Listy do zboru w Efezie (2)


Tekst pamięciowy: Ef 2,10

„Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.” (Ef 2,10 BW);

„Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.” (Ef 2,10 BT);

„Dziełem Jego jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg od dawna określił, abyśmy je spełniali.” (Ef 2,10 BP).

1. W jaki sposób Paweł podkreśla wyjątkowość ludu Bożego?
    Ef 1,3-6

„Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa; On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich w – Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów poprzez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym.” (Ef 1,3-6 BT);

„Niech będzie błogosławiony Bóg, Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który z wysokości niebios obsypał nas wszelkim błogosławieństwem duchowym w Chrystusie. W nim wybrał nas już przed stworzeniem świata, aby miłość uczyniła nas w oczach jego świętymi i nieskazitelnymi. Wedle upodobania i uznania swej wolnej woli przeznaczył nas na synów przybranych przez Jezusa Chrystusa, ażeby zajaśniała w chwale wspaniałość łaski jego, którą obdarzył nas przez Syna swego umiłowanego.” (Ef 1,3-6 Kow).

2. Jakie świadectwo o Efezjanach wydaje Paweł?
    Ef 1,15

„Dlatego i ja, odkąd usłyszałem o waszej wierze w Pana Jezusa i o miłości do wszystkich świętych.” (Ef 1,15 BPD);

„Dlatego też i ja, słysząc o waszej wierze w Pana Jezusa i o miłości ku wszystkim, którzy należą do Boga.” (Ef 1,15 BR).

3. Jaką ważną prawdę Paweł przypomniał Efezjanom?
    Ef 2,11-13; 19-21

„Pamiętajcie zatem, że ci, którzy uważają się za obrzezanych na skutek znaku wykonywanego ręką na ciele, nazywali niegdyś nie obrzezanymi was, którzy z urodzenia byliście poganami. W tym czasie bowiem żyliście bez Chrystusa, wykluczeni ze społeczności Izraela, bez udziału w przymierzach obietnicy, bez nadziei i bez Boga w świecie. Ale wy (chociaż) kiedyś byliście daleko, teraz jesteście blisko przez łączność z Chrystusem Jezusem i dzięki Jego Krwi.” (Ef 2,11-13 BP);

„Tak więc wy, poganie z urodzenia, zwani nie obrzezanymi przez tych, którzy - ze względu na znak uczyniony ludzką ręką na ich ciele - zowią się obrzezanymi, pamiętajcie, że kiedyś byliście poza Chrystusem; uchodziliście za obcych względem społeczności izraelskiej; nie mieliście też udziału w obietnicach przymierzy; byliście pozbawieni i nadziei, i Boga na tym świecie. Lecz teraz, zjednoczeni z Chrystusem Jezusem, wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew Chrystusa.” (Ef 2,11-13 BR);

„Wspomnijcie na to: ongiś ci, którzy mienią się obrzezanymi, a których obrzezanie dokonane jest ręką na ciele, nazywają nieobrzezanymi was, którzy istotnie byliście z urodzenia poganami. Wówczas żyliście bez Chrystusa, wyłączeni ze społeczności izraelskiej i bez udziału w przymierzu, dającym obietnicę; bez nadziei i bez Boga w świecie. A teraz, złączeni z Chrystusem, staliście się bliskimi przez krew Chrystusową - wy, którzy dawniej byliście obcymi.” (Ef 2,11-13 Kow);

„Tak więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga, zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, podczas gdy jego kamieniem węgielnym jest Chrystus Jezus, w którym cała budowa razem spojona wyrasta na święty przybytek w Panu.” (Ef 2,19-21 BPD);

„Zatem wy również [ongiś poganie] nie jesteście już cudzoziemcami i przychodniami z daleka lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga. [Wy również] jesteście budowlą wzniesioną na fundamencie, który tworzą apostołowie i prorocy, wsparci o ten kamień węgielny, którym jest sam Jezus Chrystus. To dzięki Niemu cała budowla zespolona wznosi się coraz bardziej ku górze jako wspaniała świątynia w Panu.” (Ef 2,19-21 BR).

4. Na jakie niebezpieczne zjawiska występujące w zborze efeskim, zwrócił uwagę?
    Ef 4,17-19; 4,25-29; 31; 5,3-5

To więc mówię i zaklinam na Pana, abyście już więcej nie postępowali, jak poganie postępują w próżności umysłu swego, Mający przyćmiony umysł i dalecy od życia Bożego przez nieświadomość, która jest w nich, przez zatwardziałość serca ich, Mając umysł przytępiony, oddali się rozpuście dopuszczając się wszelkiej nieczystości z chciwością. (Ef. 4:17-19)

„Dlatego, odrzuciwszy kłamstwo, niech każdy z was mówi prawdę swemu bliźniemu, bo jesteście nawzajem dla siebie członkami. Gniewajcie się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce. Ani nie dawajcie miejsca diabłu! Kto dotąd kradł, niech już przestanie kraść, lecz raczej niech pracuje uczciwie własnymi rękami, by miał z czego użyczać potrzebującemu. Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym.” (Ef 4,25-29 BT);

„Dlatego też brzydźcie się wszelkim kłamstwem. Niech każdy z was mówi prawdę swemu bliźniemu, bo przecież wszyscy razem jesteśmy członkami tego samego Ciała. [Gdybyście zaś popadli w gniew, to nawet] gniewając się, nie grzeszcie i nie trwajcie w owym gniewie przez dzień cały. Nie dopuśćcie do tego, by diabeł wziął nad wami górę. Jeżeli ktoś kradł, niech już przestanie kraść i niech się zabierze do uczciwej pracy, aby miał z czego udzielać wsparcia potrzebującym. Niech z ust waszych nie wychodzi żadne złe słowo; mówcie tylko to, co pożyteczne, co służy zbudowaniu innych według potrzeby i czyni zadość pragnieniom tych, którzy słuchają waszego słowa.” (Ef 4,25-29 BR);

„Wszelka gorycz, wybuchowość, gniew, krzyki i przekleństwa, i jakiekolwiek zło niech u was zniknie.” (Ef 4,31 BP);

„Wszelka gorycz i gwałt, i gniew, i krzyk, i oszczerstwo niech będą usunięte spośród was wraz z wszelką złośliwością.” (Ef 4,31 BPD);

„Niech zniknie spośród was duch wszelkiego zgorzknienia, irytacji, gniewu, zgiełku, zniewag wzajemnych i wszelkiej złości.” (Ef 4,31 BR);

„A rozpusta i wszelka nieczystość lub chciwość niech nawet nie będą wymieniane wśród was, jak przystoi świętym, także bezwstyd i błazeńska mowa lub nieprzyzwoite żarty, które nie przystoją, lecz raczej dziękczynienie. Gdyż to wiedzcie na pewno, iż żaden rozpustnik albo nieczysty, lub chciwiec, to znaczy bałwochwalca, nie ma udziału w Królestwie Chrystusowym i Bożym.” (Ef 5,3-5 BW);

„O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości lub chciwości nie może być nawet mowy wśród was, którzy stanowicie lud święty. Nie wypada też, byście się posługiwali jakimiś grubiaństwami, by miała miejsce wśród was bezsensowna gadanina lub nieprzyzwoite żarty. Powinniście być raczej pełni wdzięczności jedni względem drugich. Musicie bowiem pamiętać, że ci, którzy się oddają rozpuście, nieczystości lub grzeszą chciwością - być chciwym to znaczy służyć idolom - nigdy nie będą mieli udziału w królestwie Chrystusa i Boga.” (Ef 5,3-5 BR);

„Zaś cudzołóstwo oraz wszelka nieczystość, czy zachłanność, niech ani nie będzie wśród was wymieniana, tak jak przystoi świętym. Także bezwstyd, niedorzeczna gadanina, lub dowcip, które nie są stosowne - lecz raczej dziękczynienie. Tym żyjcie, wiedząc, że każdy nierządnik, albo nie oczyszczony ze zmazy, albo chciwiec, który jest bałwochwalcą, nie ma dziedzictwa w Królestwie Chrystusa i Boga.” (Ef 5,3-5 BGN);

„A wszeteczeństwo i wszelka nieczystość albo łakomstwo niechaj nie będzie ani mianowane między wami, jako przystoi na świętych. Także sprośność i błazeńskie mowy, i żarty, które nie przystoją, ale raczej dziękowanie. Bo to wiecie, iż żaden wszetecznik, albo nieczysty, albo łakomca, (który jest bałwochwalcą), nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusowem i Bożem.” (Ef 5,3-5 BG).

5. Dlaczego   Paweł   przypomina   o   Bożych   zasadach   budowania   małżeństwa   i   rodziny Efezjanom? Dlaczego współcześnie powinniśmy również mówić o tych zasadach?
    Ef 5,22-28; 6,1-4

„Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus – Głową Kościoła: On – Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom we wszystkim. Mężowie, miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby samemu sobie przedstawić Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany. Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje.” (Ef 5,22-28 BT);

„Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak Chrystus Głową Kościoła, ciała, którego jest Zbawicielem. Ale jak Kościół podlega Chrystusowi, tak i żony mężom swoim we wszystkim. Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo, aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany. Tak też mężowie powinni miłować żony swoje, jak własne ciała. Kto miłuje żonę swoją, samego siebie miłuje.” (Ef 5,22-28 BW);

„Dzieci, bądźcie posłuszne swoim rodzicom ze względu na Pana, gdyż tego wymaga sprawiedliwość. „Czcij swojego ojca i swoją matkę” - to pierwsze przykazanie, które łączy się z obietnicą: „abyś długo żył na świecie i aby ci dobrze się powodziło”. Wy zaś, ojcowie, nie stwarzajcie okazji do złego u swoich dzieci, lecz wychowujcie je w duchu karności i posłuszeństwa wobec Pana.” (Ef 6,1-4 BP);

„Dzieci, waszym obowiązkiem wobec Boga jest słuchać rodziców. Domaga się tego [zwykła] sprawiedliwość. Czcij ojca twego i matkę - to pierwsze przykazanie, a z nim wiąże się taka oto obietnica: aby ci było dobrze i abyś długo żył na tej ziemi. Wy zaś, ojcowie, ze swej strony nie traktujcie swych dzieci tak, by musiały się gniewać. Wychowujcie je pouczając i karcąc w duchu Pańskim.” (Ef 6,1-4 BR).

6. Do czego Paweł przyrównuje życie chrześcijanina i do czego wzywa?
    Ef 6,10-13

„W końcu, bracia moi, umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy jego. Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich. Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się.” (Ef 6,10-13 BW);

„W końcu, umacniajcie się w Panu i w potędze Jego siły. Przywdziejcie pełną zbroję Bożą, po to byście mogli się ostać wobec zakusów diabła; gdyż nasza walka nie toczy się z krwią i ciałem, lecz ze zwierzchnościami, z władzami, z rządcami tej ciemności, z duchowymi sprawami niegodziwości w okręgach niebieskich. Dlatego weźcie na (siebie) pełną zbroję Boga, abyście byli w stanie przeciwstawić się w dniu złym i po przezwyciężeniu wszystkiego ostać się.” (Ef 6,1-13 BPD).

7. Jakie ważne słowa (por. Obj 2,4) zawarte są w końcowych wersetach Listu do Efezjan?
    Ef 6,23.24

„Pokój niech będzie braciom i miłość wraz z wiarą od Boga Ojca i Pana Jezusa Chrystusa. Łaska niechaj będzie ze wszystkimi, którzy miłują Pana naszego, Jezusa Chrystusa, miłością niezniszczalną. Amen.” (Ef 6,23.24 BW);

„Bóg Ojciec i Pan nasz Jezus Chrystus niech was obdarzą, bracia, pokojem, miłością i wiarą. Łaska niech będzie ze wszystkimi, którzy miłują miłością nieskazitelną Pana naszego Jezusa Chrystusa.” (Ef 6,23.24 BR);

„Braciom pokój i miłość z wiarą od Boga Ojca i naszego Pana Jezusa Chrystusa. Łaska z wszystkimi, którzy wiernie miłują naszego Pana Jezusa Chrystusa.” (Ef 6,23.24 BP);

„Lecz mam ci za złe, że porzuciłeś pierwszą twoją miłość.” (Obj 2,4 BW);

„Mam ci jednak do zarzucenia to, że nie miłujesz Mnie już tak jak dawniej.” (Obj 2,4 BR).

8. W jaki sposób możemy sprawdzić swoją miłość do Boga? Co może ją osłabić?
    Łk 10,27; Jan 14,21

„On rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego.” (Łk 10,27 BT);

„Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie.” (Jan 14,21 BT);

„Kto przyjmuje moje przykazania i jest im posłuszny, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, tego miłuje Ojciec mój. Ja również będę go miłował i objawię mu siebie.” (Jan 14,21 BR);

„Ten, kto zna moje przykazania i ich przestrzega, jest tym, który Mnie miłuje; tego z kolei, kto Mnie miłuje, będzie miłował mój Ojciec i Ja będę go miłował, i objawię mu samego siebie.” (Jan 14,21 BPD).

Listy do zboru w Efezie (1)


Tekst pamięciowy: Ef 1,17-18

Wstęp: Efez był w starożytności jednym z 12 miast jońskich w Azji Mniejszej. Miasto zostało założone najprawdopodobniej w IX w. p.n.e. Chociaż można spotkać się także z innym datowaniem, sięgającym do XI i XIV wieku p.n.e. i opiniami historyków łączących początki Efezu ze stolicą hetyckiego królestwa Arzawa, Apasas. Nazwa ta jest tłumaczona jako Miasto Królowej Matki. Dzięki korzystnemu położeniu geograficznemu (u ujścia rzeki), Efez rozwinął się jako miasto portowe i ośrodek handlowy. W VII w. p.n.e. miasto zostało zniszczone podczas najazdu Kimmerów. Około 560 p.n.e. Efez został zdobyty przez króla Lidii Krezusa, który je odbudował. W 546 p.n.e., po zwycięstwie Cyrusa Wielkiego przeszedł pod panowanie perskie. Podczas powstania jońskiego Efez nie przyłączył się do zbuntowanych miast, dzięki temu nie został zniszczony. W 334 p.n.e. został zdobyty przez Macedończyków. Po śmierci Aleksandra Wielkiego odziedziczył je Lizymach, który przeniósł je (ok. 2,5 km w kierunku południowo-zachodnim) do doliny pomiędzy wzgórzami Coressus (Bülbür Da?) a Pion, budując nowy port i mury obronne. Lizymach zmienił tez nazwę miasta na Arsineia (nowa nazwa przetrwała do 281 p.n.e.). W 133 p.n.e. po śmierci króla Pergamonu Attalosa III, na mocy pozostawionego testamentu, Efez wraz z całym królestwem pergamońskim, przeszedł pod panowanie imperium rzymskiego. W czasach rzymskich był stolicą prokonsularnej Azji (zachodniej części Azji Mniejszej). Był to kolejny okres rozwoju miasta. Jednak rosnące podatki doprowadziły do powstania przeciwko Rzymianom („nieszpory efeskie” w 88 p.n.e.) podczas wojny Mitrydatesa VI Eupatora z Rzymem.

Efez znany był w starożytności jako jeden z najstarszych i największych ośrodków kultu bogini Matki. W VI wieku p.n.e. król Krezus zbudował tu świątynię Artemidy. Artemida była czczona zarówno jako Bogini-Matka jak i Wieczna Dziewica. O sile tego kultu przekonali się w I wieku n.e. pierwsi chrześcijanie, kiedy to o mały włos nie doszło do zlinczowania apostoła Pawła (Dzieje 19,30-31). Efez słynął także z kultu Kybele, Wielkiej Matki, na której cześć obchodzono tam specjalne święta.
Wykopaliska w Efezie potwierdziły także istnienie w Efezie świątyni Isis – egipskiej Bogini -Matki. Isis była także czczona pod postacią Bogini Matki z Dzieciątkiem – do naszych czasów zachowały się liczne posągi przedstawiające Isis, która karmi piersią małego Horusa.
Kult Królowej Niebios znany w Efezie istniał także na całym Bliskim Wschodzie (np. bogini Isztar czy Asztarte), o czym wspomina także Stary Testament (Jer 7,16-20). Również w rozdziale 44. swojej księgi prorok Jeremiasz wspomina o kulcie Królowej Niebios, któremu oddawały się głównie kobiety hebrajskie. Można doszukać się tu związków z boginią efeską: Inanna, sumeryjska Królowa Nieba i Ziemi czczona była także przez Hetytów jako Hannahanna, skąd jej kult mógł przedostawać się do Frygii.

W I wieku do Efezu dotarło chrześcijaństwo. Apostoł Paweł, podczas swoich podróży misyjnych, najprawdopodobniej trzykrotnie gościł i nauczał w Efezie. Rosnąca liczba osób przyjmujących nową wiarę spowodowała zmniejszenie zamówień związanych z kwitnącym na tym terenie kultem Artemidy. Nie spodobało się to rzemieślnikom, którzy podburzeni przez Demetriusza urządzili manifestację w teatrze podczas głoszenia nauk przez św. Pawła. Tłum wykrzykujący hasło Artemida z Efezu jest wielka!, wzbudził zamęt w teatrze i porwał tam kilku towarzyszy św. Pawła. Po tych wydarzeniach Paweł opuścił Efez (Dzieje Apostolskie 19,8-20,1). Chrześcijaństwo w Efezie jednak przetrwało. Do gminy chrześcijańskiej św. Paweł skierował jeden swój list do Efezjan. Drugi list do Efezjan znajdujemy w Apokalipsie św. Jana (Ap 2,1-7). Po edykcie cesarza Teodozjusza z 381 r. zamknięto świątynię Artemidy a chrześcijaństwo stało się religią dominującą.

W II wieku Efez padł ofiarą najazdu Gotów, którzy złupili je w 263 r. Efez już nie odzyskał swojej świetności.
Zniszczenia spowodowane najazdem Gotów oraz coraz silniejsze zamulanie się ujścia rzeki zapoczątkowały stopniowy upadek miasta. Morze odsuwało się coraz dalej a wąski kanał, który łączył je z portem w czasach bizantyjskich już nie nadawał się do użytku. Bez dostępu do morza miasto straciło swoje znaczenie jako ośrodek handlowy a na skutek zabagnienia portu miasto stało się miejscem niezdrowym (malaria). W VI wieku mieszkańcy przenieśli się na pobliskie wzgórze Ayasuluk. Dzisiaj w tym miejscu znajduje się miasto Selçuk. Materiał naniesiony przez rzekę Kaystros powiększył dolinę o około 5,0 km w stosunku do położenia linii brzegowej w czasach rozkwitu starożytnego miasta.

Pomimo odgrywania coraz mniejszej roli przez Efez, w 431 r. był on miejscem trzeciego Soboru powszechnego w sprawie nestorianizmu – doktryny chrześcijańskiej głoszącej, że Jezus Chrystus składa się z dwóch odrębnych bytów: ludzkiego i boskiego. Nazwa pochodzi od Nestoriusza, patriarchy Konstantynopola w latach 428-431. Nestorianizm został uznany za herezję i potępiony na soborze efeskim w 431. Na Soborze tym potwierdzono również dogmatyczny tytuł Marii jako Bagarodzicy (Theotokos) W 449 r. odbył się w Efezie synod lub sobór zbójecki, zwany tak ze względu na przebieg.

1. W jaki sposób Pan Jezus zwraca się z poselstwem do zboru w Efezie i do kogo je adresuje?
Obj 2,1

„Do anioła zboru w Efezie napisz: To mówi Ten, który trzyma siedem gwiazd w prawicy swojej, który się przechadza pośród siedmiu złotych świeczników.” (Obj 2,1 BW);

„Aniołowi gminy efeskiej napisz: Tak mówi ten, który trzyma siedem gwiazd w swej prawicy, który przechadza się pośród siedmiu złotych świeczników.” (Obj 2,1 Kow).

2. Jakie cechy zboru efeskiego wyróżnił Pan Jezus?
Obj 2,2.3.6

„Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, i wiem, że nie możesz ścierpieć złych, i że doświadczyłeś tych, którzy podają się za apostołów, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami. Masz też wytrwałość i cierpiałeś dla imienia mego, a nie ustałeś. (…) Na swoją obronę masz to, że nienawidzisz uczynków nikolaitów, których i ja nienawidzę.” (Obj 2,2.3.6 BW);

„Znam wszystkie twoje uczynki, wszystkie twoje udręki i twoją wytrwałość. Wiem, że nie tolerujesz bezbożnych, że poddałeś szczególnej próbie tych, którzy podawali się za apostołów, i stwierdziłeś, że nie są apostołami, lecz zwykłymi kłamcami. Znana mi jest twoja wytrwałość i wiem, że niezmordowanie znosiłeś wiele dla mojego imienia. (…) Pochwalam cię jednak za to, że potępiasz uczynki nikolaitów, których i Ja nienawidzę.” (Obj 2,2.3.6 BR);

„Wiem o twoich czynach, o trudzie i o twojej wytrwałości, i o tym, że nie możesz znieść złych, i że poddałeś próbie tych, którzy się podają za apostołów, a nimi nie są, i odkryłeś, że są kłamcami. Masz też wytrwałość i zniosłeś (przeciwności) dla mojego imienia — i nie uległeś zmęczeniu. (...) (Na swoją obronę) masz jednak to, że czujesz wstręt do postępków nikolaitów, do których i Ja czuję wstręt.” (Obj 2,2.3.6 BPD).

3. W jaki sposób współczesny Kościół może naśladować i rozwijać dobre cechy Efezjan?

4. Jak należy rozumieć porzucenie „pierwszej miłości” przez Efezjan i jakie ostrzeżenie zawarte jest w tym fragmencie?
Obj 2,4.5

„Lecz mam ci za złe, że porzuciłeś pierwszą twoją miłość. Wspomnij więc, z jakiej wyżyny spadłeś i upamiętaj się, i spełniaj uczynki takie, jak pierwej; a jeżeli nie, to przyjdę do ciebie i ruszę świecznik twój z jego miejsca, jeśli się nie upamiętasz.” (Obj 2,4.5 BW);

„Ale mam tobie za złe, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości. Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij! A jeśli nie, jeśli się nie nawrócisz, przyjdę do ciebie i ruszę twój świecznik z jego miejsca.” (Obj 2,4.5 BP);

„Mam ci jednak do zarzucenia to, że nie miłujesz Mnie już tak jak dawniej. Pamiętając więc o tym, skąd spadłeś, odwróć się od twoich grzechów i postępuj tak jak ongiś. Jeśli zaś się nie nawrócisz, zjawię się u ciebie i usunę twój świecznik z miejsca, na którym się znajduje.” (Obj 2,4.5 BR).

5. Co należy czynić, aby nie powtarzać błędów Efezjan?
2 Ptr 1,3-7

„Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał przez własną chwałę i cnotę, przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość. I właśnie dlatego dołóżcie wszelkich starań i uzupełniajcie waszą wiarę cnotą, cnotę poznaniem, poznanie powściągliwością, powściągliwość wytrwaniem, wytrwanie pobożnością, pobożność braterstwem, braterstwo miłością.” (2 Ptr 1,3-7 BW);

„Tak samo Boska Jego moc udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi do życia i pobożności, przez poznanie Tego, który powołał nas swoją chwałą i doskonałością. Przez nie zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice, abyście się dzięki nim stali uczestnikami Boskiej natury, skoro wyrwaliście się z zepsucia [wywołanego] na świecie żądzą. Dlatego też właśnie, dołożywszy całej pilności, dodajcie do wiary waszej cnotę, do cnoty poznanie, do poznania powściągliwość, do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność, do pobożności przyjaźń braterską, do przyjaźni braterskiej zaś miłość.” (2 Ptr 1,3-7 BT);

„Boska wszechmoc sprawiła, że posiadamy wszystko, co niezbędne do [prawdziwego] życia i pobożności, i że mogliśmy poznać Tego, który nas powołał do uczestnictwa w swojej chwale i mocy. To właśnie przez Niego zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice. Dzięki nim macie się stać uczestnikami natury samego Boga po wydostaniu się z zepsucia, które panuje w świecie na skutek ulegania pożądliwości. Dlatego też dokładajcie wszelkich starań, aby waszej wierze towarzyszyły dobre uczynki, a dobrym uczynkom pełne rozeznanie; z tym zaś niech idzie w parze całkowite panowanie nad sobą, połączone z najwyższą cierpliwością i z pobożnością. Wreszcie pobożności niech towarzyszy braterska przyjaźń, a przyjaźni prawdziwa miłość.” (2 Ptr 1,3-7 BR).




(wersety biblijne we wstępie):

„Gdy zaś Paweł chciał wmieszać się w tłum, uczniowie mu nie pozwolili. Również niektórzy z azjarchów, którzy mu byli życzliwi, posłali do niego z prośbą, by nie udawał się do teatru.” (Dzieje 19,30-31 BT);

„Gdy zaś Paweł chciał wyjść do ludu, uczniowie nie pozwolili mu; również niektórzy z azjarchów, będący mu przyjaciółmi, posłali do niego i prosili, żeby nie ryzykował pójściem do teatru.” (Dzieje 19,30-31 BPD);

„Lecz ty nie wstawiaj się za tym ludem i nie zanoś za nim błagania ani modlitwy, i nie nalegaj na mnie, gdyż cię nie wysłucham! Czy sam nie widzisz, co oni robią w miastach judzkich i na ulicach Jeruzalemu? Dzieci zbierają drwa, a ojcowie rozniecają ogień; kobiety ugniatają ciasto, aby wypiekać placki dla królowej niebios, cudzym bogom wylewa się ofiary z płynów, aby mnie obrażać. Czy mnie tym obrażają - mówi Pan - czy nie raczej samych siebie ku zawstydzeniu własnemu? Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Oto mój gniew zawzięty wyleje się na to miejsce, na ludzi i na bydło, na drzewa polne i na płody rolne - płonąć będzie i nie zgaśnie.” (Jer 7,16-20 BW);

„Ty zaś nie wstawiaj się za tym ludem, nie zanoś błagania ani modłów za nim i nie nalegaj na mnie, bo cię nie wysłucham. Czyż sam nie widzisz, czego się dopuszczają w miastach judzkich i na ulicach Jeruzalem? Synowie zbierają drwa, ojcowie rozpalają ogień, a niewiasty rozczyniają ciasto, by przyrządzić pieczywo [ku czci] „królowej niebios” [Isztar] i wylewać [ku czci] innych bożków ofiary z napojów, aby mnie przywieść do gniewu. Lecz czy to mnie oni ranią - orzeka Jahwe - a nie samych siebie, ku pohańbieniu ich własnego oblicza? Dlatego tak mówi Pan, Jahwe: - Oto gniew mój i żar wyleje się na to miejsce, na ludzi i na zwierzęta, na drzewa i na pola oraz na płody ziemi. I płonąć będzie, a nie zagaśnie!” (Jer 7,16-20 BP);

„Odtąd przez okres trzech miesięcy chodził do synagogi, prowadząc śmiałe rozmowy i przekonując o Królestwie Bożym. A gdy niektórzy nie dali się przekonać i trwali w uporze, mówiąc źle wobec ludu o drodze Pańskiej, zerwał z nimi, odłączył uczniów i począł codziennie nauczać w szkole Tyranosa. I działo się to przez dwa lata, tak że wszyscy mieszkańcy Azji, Żydzi i Grecy, mogli usłyszeć Słowo Pańskie. Niezwykłe też cuda czynił Bóg przez ręce Pawła, tak iż nawet chustki lub przepaski, które dotknęły skóry jego, zanoszono do chorych i ustępowały od nich choroby, a złe duchy wychodziły. A niektórzy z wędrownych zaklinaczy żydowskich próbowali wzywać imienia Pana Jezusa nad tymi, którzy mieli złe duchy, mówiąc: Zaklinam was przez Jezusa, którego głosi Paweł. A było siedmiu synów niejakiego Scewy, arcykapłana żydowskiego, którzy to czynili. A odpowiadając zły duch, rzekł im: Jezusa znam i wiem, kim jest Paweł, lecz wy coście za jedni? I rzucił się na nich ów człowiek, w którym był zły duch, przemógł ich i pognębił, tak iż nadzy i poranieni uciekli z owego domu. I stało się to wiadome wszystkim Żydom jak i Grekom, którzy mieszkali w Efezie, i padł strach na nich wszystkich, a imię Pana Jezusa było wielbione. Wielu też z tych, którzy uwierzyli, przychodziło, wyznawało i ujawniało uczynki swoje. A niemało z tych, którzy się oddawali czarnoksięstwu, znosiło księgi i paliło je wobec wszystkich; i zliczyli ich wartość i ustalili, że wynosiła pięćdziesiąt tysięcy srebrnych drachm. Tak to potężnie rosło, umacniało się i rozpowszechniało Słowo Pańskie. Po tych wydarzeniach postanowił Paweł za sprawą Ducha udać się poprzez Macedonię i Achaję do Jerozolimy, mówiąc: Potem, gdy tam będę, muszę i Rzym zobaczyć. Wysłał więc do Macedonii dwóch pomocników swoich, Tymoteusza i Erasta, a sam pozostał przez czas jakiś w Azji. W owym czasie powstała niemała wrzawa z powodu drogi Pańskiej. Albowiem pewien złotnik, imieniem Demetriusz, który wyrabiał srebrne świątynki Artemidy i zapewniał rzemieślnikom niemały zarobek, zebrał ich oraz robotników podobnego rzemiosła i rzekł: Mężowie, wiecie, że z tego rzemiosła mamy nasz dobrobyt; widzicie też i słyszycie, że ten Paweł nie tylko w Efezie, lecz nieomal w całej Azji namówił i zjednał sobie wiele ludzi, mówiąc, że nie są bogami ci, którzy są rękami zrobieni. Zagraża nam tedy niebezpieczeństwo, że nie tylko nasz zawód pójdzie w poniewierkę, lecz również świątynia wielkiej bogini Artemidy będzie poczytana za nic, i że ta, którą czci cała Azja i świat cały, może być odarta z majestatu. A gdy to usłyszeli, unieśli się gniewem i krzyczeli, mówiąc: Wielka jest Artemida Efeska. I napełniło się miasto wrzawą, i ruszyli gromadnie do teatru, porwawszy z sobą Gajusa i Arystarcha, Macedończyków, towarzyszów Pawła. Gdy zaś Paweł chciał wyjść do ludu, nie pozwolili mu uczniowie; nawet niektórzy życzliwi mu przedstawiciele władzy posłali do niego i prosili, żeby się nie udawał do teatru. Tymczasem jedni to, drudzy owo wykrzykiwali, bo zebranie odbywało się w nieładzie, a większa część nawet nie wiedziała, z jakiego powodu się zebrali. I wypchnięto z tłumu Aleksandra, którego Żydzi wysunęli do przodu, Aleksander zaś, skinąwszy ręką, chciał się bronić przed ludem. Lecz gdy poznali, że jest Żydem, rozległ się z ust wszystkich jeden krzyk, który trwał około dwóch godzin: Wielka jest Artemida Efeska! Gdy zaś pisarz miejski uspokoił tłum, rzekł: Mężowie efescy, któż z ludzi nie wie, że miasto Efez jest stróżem świątyni wielkiej Artemidy i posągu, który spadł z nieba? Skoro więc temu zaprzeczyć nie można, powinniście się uspokoić i niczego pochopnie nie czynić. Przywiedliście tu bowiem tych mężów, którzy nie są ani świętokradcami, ani bluźniercami naszej bogini. Jeśli więc Demetriusz i członkowie jego cechu mają skargę przeciwko komu, to odbywają się sądy, są też prokonsulowie, niechże jedni drugich oskarżają. Jeżeli zaś chodzi o coś więcej, zostanie to załatwione na prawomocnym zgromadzeniu. Narażamy się bowiem na niebezpieczeństwo oskarżenia nas o dzisiejsze rozruchy, gdyż nie ma żadnej przyczyny, którą moglibyśmy usprawiedliwić to zbiegowisko. To powiedziawszy, rozwiązał zgromadzenie. A gdy rozruchy ustały, przywołał Paweł uczniów i napomniawszy ich, pożegnał się z nimi i ruszył w drogę do Macedonii.” (Dzieje Apostolskie 19,8-20,1).  

Spotkanie Saula z Tarsu z Jezusem


Tekst pamięciowy: Dz.Ap. 22,16

Dlaczego teraz zwlekasz? Wstań, przyjmij chrzest i obmyj się z twoich grzechów, wzywając Jego imienia!” (Dz.Ap. 22,16 BT).

1. Kim był Saul?
Dz.Ap. 22,3.25-28; 23,6; 26,5

Jestem Żydem, urodzonym w Tarsie w Cylicji, lecz wychowywałem się tutaj, w tym mieście, u stóp Gamaliela. Otrzymałem staranne wykształcenie w ojczystym Prawie. Byłem tak gorliwy w służbie Bożej, jak wy dziś jesteście.” (Dz.Ap. 22,3 BP);

„A gdy go skrępowano rzemieniami, rzekł Paweł do setnika stojącego obok: Czy wolno wam biczować obywatela rzymskiego i to bez wyroku sądowego? A gdy to setnik usłyszał, przystąpił do dowódcy, aby mu o tym donieść i rzekł: Co ty chcesz zrobić? Człowiek ten jest przecież obywatelem rzymskim. Dowódca zaś podszedł i rzekł do niego: Powiedz mi, czy ty jesteś obywatelem rzymskim? A on odrzekł: Tak jest. A dowódca opowiedział: Ja za dużą sumę obywatelstwo to nabyłem. Paweł zaś rzekł: A ja posiadam je od urodzenia.” (Dz.Ap 22,25-28 BW);

„A gdy rozciągnięto mu ręce i skrępowano je rzemieniami, Paweł zapytał stojącego obok setnika: Czy wolno wam chłostać człowieka, który jest Rzymianinem i to bez wyroku sądowego? Po tych słowach setnik podszedł do dowódcy i doniósł: Co zamierzasz robić? Bo ten człowiek jest Rzymianinem. Dowódca zbliżył się zatem i zapytał: Powiedz mi, czy ty jesteś Rzymianinem? A on na to: Tak. Wtedy dowódca wyznał: Ja za dużą sumę obywatelstwo to nabyłem. Paweł zaś powiedział: A ja je mam od urodzenia.” (Dz.Ap. 22,25-28 BPD);

„Wiedząc zaś, że jedna część składa się z saduceuszów, a druga z faryzeuszów, wołał Paweł przed Sanhedrynem: Jestem faryzeuszem, bracia, i synem faryzeuszów, a stoję przed sądem za to, że spodziewam się zmartwychwstania umarłych.” (Dz.Ap. 23,6 BT);

„Znają mnie oni od dawna i mogliby zaświadczyć, gdyby chcieli, że żyłem według naszego najsurowszego stronnictwa religijnego, jako faryzeusz.” (Dz.Ap. 26,5 BW);

„O tym wiedzą wszyscy Żydzi, którzy od dawna mnie znają. Gdyby zechcieli, mogliby poświadczyć, że żyłem według zasad najsurowszego stronnictwa naszej religii, jako faryzeusz.” (Dz.Ap. 26,5 Kow).

2. Dlaczego Saul tak bardzo zwalczał Żydów wierzących w zmartwychwstanie Jezusa?
Mt 28,11-15; por. Mt 27,62-66

„Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu. Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami, i trwa aż do dnia dzisiejszego.” (Mt 28,11-15 BT);

„Gdy one odeszły, niektórzy spośród strażników przyszli do miasta i opowiedzieli najwyższym kapłanom o wszystkim, co się zdarzyło. Ci zebrali się więc ze starszymi i po naradzie dali żołnierzom dużo pieniędzy, nakazując przy tym: Będziecie mówić tak: Uczniowie Jego przyszli nocą, gdy myśmy spali, i wykradli Go. Gdyby się to doniosło do namiestnika, to my postaramy się go uspokoić tak, żebyście byli bezpieczni. Wziąwszy pieniądze zrobili [żołnierze] tak, jak im kazano. I tak powtarza się tę bajkę między Żydami aż po dzień dzisiejszy.” (Mt 28,11-15 BR);

„Nazajutrz, to znaczy po dniu Przygotowania, zebrali się arcykapłani i faryzeusze u Piłata i oznajmili: Panie, przypomnieliśmy sobie, że ów oszust powiedział jeszcze za życia: Po trzech dniach powstanę. Każ więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby przypadkiem nie przyszli jego uczniowie, nie wykradli go i nie powiedzieli ludowi: Powstał z martwych. I będzie ostatnie oszustwo gorsze od pierwszego. Rzekł im Piłat: Macie straż: idźcie, zabezpieczcie grób, jak umiecie. Oni poszli i zabezpieczyli grób, opieczętowując kamień i stawiając straż.” (Mt 27,62-66 BT);

„Nazajutrz, w dzień po święcie Przygotowania, zebrali się u Piłata przedniejsi kapłani i faryzeusze i oświadczyli mu: „Panie, przypomnieliśmy sobie, że ten zwodziciel zapowiedział jeszcze za życia: Po trzech dniach zmartwychwstanę. Wydaj więc rozporządzenie, żeby zabezpieczono grobowiec aż do trzeciego dnia; wówczas uczniowie jego nie będą mogli przyjść, skraść go i potem rozgłosić między ludem: Powstał z martwych. Bo wtedy to ostatnie oszustwo byłoby gorsze od pierwszego”. Piłat odrzekł im: „Straż otrzymacie. Idźcie i zabezpieczcie grób, jak potraficie”. Poszli więc i zabezpieczyli grób pieczętując kamień i ustawiając straż.” (Mt 27,62-66 Kow).

3. Jak krytyczny był dla siebie Paweł po nawróceniu i jak oceniał siebie, gdy wspominał to co robił wcześniej?
Dz.Ap. 22,4-5; 19-20; 26,8-11; 1 Kor 15,8-9

„Prześladowałem wyznawców tej nauki, głosując za karą śmierci, zakuwałem w kajdany i wtrącałem do więzienia mężczyzn i kobiety. Świadkiem jest mi arcykapłan i cała najwyższa rada. Od nich też wziąłem listy do braci w Damaszku, gdzie się udałem, aby i tamtych zakuć w kajdany, przyprowadzić do Jerozolimy i wymierzyć karę.” (DzAp. 22,4-5 BP);

„Zwolenników nowej drogi życia prześladowałem, domagając się dla nich nawet kary śmierci. Mężczyzn i kobiety zakuwałem w kajdany i wtrącałem do więzienia, co może potwierdzić zarówno arcykapłan, jak i cała starszyzna, gdyż to od nich właśnie otrzymałem listy upoważniające mnie do udania się do waszych braci w Damaszku, gdzie miałem uwięzić tych, co tam byli, i przyprowadzić ich, w celu wymierzenia im kary, do Jerozolimy.” (Dz.Ap. 22,4-5 BR);

„Drogę Pańską prześladowałem aż na śmierć, wiążąc i przekazując do więzień zarówno mężów, jak i kobiety, jak mi tego i arcykapłan jest świadkiem, i cała rada starszych; od nich też otrzymałem listy do braci i udałem się do Damaszku, aby również tych, którzy tam byli, uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy w celu wymierzenia im kary.” (Dz.Ap. 22,4-5 BW);

„A ja odpowiedziałem: Panie, oni wiedzą, że zamykałem w więzieniach tych, którzy wierzą w Ciebie, i biczowałem w synagogach, a kiedy przelewano krew Szczepana, Twego świadka, byłem przy tym i zgadzałem się, i pilnowałem szat jego zabójców.” (Dz.Ap. 22,19-20 BT);

„A ja odpowiedziałem na to: Panie, oni wszyscy wiedzą o tym, że to ja właśnie zamykałem w więzieniach wyznawców Twoich i biczowałem ich w synagogach. A gdy lała się krew Szczepana, Twojego świadka, byłem przy tym, zgadzałem się na wszystko i pilnowałem szat tych, którzy dokonywali morderstwa.” (Dz.Ap. 22,19-20 BR);

„Dlaczego uważacie za rzecz nie do wiary, że Bóg wskrzesza zmarłych? Ja sam kiedyś uważałem, że trzeba wszelkimi sposobami występować przeciwko Jezusowi z Nazaretu. Tak postępowałem w Jerozolimie, gdzie wielu świętych wtrąciłem do więzienia, mając pełnomocnictwa arcykapłanów. Kiedy zaś ich skazywano na śmierć, głosowałem za tym wyrokiem. Wymierzając kary zmuszałem ich często do bluźnierstwa po wszystkich synagogach. Bez opamiętania i umiaru prześladowałem ich w okolicznych miastach.” (Dz.Ap. 26,8-11 BP);

„W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi. Jestem bowiem najmniejszy ze wszystkich apostołów i niegodzien zwać się apostołem, bo prześladowałem Kościół Boży.” (1 Kor 15,8-9 BR).

4. W którym momencie Bóg odpuścił grzechy Pawła, również te popełnione z nienawiści do chrześcijan?
DzAp. 22,12-16

„Niejaki Ananiasz, człowiek pobożny, przestrzegający Prawa i cieszący się bardzo dobrą opinią u tamtejszych Żydów, odnalazł mnie, przyszedł do mnie i powiedział: Szawle, bracie, przejrzyj! I w tej chwili spojrzałem na niego. A on powiedział: Bóg ojców naszych wybrał cię, abyś mógł poznać Jego wolę, ujrzeć Sprawiedliwego i usłyszeć Jego własny głos. Będziesz wobec wszystkich ludzi świadczył o tym, co zobaczysz i usłyszysz. Dlaczego więc jeszcze się ociągasz? Wstań zaraz, przyjmij chrzest, by uwolnić się z twoich grzechów wzywając Jego imienia!” (Dz.Ap. 22,12-16 BR).

5. Jak później Paweł traktował swoje życie i zbliżającą się śmierć?
Flp 1,21-26; 2 Kor 11,23-28

„Dla mnie bowiem życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem. Jeśli jednak życie umożliwiłoby mi owocną pracę, nie wiedziałbym, co wybrać. Nęci mnie jedno i drugie. Pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, co byłoby lepsze, chociaż pozostanie przy życiu byłoby ze względu na was bardziej pożyteczne. Stąd jestem przekonany, że będę żył nadal i pozostanę wśród wszystkich dla waszego dalszego rozwoju i radości z wiary. Tak, kiedy znów do was przybędę, będziecie we mnie mieli powód do chluby w Chrystusie Jezusie.” (Flp 1,21-26 BP);

„Są sługami Chrystusa? Zdobędę się na szaleństwo: ja jeszcze bardziej! Bardziej przez trudy, bardziej przez więzienia; daleko bardziej przez chłosty, przez częste niebezpieczeństwa śmierci. Od Żydów pięciokroć byłem bity po czterdzieści razów bez jednego. Trzy razy byłem sieczony rózgami, raz kamienowany, trzykroć byłem rozbitkiem na morzu, przez dzień i noc przebywałem na głębinie morskiej. Często w podróżach, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w niebezpieczeństwach od własnego narodu, w niebezpieczeństwach od pogan, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustkowiu, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach od fałszywych braci; w pracy i umęczeniu, często na czuwaniu, w głodzie i pragnieniu, w licznych postach, w zimnie i nagości, nie mówiąc już o mojej codziennej udręce płynącej z zatroskania o wszystkie Kościoły.” (2 Kor 11,23-28 BR);

„Sługami Chrystusa są? Jako niespełna rozumu to mówię; daleko więcej ja, więcej pracowałem, częściej byłem w więzieniach, nad miarę byłem chłostany, często znajdowałem się w niebezpieczeństwie śmierci. Od Żydów otrzymałem pięć razy po czterdzieści uderzeń bez jednego, trzy razy byłem chłostany, raz ukamienowany, trzy razy rozbił się ze mną okręt, dzień i noc spędziłem w głębinie morskiej. Byłem często w podróżach, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w niebezpieczeństwach od rodaków, w niebezpieczeństwach od pogan, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustyni, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach między fałszywymi braćmi. W trudzie i znoju, często w niedosypianiu, w głodzie i pragnieniu, często w postach, w zimie i nagości. Pomijając te sprawy zewnętrzne, pozostaje codzienne nachodzenie mnie, troska o wszystkie zbory.” (2 Kor 11,23-28 BW).

6. Jak bardzo do Pawła odnoszą się słowa Jezusa „komu więcej odpuszczono, ten więcej umiłował”? Czego dowodzą te fragmenty Słowa Bożego?
Rz 8,38-39

„Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.” (Rz 8,38-39 BW).

7. W jaki sposób Paweł uporał się z grzeszną przeszłością w swoim sumieniu?
Flp 3,12-14 por. teksty pkt. 3

„Bracia, ja nie myślę, że już to osiągnąłem. Ale jedno czynię: zapominając o tym, co poza mną, usilnie podążam ku temu, co przede mną, biegnę naprzód po nagrodę w niebie, dokąd wzywa Bóg w Chrystusie Jezusie.” (Flp 3,12-14 BP);

„Bracia, ja o sobie samym nie myślę, że pochwyciłem, ale jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, i zdążając do tego, co przede mną, zmierzam do celu, do nagrody w górze, do której zostałem powołany przez Boga w Chrystusie Jezusie.” (Flp 3,12-14 BW).

8. Jaki piękny przykład zostawił Paweł wszystkim wiernym wyznawcom Boga?
2 Tym 4,6-8

„Albowiem już niebawem będę złożony w ofierze, a czas rozstania mego z życiem nadszedł. Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem; a teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i wszystkim, którzy umiłowali przyjście Jego.” (2 Tym 4,6-8 BW);

„Albowiem krew moja już ma być wylana na ofiarę, a chwila mojej rozłąki nadeszła. W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego.” (2 Tym 4,6-8 BT);

„Moja krew ma być już wkrótce wylana na ofiarę; zbliża się chwila mojego odejścia. Stoczyłem piękną walkę, bieg ukończyłem, wiary nie straciłem. Teraz czeka mnie już tylko sprawiedliwie zasłużony wieniec zwycięstwa. Przekaże mi go w owym dniu Pan, Sędzia sprawiedliwy. Zresztą nagrodzi On nie tylko mnie, lecz także wszystkich, którzy z miłością oczekują na Jego przyjście.” (2 Tym 4,6-8 BR).

Spotkanie dwóch łotrów z Jezusem na krzyżu


Tekst pamięciowy: Łk 22,37

„Albowiem mówię wam, iż musi się wypełnić na mnie to, co napisano: Do przestępców był zaliczony; to bowiem, co o mnie napisano, spełnia się.” (Łk 22,37 BW);

„Albowiem powiadam wam: to, co jest napisane, musi się spełnić na Mnie: Zaliczony został do złoczyńców. To bowiem, co się do Mnie odnosi, dobiega kresu.” (Łk 22,37 BT);

„Mówię wam bowiem, że musi się wypełnić na Mnie to, co jest napisane: Postawiono Go na równi ze złoczyńcami. Oto jak dobiega do końca wszystko, co dotyczy Mnie.” (Łk 22,37 BR).

1. Czy przypadek zdecydował, że razem z Jezusem prowadzono i ukrzyżowano dwóch złoczyńców?
Łk 23,32-33; Jan 19,18

„Prowadzili też jeszcze dwóch złoczyńców, aby ich stracić razem z Nim. Przyszli na miejsce zwane Czaszką. Tam ukrzyżowali Jezusa i złoczyńców, jednego po prawej, a drugiego po lewej stronie.” (Łk 23,32-33 BP);

„Prowadzono też innych, dwóch przestępców, aby wraz z Nim ich stracić. Gdy więc przyszli na miejsce zwane Czaszką, tam ukrzyżowali Jego i przestępców, jednego z prawej, a drugiego z lewej strony.” (Łk 23,32-33 BPD);

„Wraz z nim wyprowadzono na stracenie także dwóch łotrów. A gdy przybyli na miejsce zwane Trupią Głową, ukrzyżowali jego i łotrów, jednego po prawicy, drugiego po lewicy.” (Łk 23,32-33 Kow);

„Tam Go ukrzyżowali; a wraz z Nim dwóch innych, po jednej i po drugiej stronie, Jezusa zaś pośrodku.” (Jan 19,18 BPD).

2. Jaką postawę przyjął pierwszy złoczyńca?
Łk 23,39

„Wtedy jeden z powieszonych złoczyńców zaczął Mu urągać: Czy nie Ty jesteś Chrystusem? Uratuj siebie i nas!” (Łk 23,39 BPD);

„Jeden zaś z wiszących złoczyńców ubliżał Mu mówiąc: Jeżeli jesteś Mesjaszem, to ratuj siebie i nas.” (Łk 23,39 BR);

„Jeden z powieszonych łotrów bluźnił mu tymi słowy: „Czyż nie jesteś Mesjaszem? Wybawże samego siebie i nas!” (Łk 23,39 Kow).

3. Skąd czerpał wzorce do takiego zachowania?
Łk 23,35-38

„Lud stał przypatrując się, przełożeni zaś naśmiewali się z Niego: - Innych wybawiał, niech teraz siebie wybawi, jeśli jest wybranym przez Boga Mesjaszem. Żołnierze, którzy podawali Mu ocet, szydzili także z Niego: - Jeśliś jest królem żydowskim, wybaw sam siebie. Był też nad Nim napis: To jest król żydowski.” (Łk 23,35-38 BP);

„Lud zaś stał i patrzył. A członkowie Sanhedrynu szydzili: Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli jest Mesjaszem, Bożym Wybrańcem. Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: Jeśli ty jesteś Królem żydowskim, wybaw sam siebie. Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: To jest Król żydowski.” (Łk 23,35-38 BT).

4. Jak zareagował drugi złoczyńca?
Łk 23,40-41

„Lecz drugi, karcąc go, rzekł: Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił.” (Łk 23,40-41 BT);

„A drugi karcąc go rzekł: - Czy ty (nawet teraz) nie boisz się Boga, kiedy cierpisz tę samą karę? My cierpimy sprawiedliwie, dostajemy to, na cośmy sami zasłużyli, lecz On nic złego nie uczynił.” (Łk 23,40-41 BP).

5. Z jaką prośbą w ostatnim momencie życia skierował się do Jezusa i czego nas to uczy?
Łk 23,42

„I dodał: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego Królestwa.” (Łk 23,42 BPD);

„I rzekł: Jezu, wspomnij na mnie, gdy wejdziesz do Królestwa swego.” (Łk 23,42 BT);

„I dodał: „Jezusie, przypomnij sobie o mnie, gdy przyjdziesz w blasku twego królewskiego majestatu.” (Łk 23,42 Kow).

6. Jaką odpowiedź otrzymał od Jezusa?
Łk 23,43

„Jezus mu odpowiedział: Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze Mną w raju.” (Łk 23,43 BT).

7. Czego uczy postawa dwóch łotrów? Od czyjej decyzji zależy zbawienie człowieka?
Rz 10,8-11

„Ale cóż mówi: Słowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim. A jest to słowo wiary, którą głosimy. Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do sprawiedliwości, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia. Wszak mówi Pismo: Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony.” (Rz 10,8-11 BT).