16 BR).
5. Jak
później Paweł traktował swoje życie i zbliżającą się śmierć?
Flp
1,21-26; 2 Kor 11,23-28
„Dla
mnie bowiem życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem. Jeśli jednak
życie umożliwiłoby mi owocną pracę, nie wiedziałbym, co wybrać.
Nęci mnie jedno i drugie. Pragnę rozstać się z życiem i być z
Chrystusem, co byłoby lepsze, chociaż pozostanie przy życiu byłoby
ze względu na was bardziej pożyteczne. Stąd jestem przekonany, że
będę żył nadal i pozostanę wśród wszystkich dla waszego
dalszego rozwoju i radości z wiary. Tak, kiedy znów do was
przybędę, będziecie we mnie mieli powód do chluby w Chrystusie
Jezusie.” (Flp 1,21-26 BP);
„Są
sługami Chrystusa? Zdobędę się na szaleństwo: ja jeszcze
bardziej! Bardziej przez trudy, bardziej przez więzienia; daleko
bardziej przez chłosty, przez częste niebezpieczeństwa śmierci.
Od Żydów pięciokroć byłem bity po czterdzieści razów bez
jednego. Trzy razy byłem sieczony rózgami, raz kamienowany,
trzykroć byłem rozbitkiem na morzu, przez dzień i noc przebywałem
na głębinie morskiej. Często w podróżach, w niebezpieczeństwach
na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w
niebezpieczeństwach od własnego narodu, w niebezpieczeństwach od
pogan, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na
pustkowiu, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach od
fałszywych braci; w pracy i umęczeniu, często na czuwaniu, w
głodzie i pragnieniu, w licznych postach, w zimnie i nagości, nie
mówiąc już o mojej codziennej udręce płynącej z zatroskania o
wszystkie Kościoły.” (2 Kor 11,23-28 BR);
„Sługami
Chrystusa są? Jako niespełna rozumu to mówię; daleko więcej ja,
więcej pracowałem, częściej byłem w więzieniach, nad miarę
byłem chłostany, często znajdowałem się w niebezpieczeństwie
śmierci. Od Żydów otrzymałem pięć razy po czterdzieści uderzeń
bez jednego, trzy razy byłem chłostany, raz ukamienowany, trzy razy
rozbił się ze mną okręt, dzień i noc spędziłem w głębinie
morskiej. Byłem często w podróżach, w niebezpieczeństwach na
rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w niebezpieczeństwach
od rodaków, w niebezpieczeństwach od pogan, w niebezpieczeństwach
w mieście, w niebezpieczeństwach na pustyni, w niebezpieczeństwach
na morzu, w niebezpieczeństwach między fałszywymi braćmi. W
trudzie i znoju, często w niedosypianiu, w głodzie i pragnieniu,
często w postach, w zimie i nagości. Pomijając te sprawy
zewnętrzne, pozostaje codzienne nachodzenie mnie, troska o wszystkie
zbory.” (2 Kor 11,23-28 BW).
6. Jak
bardzo do Pawła odnoszą się słowa Jezusa „komu więcej
odpuszczono, ten więcej umiłował”? Czego dowodzą te fragmenty Słowa Bożego?
Rz
8,38-39
„Albowiem
jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani
potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani
moce, ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie
nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w
Chrystusie Jezusie, Panu naszym.” (Rz 8,38-39 BW).
7. W
jaki sposób Paweł uporał się z grzeszną przeszłością w swoim
sumieniu?
Flp
3,12-14 por. teksty pkt. 3
„Bracia,
ja nie myślę, że już to osiągnąłem. Ale jedno czynię:
zapominając o tym, co poza mną, usilnie podążam ku temu, co
przede mną, biegnę naprzód po nagrodę w niebie, dokąd wzywa Bóg
w Chrystusie Jezusie.” (Flp 3,12-14 BP);
„Bracia,
ja o sobie samym nie myślę, że pochwyciłem, ale jedno czynię:
zapominając o tym, co za mną, i zdążając do tego, co przede mną,
zmierzam do celu, do nagrody w górze, do której zostałem powołany
przez Boga w Chrystusie Jezusie.” (Flp 3,12-14 BW).
8.
Jaki piękny przykład zostawił Paweł wszystkim wiernym wyznawcom
Boga?
2
Tym 4,6-8
„Albowiem
już niebawem będę złożony w ofierze, a czas rozstania mego z
życiem nadszedł. Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę
zachowałem; a teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który
mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i
wszystkim, którzy umiłowali przyjście Jego.” (2 Tym 4,6-8 BW);
„Albowiem
krew moja już ma być wylana na ofiarę, a chwila mojej rozłąki
nadeszła. W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary
ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości,
który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko
mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego.” (2
Tym 4,6-8 BT);
„Moja
krew ma być już wkrótce wylana na ofiarę; zbliża się chwila
mojego odejścia. Stoczyłem piękną walkę, bieg ukończyłem,
wiary nie straciłem. Teraz czeka mnie już tylko sprawiedliwie
zasłużony wieniec zwycięstwa. Przekaże mi go w owym dniu Pan,
Sędzia sprawiedliwy. Zresztą nagrodzi On nie tylko mnie, lecz także
wszystkich, którzy z miłością oczekują na Jego przyjście.” (2
Tym 4,6-8 BR).
Spotkanie dwóch łotrów z Jezusem na krzyżu
Tekst
pamięciowy: Łk 22,37
„Albowiem
mówię wam, iż musi się wypełnić na mnie to, co napisano: Do
przestępców był zaliczony; to bowiem, co o mnie napisano, spełnia
się.” (Łk 22,37 BW);
„Albowiem
powiadam wam: to, co jest napisane, musi się spełnić na Mnie:
Zaliczony został do złoczyńców. To bowiem, co się do Mnie
odnosi, dobiega kresu.” (Łk 22,37 BT);
„Mówię
wam bowiem, że musi się wypełnić na Mnie to, co jest napisane:
Postawiono Go na równi ze złoczyńcami. Oto jak dobiega do końca
wszystko, co dotyczy Mnie.” (Łk 22,37 BR).
1. Czy
przypadek zdecydował, że razem z Jezusem prowadzono i
ukrzyżowano dwóch złoczyńców?
Łk
23,32-33; Jan 19,18
„Prowadzili
też jeszcze dwóch złoczyńców, aby ich stracić razem z Nim.
Przyszli na miejsce zwane Czaszką. Tam ukrzyżowali Jezusa i
złoczyńców, jednego po prawej, a drugiego po lewej stronie.” (Łk
23,32-33 BP);
„Prowadzono
też innych, dwóch przestępców, aby wraz z Nim ich stracić. Gdy
więc przyszli na miejsce zwane Czaszką, tam ukrzyżowali Jego i
przestępców, jednego z prawej, a drugiego z lewej strony.” (Łk
23,32-33 BPD);
„Wraz z
nim wyprowadzono na stracenie także dwóch łotrów. A gdy przybyli
na miejsce zwane Trupią Głową, ukrzyżowali jego i łotrów,
jednego po prawicy, drugiego po lewicy.” (Łk 23,32-33 Kow);
„Tam Go
ukrzyżowali; a wraz z Nim dwóch innych, po jednej i po drugiej
stronie, Jezusa zaś pośrodku.” (Jan 19,18 BPD).
2.
Jaką postawę przyjął pierwszy złoczyńca?
Łk
23,39
„Wtedy
jeden z powieszonych złoczyńców zaczął Mu urągać: Czy nie Ty
jesteś Chrystusem? Uratuj siebie i nas!” (Łk 23,39 BPD);
„Jeden
zaś z wiszących złoczyńców ubliżał Mu mówiąc: Jeżeli jesteś
Mesjaszem, to ratuj siebie i nas.” (Łk 23,39 BR);
„Jeden
z powieszonych łotrów bluźnił mu tymi słowy: „Czyż nie jesteś
Mesjaszem? Wybawże samego siebie i nas!” (Łk 23,39 Kow).
3.
Skąd czerpał wzorce do takiego zachowania?
Łk
23,35-38
„Lud
stał przypatrując się, przełożeni zaś naśmiewali się z Niego:
- Innych wybawiał, niech teraz siebie wybawi, jeśli jest wybranym
przez Boga Mesjaszem. Żołnierze, którzy podawali Mu ocet, szydzili
także z Niego: - Jeśliś jest królem żydowskim, wybaw sam siebie.
Był też nad Nim napis: To jest król żydowski.” (Łk 23,35-38
BP);
„Lud
zaś stał i patrzył. A członkowie Sanhedrynu szydzili: Innych
wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli jest Mesjaszem, Bożym
Wybrańcem. Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i
podawali Mu ocet, mówiąc: Jeśli ty jesteś Królem żydowskim,
wybaw sam siebie. Był także nad Nim napis w języku greckim,
łacińskim i hebrajskim: To jest Król żydowski.” (Łk 23,35-38
BT).
4. Jak
zareagował drugi złoczyńca?
Łk
23,40-41
„Lecz
drugi, karcąc go, rzekł: Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę
samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy
bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie
uczynił.” (Łk 23,40-41 BT);
„A
drugi karcąc go rzekł: - Czy ty (nawet teraz) nie boisz się Boga,
kiedy cierpisz tę samą karę? My cierpimy sprawiedliwie, dostajemy
to, na cośmy sami zasłużyli, lecz On nic złego nie uczynił.”
(Łk 23,40-41 BP).
5. Z
jaką prośbą w ostatnim momencie życia skierował się do Jezusa i
czego nas to uczy?
Łk
23,42
„I
dodał: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego Królestwa.”
(Łk 23,42 BPD);
„I
rzekł: Jezu, wspomnij na mnie, gdy wejdziesz do Królestwa swego.”
(Łk 23,42 BT);
„I
dodał: „Jezusie, przypomnij sobie o mnie, gdy przyjdziesz w blasku
twego królewskiego majestatu.” (Łk 23,42 Kow).
6.
Jaką odpowiedź otrzymał od Jezusa?
Łk
23,43
„Jezus
mu odpowiedział: Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze Mną w
raju.” (Łk 23,43 BT).
7.
Czego uczy postawa dwóch łotrów? Od czyjej decyzji zależy
zbawienie człowieka?
Rz
10,8-11
„Ale
cóż mówi: Słowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu
twoim. A jest to słowo wiary, którą głosimy. Jeżeli więc ustami
swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że
Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Bo sercem
przyjęta wiara prowadzi do sprawiedliwości, a wyznawanie jej ustami
– do zbawienia. Wszak mówi Pismo: Żaden, kto wierzy w Niego, nie
będzie zawstydzony.” (Rz 10,8-11 BT).
Subskrybuj:
Posty (Atom)