Najwyższy Kapłan cz.2

Tekst przewodni: Hbr 7,26

„Takiego to przystało nam mieć arcykapłana, świętego, niewinnego, nieskalanego, odłączonego od grzeszników i wywyższonego nad niebiosa.” (Hbr 7,26 BW).

1. W jaki sposób w czasach Starego Przymierza ludzie usprawiedliwiali się z grzechu?
    3 Mjż 5,17-19

„A jeżeli kto popełni grzech, przekraczając bezwiednie którekolwiek z przykazań Pańskich, których przekroczyć nie wolno, i ściągnie na siebie winę, i podlega karze za grzech, to przywiedzie z trzody do kapłana na ofiarę pokutną barana bez skazy według twojego oszacowania, a kapłan dokona jego oczyszczenia za to uchybienie, którego się nieświadomie dopuścił, i będzie mu odpuszczone. Jest to ofiara pokutna za winę, za winę, której się dopuścił wobec Pana.” (3 Mjż 5,17-19 BW);

„Jeśli ktoś zgrzeszy, popełniając nieświadomie jakikolwiek czyn zakazany przez przykazania Jahwe, jest za to odpowiedzialny i obciąża się winą. Wtedy ma przyprowadzić do kapłana ze swego stada na zadośćuczynienie barana bez skazy, według wartości szacunkowej; kapłan dokona za niego obrzędu zadośćuczynienia za uchybienie, którego nieświadomie się dopuścił (przez nieuwagę) i będzie mu ono darowane. Jest to ofiara zadośćuczynienia, gdyż w istocie człowiek ten zawinił wobec Jahwe.” (3 Mjż 5,17-19 BP);

„A jeżeliby kto zgrzeszył, a wykroczył przeciw któremu ze wszystkich przykazań Wiekuistego, wzbraniających cokolwiek czynić,a nie wiedział, i stał się winnym, i tak uniósł na sobie winę swą: Niechaj tedy przyprowadzi barana zdrowego z trzody, według oszacowania twojego, na ofiarę pokutną, do kapłana, i rozgrzeszy go kapłan z uchybienia, którego niebacznie się dopuścił, sam nie wiedząc, a odpuszczoném mu będzie. Ofiara to pokutna, - zawinić zawinił Wiekuistemu.” (3 Mjż 5,17-19 Tora I.Cylkowa).

2. Czy to usprawiedliwienie było wystarczające do zbawienia?
    Hbr 7,19; por. 10,1-4

„Gdyż zakon nie przywiódł niczego do doskonałości, z drugiej zaś strony wzbudzona zostaje lepsza nadzieja, przez którą zbliżamy się do Boga.” (Hbr 7,19 BW);

„Prawo bowiem niczego nie uczyniło doskonałym — z drugiej zaś strony do wprowadzenia lepszej nadziei, dzięki której zbliżamy się do Boga.” (Hbr 7,19 BPD);

„Albowiem zakon, zawierając w sobie tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, nie może w żadnym razie przez te same ofiary, nieprzerwanie składane rok w rok, przywieść do doskonałości tych, którzy z nimi przychodzą. Bo czyż nie zaprzestanoby ich składać, gdyby ci, co je składają, nie mieli już żadnej świadomości grzechów, gdy raz zostali oczyszczeni? Przeciwnie, one właśnie przywodzą na pamięć grzechy co roku. Jest bowiem rzeczą niemożliwą, aby krew wołów i kozłów mogła gładzić grzechy.” (Hbr 10,1-4 BW);

„Prawo bowiem, posiadając tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, przez te same ofiary, corocznie ciągle składane, nie może nigdy udoskonalić tych, którzy się zbliżają. Czyż bowiem nie przestano by ich składać, gdyby składający je raz na zawsze oczyszczeni nie mieli już żadnej świadomości grzechów? Ale przez nie każdego roku [odbywa się] przypomnienie grzechów. Niemożliwe jest bowiem, aby krew cielców i kozłów usuwała grzechy.” (Hbr 10,1-4 BT4).

3. Co dla nas jest lepszą nadzieją, przez którą zbliżamy się do Boga?
    Hbr 10,5-14

„Toteż, przychodząc na świat, Chrystus mówi: Ofiary i daru nie chciałeś, ale przygotowałeś Mi ciało. Nie podobały się Tobie całopalenia ani ofiary za grzechy. Wtedy powiedziałem: Oto przychodzę! W zwoju księgi napisano o Mnie: Chcę wypełniać Twoją wolę, Boże. Najpierw mówi: Ofiar, darów, całopaleń ani ofiar za grzechy nie chciałeś, nie podobały się Tobie - choć składa się je zgodnie z Prawem. Następnie powiedział: Oto przychodzę! Chcę wypełniać Twoją wolę. Znosi to, co pierwsze, aby ustanowić drugie! Mocą tej woli zostaliśmy uświęceni przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze. Każdy kapłan staje codziennie do służby, składając wielokrotnie te same ofiary, które nigdy nie mogą zgładzić grzechów. Ten zaś, po złożeniu jednej ofiary za grzechy, na zawsze zasiadł po prawej stronie Boga, czekając odtąd, aż On położy Jego wrogów jako podnóżek pod Jego stopy. Przez tę jedną ofiarę uczynił bowiem na zawsze doskonałymi tych, którzy dostępują uświęcenia.” (Hbr 10,5-14 Pau);

„Dlatego Chrystus, wstępując na świat, wypowiadał te słowa: „Nie chciałeś ofiary ni obiaty, lecz utworzyłeś mi ciało. Nie masz upodobania w ofiarach całopalnych i ofiarach za grzechy. Wtedy rzekłem: Oto idę. Chcę wypełnić wolę twą, Boże, jak napisano o mnie w zwoju księgi”. Najpierw powiedział: „Ofiar i obiat nie chciałeś ani całopalenia, ani ofiar za grzechy; nie masz w nich upodobania”; a jednak przepisuje je Zakon. Potem oświadcza: „Oto idę. Chcę wypełnić twą wolę”. Więc znosi pierwszy porządek, aby ustanowić drugi. Mocą tej woli, przez wydanie ciała Jezusa Chrystusa na ofiarę, jesteśmy raz na zawsze odtąd uświęceni. Każdy kapłan zjawia się dzień w dzień do pełnienia swej służby i składa po wiele razy te same ofiary, które nigdy przecież nie mają mocy gładzenia grzechów. On, przeciwnie, złożył za grzechy jedną, jedyną ofiarę, a potem „zasiadł po prawicy Bożej na wieki; a teraz czeka tylko, aż nieprzyjaciele jego legną jako podnóżek stóp jego”. Przez tę jedyną ofiarę uczynił na zawsze doskonałymi tych, których uświęcił.” (Hbr 10,5-14 Kow).

4. Na co powołuje się autor Listu?
    Hbr 7,20-22; Ps 110,4

„A stało się to nie bez złożenia przysięgi. Tamci bowiem zostali kapłanami bez przysięgi, natomiast Ten został nim na podstawie przysięgi tego, który do niego mówi: Przysiągł Pan i nie pożałuje, Tyś kapłanem na wieki. O ileż lepszego przymierza stał się Jezus poręczycielem!” (Hbr 7,20-22 BW);

„Co więcej: towarzyszyła temu przysięga Boża, podczas gdy inni zostawali kapłanami bez jakiejkolwiek przysięgi. Tymczasem On został kapłanem na mocy specjalnej przysięgi Tego, który doń powiedział: Pan złożył przysięgę i nie będzie żałował: Ty jesteś kapłanem na wieki. Wskutek tego Jezus zapewnił nam także wyższość Nowego Przymierza.” (Hbr 7,20-22 BR);

„Jahwe przysięgał i nie będzie żałował: Tyś na wieki kapłanem na podobieństwo Melchizedeka.” (Ps 110,4 BP);

„WIEKUISTY zaprzysiągł i nie żałuje, ty jesteś arcykapłanem na wieki według porządku Melchicedeka.” (Ps 110,4 NBG).

5. Pod  jakimi względami nasz  Arcykapłan  przewyższa  arcykapłanów usługujących kiedyś w ziemskiej świątyni?
    Hbr 7,23.23.27.28

„Tamtych kapłanów było więcej, gdyż śmierć nie pozwalała im pozostawać w urzędzie; ale Ten sprawuje kapłaństwo nieprzechodnie, ponieważ trwa na wieki. (...) który nie musi codziennie, jak inni arcykapłani, składać ofiar najpierw za własne grzechy, następnie za grzechy ludu; uczynił to bowiem raz na zawsze, gdy ofiarował samego siebie. Albowiem zakon ustanawia arcykapłanami ludzi, którzy podlegają słabościom, lecz słowo przysięgi, która przyszła później niż zakon, ustanowiło Syna doskonałego na wieki.” (Hbr 7,23.24.27.28 BW);

„A wprawdzie tamtych kapłanów było wielu, gdyż śmierć nie pozwoliła im trwać na zawsze. Ten zaś, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające. (…) Który nie musi codziennie, jak tamci najwyżsi kapłani, składać ofiar najpierw za własne grzechy, a potem za [grzechy] ludu. Uczynił to bowiem raz, ofiarując samego siebie. Prawo bowiem ustanawiało najwyższymi kapłanami ludzi, którzy podlegają słabościom, słowo zaś przysięgi, która nastąpiła po prawie, [ustanowiło] Syna doskonałego na wieki.” (Hbr 7,23.24.27.28 BUG).

6. Co Jezus Chrystus czyni dla ludu Bożego w całym Wieku Ewangelii?
    Hbr 7,25; 4,15.16; por. Jan 14,13.14; 16,26.27

„Dlatego też może zbawić na zawsze tych, którzy przez niego przystępują do Boga, bo żyje zawsze, aby się wstawiać za nimi.” (Hbr 7,25 BW);

„Przeto i zbawiać na wieki może całkowicie tych, którzy przez Niego przystępują do Boga, bo wciąż żyje, aby się wstawiać za nimi.” (Hbr 7,25 BT5);

„Przeto i zbawiać może wiecznie tych, co przez niego przystępują do Boga, bo zawsze żyje, aby się wstawiać za nami.” (Hbr 7,25 JW);

„Nie mamy bowiem najwyższego kapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz kuszonego we wszystkim podobnie jak [my], ale bez grzechu. Przystąpmy więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej chwili.” (Hbr 4,15.16 BUG);

„Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla [uzyskania] pomocy w stosownej chwili.” (Hbr 4,15.16 BT4);

„A o cokolwiek prosić będziecie w imieniu mojem, to uczynię, aby był uwielbiony Ojciec w Synu. Jeźli o co będziecie prosić w imieniu mojem, ja uczynię.” (Jan 14,13.14 BG);

„O co tylko poprosicie w moje imię, spełnię to, aby Ojciec został uwielbiony w Synu. Jeśli o coś poprosicie w moje imię, Ja to spełnię.” (Jan 14,13.14 Pau);

„A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.” (Jan 14,13.14 BT5);

„Owego dnia w imieniu moim prosić będziecie, a nie mówię wam, że Ja prosić będę Ojca za was; albowiem sam Ojciec miłuje was, dlatego że wyście mnie umiłowali i uwierzyli, że Ja od Boga wyszedłem.” (Jan 16,26.27 BW);

„W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię, że ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga.” (Jan 16,26.27 BT2);

„Wtedy będziecie również prosić w imię moje. Nie mówię, że Ja będę musiał jeszcze wstawiać się u Ojca za wami. Ojciec bowiem sam was miłuje, ponieważ wyście Mnie umiłowali i uwierzyliście, że wyszedłem od Ojca.” (Jan 16,26.27 BR).

7. W  jakich  słowach  autor  Listu  wyraża  radość  z  faktu,   że  Jezus  Chrystus  jest  naszym Arcykapłanem?
    Hbr 7,26; por. 1 Kor 1,30.31

„Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa.” (Hbr 7,26 BT2);

„Takim to miał być nasz arcykapłan: święty, bez winy, bez skazy, różniący się całkowicie od grzeszników, ponad niebiosa wywyższony.” (Hbr 7,26 Kow);

„Przystało bowiem, abyśmy mieli takiego najwyższego kapłana: świętego, niewinnego, niepokalanego, odłączonego od grzeszników i wyniesionego nad niebiosa.” (Hbr 7,26 JW);

„Ale wy dzięki niemu jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem, aby, jak napisano: Kto się chlubi, w Panu się chlubił.” (1 Kor 1,30.31 BW);

„On zjednoczył nas z Chrystusem Jezusem, który stał się dla nas Bożą mądrością, sprawiedliwością, uświęceniem i odkupieniem, aby jak to jest napisane: Kto chce się chlubić, niech się chlubi Panem.” (1 Kor 1,30.31 Pau);

„Wy zaś z niego jesteście w Chrystusie Jezusie, który nam się stał mądrością od Boga i sprawiedliwością i uświęceniem i odkupieniem, aby jak napisano: "Kto się chlubi, chlubił się w Panu.” (1 Kor 1,30.31 JW).  

Najwyższy Kapłan cz.1

Tekst przewodni: Hbr 8,1.2

„Główną zaś rzeczą w tym, co mówimy, jest to, że mamy takiego arcykapłana, który usiadł po prawicy tronu Majestatu w niebie, jako sługa świątyni i prawdziwego przybytku, który zbudował Pan, a nie człowiek.” (Hbr 8,1.2 BW);

„Główną zaś myślą (naszych) wywodów, (jest to), że mamy takiego Arcykapłana, który zasiadł po prawicy tronu Majestatu na niebiosach jako sługa świątyni i prawdziwego przybytku, który wzniósł Pan, a nie człowiek.” (Hbr 8,1.2 BPD).

1. Do jakiej historii sięgnął autor Listu, chcąc wyjaśnić istotę kapłaństwa Jezusa Chrystusa?
    Hbr 7,1.2; 1 Mjż 14,18-20

„Otóż ten Melchizedek, król Szalemu, kapłan Boga Najwyższego, wyszedł na spotkanie z Abrahamem, wracającym po pobiciu królów, i pobłogosławił go. Jemu to Abraham wydzielił dziesięcinę ze wszystkiego. Jego imię oznacza najpierw „króla sprawiedliwości”, ale również króla Szalemu, czyli „króla pokoju”.” (Hbr 7,1.2 Pau);

„Bowiem ten Melchicedek, król Salemu, kapłan najwyższego Boga, kiedy spotkał się z Abrahamem wracającym z rzezi królów pobłogosławił go. Temu też Abraham przeznaczył ze wszystkiego dziesięcinę. Jego Imię jest tłumaczone przede wszystkim jako Król Sprawiedliwości; ale też Król Salemu, to jest Król Pokoju.” (Hbr 7,1.2 NBG);

„Melchizedek zaś, król Szalemu, wyniósł chleb i wino; a [ponieważ] był on kapłanem Boga Najwyższego, błogosławił Abrama, mówiąc: Niech będzie błogosławiony Abram przez Boga Najwyższego, Stwórcę nieba i ziemi! Niech będzie błogosławiony Bóg Najwyższy, który w twe ręce wydał twoich wrogów! Abram dał mu dziesiątą część ze wszystkiego.” (1 Mjż 14,18-20 BT2);

„A Malki-Cedek, król Szalemu, wyniósł chléb i wino, a był on kapłanem Boga Najwyższego. I pobłogosławił go, i rzekł: „Błogosławiony Abram Bogu Najwyższemu, dzierżącemu niebo i ziemię; i błogosławiony Bóg Najwyższy, który wydał wrogi twoje w moc twoję!”. I dał mu dziesięcinę ze wszystkiego.” (1 Mjż 14,18-20 Tora I. Cylkowa).

2. W jakich słowach podkreślono tajemniczość postaci Melchisedeka?
    Hbr 7,3

„Bez ojca, bez matki, bez rodowodu, nie ma ani początku dni, ani też końca życia, upodobniony zaś do Syna Bożego, pozostaje kapłanem na zawsze.” (Hbr 7,3 BT2);

„Nikt nie zna jego ojca ani matki, ani żadnego spośród jego przodków; nigdzie nie mówi się ani o jego narodzinach, ani śmierci. Jest pod tym względem podobny do Syna Człowieczego. Pozostaje na wieki kapłanem.” (Hbr 7,3 BR);

„Bez ojca, nie mający matki, bez rodowodu, nie mający ani początku dni, ani końca życia; a będąc upodobniony do Syna Boga na zawsze trwa jako kapłan.” (Hbr 7,3 NBG).

3. Jaki  kolejny argument  dowodzi wyższości kapłaństwa według porządku Melchisedeka nad kapłaństwem według porządku Aarona?
    Hbr 7,4-10

„Patrzcie tedy, jak wielki jest ten, któremu nawet patriarcha Abraham dał dziesięcinę z najlepszego łupu. Wprawdzie i ci, którzy są z synów Lewiego, a otrzymują urząd kapłański, mają nakaz zgodnie z zakonem pobierać dziesięcinę od ludu, to jest od braci swoich, chociaż i oni wywodzą się z rodu Abrahama; ale tamten, który nie wywodził od nich swego rodu, otrzymał dziesięcinę od Abrahama i pobłogosławił temu, który miał obietnicę. A rzecz to jest bezsporna, że mniejszy od większego otrzymuje błogosławieństwo. W jednym wypadku biorą dziesięcinę śmiertelni ludzie, w drugim ten, o którym złożono świadectwo, że żyje. I jeśli tak można powiedzieć, w osobie Abrahama i Lewi, który pobiera dziesięcinę, dał dziesięcinę; był bowiem jeszcze w lędźwiach praojca swego, gdy Melchisedek wyszedł na jego spotkanie.” (Hbr 7,4-10 BW);

„Rozważcie, jak wielki jest ten, któremu sam patriarcha Abraham dał dziesięcinę z najlepszego łupu. Wprawdzie i ci z synów Lewiego, którzy otrzymują kapłaństwo, mają zgodnie z Prawem polecenie pobierania dziesięciny od ludu, to jest od braci swoich, chociaż i ci wywodzą się z rodu Abrahama. Tamten, który nie wywodził się z ich rodu, otrzymał dziesięcinę od Abrahama i pobłogosławił tego, który miał obietnice. Nie ma zaś żadnej wątpliwości, iż to, co mniejsze, otrzymuje błogosławieństwo od tego, co wyższe. Ponadto tu biorą dziesięciny ludzie, którzy umierają, tam zaś ten, o którym wydane jest świadectwo, że żyje. I jeśli się można tak wyrazić, także Lewi, który pobiera dziesięciny, złożył dziesięcinę w osobie Abrahama. Był bowiem jeszcze w lędźwiach praojca swego, gdy Melchizedek wyszedł mu na spotkanie.” (Hbr 7,4-10 BT4);

„Zważcie, jak wielki musi być ten, któremu sam patriarcha Abraham złożył dziesięcinę z tego, co miał najlepszego ze zdobytych łupów. Wprawdzie i ci lewici, którzy kapłaństwo otrzymują, mają wedle Zakonu prawo pobierać dziesięcinę od ludu, to jest od braci swoich, którzy pochodzą przecież także od Abrahama. Otóż ten, który nie wywodził od nich swego rodu, pobrał dziesięcinę od Abrahama i pobłogosławił spadkobiercy obietnic. A tymczasem nie ulega wątpliwości, że błogosławieństwa udziela wyższy niższemu. Ponadto tutaj otrzymują dziesięciny ludzie, zwykli śmiertelnicy, tam zaś ktoś, o kim powiedziano, że dalej żyje. W końcu, jeśli można się tak wyrazić, Lewi, który przecież sam pobiera dziesięciny, w osobie Abrahama złożył dziesięcinę; bo wówczas gdy Melchizedek wyszedł na spotkanie Abrahama. Lewi spoczywał w lędźwiach praojca.” (Hbr 7,4-10 Kow).

4. Dlaczego  kapłaństwo  według  porządku   Aaronowego   nie  mogło   doprowadzić  ludzi  do doskonałości?
    Hbr 7,11; 10,4

„Jeśli więc kapłaństwo lewickie prowadziło do doskonałości (bo pod nim lud otrzymał Prawo), na cóż jeszcze trzeba było, żeby nastał inny kapłan „według porządku Melchizedecha”, a nie był zaliczony do porządku Aarona?” (Hbr 7,11 JW);

„Gdyby doskonałość dało się osiągnąć dzięki kapłaństwu Lewickiemu - jako że było ono podstawą prawa ustanowionego dla ludu - to po cóż byłoby ustanawiać jeszcze innego kapłana na wzór Melchizedeka, a nie na wzór Aarona?” (Hbr 7,11 Pau);

„Jeśli więc doskonałość już została osiągnięta przez kapłaństwo wywodzące się od Lewiego - lud bowiem otrzymał Prawo oparte na tym kapłaństwie - to po cóż było ustanawiać jeszcze inne kapłaństwo, to na wzór Melchizedeka, zamiast pozostawać przy kapłaństwie według Aarona?” (Hbr 7,11 BR);

„Jest bowiem rzeczą niemożliwą, aby krew wołów i kozłów mogła gładzić grzechy.” (Hbr 10,4 BW);

„Niemożliwe jest bowiem, aby krew wołów i kozłów zmazywała grzechy.” (Hbr 10,4 BPD);

„Bo krew wołów i kozłów nie jest w stanie zgładzić ludzkich grzechów.” (Hbr 10,4 BR).

5. Kogo Bóg ustanowił Najwyższym Kapłanem dla Swego ludu?
    Hbr 5,5.6; por. Hbr 3,1-6 

„Tak i Chrystus nie sam sobie nadał godność arcykapłana, lecz uczynił to Ten, który do niego powiedział: Jesteś moim Synem, dzisiaj zrodziłem ciebie; jak i na innym miejscu mówi: Tyś kapłanem na wieki według porządku Melchisedeka.” (Hbr 5,5.6 BW);

„Stąd i Chrystus nie sam siebie wywyższył, stając się Arcykapłanem, lecz (uczynił to) Ten, który do Niego powiedział: [Jesteś moim Synem, Ja Cię dziś zrodziłem]. Podobnie mówi w innym (miejscu): [Ty jesteś kapłanem na wieki według porządku Melchisedeka].” (Hbr 5,5.6 BPD);

„Przeto, bracia święci, współuczestnicy powołania niebieskiego, zważcie na Jezusa, posłańca i arcykapłana naszego wyznania, wiernego temu, który go ustanowił, jak i Mojżesz był wierny w całym domu Bożym. Uznany On bowiem został za godnego o tyle większej chwały od Mojżesza, o ile większą cześć ma budowniczy od domu, który zbudował. Albowiem każdy dom jest przez kogoś budowany, lecz tym, który wszystko zbudował, jest Bóg. Wszak i Mojżesz był wierny jako sługa w całym domu jego, aby świadczyć o tym, co miało być powiedziane, lecz Chrystus jako syn był ponad domem jego; a domem jego my jesteśmy, jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność i chwalebną nadzieję.” (Hbr 3,1-6 BW);

„Dlatego, bracia święci, uczestnicy niebieskiego powołania, zwróćcie uwagę na Apostoła i Najwyższego Kapłana naszego wyznania, Chrystusa Jezusa; Wiernego temu, który go ustanowił, podobnie jak Mojżesz [był] w całym jego domu. Tym większej bowiem chwały jest on godzien od Mojżesza, im większą cześć od domu ma jego budowniczy. Bo każdy dom jest przez kogoś zbudowany, lecz tym, który wszystko zbudował, jest Bóg. I Mojżesz wprawdzie był wierny w całym jego domu jako sługa, na świadectwo tego, co potem miało być powiedziane; Lecz Chrystus jako syn panuje nad swoim domem. Jego domem my jesteśmy, jeśli tylko ufność i chwalebną nadzieję aż do końca niewzruszenie zachowamy.” (Hbr 3,1-6 BUG).

6. W jaki sposób nasz Arcykapłan opiekuje się nami?
    Hbr 4,14-16; por. Hbr 2,14-18

„Mając więc wielkiego arcykapłana, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trzymajmy się mocno wyznania. Nie mamy bowiem arcykapłana, który by nie mógł współczuć ze słabościami naszymi, lecz doświadczonego we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu. Przystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze.” (Hbr 4,14-16 BW);

„Mając zatem wielkiego arcykapłana, który wszedł do nieba, Jezusa, Syna Bożego, mocno trwajmy przy wierze. Nie mamy przecież arcykapłana, który nie potrafiłby współczuć w naszych słabościach, ale takiego, który podobnie jak my doznał tego wszystkiego, czego my doznajemy z wyjątkiem grzechu. Przystąpmy więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali zmiłowanie i znaleźli pomocną łaskę w potrzebie.” (Hbr 4,14-16 BP);

„Mając więc wielkiego kapłana, który wszedł do nieba, Jezusa, Syna Bożego, trzymajmy się wyznania. Albowiem nie mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć z naszymi słabościami, lecz doświadczonego we wszystkim podobnie jak my oprócz grzechu. Przystąpmy więc z ufnością do stolicy łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę w pomocy na czasie.” (Hbr 4,14-16 JW);

„Skoro zaś dzieci mają udział we krwi i w ciele, więc i On również miał w nich udział, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła, i aby wyzwolić wszystkich tych, którzy z powodu lęku przed śmiercią przez całe życie byli w niewoli. Bo przecież ujmuje się On nie za aniołami, lecz ujmuje się za potomstwem Abrahama. Dlatego musiał we wszystkim upodobnić się do braci, aby mógł zostać miłosiernym i wiernym arcykapłanem przed Bogiem dla przebłagania go za grzechy ludu. A że sam przeszedł przez cierpienie i próby, może dopomóc tym, którzy przez próby przechodzą.” (Hbr 2,14-18 BW);

„Skoro zaś dzieci uczestniczą w naturze ludzkiej, On także otrzymał w niej udział, aby przez śmierć pozbawić mocy tego, który rządził śmiercią, mianowicie diabła, i aby uwolnić wszystkich, którzy w lęku przed śmiercią przez całe życie byli skazani na niewolę. Przecież nie aniołami się zajmuje, ale „troszczy się o potomstwo Abrahama”. Zatem musiał pod każdym względem upodobnić się do braci, aby stać się miłosiernym i wiernym arcykapłanem w sprawach Bożych, dla przejednania za winy ludu. Właśnie dlatego, że On sam doznał, czym jest pokusa, może wspomagać kuszonych.” (Hbr 2,14-18 BP);

„A ponieważ dzieci posiadają tę samą ludzką naturę, więc on ją także przyjął, aby przez śmierć swoją zniszczyć tego, który dzierżył w swym ręku panowanie śmierci, to jest diabła, i chciał wolnością obdarzyć wszystkich, którzy dla lęku przed śmiercią w ciągu całego życia jęczeli w niewoli. Zapewne, pomoc jaką niesie, nie jest dla aniołów przeznaczona, lecz dla potomków Abrahama. Dlatego musiał upodobnić się we wszystkim do swoich braci, aby stać się w Bożej służbie litościwym i wiernym arcykapłanem, który potrafiłby zadośćuczynić za grzechy ludu. Poznawszy sam, czym jest cierpienie i pokusa, umie nieść pomoc tym, którzy wiedzeni są na pokuszenie.” (Hbr 2,14-18 Kow).

7. Jaka konieczność zaistniała w związku ze zmianą kapłaństwa?
    Hbr 7,12-18 

„Skoro bowiem zmienia się kapłaństwo, musi też nastąpić zmiana zakonu. Bo ten, do którego odnosi się ta mowa, należał do innego plemienia, z którego nikt nie służył ołtarzowi. Wiadomo bowiem, że Pan nasz pochodził z plemienia Judy, o którym Mojżesz nic nie powiedział, co się tyczy kapłanów. A staje się to jeszcze bardziej rzeczą oczywistą, jeśli na podobieństwo Melchisedeka powstaje inny kapłan, który stał się nim nie według przepisów prawa, dotyczących cielesnego pochodzenia, ale według mocy niezniszczalnego życia. Bo świadectwo opiewa: Tyś kapłanem na wieki według porządku Melchisedeka. A przeto poprzednie przykazanie zostaje usunięte z powodu jego słabości i nieużyteczności.” (Hbr 7,12-18 BW);

„Ze zmianą bowiem kapłaństwa musi też nastąpić zmiana Prawa. Ten zaś, o którym się to mówi, należał do innego pokolenia, z którego nikt nie służył ołtarzowi. Wiadomo przecież, że nasz Pan wyszedł z pokolenia Judy, a Mojżesz nic nie wspomniał o kapłanach z tego pokolenia. Jest to jeszcze bardziej oczywiste i wskutek tego, że na podobieństwo Melchizedeka występuje inny kapłan, który stał się takim nie według przepisu prawa cielesnego, ale według siły niezniszczalnego życia. Dane Mu jest bowiem takie świadectwo: Ty jesteś kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka. Zostaje przeto usunięte poprzednie Prawo z powodu swej słabości i nieużyteczności.” (Hbr 7,12-18 BT2);

„Otóż zmiana kapłaństwa powoduje z konieczności zmianę prawa. Bo ten, do którego odnoszą się te słowa, należy do innego pokolenia, z którego nikt jeszcze nie służył ołtarzowi. Istotnie, wiadomą jest rzeczą, że Pan nasz wywodzi swój ród z Judy, a Mojżesz wzmiankując o tym pokoleniu nie wspomina nigdy o kapłaństwie. A staje się to bardziej jasne, gdy na podobieństwo Melchizedeka powstaje kapłan inny, który został nim nie na podstawie przepisów cielesnego prawa, lecz mocą nieprzemijającego żywota. Bo świadectwo o nim tak brzmi: „Tyś jest kapłanem na wieki wedle obrządku Melchizedeka”. Tym samym zniesione zostaje pierwotne postanowienie, bo utraciło swą prawną moc i swą użyteczność.” (Hbr 7,12-18 Kow).          

Niezawodna nadzieja

Tekst przewodni: Rz 5,5

„A nadzieja nie zawodzi, bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam jest dany.” (Rz 5,5 BW);

„A nadzieja nie może zawieść, ponieważ miłość Boga wypełniła nasze serca przez Ducha Świętego, który jest nam dany.” (Rz 5,5 Pau);

„A nadzieja nie przynosi wstydu, ponieważ miłość Boga jest rozlana w naszych sercach przez Ducha Świętego, który został nam dany.” (Rz 5,5 BUG).

1. Jakie życzenie wyraził autor Listu, i kogo zalecił jako wzór do naśladowania?
    Hbr 6,11.12; por. Mt 24,12.13

„Pragniemy zaś, aby każdy z was okazywał tę samą gorliwość dla zachowania pełni nadziei aż do końca, abyście się nie stali ociężałymi, ale byli naśladowcami tych, którzy przez wiarę i cierpliwość dziedziczą obietnice.” (Hbr 6,11.12 BW);

„Pragniemy zaś, żeby każdy z was do końca troskliwie zabiegał o coraz doskonalszą nadzieję. Żebyście nie stawali się opieszali, lecz naśladowali tych, którzy dla swej wiary i wielkoduszności odziedziczyli obietnice.” (Hbr 6,11.12 BP);

„Pragniemy zaś, aby — w obliczu całkowitej pewności nadziei — każdy z was aż do końca przejawiał to samo poświęcenie, abyście się nie stali ociężali, lecz byli naśladowcami tych, którzy przez wiarę i cierpliwość dziedziczą obietnice.”  (Hbr 6,11.12 BPD);

„A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.” (Mt 24,12.13 BT2);

„Nieprawość wzrośnie i dlatego oziębnie miłość u bardzo wielu. Lecz kto wytrwa do końca, będzie zbawiony.” (Mt 24,12.13 Kow).

2. W jaki sposób została nagrodzona wierność i cierpliwość patriarchy Abrahama?
    Hbr 6,13-15; por. 1 Mjż 17,1-8; 22,15-18

„Gdy bowiem Bóg dawał Abrahamowi obietnicę, ponieważ nie miał nikogo większego, na którego by mógł przysięgać, przysiągł na samego siebie, mówiąc: „Zaprawdę, błogosławiąc błogosławić ci będę i rozmnażając rozmnożę cię.” I tak dostąpił obietnicy, długo cierpliwie czekając.” (Hbr 6,13-15 JW);

„Zauważmy dalej, że gdy Bóg składał Abrahamowi obietnicę i nie miał nikogo większego, na kogo mógłby przysiąc, przysiągł na samego siebie w słowach: [Zaręczam, że ci pobłogosławię i rozmnożę cię obficie]; a ponieważ (Abraham) cierpliwie czekał, otrzymał to, co było obiecane.” (Hbr 6,13-15 BPD);

„A gdy Abram miał dziewięćdziesiąt dziewięć lat, ukazał mu się Jahwe i rzekł do niego: Jam jest Bóg Wszechmogący. Służ Mi i bądź nieskazitelny, chcę bowiem zawrzeć moje przymierze pomiędzy Mną a tobą i dać ci niezmiernie liczne potomstwo. Abram padł na oblicze, a Bóg tak do niego mówił: Oto moje przymierze z tobą: staniesz się ojcem mnóstwa narodów. Nie będziesz więc odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham, bo uczynię ciebie ojcem mnóstwa narodów. Sprawię, że będziesz niezmiernie płodny, tak że staniesz się ojcem narodów i pochodzić będą od ciebie królowie. Przymierze moje, które zawieram pomiędzy Mną a tobą oraz twoim potomstwem, będzie trwało z pokolenia w pokolenie jako przymierze wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego potomstwa. I oddaję tobie i twym przyszłym potomkom kraj, w którym przebywasz, cały kraj Kanaan, jako własność na wieki, i będę ich Bogiem.” (1 Mjż 17,1-8 BT2);

„A gdy miał Abram dziewięćdziesiąt i dziewięć lat, ukazał się Wiekuisty Abramowi, i rzekł do niego: „Jam jest Bóg Wszechpotężny, postępuj przedemną, a bądź nieskazitelny! I ustanowię przymierze Moje między Mną a tobą, i rozmnożę cię a bardzo.” I padł Abram na oblicze swoje, a mówił z nim Bóg i rzekł: „Ja, oto przymierze Moje z tobą: będziesz ojcem mnóstwa narodów, I nie będzie zwane nadal imię twoje Abram, ale będzie imię twoje: Abraham; gdyż ojcem mnóstwa narodów ustanawiam cię. I rozplemię cię bardzo a bardzo; i rozkrzewię cię  w narody, a królowie z ciebie wyjdą. I utwierdzę przymierze Moje między Mną a tobą, i między potomstwem twojém po tobie, w pokoleniach ich, przymierzem wieczném, abym był ci Bogiem, i potomstwu twojemu po tobie. I oddam tobie, i potomkom twoim po tobie, ziemię pielgrzymstwa twojego, cała ziemię Kanaan, w posiadanie wieczne, i będę im Bogiem”.” (1 Mjż 17,1-8 Tora I.Cylkowa);

„Anioł Jahwe ponownie zawołał do Abrahama z nieba, mówiąc: Przysięgam na siebie samego - wypowiedź Jahwe - że ponieważ postąpiłeś tak, iż nie odmówiłeś mi nawet swego syna-jedynaka, Ja będę ci szczodrze błogosławił i bardzo rozmnożę twoje potomstwo, jak gwiazdy na niebie lub piasek na wybrzeżu morza. Potomkowie twoi zdobędą bramy [miast] swoich wrogów. Wszystkie zaś narody ziemi doznają błogosławieństwa za pośrednictwem twojego potomstwa za to, że posłuchałeś mego rozkazu.” (1 Mjż 22,15-18 BP);

„A anioł WIEKUISTEGO po raz drugi zawołał z Nieba na Abrahama. I powiedział: Przysięgam na Siebie powiada WIEKUISTY; ponieważ to uczyniłeś i nie oszczędzałeś twego syna, twojego jedynaka, że pobłogosławię cię i rozmnożę twoje potomstwo jak gwiazdy nieba, jak piasek, co jest na brzegu morza; także twój ród zdobędzie bramy twoich wrogów. W twym potomstwie będą błogosławione wszystkie narody ziemi, w nagrodę za to, że usłuchałeś Mojego głosu.” (1 Mjż 22,15-18 NBG).

3. Co na ten temat napisał ap. Paweł?
   Rz 4,18-22

„Abraham wbrew nadziei, żywiąc nadzieję, uwierzył, aby się stać ojcem wielu narodów zgodnie z tym, co powiedziano: Takie będzie potomstwo twoje. I nie zachwiał się w wierze, choć widział obumarłe ciało swoje, mając około stu lat, oraz obumarłe łono Sary; i nie zwątpił z niedowiarstwa w obietnicę Bożą, lecz wzmocniony wiarą dał chwałę Bogu, mając zupełną pewność, że cokolwiek On obiecał, ma moc i uczynić. I dlatego poczytane mu to zostało za sprawiedliwość.” (Rz 4,18-22 BW);

„On przeciw nadziei uwierzył ufając, że zostanie ojcem wielu narodów, według tego, co mu powiedziano: „Tak będzie potomstwo twoje.” I nie osłabł w wierze, ani się nie oglądał na obumarłe ciało swoje, choć już miał około stu lat, i na obumarły żywot Sary. Nie wahał się też niedowierzając obietnicy Boga, ale się umocnił w wierze, dając chwałę Bogu; wiedząc z całą pewnością, że cokolwiek obiecał, mocen jest i uczynić. I dlatego poczytano mu to ku sprawiedliwości.” (Rz 4,18-22 JW);

„Uwierzył mając nadzieję wbrew wszelkiej nadziei i dlatego stał się ojcem licznych narodów, tak jak mu było zapowiedziane: „Takie będzie potomstwo twoje”. Wiara jego nie osłabła, chociaż widział swe ciało już obumarłe (miał już blisko sto lat) oraz obumarłe łono Sary. Wobec obietnicy Bożej nie wątpił ani popadł w niewiarę; przeciwnie, stał mocno przy wierze, dał chwałę Bogu i miał silne przeświadczenie, ze Bóg może wypełnić, co przyobiecał. Dlatego poczytano mu to jako usprawiedliwienie.” (Rz 4,18-22 Kow).

4. Czym jest przysięga między ludźmi, a jaką przysięgę uczynił Bóg?
    Hbr 6,16-18

„Ludzie bowiem przysięgają na kogoś większego, a zakończeniem wszelkiego ich sporu jest przysięga, która jest stwierdzeniem; również Bóg, chcąc wyraźniej dowieść dziedzicom obietnicy niewzruszoności swego postanowienia, poręczył je przysięgą, abyśmy przez dwa niewzruszone wydarzenia, co do których niemożliwą jest rzeczą, by Bóg zawiódł, my, którzy ocaleliśmy, mieli mocną zachętę do pochwycenia leżącej przed nami nadziei.” (Hbr 6,16-18 BW);

„Ludzie przecież przysięgają na kogoś wyższego i przysięga stanowi dla nich ostateczne potwierdzenie w każdej spornej sprawie. Kiedy więc Bóg chciał okazać dziedzicom obietnicy, że Jego postanowienie jest trwałe, sam stał się poręczycielem przysięgi, abyśmy dzięki tym dwom niezmiennym wydarzeniom, w których Bóg nie może kłamać, uciekając się do Niego mieli niezachwianą pewność, że umocnimy się w danej nam nadziei.” (Hbr 6,16-18 BP).  

5. Dokąd sięga nasza nadzieja?
    Hbr 6,19.20

„Jej to trzymamy się jako kotwicy duszy, pewnej i mocnej, sięgającej aż poza zasłonę, gdzie jako poprzednik wszedł za nas Jezus, stawszy się arcykapłanem według porządku Melchisedeka na wieki.” (Hbr 6,19.20 BW);

„Trzymajmy się jej jako kotwicy duszy, bezpiecznej i silnej, [kotwicy], która przenika poza zasłonę, gdzie Jezus poprzednik wszedł za nas, stawszy się arcykapłanem na wieki na wzór Melchizedeka.” (Hbr 6,19.20 BT2);

„Nadzieja ta jest dla naszej duszy niczym silna i absolutnie pewna kotwica, która sięga poza zasłonę świątyni - aż tam, gdzie Jezus, przygotowując nam drogę, wszedł za nas stawszy się „arcykapłanem na wieki” na wzór Melchizedeka.” (Hbr 6,19.20 BR).

6. Jaką rolę spełniła zasłona w ziemskiej  świątyni,  kto  i kiedy miał jedynie prawo przejść za tę zasłonę?
    Hbr 9,1-7

„Wprawdzie i pierwsze przymierze miało przepisy o służbie Bożej i ziemską świątynię. Wystawiony bowiem został przybytek, którego część przednia nazywa się miejscem świętym, a w niej znajdowały się świecznik i stół, i chleby pokładne; za drugą zaś zasłoną był przybytek, zwany miejscem najświętszym, mieszczący złotą kadzielnicę i Skrzynię Przymierza, pokrytą zewsząd złotem, w której był złoty dzban z manną i laska Aarona, która zakwitła, i tablice przymierza; nad nią zaś cherubini chwały, zacieniający wieko skrzyni, o czym teraz nie ma potrzeby szczegółowo mówić. A skoro tak te rzeczy zostały urządzone, kapłani sprawujący służbę Bożą wchodzą stale do pierwszej części przybytku, do drugiej zaś raz w roku sam tylko arcykapłan, i to nie bez krwi, którą ofiaruje za siebie samego i za uchybienia ludu.” (Hbr 9,1-7 BW);

„Wprawdzie także i pierwsze [przymierze] miało przepisy służby Bożej oraz ziemski przybytek. Był to namiot, w którego pierwszej części zwanej [Miejscem] Świętym, znajdował się świecznik, stół i chleby pokładne. Za drugą zaś zasłoną był przybytek, który nosił nazwę „Święte Świętych”. Posiadało ono złoty ołtarz kadzenia i Arkę Przymierza, pokrytą zewsząd złotem. Znajdowało się w niej naczynie złote z manną, laska Aarona, która zakwitła, i tablice Przymierza. Nad nią zaś były cheruby Chwały, które zacieniały przebłagalnię, o czym szczegółowo nie ma potrzeby teraz mówić. Tak zaś te rzeczy były urządzone, iż do pierwszej części przybytku zawsze wchodzą kapłani sprawujący służbę świętą, do drugiej zaś części jedynie arcykapłan, i to tylko raz w roku, i nie bez krwi, którą składa w ofierze za grzechy swoje i swojego ludu.” (Hbr 9,1-7 BT4).

7. W  Kim wypełnił się symbol  starotestamentowej zasłony,  i jak bardzo dzięki temu zmieniła się sytuacja wierzących?
    Hbr 10,19-23; Mt 27,50.51

„Tak więc mając ufność, bracia, że wejdziemy do świątyni we krwi Chrystusa, dokąd otworzył nam drogę nową i żywą poprzez zasłonę, to jest przez ciało swoje i kapłana wielkiego nad domem bożym; przystąpmy ze szczerym sercem w pełności wiary, oczyściwszy serca od złego, które plami sumienie i obmyci na ciele czystą wodą. Trzymajmy się niezachwianie przy wyznaniu nadziei naszej (bo wierny jest, który obiecał).” (Hbr 10,19-23 JW);

„Mamy więc, bracia, pewność, iż wejdziemy do Miejsca Świętego przez krew Jezusa. On nam zapoczątkował drogę nową i żywą przez zasłonę, to jest przez ciało swoje. Mając zaś kapłana wielkiego, który jest nad domem Bożym, przystąpmy z sercem prawym, z wiarą pełną, oczyszczeni na duszy od wszelkiego zła świadomego i obmyci na ciele wodą czystą. Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę.” (Hbr 10,19-23 BT2);

„Ponieważ dzięki krwi Jezusa mamy odwagę, bracia, wkroczyć do miejsca świętego nowo utworzoną i żywą drogą, którą nam utorował poprzez zasłonę, to jest przez swoje ciało, a także wielkiego kapłana nad domem Bożym, przychodźmy ze szczerym sercem, z całkowitą pewnością wiary, z sercem oczyszczonym (przez pokropienie krwią) z wyrzutów sumienia i ciałem obmytym wodą czystą. Niewzruszenie trzymajmy się nadziei, którą wyznajemy, gdyż wierny jest Ten, który złożył obietnicę.” (Hbr 10,19-23 BPD);

„Ale Jezus zawoławszy po wtóre głosem wielkim, oddał ducha. A oto zasłona kościelna rozerwała się na dwoje od wierzchu aż do dołu, i trzęsła się ziemia, a skały się rozpadały.” (Mt 27,50.51 BG);

„A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i oddał ducha. A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać.” (Mt 27,50.51 BT5).    

Niebezpieczeństwo odstępstwa

Tekst przewodni: Hbr 10,26

„Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy.” (Hbr 10,26 BW).

1. Na jakie przywileje  chrześcijańskiego życia wskazuje autor Listu do Hebrajczyków,  a jaka jest straszna konsekwencja odrzucenia lub nadużycia tych przywilejów?
    Hbr 6,4-6 I cz.

„Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych - którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego, i zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre oraz cudownych mocy wieku przyszłego - gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do pokuty.” (Hbr 6,4-6 I cz. BW);

„Otóż niemożliwe jest, aby ci, którzy raz zostali oświeceni, zakosztowali daru niebieskiego, stali się uczestnikami Ducha Świętego i zakosztowali dobrego słowa Bożego oraz przejawów mocy przyszłego wieku, a mimo to odpadli - ponownie się nawrócili.” (Hbr 6,4-6 I cz. BP).

2. Co o niebezpieczeństwie popełnienia nieprzebaczalnego grzechu czytamy na innym miejscu Listu do Hebrajczyków?
    Hbr 10,26-31

„Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu pełnego poznania prawdy, to już nie ma dla nas ofiary przebłagalnej za grzechy, ale jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma trawić przeciwników. Kto przekracza Prawo Mojżeszowe, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie [zeznania] dwóch albo trzech świadków. Pomyślcie, o ileż surowszej kary stanie się winien ten, kto by podeptał Syna Bożego i zbezcześcił krew Przymierza, przez którą został uświęcony, i obelżywie zachował się wobec Ducha łaski. Znamy przecież Tego, który powiedział: Do Mnie [należy] pomsta i Ja odpłacę. I znowu: Sam Pan będzie sądził lud swój. Straszną jest rzeczą wpaść w ręce Boga żyjącego.” (Hbr 10,26-31 BT2);

„Gdybyśmy bowiem świadomie grzeszyli po otrzymaniu pełnego poznania prawdy, to już nie byłoby dla nas ofiary za grzechy, zostałoby nam tylko okropne oczekiwanie na sąd i na żar ognia, który pochłonie buntowników. Kto łamie prawo Mojżeszowe, ten bez litości ma być zabity na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków. Rozważcie, na ile większą karę zasługuje ktoś, kto by zdeptał Syna Bożego, lekceważąc krew przymierza, która go uświęciła, i gardząc Duchem łaski! Znamy przecież Tego, który powiedział: Do Mnie należy pomsta i Ja dokonam odpłaty! Oraz: Pan sam swój lud osądzi. Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga żywego!” (Hbr 10,26-31 Pau);

„Dla nas bowiem rozmyślnie grzeszących, po otrzymaniu znajomości prawdy, już nie pozostanie ofiara za grzech, lecz straszliwe jakieś oczekiwanie sądu  „i żar ognia, który ma pożreć przeciwników.” Kto by przekroczył Prawo Mojżeszowe, bez wszelkiego miłosierdzia „śmierć ponosi za świadectwem dwóch albo trzech.” Na ileż sroższe kary, mniemacie, zasłuży ten, który by Syna Bożego podeptał i „krew przymierza,” przez którą został uświęcony, za pospolitą poczytał i Ducha łaski zelżył? Wiemy bowiem, kto powiedział: „Mnie pomsta i ja oddam.” I znowu: „Pan będzie sądził lud swój.” Straszna to rzecz, wpaść w ręce Boga żywego.” (Hbr 10,26-31 JW).

3. Co na ten temat powiedział Pan Jezus Chrystus?
    Mt 12,31-32; por. 1 Jana 5,16-17

„Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będzie ludziom odpuszczone, ale bluźnierstwo przeciw Duchowi nie będzie odpuszczone. A jeśliby ktoś rzekł słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone; ale temu, kto by mówił przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone ani w tym wieku ani w przyszłym.” (Mt 12,31-32 BW);

„Dlatego powiadam wam: Każdy grzech oraz zniesławianie zostanie ludziom odpuszczone, ale zniesławianie Ducha Świętego nie zostanie ludziom odpuszczone. I gdyby ktoś powiedział słowo przeciwko Synowi Człowieka, zostanie mu odpuszczone; ale kto by powiedział przeciwko Duchowi Świętemu, nie zostanie mu odpuszczone, ani w tym życiu, ani w przyszłym.” (Mt 12,31-32 NBG);

„A przetoż powiedam wam: Wszelki grzech i bluźnierstwo będzie odpuszczone ludziom. A ktokolwiek będzie mówił przeciwko Synowi człowieczemu, odpuszczono mu będzie, ale ktoby mówił przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczono ani w tym wieku, ani w przyszłym.” (Mt 12,31-32 BB);

„Jeżeli ktoś widzi, że brat jego popełnia grzech, lecz nie śmiertelny, niech się modli, a Bóg da mu żywot, to jest tym, którzy nie popełniają grzechu śmiertelnego. Wszak jest grzech śmiertelny; nie o takim mówię, żeby się modlić. Wszelka nieprawość jest grzechem; lecz nie każdy grzech jest śmiertelny.” (1 Jana 5,16-17 BW);

„Jeśli ktoś spostrzeże, że brat popełnia grzech, który nie sprowadza śmierci, niech się modli, a przywróci mu życie; mam na myśli tych, których grzech nie sprowadza śmierci. Istnieje taki grzech, który sprowadza śmierć. W takim wypadku nie polecam, aby się modlono. Każde bezprawie jest grzechem, są jednak grzechy, które nie sprowadzają śmierci.” (1 Jana 5,16-17 BT4);

„Jeżeli ktoś widzi, że jego brat popełnia grzech, ale nie tak wielki, żeby sprowadzał aż wieczną zagładę, to niech się modli, wiedząc, że w ten sposób przywróci swego brata do [pełni] życia. Ale to tylko gdy chodzi o grzech, który nie sprowadza śmierci. Istnieje [jednak] grzech, który sprowadza śmierć. W takim wypadku nie proszę [już] o modlitwę. Co prawda każdy zły czyn jest grzechem, zdarzają się jednak grzechy, które nie sprowadzają śmierci.” (1 Jana 5,16-17 BR).

4. W jakim przykładzie zilustrowano sytuację ludzi, którzy odrzucili Boże dary?
    Hbr 6,7.8; por. Łk 13,6-9 

„Albowiem ziemia, która piła deszcz często na nią spadający i rodzi rośliny użyteczne dla tych, którzy ją uprawiają, otrzymuje błogosławieństwo od Boga; lecz ta, która wydaje ciernie i osty, jest bezwartościowa i bliska przekleństwa, a kresem jej spalenie.” (Hbr 6,7.8 BW);

„Albowiem ziemia, która pije deszcz często na siebie padający i rodzi rośliny użyteczne dla tych, co je uprawiają, otrzymuje błogosławieństwo od Boga. Lecz która rodzi ciernie i osty, odrzucona jest i bliska przekleństwa, a koniec jej – spalenie.” (Hbr 6,7.8 JW);

„A ziemia, która wchłania deszcz obficie na nią spadający i rodzi rośliny pożyteczne dla człowieka, co ją uprawia, otrzymuje błogosławieństwo Boże. Lecz kiedy wydaje tylko ciernie i osty, nie przedstawia żadnej wartości; grozi jej rychłe przekleństwo Boże i całkowita zagłada.” (Hbr 6,7.8 BR);

„I opowiedział im taką przypowieść: Ktoś posadził sobie drzewo figowe w winnicy. I szukał na nim owocu, ale nie znalazł. Powiedział więc do winogrodnika: Już od trzech lat szukam owocu na tym drzewie figowym, ale nie znajduję. Wytnij je, po cóż jeszcze zabiera miejsce! A ten odpowiada: Zostaw je, panie, jeszcze na ten rok, niech je okopię i obłożę nawozem, może na przyszły rok zaowocuje - a jeśli nie, to je wytniesz.” (Łk 13,6-9 BP).

5. W jaki sposób Słowo Boże zachęca do wysiłku?
    Hbr 6,9.10; por. Hbr 10,32-34  

„O was, umiłowani, chociaż tak mówimy, mamy jednak lepsze mniemanie, które pozwala ufać w wasze zbawienie. Bóg nie jest bowiem niesprawiedliwy i nie zapomni o dziełach waszej miłości, jaką okazywaliście, gdy ze względu na Niego wspomagaliście i nadal wspomagacie świętych.” (Hbr 6,9.10 BP);

„Ale chociaż tak mówimy, umiłowani, jesteśmy co do was przekonani o czymś lepszym i towarzyszącym zbawieniu. Bóg bowiem nie jest niesprawiedliwy, aby miał zapomnieć o waszym dziele i trudzie miłości, którą okazaliście dla jego imienia, gdy służyliście świętym i [nadal] służycie.” (Hbr 6,9.10 BUG);

„Wspomnijcie na dni minione. Zaledwie otrzymaliście oświecenie, przetrwaliście srogą nawałnicę utrapień: będąc wystawieni publicznie na ucisk i zniewagę lub też jako współtowarzysze tych, którzy takie udręki na sobie ponieść musieli. Dzieliliście cierpienia z tymi, którzy wtrącani byli do więzienia, a ograbienie ze swego mienia przyjęliście z weselem, pomni, że posiadacie lepsze i trwalsze bogactwo.” (Hbr 10,32-34 Kow);

„Przypomnijcie sobie owe pierwsze dni, w których, gdy już zostaliście oświeceni, znosiliście cierpliwie częste zmagania z cierpieniem, czy to publicznie wyszydzani i poniewierani, czy to jako współtowarzysze żyjących w takich warunkach. Przecież i uwięzionym okazaliście współczucie i z radością znieśliście grabież waszego mienia, wiedząc, że sami posiadacie dobra lepsze i trwałe.” (Hbr 10,32-34 BP);

„Wspomnijcie na dni pierwsze, w których będąc oświeceni, znosiliście wielki bój utrapienia, Lubo to, gdyście byli i urąganiem, i utrapieniem na podziw wystawieni lub też gdyście się stali uczestnikami tych, z którymi się tak obchodzono. Albowiemeście i z więzienia mego ze mną utrapieni byli i rozchwycenie majętności waszych przyjęliście z radością, wiedząc, że macie w sobie lepszą majętność w niebie, i trwającą.” (Hbr 10,32-34 BG).  

6. O jakim wcześniejszym napomnieniu Listu do hebrajczyków nie powinniśmy zapominać?
    Hbr 2,1-3

„Dlatego musimy tym baczniejszą zwracać uwagę na to, co słyszeliśmy, abyśmy czasem nie zboczyli z drogi. Bo jeśli słowo wypowiedziane przez aniołów było nienaruszalne, a wszelkie przestępstwo i nieposłuszeństwo spotkało się ze słuszną odpłatą, to jakże my ujdziemy cało, jeżeli zlekceważymy tak wielkie zbawienie? Najpierw było ono zwiastowane przez Pana, potem potwierdzone nam przez tych, którzy słyszeli.” (Hbr 2,1-3 BW);

„Dlatego jest konieczne, abyśmy z jak największą pilnością zwracali uwagę na to, cośmy słyszeli, abyśmy przypadkiem nie zeszli na bezdroża. Jeśli bowiem objawiona przez aniołów mowa była mocna, a wszelkie przekroczenie i nieposłuszeństwo otrzymało słuszną zapłatę, jakże my unikniemy [kary], jeśli nie będziemy się troszczyć o tak wielkie zbawienie? Było ono głoszone na początku przez Pana, a umocnione u nas przez tych, którzy je słyszeli.” (Hbr 2,1-3 BT4);

„Musimy zatem bardzo pilnie zważać na to, cośmy usłyszeli, żebyśmy nie minęli się z celem. Jeśli bowiem słowo wypowiedziane przez aniołów okazało się tak prawomocne, że wszelkie wykroczenie i nieposłuszeństwo zostało słusznie ukarane, to jakżeż my ocalejemy, jeśli nie zatroszczymy się o tak cenne zbawienie? Najpierw było ono ogłaszane przez Pana, następnie zostało nam przekazane jako pewne przez tych, którzy je słyszeli.” (Hbr 2,1-3 BP).