Lekcja 16 ------- 20.04.2019 r.
1.
Kto zaprosił Pana Jezus do swojego domu? Co czynił Pan w takich
okolicznościach?
Łk
14,1-6
„A
gdy Jezus wszedł w sabat do domu jednego z przedniejszych
faryzeuszów, aby spożyć posiłek, oni go podpatrywali. I oto
zjawił się przed nim pewien człowiek chory na puchlinę. Wtedy
Jezus zapytał uczonych w zakonie i faryzeuszów, mówiąc: Czy wolno
w sabat uzdrawiać, czy też nie? A oni milczeli. On zaś ujął go,
uzdrowił i odprawił. Potem rzekł do nich: Jeśli osioł lub wół
którego z was wpadnie do studni, czy zaraz, nawet w dzień sabatu,
go nie wyciągnie? I nie mogli mu na to dać odpowiedzi.” (Łk
14,1-6 BW).
2.
Jakie zachowanie gości zauważył Pan i w jaki sposób zareagował?
ŁK
14,7-14
„Widząc,
jak zaproszeni wybierali sobie pierwsze miejsca, opowiedział tę
przypowieść: „Kiedy
ktoś cię zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, bo może
został zaproszony ktoś godniejszy od ciebie. Wtedy przyjdzie ten,
który zaprosił ciebie i jego, i powie ci: «Ustąp mu miejsca».
Wtedy ze wstydem będziesz musiał zająć ostatnie miejsce. Gdy więc
będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy
przyjdzie ten, który cię zaprosił, i powie: «Przyjacielu, zajmij
lepsze miejsce». I spotka cię zaszczyt wobec wszystkich siedzących
przy stole. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a
kto się uniża, będzie wywyższony”. A do tego, który Go
zaprosił, powiedział: „Kiedy urządzasz obiad albo kolację, nie
zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani bogatych
sąsiadów, bo wtedy i oni zaproszą ciebie, żeby się odwdzięczyć.
Ale gdy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, kulawych i
niewidomych, a będziesz szczęśliwy, bo oni nie mają się czym
tobie odwdzięczyć. Będzie ci więc to odwzajemnione przy
zmartwychwstaniu sprawiedliwych”. (Łk 14,7-14 Pau).
3.
Jakiej odpowiedzi udzielił Pan, gdy ktoś zwrócił się do niego?
W jaki sposób wymawiali się zaproszeni?
Łk
14,15-20
„Słysząc
to, jeden ze współbiesiadników rzekł do Niego: Szczęśliwy jest
ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym. Jezus mu
odpowiedział: Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił
wielu. Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby
powiedział zaproszonym: Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe.
Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał
mu powiedzieć: "Kupiłem pole, muszę wyjść, aby je obejrzeć;
proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego!" Drugi rzekł:
"Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę
cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego!" Jeszcze inny rzekł:
"Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść".
(Łk
14,15-20 BT4).
4.
Co uczynił gospodarz, gdy dowiedział się o postawie zaproszonych?
Łk
14,21-24
„Powróciwszy
sługa oznajmił to panu. Wtedy pan domu rozgniewał się i
powiedział słudze: Idź szybko na ulice i zaułki miasta i sprowadź
tutaj ubogich i ułomnych, i ślepych, i chromych. A sługa
powiedział: Panie, zrobiłem, co kazałeś, ale jeszcze jest
miejsce. I rzekł pan do sługi: Wyjdź na drogi i w opłotki i
zmuszaj do wejścia, aby mój dom się zapełnił. Bo mówię wam:
Nikt z tamtych zaproszonych nie zakosztuje mojego przyjęcia.” (Łk
14,21-24 BP).
5.
Jak myślisz, w jakim celu faryzeusz zaprosił Pana Jezusa do
domu? Czy chciał on stać się jego
uczniem?
6.
Czy zapraszając Zbawiciela do swojego serca, jesteś gotów Go
słuchać i zmieniać swoje życie?
7.
Jakie są koszty podążania za Jezusem?
Łk
14,25-35
„A
szły z Nim wielkie tłumy. On zwrócił się i rzekł do nich: Jeśli
kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki,
żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być
moim uczniem. Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie
może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę,
nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie?
Inaczej, gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć,
wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: "Ten
człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć". Albo
który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem,
nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi
może stawić czoło temu, który z dwudziestoma tysiącami nadciąga
przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest
jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, kto
nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim
uczniem. Dobra jest sól; lecz jeśli nawet sól smak swój utraci,
to czymże ją zaprawić? Nie nadaje się ani do ziemi, ani do
nawozu; precz się ją wyrzuca. Kto ma uszy do słuchania, niechaj
słucha!.” (Łk 14,25-35).