Potrzeba ciszy

Lekcja 48 ------- 26.11.2016 r.




Tekst przewodni: Abakuk 2,20

„Natomiast Jahwe mieszka w swym świętym Przybytku; niech umilknie wobec Niego ziemia cała.” (Abakuk 2,20 BP);

„Lecz Jahwe mieszka w świętym domu swoim, niechaj zamilknie przed Nim cała ziemia.” (Abakuk 2,20 BT2).

1. W jaki sposób praca i codzienne kłopoty zakłócają nasz kontakt z Bogiem?
    Łk 14,18-20

„I poczęli się wszyscy jeden po drugim wymawiać. Pierwszy mu rzekł: Kupiłem pole i muszę pójść je zobaczyć; proszę cię, miej mię za wytłumaczonego. A drugi rzekł: Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, miej mię za wytłumaczonego. A inny rzekł: Żonę pojąłem i dlatego nie mogę przyjść.” (Łk 14,18-20 BW);

„A wszyscy zaczęli się jednakowo wymawiać. Pierwszy mu powiedział: Kupiłem pole i mam utrapienie, wyszedłem aby je zobaczyć; proszę cię, uważaj mnie za odmówionego. A drugi powiedział: Kupiłem pięć par byków i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za odmówionego. A inny powiedział: Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść.” (Łk 14,18-20 NBG).

2. Czym należy się kierować rozsądzając między sprawami cielesnymi a duchowymi?
    Mt 6,33

„Szukajcie najpierw królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a wszystko inne będzie wam dodane.” (Mt 6,33 Pau);

„Szukajcie naprzód królestwa Bożego i sprawiedliwości Bożej, a wszystko to będzie wam przydane.” (Mt 6,33 Kow.).

3. Co się stało,  gdy pewnego dnia uczniowie utracili społeczność z Jezusem?  Czym jest burza, a czym jej uciszenie w naszym życiu?
    Łk 8,22-25

„Pewnego dnia [Jezus] wszedł do łodzi razem z uczniami. I powiedział do nich: Przeprawmy się na drugą stronę jeziora. I odbili od brzegu. A kiedy płynęli, zasnął. Wtem spadł na jezioro gwałtowny wiatr. Fale ich zalewały i znaleźli się w niebezpieczeństwie. I zbudzili Go, mówiąc: Nauczycielu, Nauczycielu, giniemy! On zaś powstawszy rozkazał wiatrowi i wzburzonym falom. I uspokoiły się, i nastała cisza. Powiedział im: Gdzie wasza wiara? Oni zaś przestraszeni zdumiewali się, mówiąc między sobą: Kimże On jest, że rozkazuje wiatrom i wodzie, a one są Mu posłuszne?” (Łk 8,22-25 BP);

„I stało się pewnego dnia, że wstąpił do łodzi On i uczniowie jego i rzekł do nich: Przeprawmy się na drugi brzeg jeziora. I odbili od brzegu. A gdy płynęli, On zasnął. I zerwał się gwałtowny wicher na jeziorze i fale ich zalewały, i byli w niebezpieczeństwie. Tedy przystąpili do niego i zbudzili go, mówiąc: Mistrzu, Mistrzu, giniemy. A On obudziwszy się, zgromił wiatr i wzburzone fale, a one uspokoiły się i nastała cisza. I rzekł do nich: Gdzież jest wiara wasza? Oni zaś, przestraszywszy się, zdumiewali się i mówili jedni do drugich: Któż to jest ten, że nawet wiatrom i wodzie rozkazuje i słuchają go?” (Łk 8,22-25 BW).

4. Czym dla Jezusa były chwile odosobnienia i ciszy?
    Łk 6,12; Mt 14,22.23 

„W tym też czasie wyszedł Jezus na górę, żeby się modlić, i spędził całą noc na modlitwie.” (Łk 6,12 BR);

„I stało się w one dni, odszedł na górę modlić się: i nocował na modlitwie Bożej.” (Łk 6,12 JW);

„Zraz też przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał.” (Mt 14,22.23 BT4);

„A wnetże przymusił Jezus uczniów swoich, aby wstąpili w łódź, i uprzedzili go na drugą stronę, ażby rozpuścił lud. A rozpuściwszy lud, wstąpił na górę z osobna, aby się modlił; a gdy był wieczór, sam tam był.” (Mt 14,22.23 BG).

5. Czego może się od Jezusa nauczyć każdy chrześcijanin?
    Mr 1,35; por. Mr 6,30-32  

„Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił.” (Mr 1,35 BT2);

„Wstawszy wczesnym rankiem, gdy było jeszcze całkiem ciemno, wyszedł z domu i udawszy się na samotne miejsce modlił się tam.” (Mr 1,35 Kow);

„Uczniowie powrócili do Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zrobili i czego nauczali. I mówi im: Pójdźcie osobno na miejsce ustronne i trochę odpocznijcie. Bo wielu [ludzi] przychodziło i odchodziło, tak że nie mieli nawet czasu, aby [coś] zjeść. I odpłynęli łodzią na miejsce ustronne.” (Mk 6,30-32 BP);

„I zeszli się apostołowie u Jezusa, i opowiedzieli mu wszystko, co uczynili i czego nauczali. I rzekł im: Wy sami idźcie na osobność, na miejsce ustronne i odpocznijcie nieco. Albowiem tych, co przychodzili i odchodzili, było wielu, tak iż nie mieli nawet czasu, żeby się posilić. Odjechali więc w łodzi na ustronne miejsce, na osobność.” (Mk 6,30-32 BW).

6. W jaki sposób Dawid pielęgnował społeczność z Bogiem?
    Ps 4,5; 63,7; 143,5;

„Drżyjcie i nie grzeszcie! Rozmyślajcie w sercu swym na łożu i milczcie! Sela.” (Ps 4,5 BW);

„Zatrwóżcie się i nie grzeszcie! Rozważcie to w swych sercach na waszych łożach i zamilknijcie! Pauza.” (Ps 4,5 BP);

„Otrząśnijcie się więc i przestańcie grzeszyć, pomyślcie o tym na waszych łożach i zamilczcie wreszcie! Pauza .” (Ps 4,5 BR);

„Wspominam Ciebie na moim posłaniu, podczas nocnych czuwań rozmyślam o Tobie.” (Ps 63,7 Pau);

„Gdy wspominam Cię na moim posłaniu i myślę o Tobie podczas moich czuwań.” (Ps 63,7 BT4);

„Wspominam dawne dni, rozważam wszystkie Twoje dzieła, rozmyślam nad czynami rąk Twoich.” (Ps 143,5  BP);

„Wspominam dni minione, rozmyślam o wszystkim, czego dokonałeś, podziwiam dzieło rąk Twoich.” (Ps 143,5 BR).

7. Jak współcześnie można poszukiwać ciszy? Jakie sposoby praktykujesz?    



Łatwiej w Rzymie niż w Jerozolimie

Lekcja 47 ------- 19.11.2016 r.



Tekst przewodni: DzAp 28,30.31

I pozostał przez całe dwa lata w wynajętym przez siebie mieszkaniu i przyjmował wszystkich, którzy do niego przychodzili, głosząc Królestwo Boże i nauczając o Panu Jezusie Chrystusie śmiało, bez przeszkód.” (DzAp 28.30.31 BW).

1. W jaki sposób Paweł dotarł do Rzymu i kogo tam spotkał.
DzAp 28,11-16

Zimę spędziliśmy na wyspie i po trzech miesiącach pobytu odpłynęliśmy statkiem aleksandryjskim, oznaczonym godłem Dioskurów. Przybyliśmy do Syrakuz i zatrzymaliśmy się tam trzy dni. Stąd wzdłuż wybrzeża dotarliśmy do Regium, gdzie pozostaliśmy jeden dzień. Nazajutrz dzięki południowemu wiatrowi dopłynęliśmy do Puteoli. Tam spotkaliśmy braci. Na ich prośbę spędziliśmy u nich cały tydzień. Wreszcie udaliśmy się do Rzymu. Dowiedzieli się o nas tamtejsi bracia i wyszli nam na spotkanie aż do Forum Appiusza i Trzech Gospód. Kiedy Paweł ich zobaczył, podziękował Bogu i nabrał otuchy. W Rzymie pozwolono mu zamieszkać w domu prywatnym, ale pod strażą żołnierza.” (DzAp 28,11-16 Pau).

2. Co uczynił Paweł, gdy dotarł do Rzymu?
DzAp 28,17-20

Po trzech dniach poprosił do siebie najznakomitszych Żydów. A kiedy się zeszli, mówił do nich: Nie uczyniłem, bracia, nic przeciwko narodowi lub zwyczajom ojczystym, a jednak wydany zostałem jako więzień w ręce Rzymian,którzy po rozpatrzeniu sprawy chcieli mnie wypuścić, dlatego że nie popełniłem nic zasługującego na śmierć. Ponieważ jednak Żydzi sprzeciwiali się temu, musiałem odwołać się do Cezara - bynajmniej nie w zamiarze oskarżenia w czymkolwiek mojego narodu. Dlatego też zaprosiłem was, aby się z wami zobaczyć i rozmówić, bo dla nadziei Izraela dźwigam te kajdany.” (DzAp 28,17-20 BT4);

I stało się po trzech dniach, że zwołał Paweł przedniejszych z Żydów; a gdy się zeszli, rzekł do nich: Mężowie bracia! ja nic nie uczyniwszy przeciwko ludowi i zwyczajom ojczystym, będąc związany w Jeruzalemie, podanym jest w ręce Rzymian; Którzy wysłuchawszy mię, chcieli mię wypuścić dlatego, że we mnie żadnej winy godnej śmierci nie było. Lecz gdy się temu sprzeciwiali Żydowie, musiałem apelować do cesarza; nie żebym miał naród mój w czem oskarżać. Dla tej tedy przyczyny zwołałem was, abym się z wami ujrzał i rozmówił; albowiem dla nadziei ludu Izraelskiego tym łańcuchem jestem opasany.” (DzAp 28,17-20 BG).

3. Jak zareagowali Żydzi na słowa Pawła?
DzAp 28,21-23

A oni odpowiedzieli: „Nie otrzymaliśmy z Judei żadnego pisma w twojej sprawie. Nie przybył też stamtąd żaden z naszych rodaków, który by doniósł na ciebie lub coś złego o tobie powiedział. Chcemy się od ciebie dowiedzieć, co sądzisz o tym, że twoje stronnictwo - jak nam wiadomo - wszędzie spotyka się ze sprzeciwem”. W ustalonym dniu jeszcze więcej osób przyszło do jego mieszkania, a on mówił im o królestwie Bożym. Od rana do wieczora przekonywał ich też do wiary w Jezusa. Powoływał się przy tym na Prawo Mojżesza i na Proroków.” (DzAp 28,21-23 Pau);

A oni odpowiedzieli: Nie otrzymaliśmy o tobie żadnych wiadomości z Judei, nie był też nikt z braci i nic w ogóle, a zwłaszcza nic złego o tobie nie mówił. Chcielibyśmy jednak z twoich własnych ust usłyszeć, jakie są twoje przekonania, gdyż o sekcie, do której należysz, wiadomo, że spotyka się z powszechnym sprzeciwem. Na wyznaczony uprzednio dzień zgromadzili się jeszcze liczniej w jego mieszkaniu, a on przytaczał im wiele wypowiedzi na temat królestwa Bożego i od rana aż do wieczora mówił im z największym przekonaniem o Jezusie, posługując się tym, co jest napisane w Prawie Mojżeszowym i u Proroków.” (DzAp 28,21-23 BR).

4. Czy słowa Ewangelii przekonały słuchaczy Pawła?
DzAp 28,24-25

I niektórzy uwierzyli temu, co mówił, a inni nie uwierzyli. Poróżnieni ze sobą rozeszli się, gdy Paweł powiedział [to] jedno: Słusznie Duch Święty powiedział przez proroka Izajasza do naszych ojców:” (DzAp 28,24-25 BUG);

A jedni wierzyli temu, co było mówione, drudzy zaś nie wierzyli. I gdy nie mogli się zgodzić między sobą, odchodzili, a Paweł mówił jedno słowo: Że dobrze Duch Święty powiedział przez Izajasza proroka do ojców naszych.” (DzAp 28,24-25 JW).

5. Jak ocenił Paweł postawę swoich rodaków z Rzymu?
DzAp 28,26-29

Mówiąc: Idź do ludu tego i mów: Będziecie stale słuchać, a nie będziecie rozumieli;Będziecie ustawicznie patrzeć, a nie ujrzycie. Albowiem otępiało serce tego ludu, Uszy ich dotknęła głuchota, Oczy swe przymrużyli, Żeby oczami nie widzieliI uszami nie słyszeli,I sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się,A ja żebym ich nie uleczył. Niechże wam więc będzie wiadome, że do pogan posłane zostaje to zbawienie Boże, oni też słuchać będą. A gdy to powiedział, odeszli Żydzi, wiodąc z sobą zacięty spór.” (DzAp 28,26-29 BW);

mówiąc: [Przyjdź do tego ludu i powiedz: Będziecie słuchać uszami i nie zrozumiecie; Widząc będziecie patrzeć i nie zobaczycie]. [Utyło bowiem serce tego ludu i uszami ciężko słuchali, i swoje oczy zamknęli, aby nie zobaczyć oczami i nie usłyszeć uszami, I nie rozumieć sercem, i nie nawrócić się, A ja bym ich nie uleczył]. Niechże wam zatem będzie wiadome, że poganom zostało posłane to zbawienie Boże, oni też będą słuchać. A gdy to powiedział, Żydzi odeszli, wiodąc z sobą zacięty spór.” (DzAp 28,26-29 BPD).

6. W jakich warunkach Paweł działał w Rzymie? Porównaj to z jego poprzednimi doświadczeniami.
DzAp 28,30.31

Spędził tam całe dwa lata w wynajętym przez siebie mieszkaniu i przyjmował wszystkich, którzy do niego przychodzili. Głosił królestwo Boże i naukę o Panu Jezusie Chrystusie z całą odwagą i bez żadnych przeszkód.” (DzAp 28,30.31 BP);

Paweł zaś mieszkał przez całe dwa lata w najętym przez siebie domu, i przyjmował wszystkich, którzy doń przychodzili, opowiadając królestwo Boże, i nauczając tego, co dotyczy Pana Jezusa Chrystusa z wszelkim bezpieczeństwem i bez przeszkody.” (DzAp 28,30.31 JW).


7. Dlaczego Paweł z taką łatwością mógł działać w Rzymie?




Niezwykłe doświadczenia apostoła pogan

Lekcja 46 ------- 12.11.2016 r.




Tekst przewodni: DzAp 9,15.16

„Lecz Pan rzekł do niego: Idź, albowiem mąż ten jest moim narzędziem wybranym, aby zaniósł imię moje przed pogan i królów, i synów Izraela; Ja sam bowiem pokażę mu, ile musi wycierpieć dla imienia mego.” (DzAp 9,15.16 BW). 

1. W jakich okolicznościach Paweł podróżował do Rzymu?
    DzAp 27,1-3

„Gdy już postanowiono, że mamy odpłynąć do Italii, Pawła i innych więźniów przekazano Juliuszowi, setnikowi kohorty cesarskiej. Wsiedliśmy na okręt adramyteński, który miał płynąć do portów azjatyckich. Był też z nami Arystarch, Macedończyk z Tesaloniki. Następnego dnia przybyliśmy do Sydonu. Juliusz zaś, odnosząc się życzliwie do Pawła, pozwolił mu udać się do przyjaciół, by się o niego zatroszczyli.” (DzAp 27,1-3 BP);

„A gdy postanowiono, że Paweł ma odpłynąć do Italii, i być oddany wraz z innymi więźniami setnikowi cesarskiej kohorty, imieniem Juliusz, wsiadłszy na okręt adrumetyński, mający płynąć wzdłuż miejscowości Azji, puściliśmy się w drogę; a był z nami Arystarch Macedończyk, z Tesalonlki. I przypłynęliśmy drugiego dnia do Sydonu. A Juliusz po ludzku obchodząc się z Pawłem, pozwolił mu iść do przyjaciół i zaopatrzyć się.” (DzAp 27,1-3 JW).

2. Jakie, dramatyczne zmagania przeżył na statku?
    DzAp 27,9.10.14-20

„Upłynęło już wiele czasu i żegluga stała się niebezpieczna, dlatego że minął już post. Paweł przestrzegał: Ludzie - mówił do nich - widzę, że żegluga zagraża niebezpieczeństwem i wielką szkodą nie tylko ładunkowi i okrętowi, ale i naszemu życiu (…) Niedługo jednak potem spadł od jej strony gwałtowny wiatr, zwany euraquilo. Gdy okręt został porwany i nie mógł stawić czoła wiatrowi, zdaliśmy się na jego łaskę i poniosły nas fale. Podpłynąwszy pod pewną wyspę, zwaną Kauda, z trudem zdołaliśmy uchwycić łódź ratunkową, a po wciągnięciu jej zabezpieczono okręt, opasując go linami. Z obawy, aby nie wpaść na Syrtę, zrzucili ruchomą kotwicę i tak się zdali na fale. Ponieważ miotała nami gwałtowna burza, [żeglarze] zaczęli nazajutrz pozbywać się ładunku, a trzeciego dnia wyrzucili własnoręcznie sprzęt okrętowy. Kiedy przez wiele dni ani słońce się nie pokazało, ani gwiazdy, a niesłabnąca nawałnica szalała, znikała już wszelka nadzieja naszego ocalenia.” (DzAp 9.10.14-20 BT2).

3. Co wydarzyło się w krytycznej chwili?
    DzAp 27,21-26

„Od dłuższego czasu nic już nie jedliśmy. Wtedy Paweł wystąpił i powiedział: „Ludzie! Trzeba było mnie posłuchać i nie odbijać od brzegów Krety. W ten sposób można było uniknąć nieszczęścia i szkód. Ale teraz wzywam was, abyście się nie załamywali, bo nikt z was nie zginie. Zatonie jedynie statek. Zeszłej nocy ukazał mi się anioł Boga, do którego należę i któremu służę. Powiedział mi: „Nie bój się, Pawle! Staniesz przed cesarzem. Ze względu na ciebie Bóg ocali życie wszystkim, którzy z tobą płyną”. Ludzie! Bądźcie więc dobrej myśli. Ufam Bogu, że stanie się tak, jak mi powiedziano. Na pewno dopłyniemy do jakiejś wyspy” (DzAp 27,21-26 Pau);

„Gdy [ludzie] już długo nic nie jedli, Paweł stanął pośród nich i powiedział: Panowie, trzeba było mnie posłuchać i nie odpływać od Krety, a [tak] uniknęlibyście straty i szkody. Lecz teraz zachęcam was, abyście byli dobrej myśli, bo nikt z was nie zginie, tylko statek. Tej nocy bowiem stanął przy mnie anioł Boga, do którego należę i któremu służę; I powiedział: Nie bój się, Pawle, musisz stanąć przed cesarzem, a oto Bóg darował ci wszystkich, którzy z tobą płyną. Dlatego bądźcie dobrej myśli, panowie, bo wierzę Bogu, że będzie tak, jak mi powiedziano. Musimy jednak być wyrzuceni na jakąś wyspę." (DzAp 27,21-26 BUG).

4. Jak potoczyły się losy Pawła i ludzi ze statku?
    DzAp 27,27.33-37.40-44

„A gdy nas unosiło po Adriatyku już czternastą noc, około północy zdawało się żeglarzom, że się ku nim zbliża jakiś ląd. (…) A gdy miało już świtać, nalegał Paweł na wszystkich, aby się posilili, mówiąc: Dziś mija czternasty dzień, jak czekacie i pozostajecie bez posiłku nic nie jedząc. Dlatego wzywam was, abyście się posilili, bo to przyczyni się do waszego ocalenia; nikomu bowiem z was nawet włos z głowy nie spadnie. A gdy to powiedział, wziął chleb, podziękował Bogu wobec wszystkich, łamał i zaczął jeść. A wszyscy oni, nabrawszy otuchy, również się posilili. A było nas wszystkich na statku dwieście siedemdziesiąt sześć dusz. (…) Odcięli kotwice i pozwolili im spaść do morza, a równocześnie, rozluźniwszy wiązania sterowe i nastawiwszy przedni żagiel pod wiatr, zmierzali w kierunku wybrzeża. Lecz wpadłszy między dwoma prądami na mieliznę, osiedli ze statkiem; dziób statku, zarywszy się, pozostał nieruchomy, a rufa ulegała rozbiciu przez bałwany. Wtedy żołnierze powzięli zamiar pozabijać więźniów, aby żaden z nich, przedostawszy się wpław, nie uciekł. Lecz setnik, chcąc ocalić Pawła, przeszkodził ich zamiarowi i rozkazał, żeby ci, którzy umieją pływać, pierwsi rzucili się do morza i wyszli na ląd. Pozostali zaś mieli to uczynić, jedni na deskach, drudzy na czymkolwiek ze statku. W ten sposób ocaleli wszyscy i przedostali się na ląd.” (DzAp 27,27.33-37.40-44 BW).

5. Jakie doświadczenie spotkało Pawła na Malcie?
     DzAp 28,1-10

„Po ocaleniu dowiedzieli się, że ta wyspa nazywa się Melita. A barbarzyńcy okazali nam niezwykłą życzliwość. Rozpalili bowiem ognisko i przyjęli nas, bo padał deszcz i było zimno. A gdy Paweł nazbierał naręcze chrustu i nałożył na ogień, na skutek gorąca wypełzła żmija i uczepiła się jego ręki. Kiedy barbarzyńcy zobaczyli gada wiszącego u jego ręki, mówili między sobą: Ten człowiek na pewno jest mordercą, bo choć wyszedł cało z morza, zemsta nie pozwala mu żyć. Lecz on strząsnął gada w ogień i nie doznał nic złego. A oni oczekiwali, że spuchnie albo nagle padnie martwy. Lecz gdy długo czekali i widzieli, że nic złego mu się nie stało, zmienili zdanie i mówili, że jest bogiem. W pobliżu tego miejsca znajdowały się posiadłości naczelnika wyspy, imieniem Publiusz, który nas przyjął i przez trzy dni po przyjacielsku gościł. A ojciec Publiusza leżał, bo miał gorączkę i czerwonkę. Paweł poszedł do niego i modlił się, a położywszy na nim ręce, uzdrowił go. Po tym wydarzeniu przychodzili również inni chorzy z wyspy i byli uzdrawiani. Okazali nam oni wielki szacunek, a gdy mieliśmy odpływać, dali wszystko, co [nam] było potrzebne. ” (DzAp 28,1-10 BUG)

„Po ocaleniu dowiedzieliśmy się, że wyspa nazywa się Malta. Jej mieszkańcy okazywali nam niezwykłą życzliwość. Rozpalili ognisko i zajęli się nami, gdyż zaczął padać deszcz i zrobiło się zimno. Gdy Paweł uzbierał naręcze chrustu i wrzucił je do ognia, z powodu gorąca wypełzła żmija i uczepiła się jego ręki. Mieszkańcy wyspy, widząc gada przyczepionego do jego ręki, mówili między sobą: „Ten człowiek jest z pewnością mordercą. Wyszedł wprawdzie cało z burzy morskiej, ale bogini sprawiedliwości nie pozwala mu żyć”. Tymczasem on strząsnął żmiję w ogień i nic złego mu się nie stało. Oni oczekiwali, że ręka zacznie mu puchnąć albo że nagle padnie martwy. Czekali dosyć długo i widzieli, że nic złego mu się nie stało. Dlatego zmienili zdanie i mówili, że jest bogiem. W pobliżu tego miejsca znajdowała się posiadłość zarządcy wyspy, Publiusza. Przyjął on nas bardzo życzliwie i trzy dni przebywaliśmy u niego. Wtedy właśnie zachorował ojciec Publiusza i miał gorączkę z powodu biegunki. Paweł poszedł do niego, pomodlił się, nałożył na niego ręce, a on wyzdrowiał. Po tym wydarzeniu przychodzili do niego także inni chorzy mieszkańcy wyspy. I byli uzdrawiani. Z tego powodu darzyli nas wszystkich wielkim szacunkiem. Gdy mieliśmy odpłynąć, dali nam wszystko, czego potrzebowaliśmy do drogi.” (DzAp 28,1-10 Pau).

6. Jak  myślisz,  dlaczego Paweł  i  inni  apostołowie  musieli  doświadczać tak wielu  trudów w służbie dla Boga?

7. Co może być dla nas źródłem siły i odwagi w służbie dla Pana?



Przedstawiciele władzy i Ewangelia

Lekcja 45 ------- 05.11.2016 r.




Tekst przewodni: Jan 18,36

„Odpowiedział Jezus: Królestwo moje nie jest z tego świata; gdyby z tego świata było Królestwo moje, słudzy moi walczyliby, abym nie był wydany Żydom; bo właśnie Królestwo moje nie jest stąd.” (Jan 18,36 BW). 

1. Jakie były losy Pawła po aresztowaniu i oskarżeniu przez Żydów?
    DzAp 23,23-27.29-31

„Potem wezwał dwóch setników i wydał rozkaz: „Przygotujcie w drogę do Cezarei na trzecią godzinę w nocy dwustu żołnierzy, siedemdziesięciu konnych i dwustu oszczepników; miejcie też w pogotowiu zwierzęta juczne, aby na nich przewieźć bezpiecznie Pawła i przekazać go namiestnikowi Feliksowi”. Napisał również list następującej treści: „Klaudiusz Lyzjasz najdostojniejszemu namiestnikowi Feliksowi przesyła pozdrowienie. Żydzi napadli na tego człowieka, a kiedy już mieli go zabić, dobiegłem razem z żołnierzami i wyrwałem go. Dowiedziałem się bowiem, że jest obywatelem rzymskim. (…) Stwierdziłem, że oskarżają go o sporne kwestie z ich Prawa oraz że nie popełnił żadnego przestępstwa, za które zasługiwałby na karę śmierci lub więzienie. A gdy mi doniesiono, że przygotowano na niego zamach, wysłałem go do ciebie i powiadomiłem oskarżycieli, by tobie powiedzieli, co mają przeciwko niemu”. Żołnierze zgodnie z rozkazem wzięli Pawła i nocą odstawili do Antypatris.” (DzAp 23,23-27.29-31 BP).

2. W jakich słowach Paweł zaświadczył o Zbawicielu przed Feliksem?
    DzAp 24,14-16 

„To jednak wyznaję przed tobą, że służę ojczystemu Bogu zgodnie z tą drogą, którą oni nazywają sektą, wierząc we wszystko, co jest napisane w zakonie i u proroków, pokładając w Bogu nadzieję, która również im samym przyświeca, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Przy tym sam usilnie staram się o to, abym wobec Boga i ludzi miał zawsze czyste sumienie.” (DzAp 24,14-16 BW);

„Lecz jedno sam chcę wyznać przed tobą: Wierząc we wszystko, co zostało napisane w Prawie i u Proroków, służę Bogu moich ojców zgodnie z zasadami tej drogi życia, którą oni nazywają sektą. Mam też w Bogu nadzieję - oni zresztą żyją tą samą nadzieją - że nastąpi kiedyś zmartwychwstanie zarówno sprawiedliwych, jak i niesprawiedliwych. Mając to na uwadze, dokładam wszelkich starań, aby mieć zawsze czyste sumienie tak wobec Boga, jak i wobec ludzi.” (DzAp 24,14-16 BR).

3. Jak Feliks traktował Pawła i dlaczego?
    DzAp 24,22-27

„Feliks odroczył sprawę, ponieważ był dokładnie obeznany z tym, co dotyczy tej drogi. „Kiedy przybędzie dowódca Lizjasz - powiedział - wtedy rozstrzygnę waszą sprawę”. Potem rozkazał setnikowi, aby pilnował Pawła. Kazał go jednak traktować łagodnie i nie przeszkadzać żadnemu z jego bliskich przychodzić mu z pomocą. Po kilku dniach przyszedł tam Feliks wraz z żoną Druzyllą, która była Żydówką. Kazał wezwać Pawła, aby posłuchać jego nauki o wierze w Chrystusa Jezusa. A on mówił o uczciwym życiu, opanowaniu siebie i o przyszłym sądzie. Wówczas Feliks zaniepokoił się i powiedział: „Na razie wystarczy! Posłucham cię innym razem, gdy będę miał czas!”. Liczył, że Paweł da mu jakieś pieniądze, dlatego dosyć często wzywał go na rozmowę. Po dwóch latach urząd Feliksa przejął Porcjusz Festus. Feliks, chcąc jednak okazać Żydom życzliwość, pozostawił Pawła w więzieniu.” (dzAp 24,22-27 Pau).

4. Jaką postawę wobec Pawła okazał Festus?
     DzAp 25,1-9  

„Po trzech dniach od objęcia urzędowania w prowincji, udał się Festus z Cezarei do Jerozolimy. Arcykapłani i najznakomitsi Żydzi wnieśli do niego skargę przeciwko Pawłowi i prosili usilnie o ustępstwo ze szkodą dla Pawła, aby kazał go przysłać do Jerozolimy. Przygotowali bowiem zasadzkę, aby go zgładzić w drodze. Ale Festus odpowiedział, że Paweł znajduje się pod strażą w Cezarei i że on sam wkrótce tam wyruszy: Niech więc pełnomocnicy wasi - rzekł - udadzą się razem ze mną i niechże go oskarżą, jeśli ten człowiek popełnił coś złego. Spędziwszy wśród nich nie więcej jak osiem lub dziesięć dni, udał się do Cezarei. Następnego dnia zasiadłszy do sprawowania sądu kazał przyprowadzić Pawła. Kiedy ten przyszedł, otoczyli go Żydzi przybyli z Jerozolimy i stawiali wiele ciężkich zarzutów, których nie mogli udowodnić. Paweł bronił się: Nie wykroczyłem w niczym ani przeciwko Prawu żydowskiemu, ani przeciwko świątyni, ani przeciwko Cezarowi. Festus, chcąc zrobić Żydom ustępstwo, odpowiedział Pawłowi: Czy chcesz się udać do Jerozolimy i tam odpowiadać w tej sprawie przede mną?” (DzAp 25,1-9 BT2).

5. Kto jeszcze miał okazję słuchać Dobrej Nowiny z ust Pawła?
    DzAp 25,22.23; DzAp 26,1

„Agryppa zaś rzekł do Festusa: Chciałem i ja posłuchać tego człowieka. Jutro, mówi, usłyszysz go. A nazajutrz, gdy Agryppa i Berenice przyszli z wielką pompą, i weszli na miejsce posłuchania z trybunami i przedniejszymi obywatelami miasta, na rozkaz Festusa przyprowadzono Pawła.” (DzAp 25,22.23 JW);

„Agryppa powiedział do Pawła: „Możesz teraz przemówić we własnej obronie!”. Wtedy Paweł dał znak ręką i rozpoczął obronę.” (DzAp 26,1 Pau);

„Wolno ci mówić w swojej obronie - powiedział Agryppa do Pawła. Wtedy Paweł wyciągnąwszy rękę rozpoczął mowę obronną.” (Dzap 26,1 BT4).

6. Jak zakończyła się obrona Pawła przed królem Agryppą?
    DzAp 26,24-31

„W czasie tej obrony Festus głośno zawołał: „Szalejesz Pawle! Wielka uczoność doprowadza cię do szaleństwa”. Paweł na to powiedział: „Nie szaleję, dostojny Festusie, ale wypowiadam słowa prawdy i mądrości. Wie bowiem o tym król, wobec którego mówię otwarcie będąc przekonanym, że nic z tych spraw nie uszło jego uwagi, bo przecież nic nie działo się w ukryciu. Czy wierzysz prorokom, królu Agryppo? Wiem, że wierzysz!” A na to Agryppa do Pawła: „O mało byś mnie nie nakłonił, bym został chrześcijaninem”. „Dziękowałbym Bogu - powiedział na to Paweł - gdyby w krótkim lub dłuższym czasie nie tylko ty, ale wszyscy, którzy mnie dziś słuchają, stali się takimi, jak ja jestem, pominąwszy te więzy”. Powstał król, namiestnik, Berenika i ci, którzy z nimi siedzieli. Oddalając się rozmawiali między sobą: „Człowiek ten nie popełnił nic takiego, przez co zasłużyłby na śmierć lub więzienie”. (DzAp 26,24-31 BP);

„A gdy on to mówił ku swojej obronie, zawołał Festus donośnym głosem: Szalejesz, Pawle! Wielka uczoność przywodzi cię do szaleństwa. A Paweł rzecze: Nie szaleję, najdostojniejszy Festusie, lecz wypowiadam słowa prawdy i rozsądku. O sprawach tych wie przecież król, do którego też mówię śmiało, gdyż jestem przekonany, że nic z tych rzeczy nie uszło jego uwagi, bo też nie działo się to w jakimś zakątku. Czy wierzysz, królu Agryppo, prorokom? Wiem, że wierzysz. A na to Agryppa do Pawła: Niedługo, a przekonasz mnie, bym został chrześcijaninem. A Paweł na to: Dziękowałbym Bogu, gdyby, niedługo czy długo, nie tylko ty ale i wszyscy, którzy mnie dziś słuchają, stali się takimi, jakim ja jestem, pominąwszy te więzy. I powstał król i namiestnik, i Berenika, i ci, którzy z nimi siedzieli; a gdy oddalili się, rozmawiali ze sobą, mówiąc: Człowiek ten nie popełnia nic, co by zasługiwało na śmierć lub więzienie.” (DzAp 26,24-31 BW).

7. Dlaczego Paweł nie został zwolniony przez władze rzymskie? Oceń postawę Feliksa, Festusa i Agryppy.